Myślę, że każdy normalny człowiek nie będący katolikiem a więc agnostyk, muzułmanin czy Świadek Jehowy zrobiłby tak samo. Chcecie krzyż stojący na moim polu - to go sobie weźcie i postawcie w innym miejscu. W czym problem? I na czym polega u licha zbeszczeszczenie w tym przypadku? Czy ten rolnik nasikał na krzyż? A może osprayował go wulgarnymi napisami? Nie, on go tylko wykopał i położył niedaleko. Paranoja!
P.S. Widzę, że w tej samej minucie palo został natchniony tą samą myślą co ja
mysle, ze duzo ludzi nachodzi taka mysl po przeczytaniu tej relacji [przynajmniej mam taka nadzieje - odrobina wiary w ludzkosc jeszcze we mnie tkwi
]
ale zgranie ladne - powinszowac.
Dokładnie. Całkiem możliwe, że to katolicka brać chciała na złość zrobić innowiercy z "kociej wiary". Bo co to za problem przenieść krzyż? A zresztą, przecież ponoć katolicy nie modlą się do krzyży.
Przyznam sie, ze tyle na tym forum ironii, ze czasami nie jestem pewien w jakim tonie sa niektore posty
obstawiam, ze tutaj jednak naprawde sie zgadzasz a nie ironizujesz
To tak dodam tylko, a raczej powtorze. Moze oporny jest pan SJ, moze oporni sa tamtejsi katolicy, moze oboje - na podstawie tego przekazu wyglada na to, ze opcja 2, ale gazety lubia pisac rozne rzeczy to nie bede osadzal nikogo tyko cala sytuacje ogolem