Z góry przepraszam tych, których to urazi.
"Wiersz o tym, że trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba widzieć cały kontekst"
Autor: Artur Andrus
Tępy palancie w „de” kopany,
Synu najgorszej kurtyzany,
Paskudna mordo, zły pomiocie
Sklejony z genów po idiocie,
Żmijo obmierzła, wredna, śliska,
Gnijąca warstwo torfowiska,
Skutku uboczny chorób licznych,
(W tym - przede wszystkim wenerycznych),
Świeża padlino, brudna ściero,
Trądzie, tyfusie i cholero,
Ścierwo, klejnocie ciemnogrodu,
Żywe ucieleśnienie smrodu,
Jamo, do której plują ptaki,
Ryju podobny do kloaki,
Nędzna przybłędo spod Sodomy,
Świńskie koryto pełne pomyj,
Potwór! Wywłoka! Kreatura!
Krzyżówko skunksa, pchły i szczura,
Poczwaro ty ropnistooka,
Ozdobo szamba i rynsztoka,
Klonie sparszywiałego chwostu,
Odmiano ścieku i kompostu,
Szmato, na której psy siadają,
Bękarcie zła! Nie uwłaczając.
Wiersz o tym, że trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba widzieć cały kontekst
Started by haael, 2007-07-12, 22:45
1 reply to this topic
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych