Quote
ostatnia aktualizacja: poniedziałek, 24 września 2007 godz. 00:10
Spór o krzyż
Jeden z mieszkańców Kolonii Leśniowice usunął ze swojego pola stojący od 12 lat metalowy krzyż. Zdemontował go, bo przeszkadzał mu w pracach polowych. Zrobił to wbrew woli mieszkańców wsi, którzy przy tym krzyżu się modlili. Teraz parafianie zamierzają zmusić właściciela pola, by naprawił to, co ich zdaniem - zniszczył.
Metalowy krzyż, a także wapienna figura Matki Boskiej stały na polu przez 12 lat. Od piątku (21.IX) miejsca, przy którym modlili się mieszkańcy Kolonii Leśniowice już nie ma.
(fot. TVP3 Lublin)
Krzyż ufundowali mieszkańcy wsi. Stał na polu należącym do jednego z parafian. Właściciel 8 lat temu wyjechał z Kolonii Lesniowice. Ziemię wraz z krzyżem sprzedał sąsiadowi, ktory wcześniej to pole dzierżawił.
Mieszkańcy Kolonii Leśniowice doszukują się przyczyn usunięcia krzyża. Twierdzą, że być może to względy religijne. Obecny właściciel pola to świadek Jehowy. Właściciele pola takie argumenty odrzucają. Usunęli krzyż, bo im przeszkadzał w pracach polowych.
Według tych, którzy przed tym krzyżem się modlili, właściciele pola ich miejsce kultu zbecześcili. Właściciele działki twierdzą jednak, że od lat prosili swoich katolickich sąsiadów o przeniesienie krzyża w inne miejsce. Potwierdzają to nawet inni mieszkańcy Kolonii Leśniowice. Apel o usunięcie krzyża był jednak bezskuteczny.
Na przeniesienie krzyża w inne miejsce wsi parafianie się nie godzą. Zgłosili sprawę na policję i zapowiadają, że pójdą z nią nawet do sądu. (TVL)
prasz123
- źródło: TVP3 Lublin