Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pomagać "od środka": jak daleko można się posunąć?


  • Please log in to reply
112 replies to this topic

#61 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-05-07, godz. 11:40

Ale na zebranka zasuwasz? Dobrze kumam? No to Padre musisz się bardziej postarać w swoim manifeście - przestań chodzić choćby przez miesiąc i zasilać struktury kasiorką ;) Wtedy pogadamy o dalszych akcjach ;)

Wydaje mi sie ze powyzsze punkty chyba juz spelnia :P ale niech sam odpowie :P
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#62 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-05-07, godz. 14:04

Ale na zebranka zasuwasz? Dobrze kumam? No to Padre musisz się bardziej postarać w swoim manifeście - przestań chodzić choćby przez miesiąc i zasilać struktury kasiorką ;) Wtedy pogadamy o dalszych akcjach ;)


No nie chodzę od dłuższego czasu :)
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#63 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-05-07, godz. 14:11

Pawdob, zgadzam sie z Czeskiem, taki protest nie dojdzie do skutku. Ci ktorzy sie odwazyli jawnie sprzeciwic sie WTSowi sa poza organizacja. Ci do ktorych apelujesz maja jakis tam wazny powod zeby z organizacji nie wyleciec.
Dołączona grafika

#64 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-05-07, godz. 15:12

Bardzo podobna dyskusja jest w temacie "Krok do tyłu". Czy ktoś, kto świadomie nie spełnia wszystkich wymogów organizacji jest jeszcze tak naprawdę jej członkiem? Jak długo tak wytrzyma? Czy można świadomie łamać jedno przykazanie a pozostałych 9 przestrzegać? Tych pytań nasuwa się więcej. Czy nie będzie prościej pokazać innym, że istnieje jeszcze inny sposób na życie i opuścić organizację. Poza organizacją jest wspaniały, inny, wolny świat, gdzie samemu podejmuje się decyzje i nikt nas do niczego nie zmusza.

#65 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-05-08, godz. 06:47

Bardzo podobna dyskusja jest w temacie "Krok do tyłu". Czy ktoś, kto świadomie nie spełnia wszystkich wymogów organizacji jest jeszcze tak naprawdę jej członkiem? Jak długo tak wytrzyma? Czy można świadomie łamać jedno przykazanie a pozostałych 9 przestrzegać? Tych pytań nasuwa się więcej. Czy nie będzie prościej pokazać innym, że istnieje jeszcze inny sposób na życie i opuścić organizację. Poza organizacją jest wspaniały, inny, wolny świat, gdzie samemu podejmuje się decyzje i nikt nas do niczego nie zmusza.

Czasem wiezy rodzinne ewentualnie towarzyskie nie pozwalaja na to aby oficjalnie opuscic organizacje.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#66 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-06-06, godz. 21:00

Jeden z użytkowników forum JWD pochwalił się tam, że został zamianowany na starszego zboru. Jednak jego poglądy stawiają go w opozycji do nauczania Towarzystwa Strażnica. Przyjęcie tego teokratycznego "awansu" tłumaczy swoją trudną sytuacją. Obawia się utraty rodziny, a jednocześnie chce pomóc bliskim dostrzec fałsz Organizacji. Ma nadzieję, że również da im do myślenia sam fakt, że oto jemu, mającemu odmienne od TS poglądy, przyznano funkcję w zborze. I zaczną dociekać, jak to właściwie jest z kierownictwem ducha Bożego w Organizacji.

Człowiek ten stwierdził, że czasem trzeba wejść w świat Matrix, by pomóc innym się z niego uwolnić. Brzmi pięknie, ale czy realnie? Czy należy wchodzić w Matrix aż tak głęboko?

Pisałam o tej sprawie ponad rok temu. Niedawno pojawiła się pewna kontynuacja tego tematu, bowiem użytkownik ten poinformował, że nie jest już starszym zboru i nosi się również z zamiarem odejścia z Organizacji. Jak sam wspomniał, starał się jak mógł, by pomóc innym w ich przebudzeniu, niemniej jednak nie jest to wcale takie łatwe.
.jb

#67 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-06-07, godz. 21:44

użytkownik ten poinformował, że nie jest już starszym zboru i nosi się również z zamiarem odejścia z Organizacji. Jak sam wspomniał, starał się jak mógł, by pomóc innym w ich przebudzeniu, niemniej jednak nie jest to wcale takie łatwe.

Kaznodzieja mówi 1:15 " To, co krzywe, nie da się wyprostować, a to, czego brakuje, nie da się policzyć". Uważam zatem, że działania tego starszego, mimo jego najszczerszych chęci, od początku były skazane na niepowodzenie. Sprawcą naszego prawdziwego przebudzenia może być tylko Bóg, który widząc nasze otwarte na prawdę objawioną w Słowie Bożym serce, poprowadzi nas w odpowiednim dla nas czasie do wód prawd żywych. Tylko Bóg posiada wnikliwość w badaniu ludzkich serc i potrafi prostować nasze wykrzywione drogi.

Użytkownik Ida edytował ten post 2009-06-07, godz. 21:48

"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#68 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-06-10, godz. 06:38

[...]Sprawcą naszego prawdziwego przebudzenia może być tylko Bóg [...]


Teraz pomyślisz, że się na Ciebie uwziąłem, ale samo mi się nasuwa takie pytanie w związku z powyższym stwierdzeniem: Czy ateiści też mają dziękować Bogu za "przebudzenie"?

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#69 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-06-10, godz. 08:37

Teraz pomyślisz, że się na Ciebie uwziąłem, ale samo mi się nasuwa takie pytanie w związku z powyższym stwierdzeniem: Czy ateiści też mają dziękować Bogu za "przebudzenie"?

To nie "przebudzenie",tylko wyzwolenie z niewoli WTSu.Ale moge cie zapewnic,ze wielu ateistów doswiadcza prawdziwego przebudzenia duchowego,a wtedy Bóg poteznie ich uzywa w swoim planie zbawienia :rolleyes:
Umysł jest jak spadochron,działa wtedy,gdy jest otwarty

#70 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-06-10, godz. 09:21

To nie "przebudzenie",tylko wyzwolenie z niewoli WTSu.Ale moge cie zapewnic,ze wielu ateistów doswiadcza prawdziwego przebudzenia duchowego,a wtedy Bóg poteznie ich uzywa w swoim planie zbawienia :rolleyes:


W takim razie komu zawdzięczają to wyzwolenie? Bo mowa tu o tym, że ludzkie wysiłki same w sobie są skazane na niepowodzenie.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#71 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-06-11, godz. 17:19

W takim razie komu zawdzięczają to wyzwolenie? Bo mowa tu o tym, że ludzkie wysiłki same w sobie są skazane na niepowodzenie.

Zrzucenie pęt religii śJ jest pewnym wyzwoleniem, tu wysiłki ludzkie mają znaczenie. Zresztą znaczna część świadków odchodzi z organizacji wcale nie dlatego, że doszło u nich do radykalnej zmiany poglądów teologicznych, tylko dlatego, że zostali oszukani przez WTS. Prawdziwe przebudzenie to nowe życie w Chrystusie, budowanie de novo swoich relacji z Bogiem, to znacznie głębszy proces, który początkuje w nas sam Pan. Tylko, ze niektórzy ex-śJ ciągle myślą po świadkowskiemu. Jeśli "prawdziwa religia"zawiodła, to nie znajduję powodów aby komukolwiek i jakiejkolwiek denominacji zaufać. Jeśli w ten sposób myślimy to może tylko pozornie wyszła z nas organizacja.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#72 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-06-11, godz. 17:39

Tylko, ze niektórzy ex-śJ ciągle myślą po świadkowskiemu. Jeśli "prawdziwa religia"zawiodła, to nie znajduję powodów aby komukolwiek i jakiejkolwiek denominacji zaufać. Jeśli w ten sposób myślimy to może tylko pozornie wyszła z nas organizacja.

Och, zraniłaś mnie na wskroś ;)
Zapewne jest w tym jakaś racja, ale nie upraszczaj.
Ja nie ufam innym denominacjom, bo zauważyłem identyczne schematy co w 'Przenajświętszej'. Władza, kasa, panoszenie się i przekazywanie jedynej słusznej prawdy o Bogu.
Wybacz, ale to nie dla mnie :)

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#73 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-06-12, godz. 12:37

Ja nie ufam innym denominacjom, bo zauważyłem identyczne schematy co w 'Przenajświętszej'. Władza, kasa, panoszenie się i przekazywanie jedynej słusznej prawdy o Bogu.

Oczywiscie, że funkcjonowanie większości kościołów i zwiazków wyznaniowych opiera sie o podobne zasady. Dziwiłoby mnie gdyby było inaczej. "Przenajswiętsza" też nie była wyjątkowa, jak usiłowano nam wmówić.
Jedyną wyjątkową rzeczą jest wiara w Boga, bo nie jest ona powszechna w dzisiejszym materialistycznie nastawionym świecie. Drogocenna też z tego powodu, że to sprawa bardzo osobista każdego człowieka i niezmierzalna, jak wiele czynników z naszej duchowości. W silnej, zdrowej grupie zazwyczaj łatwiej pielęgnować tę unikatową wiarę. Jak polana leżą w środku ogniska, to jest w nich i energia, i ogień, i światło. Te na skraju paleniska też się tlą i trzymają długo ciepło. Ale wyrzuć rozrzażone polana poza ognisko - po jakimś czasie zgasą. I po to nam te różne wspólnoty religijne, żeby podsycać w nas "światło" od Chrystusa.
Rozumiem, że nie każdy ma ochotę na wzajemne budowanie się w zorganizowanej grupie. Ja również w pewnym okresie życia nie potrzebowałam tego, ale teraz jest inaczej i z tym stanem jest mi lepiej. Szanuję wybór każdego człowieka.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#74 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-07-21, godz. 10:39

wątek włączony do tematu

Ja myślę że wystarczyłoby gdybyś postawiła sobie stolik wśród handlujących przed bramą, dała sporo okładek na strażnicę i wystawiła też KRYZYS SUMIENIA. [...]
skąd u mnie takie pomysły skoro nie jestem EX ? :)

Twój pomysł, to może przyszłe zreformowane CK na otwartość informacji nawet na te szkalujące (choć Kryzys Sumienia nie jest szkalujący). Kiedy największy ex-anioł próbował wprowadzić ferment wśród pozostałych wiernych stworzeń duchowych, Jehowa nie wziął szatana za "zamknięte drzwi" na pogaduszki, by czasem nie odciągnął ich swymi argumentami (zob.Hi 1:6 - 2:6) ale: Hi 1:6 NS „I nadszedł dzień, gdy synowie prawdziwego Boga wzeszli, żeby stanąć przed Jehowa, i również Szatan wszedł pośród nich.” Na dodatek odstępcze argumenty szatana zostały zapisane w Biblii dla zapoznania ludzi a nie ukrywanie.

Podobnie nie ukryto strategi szatana z Jezusem (Mat 4:1-10). Przecież w zborach I wieku dochodziło do nie budujących spięć (np. Dz 15:7), a mimo to apostoł Paweł napisał: Ef 5:1 NS „Dlatego stańcie się naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane”. Jeżeli chodzi o radę z 2 Ja 9-11, to jak można się przekonać o tym, czy ktoś 'przynosi tę naukę, czy nie', jeśli nie przeprowadzi się najpierw osobistej dyskusji by ocenić? Podejrzewam, że 'skywalker' zostaniesz kiedyś wykluczony (przez ludzi, ale nie przez Boga), gdyż kierujesz się właściwymi motywami (przynajmniej mam takie odczucia z treści Twych postów).
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#75 skywalker

skywalker

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 194 Postów

Napisano 2009-07-21, godz. 10:46

Podejrzewam, że 'skywalker' zostaniesz kiedyś wykluczony (przez ludzi, ale nie przez Boga), gdyż kierujesz się właściwymi motywami (przynajmniej mam takie odczucia z treści Twych postów).


Dzięki gambit za pociechę :) Póki co nie ma podstaw do wykluczenia mnie, ale kto wie co wymyślą wujaszkowie...Póki co wolę walczyć z "pomrocznością jasną organizacji" od wewnątrz - tak długo jak się da. Wtedy może pomogę JEDNOSTKOM, bo całej organizacji chyba nie trzeba...
Twoje argumenty z Szatanem i wyjaśnieniem jego oszczerstw są fajne - muszę je zapamiętać.

May the force be with you ...
Nie ważne na którym piętrze jesteś, gdy zatniesz się w windzie. I tak jesteś bez wyjścia.

#76 paradise1874

paradise1874

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 236 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-07-21, godz. 11:07

Dzięki gambit za pociechę :) Póki co nie ma podstaw do wykluczenia mnie, ale kto wie co wymyślą wujaszkowie...Póki co wolę walczyć z "pomrocznością jasną organizacji" od wewnątrz - tak długo jak się da. Wtedy może pomogę JEDNOSTKOM, bo całej organizacji chyba nie trzeba...
Twoje argumenty z Szatanem i wyjaśnieniem jego oszczerstw są fajne - muszę je zapamiętać.

May the force be with you ...



Podstawą do wykluczenia może być fakt, kiedy zaczniesz się oficjalnie dzielić z innymi 'braćmi' swoimi nowymi poglądami na organizację. Jeśli do wujakszków ktoś doniesie że siejesz odstępczą propagandę to z automatu idziesz na dywanik.
Co do pomocy jednoskom, życzę Ci powodzenia! Obawiam się że dopóki ktoś sam nie zacznie myśleć i dopóki nie dopuści do swego umysłu faktu że religia śJ może być nieprawdziwa dopóty wszelkie próby pomagania mogą być skazane na porażkę. Musimy pamiętać że to śJ mają pomagać innym, i tak są zaprogramowani. Odwrócenie ról powoduje u nich automatycznie reakcję obronną i zazwyczaj jest to odbierane jako odstępstwo. Wówczas się wycofują, szczególnie w sytuacji kiedy brakuje im logicznych i rzeczowych argumentów na obronę swoich twierdzeń.

#77 skywalker

skywalker

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 194 Postów

Napisano 2009-07-21, godz. 11:16

Podstawą do wykluczenia może być fakt, kiedy zaczniesz się oficjalnie dzielić z innymi 'braćmi' swoimi nowymi poglądami na organizację. Jeśli do wujakszków ktoś doniesie że siejesz odstępczą propagandę to z automatu idziesz na dywanik.
Co do pomocy jednoskom, życzę Ci powodzenia! Obawiam się że dopóki ktoś sam nie zacznie myśleć i dopóki nie dopuści do swego umysłu faktu że religia śJ może być nieprawdziwa dopóty wszelkie próby pomagania mogą być skazane na porażkę. Musimy pamiętać że to śJ mają pomagać innym, i tak są zaprogramowani. Odwrócenie ról powoduje u nich automatycznie reakcję obronną i zazwyczaj jest to odbierane jako odstępstwo. Wówczas się wycofują, szczególnie w sytuacji kiedy brakuje im logicznych i rzeczowych argumentów na obronę swoich twierdzeń.

Chyba że ciemnotę pokonujesz jej własną bronią. Nie muszę od razu mówić czegoś zupełnie odwrotnego do nauk CK. Mogę np. na wykładzie przekazać myśl zgodną z biblią a dającą do myślenia. Tak zamierzam walczyć o serca jednostek... (no ale chyba trochę zbaczamy z tematu...)
Nie ważne na którym piętrze jesteś, gdy zatniesz się w windzie. I tak jesteś bez wyjścia.

#78 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-07-21, godz. 12:26

Mogę np. na wykładzie przekazać myśl zgodną z biblią a dającą do myślenia. Tak zamierzam walczyć o serca jednostek... (no ale chyba trochę zbaczamy z tematu...)


Robiłem podobnie, wiele osob okazywalo wtedy wdziecznosc za nietuzinkową mysl, wielu czulo sie pokrzepionych madrym zdaniem z swieckiej psychologicznej ksiazki (tego nie wiedzieli),to dobrze dziala na ludzi, wazne, zeby niesc dobro. Niestandardowe mysli, ktore nie pochodza, z utartych schematow, zawsze podobaja sie braciom, naprawde pobudzaja do myslenia. Wiekszosc zna na pamiec, przyklady, wersety z zamknietego młynka wykladow, ja czasami czuje sie jak chomik;)

Kiedys na jednym z wykladow porownalem standard zycia ludzi w okresie feudalnym z obecnym i tak to zostawilem, zwrocielm uwage na swietne czasy w jakich zyjemy, na postep humanizmu, na to ze w tamtych czasach nie mozna bylo zjesc pomaranczy, oliwki, napic sie wina z RPA, zobaczyc piramid, albo skoczyc na weekend w Alpy, robimy wiecej, niz krolowie, ze na swiecie na 195 panstw jest TYLKO 35 niebiezpiecznych w tym TYLKO w kilku prowadzonych jest pare wojen, mozecie podrozowac po calej ziemi i wrocicie do domu zdrowi i ze zdjeciami, myslalem, ze przedobrzylem, a tu nie. To byl fajny wyklad o tym, ze ludzie sa dobrzy i warto ich kochac i ze wszyscy pragna spokoju i swietnych sasiadow,ze swiat jest ciekawy i barwny.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2009-07-21, godz. 12:29

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#79 skywalker

skywalker

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 194 Postów

Napisano 2009-07-21, godz. 13:15

Robiłem podobnie, wiele osob okazywalo wtedy wdziecznosc za nietuzinkową mysl, wielu czulo sie pokrzepionych madrym zdaniem z swieckiej psychologicznej ksiazki (tego nie wiedzieli),to dobrze dziala na ludzi, wazne, zeby niesc dobro. Niestandardowe mysli, ktore nie pochodza, z utartych schematow, zawsze podobaja sie braciom, naprawde pobudzaja do myslenia. Wiekszosc zna na pamiec, przyklady, wersety z zamknietego młynka wykladow, ja czasami czuje sie jak chomik;)

Kiedys na jednym z wykladow porownalem standard zycia ludzi w okresie feudalnym z obecnym i tak to zostawilem, zwrocielm uwage na swietne czasy w jakich zyjemy, na postep humanizmu, na to ze w tamtych czasach nie mozna bylo zjesc pomaranczy, oliwki, napic sie wina z RPA, zobaczyc piramid, albo skoczyc na weekend w Alpy, robimy wiecej, niz krolowie, ze na swiecie na 195 panstw jest TYLKO 35 niebiezpiecznych w tym TYLKO w kilku prowadzonych jest pare wojen, mozecie podrozowac po calej ziemi i wrocicie do domu zdrowi i ze zdjeciami, myslalem, ze przedobrzylem, a tu nie. To byl fajny wyklad o tym, ze ludzie sa dobrzy i warto ich kochac i ze wszyscy pragna spokoju i swietnych sasiadow,ze swiat jest ciekawy i barwny.

Pięknie gruby drabie. I o to właśnie chodzi ... zło dobrem zwyciężaj
Nie ważne na którym piętrze jesteś, gdy zatniesz się w windzie. I tak jesteś bez wyjścia.

#80 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-07-21, godz. 13:22

Kiedys na jednym z wykladow porownalem standard zycia ludzi w okresie feudalnym z obecnym i tak to zostawilem, zwrocielm uwage na swietne czasy w jakich zyjemy, na postep humanizmu, na to ze w tamtych czasach nie mozna bylo zjesc pomaranczy, oliwki, napic sie wina z RPA, zobaczyc piramid, albo skoczyc na weekend w Alpy, robimy wiecej, niz krolowie, ze na swiecie na 195 panstw jest TYLKO 35 niebiezpiecznych w tym TYLKO w kilku prowadzonych jest pare wojen, mozecie podrozowac po calej ziemi i wrocicie do domu zdrowi i ze zdjeciami, myslalem, ze przedobrzylem, a tu nie. To byl fajny wyklad o tym, ze ludzie sa dobrzy i warto ich kochac i ze wszyscy pragna spokoju i swietnych sasiadow,ze swiat jest ciekawy i barwny.

Czyli jawnie zaprzeczyłeś "znakowi końca"? Odważnie. Jakie były konsekwencje?
[db]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych