Skocz do zawartości


Zdjęcie

Holandia: stosunek ŚJ do transfuzji przeszkodą w adopcji


  • Please log in to reply
7 replies to this topic

#1 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-03-14, godz. 14:37


Haga, Holandia: Para świadków Jehowy z Veenendaal czuje się dyskryminowana. Odmówiono im zgody na adopcję dziecka z zagranicy. Powodem było stanowisko świadków Jehowy w kwestii transfuzji.



W 2005 roku, zgodnie z obowiązującą procedurą, para skierowała do ministra sprawiedliwości wniosek o autoryzację adopcji zagranicznej. Jednakże kandydaci na rodziców adopcyjnych muszą potwierdzić, że pozwolą dziecku na uzyskanie niezbędnej opieki medycznej. W tym przypadku, w związku ze sprzeciwem wobec transfuzji krwi, odpowiedź była odmowna. W ten sposób świadków Jehowy wykluczono z możliwości skutecznego ubiegania się o adopcję zagraniczną. Wspomniana para uznała to za dyskryminację.

Argumenty natury religijnej nie są jedynym uzasadnieniem sprzeciwu tych świadków Jehowy. Wskazują oni również, że w skali roku dziesiątki osób umierają z powodu błędu człowieka w stosowaniu krwi. Ponadto zwrócono uwagę, że w razie wystąpienia konieczności podania krwi i sprzeciwu ze strony rodziców adopcyjnych, prawa rodzicielskie będzie można im odebrać.

Sprawą zajmuje się teraz Raad van State (Rada Stanu).

--
szczegóły: forum JWD
.jb

#2 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-03-14, godz. 15:04

No i wykrakałem ;)

Czesiu, czy to też prześladowanie chrześcijan? Siodłaj konia i do boju!
[db]

#3 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-03-14, godz. 20:50

No i wykrakałem ;)

Czesiu, czy to też prześladowanie chrześcijan? Siodłaj konia i do boju!

To nie prześladowanie chrześcijan tylko śJ. A sprawa rozgrywa się nie o poglądy jakie przekaże się dziecku, ale o życie tego dziecka.
Czesiek

#4 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-03-14, godz. 22:51

To nie prześladowanie chrześcijan tylko śJ.

Biedni prześladowani sekciarze...

A sprawa rozgrywa się nie o poglądy jakie przekaże się dziecku, ale o życie tego dziecka.

Czasami na jedno wychodzi.
[db]

#5 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-03-15, godz. 07:06

Biedni prześladowani sekciarze...

Tyś napisał. Natomiast ja już dawno przestałem uważać, że ktoś jest chrześcijaninem, bo tak o sobie mówi. Biblia jasno pokazuje kto i za co został nazwany chrześcijaninem.

Czasami na jedno wychodzi.

Każde szczerze wyznawane poglądy decydują o życiu danej osoby, jednak w tym wypadku dochodzi dodatkowy czynnik jakim jest pogląd na temat transfuzji, który to pogląd naraża dziecko na utratę życia czasem wbrew jego woli. A wszystko dlatego, że ktoś na siłę chciał, aby prowadzona przez niego "organizacja" czymś różniła się od innych.
Czesiek

#6 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2010-08-27, godz. 04:50

W nawiązaniu do tematu wypowiedź z polskiego forum Stowarzyszenia Nasz Bocian (działającego na rzecz wspierania adopcji): link
.jb

#7 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-08-27, godz. 18:16

Pani pedagog nie była zachwycona informacją, ze małżęństwo oczekujące na adopcję należy do wyznania śJ. Wcale się nie dziwię. Bo jeśli się wyłoni potrzeba dokonania transfuzji krwi u ich przysposobionego dziecka to niezłomne stanowisko przybranych rodziców mogłoby zadecydować o dalszej egzystencji dziecka. A prawo do życia i ochrony zdrowia jest niezbywalnym prawem każdego małego i dużego człowieka.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#8 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-09-07, godz. 21:26

Tak się zastanawiam po co małżeństwu ŚJ pilnie potrzeba dziecka
adopcyjnego..?
To przecież duży obowiązek, odpowiedzialność,kłopot finansowy czy
choćby drogocenny czas który możnaby przeznaczyć na służbe...
Bezustannie nauczają że jedynym szczęściem celem życia i nadzieją
jest pozyskiwanie uczniów - że cała reszta tak naprawdę się nie
liczy -

Może więc adopcje lub potem zakładanie rodzinnych domów dziecka
to nowa forma skutecznego głoszenia Prawdy...? :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych