"Jeśli jakiś nadgorliwy doktor uznaje twoje migdałki za nadające się do usunięcia, idź i popełnij samobójstwo tępym nożem. Jest to tańsze i mniej bolesne." (Golden Age, 7 kwietnia 1926, s. 438)
"Myślący ludzie woleliby raczej nabawić się ospy, niż dać się zaszczepić, ponieważ dalszym tego posiewem jest kiła, nowotwory, egzema, wykwity skórne, [scrofula], gruźlica, a nawet trąd i wiele innych wstrętnych schorzeń. Dlatego też praktyka szczepień jest zbrodnią, zniewagą i oszustwem.(...) nigdy nie uratuje ani jednego życia " (Golden Age, 5 stycznia 1929, s. 502)
"Szczepionki nigdy przed niczym nie ochroniły i nie ochronią, i jest to najbardziej barbarzyńska praktyka (...) Żyjemy w dniach ostatnich; diabeł powoli traci swoje wpływy, czyniąc w międzyczasie wysiłki, żeby zwieść każdego, kogo się da i to za jego przyczyną ma miejsce całe to zło. (...) Wykorzystaj swoje prawa przysługujące amerykańskiemu obywatelowi, aby na zawsze obalić diabelską praktykę szczepień." (Golden Age, 12 października 1921, s. 17)
„Wyrażenia „wieczór”, „zaranek” i „dzień” nie trzeba rozumieć literalnie, ponieważ ni słońce ni księżyc nie były widoczne przed czwartym dniem. Nieprzenikniona ciemność pokrywała ziemię. Wyraz „dzień” odnosi się do pewnego okresu czasu, Np. „dzień pokuszenia na puszczy” trwał 40 lat (Psalm 95:8). W proroctwie Izajasza czytamy o dniu Chrystusowym, który zapewne odnosi się do tysiącletniego dnia, w którym Mesjasz będzie królem nad wszystką ziemią.
Jesteśmy zwolennikami teorii, która głosi, iż każdy z siedmiu dni stworzenia był okresem siedmiu tysięcy lat. Zatem siedem razy po siedem tysięcy lat równa się czterdziestu dziewięciu tysiącom lat, po których nastąpi wielki Jubileusz Epokowy*.
Pierścienie wód i minerałów, zbliżając się do ziemi, utworzyły dokoła niej sklepienie, lecz nie mogły opaść wskutek siły odśrodkowej i wskutek powietrza, okalającego ziemię, nazwanego w Księdze Rodzaju „rozpostarciem”. Pierścienie Saturna np. dotąd jeszcze nie opadły.
Bóg uczynić „niebo” — firmament drugiego czyli palezoicznego dnia. On oddzielił wody, znajdujące się pod rozpostarciem, od wód, które były nad rozpostarciem. (Księga Rodzaju 1:7.) Wody nad rozpostarciem, mocno przesycone minerałami, podtrzymywane przez firmament i silę odśrodkową, najsilniejszą przy równiku, zgromadzały się stopniowo przy biegunach, gdzie następnie się przerwały i spadły na ziemię, tworząc jeden pokład mineralny po drugim przez wody, płynące od biegunów do równika. (Księga Rodzaju 7:11, 18.)
Te pierścienie czyli pasy, składające się z wody i minerałów, opadały jeden po drugim na ziemię, tworząc potopy, które mogły następować po sobie w odstępach kilku tysięcy lat. Potop za czasów Noego był ostatnim z nich, lecz wody Jego nie zawierały już minerałów. Ziemia pierwej je przyciągnęła, bo były ciężkie. Z tej przyczyny zwykle znajdujemy minerały pod różnemi warstwami ziemi.” (''Stworzenie świata'' - Złoty Wiek nr 2/1925 s.31 )
„(...) Badacze Pisma Świętego opatrznościowo nie zdawali sobie sprawy, że między okresem „P. Chr.”(przed Chrystusem, a więc przed naszą erą) a „R. P.” (roku Pańskiego, czyli naszej ery) nie było roku zerowego. Kiedy w wyniku późniejszych badań zaszła konieczność przesunięcia początku „Czasów Pogan” z roku 606 na 607 p.n.e., wyeliminowano również rok zerowy i zapowiedź dotycząca roku 1914 dalej była trafna. (Zobacz książkę „Prawda was wyswobodzi”, wydaną przez Towarzystwo Strażnica w roku 1943 [wydanie polskie – rok 1946, strony 223 i 224]).”(przypis na str. 105 książki Wspaniały finał objawienia bliski (wyd. polskie 1993)
Czyżby Orwell był kiedyś Świadkiem Jehowy?!
Użytkownik kjt edytował ten post 2007-10-11, godz. 07:37