Zadziwiające JackuP, jesteś Bogiem, że znasz intencję tych, co zadają pytania? A nawet jeśli jest tak, jak myślisz, to twoim obowiązkiem nałożonym przez Boga jest odpowiedź na pytania dotyczące twojej wiary, obojętnie jakie są intencje zadającego pytanie, no chyba, że dla ciebie nie jest ważne, co naucza Biblia, ale jakie są wytyczne WTS-u.
Poza tym Pan Jezus nie odpowiadał na pokusy, ale przeciwstawiał się im. Natomiast ty uciekasz od odpowiedzi na pytania, zamiast właśnie przeciwstawić się pokusie zwątpienia, a jednocześnie danie odpowiedzi w tym właśnie stylu:
"tak wierzę, bo tak jest napisane w Biblii". Ale wątpię abyś kiedykolwiek zdobył się na takie odpowiedzi, bo sam musiałbyś zbadać, w co wierzysz i czy to jest zgodne z tym, co naucza Biblia. Ty, tak jak wielu śJ z którymi rozmawiałem, zamiast zbadać swoją wiarę, wolisz przypisywać złe intencje rozmówcy, oczerniać rozmówcę, a do tego nie stronisz od szyderstwa i kłamstwa, a wszystko w imię spokoju sumienia, aby tylko nie zacząć myśleć nad tym, co uznajesz za prawdę.
Czy to kpina, czy intencją tego pytania jest zasugerowanie kłamstwa, że trzeba być Bogiem, żeby znać intencje pytań?
Czy wiesz co jest w człowieku, że znasz jegoe intencje? Co najwyżej możesz przypuszczać jakie są, ty natomiast pisałeś o nich jako o pewniku. A w takim wypadku tylko Bóg wie co jest w człowieku i zna wszystkie jego intencję.
Pomyśl więc zanim zarzucisz mi kłamstwo.
Nic podobnego. To kłamstwo, gdyż Bóg nie nałozył na nikogo obowiazku odpowiadania. Zobacz jak Jezus milczał i nie udzialał odpowiedzi faryzeuszom i nawet Piłatowi.
A to ciekawe, że zarzucasz mi w tej kwestii kłamstwo, bo znaczy to, że nie znasz Biblii która tak naucza:
15. Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej.16. Lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali.
(1 Piotr. 3:15-16 BW)
Skoro więc pytam ciebie podającego się za wyznawcę prawdziwej religii o nauki w których położyłeś swoją nadzieję, to powinienneś na moje pytania jednak odpowiedzieć, ba tak nakazuje Bóg. I nie mów, że to jest kłamstwo, bo nie ze mnie robisz kłamcę, ale z Boga, który poprzez swego Ducha natchnął apostoła Piotra aby takie słowa napisał.
Obojetne jakie sa intencje? Może dla Ciebie, nie dla mnie.
Jeśli ktoś zadaje pytanie o wiarę, to nieważne są intencję pytającego, tylko ważne jest w jaki sposób się wykorzysta nadarzającą się okazję aby złożyć świadectwo o swojej wierze. Ale to chyba dla wyznawców WTS-u za trudne, skoro WTS zaleca aby unikać takich osób, które zadają niewygodne pytania dotyczące nauczania WTS-u.
"dla ciebie nie jest ważne, co naucza Biblia, ale jakie są wytyczne WTS-u."
Znowu kłamstwo, czy może jego zasugerowanie? To ja spytałem, co mówi biblia o szarańczy, a Ty z uporem trwałeś przy "Objawieniu". To Ty chcesz podważyć to co publikuje CK, czyż nie?
Rozmowa toczyła się odnośnie tego, iż zaprzeczyłeś jakoby WTS nauczał, że szarańczą opisaną w Księdze Objawienia są śJ. Więc zadałem ci pytanie odnośnie tego, co w książce "Wspaniały finał Objawienia blisko" napisało WTS. A ty zamias6t odpowiedzi chciałes abym udowodnił tobie, że to Biblia, iż tą szarańczą są śJ i na tym się skupiłem. Natomiast analiza Księgi Objawienia i Tego co o tej odchłani nauczają inne fragmenty Biblii wskazuje, że ta szarańcza z Księgi Objawienia wychodzi z miejsca, które jest miejscem przebywania demonów, czyli jak to wcześniej napisałem, jest to demoniczna szarańcza.
A swoją drogą to zastanów się o czym chcesz napisać zanim to zrobisz, to może wtedy twoje pytania będą precyzyjniejsze. A do tego warto abyś nauczył się czytać ze zrozumieniem, wtedy tak łatwo nie przychodziłoby tobie zarzucać mi kłamstwa tam, gdzie go nie ma.
Ty, tak jak wielu śJ z którymi rozmawiałem, zamiast zbadać swoją wiarę, wolisz przypisywać złe intencje rozmówcy, oczerniać rozmówcę, a do tego nie stronisz od szyderstwa i kłamstwa, a wszystko w imię spokoju sumienia, aby tylko nie zacząć myśleć nad tym, co uznajesz za prawdę.
Spokój sumienia? Podaj przykład kłamstwa w moim wykonaniu. Szyderstwo, czy sarkazm? Wybacz Czesiu, ale niektóre wypowiedzi, są tak smieszne, że nie moge się powstrzymać.
Ależ zwracałem twoją uwagę na twoje szyderstwa z mojej wiary, ale widzę, że już nie pamiętasz tego. Poza tym przypisując komuś fałszywe intencje zadawania pytań dopuszczasz się kłamstwa, czyżbyś nie zdawał sobie z tego sprawy, nie mówiąc już o tym, że tak czyniąc dopuszczasz się oczerniania tej osoby. Wybacz, że nie będę dalej wyliczał tobie jak postępujesz, bo byłoby to "kopaniem leżącego", a ja nie lubię się znęcać nad innymi.
KK walczy z komercją? Podaj przykłady.
Czym jest KK? Bronisz KK? Nie wspomniałem o KK w kontekscie ŚBN, gdyż nie jestem aż tak bardzo ograniczony, żeby sprowadzać chrześcijan <przez małe ch> do KK, jak to robią niektórzy. Może jest Ci łatwiej się odnosić do KK Cześku, ale nie zapominaj o prawosławnych, babtystach, protestantach i o kościele rzymsko-katolickim- jakże róznym niż KK. Daruj sobie więc spłycanie tematu do KK.
A po co miałbym bronić KK? Czy przyznanie tego, że biskupi KK wypowiadali się przeciw komercji jaka towarzyszy tym świętom jest obrona KK?
Mimo, że nie należę do KK, to czasami słucham co przedstawiciele tego kościoła głoszą i nie mam zamiaru tak jak ty posługiwać się półprawdami (czyli inaczej mówiąc kłamstwami).
A pozostałą część tej wypowiedzi uznam za wypowiedz osoby, która nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. Chociażby dlatego, że KRK jest częścią składową KK, natomiast baptyści są częścią protestantyzmu, który nie jest jednym kościołem ale całą mozajką kościołów.
Nie stwierdzasz faktów JackuP, tylko powtarzasz zasłyszane informacje. Biblia nie podaje wielu faktów z życia Pana Jezusa, ale podaje tylko te najważniejsze, te potrzebne do budowania wiary chrześcijan. Nie naucza też, czy Pan Jezus obchodził urodziny, czy nie obchodził, jak też nigdzie nie potępia obchodzenia urodzin, czy też nie nakazuje, aby unikać obchodzenia tego święta. Sprawę obchodzenia urodzin pozostawia woli człowieka nie wypowiadając się w tej sprawie. A jeśli się mylę i jednak jest gdzieś napisane, że Bogu nie podoba się obchodzenie urodzin, to poproszę o odpowiedni cytat.
Czytałeś Kiedyś Pisma Czesiu? Jeśli prawdą jest, to co mówisz, że Biblia "podaje te najważniejsze" to porównac Jezusa z ŚBN to jak porównać słonia z pantofelkiem. Dlaczego? Gdyż jest napisane, że całe Pismo jest natchnione, ale zawarte w Piśmie informacje w wielu przypadkach nie są "najważniejsze" <użyłeś tego słowa> dla współczesnych Chrześcijan. Wręcz przeciwnie, nie sa wazne i pomijalnie nieważne w stosunku do CAŁEGO PISMA. Przykład? Chronologia Imion i pokoleń. Jest to przymierze... i wypełniły się Pisma i proroctwa, ale żadnej merytorycznej kwestii z tego nie wyciagniesz. Jak się w tym świetle ma obchodzenie urodzin? Nijako, nie ma urodzin, jest pomijalnie nieważne kiedy dokładnie się urodził Jezus, nie ma tego w Biblii i nie jest to w żaden sposób zaakcentowane, a przez ta gwiazdę na choince to Józef i Maria z niemowleńciem musieli uciekać przed gniewem Heroda mordercy dzieci. Niech ci ta gwiazda świeci jak lubisz, ja jednak obstaje, ze jest to złe. Tą choinkę tez ściołeś, czy kupiłeś, czy sztuczna przystroiłes nie mająca rzadnego związku z wydarzeniami przy narodzinach Jezusa.
JackuP, a gdzie ja napisałem, że "zawarte w Piśmie informacje w wielu przypadkach nie są "najważniejsze" <użyłeś tego słowa> dla współczesnych Chrześcijan"? Chciałeś abym podał ci, gdzie kłamiesz, to właśnie masz takie miejsce w swoich wypowiedziach.
Poza tym, to czy chociaż przeczytałeś to co napisałeś? Bo wyszedł z tego niezły bełkot i osądzanie tego, co niby zrobiłem, a czego do końca nie wiesz, czy zrobiłem, ani nawet nie wiesz, czy obchodziłem te święta. Bo nie wiem, czy zauważyłeś, że tak naprawdę nigdzie nie pisałem jaki jest mój osobisty stosunek do tych świąt i jak je obchodzę. A mimo to osądziłeś mnie i potępiłeś moje postępowanie nic o nim nie wiedząc. Brawo JackuP.
A Biblię czytałem, czytam i znam, i wiem co jest tam napisane.
W Biblii nie ma wielu nauk w które wierzą śJ, a mimo to wierzą w nie i do tego wpierają ludziom, że tak naucza Biblia. Robią to do czasu, kiedy im się nie zada konkretnego pytania, bo po takim pytaniu, to szukają wymówek, aby na nie nie odpowiedzieć, lub wręcz obrażają rozmówcę przyklejając mu łatki typu: zwodziciel, człowiek o złych intencjach itp.
Nie znam takich
A ja nieco znalazłem, nawet zadałem pytania o to, co znalazłem i jakoś śJ nie chcieli mi udowodnić na podstawie Biblii, że jednak się mylę, a nauki WTS w pełni są zgodne z Biblią.
I rada dla ciebie. Zanim o czymś się będziesz wypowiadał, to lepiej sprawdź dane. Bo takimi wypowiedziami jak ta wytłuszczona to po prostu wychodzisz na ignoranta.
W twoich oczach? Szczęście, że masz tylko jeden głos
Nie tylko w moich jak widzę, tylko Paweł ują to nieco inaczej. I tak się nie ciesz, bo wydajesz świadectwo nie tylko o sobie, ale i o "organizacji" którą tak bronisz.