Skocz do zawartości


Zdjęcie

Modlitwy "w imieniu" a "przez" Jezusa


  • Please log in to reply
3 replies to this topic

#1 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-03-26, godz. 00:19

Jak wiecie w Biblii wielokrotnie jesteśmy zachęceni do modlenia się do naszego Boga i Ojca w niebie. Przykuło moją uwagę jednak to, że mamy sie modlić "w imieniu Jezusa" oraz gdzie indziej jest mowa "przez Jezusa". Wielu teologów stawia znak równości, jednak nie trafiłem na jakieś wyjaśnienie dlaczego zrównują te terminy. A co jeśli się mylą? Czy można wyciagnąć inne logiczne wnioski i dostrzegać w tych dwóch drogach modlitwy do Ojca dwie formy czy dwa sposoby dojścia do Niego?

Zastanawia mnie w związku z tym następując kwestia. Jezus w swoim bycie przedludzkim jest nazwany Słowem Boga. Jest napisane, że Bóg Ojciec stwarzał wszystko słowem, stwarzał przez niego i dla niego. Jest napisane, że nie tylko wszystkie wypowiedzi ale również wszystkie odpowiedzi od Boga Ojca przychodzą tylko za jego pośrednictwem i zgodnie z jego wolą. Zatem jedyny kontakt jaki mamy z Bogiem Ojcem jest za pośrednictwem Słowa, Jezusa. To on jest Bogiem dla nas, gdyż Bóg Ojciec nie występuje obok Pana Jezusa. Czyli Bóg Ojciec niczego nie czyni, nie mówi, nie daje odczuć, nie objawia się ani swej woli inaczej jak tylko za pośrednictwem Jezusa. To jemu Bóg Ojciec mówi wyrusz na podbój między nieprzyjaciół. Ale my tego nie słyszymy, bo Ojciec mówi tylko do swego Słowa. Czy w drugą stronę nie następuje to samo pośrednictwo?

Jeśli tak jest w istocie mogłoby to oznaczać, że ludzie, którzy kłaniali sie Jezusowi oddawali cześć samemu Bogu Ojcu! Jeśli pytali o coś Jezusa to nie tylko odpowiadał Jezus ale Bóg Ojciec. Kto widział Jezusa widział samego Boga Ojca. Gdy więc teraz Jezus jest z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata to jest z nami jako Bóg i to wszechmogący, posiadający imie jedynego prawdziwego Boga, Boga Ojca. Co to ma do modlitwy?

Jeżeli moje rozumowanie jest słuszne to modlitwa do Boga Ojca PRZEZ Jezusa jest w istocie zwracaniem sie do Jezusa, wzywaniem imienia Jezusa ze świadomością, że jest on moim Panem ku chwale JEGO Boga Ojca. Wielbię więc go aby on uwielbił swego Ojca.

A jak rozumieć modlitwę "w imię Jezusa"? W pierwszym momencie oczywiście przychodzi na mysl formułka na koniec modlitwy: "w imieniu Jezusa Chrystusa. Amen." Ale choć nie widzę powodu do negowania jej, czy unikania, to jednak mam wrażenie, że jest to spłycenie sprawy.

Po pierwsze nie znajdujemy podobnej modlitwy z formułką na końcu w całym NT, a przecież modlitw jest tam wiele! Wydaje się też, że modlitwy nie są sformalizowane w szabloniki i formułki, jak u pogan, co wydaje się być podobne do sformalizowanych modlitw chrześcijańskich.

Po drugie to nie miało być magiczne zakęcie, bo Bóg i tak uczyni tylko to, co jest zgodne z Jego wolą. Zatem naszym zadaniem nie jest zaklinanie czy zauroczanie Boga, ładnymi formułkami, aby zrobił to, co my chcemy. Tylko zadaniem modlitwy jest pomoc nam w odnalezieniu, jaka jest wola Boga i spełnieniu jej. Zadaniem jej jest również uproszenie o chcenie i wykonanie tej woli.

Modlić się w imieniu oznacza więc przede wszystkim modlenie się tak, jak chciałby abym to uczynił mój Pan Jezus i o to co on by dla nas chciał. Nie musi więc taka modlitwa być kierowana do Boga Ojca, gdyż i tak najwyższym i jedynym Panem jest Jezus, któy odpowiada na modlitwy zgodne z jego wolą.

Tak przyszło mi jeszcze do głowy, że skoro Jezus objawia imie swego Ojca, to znaczy, że nie było ono wczęsniej znane. Zatem do kogo się modlili słudzy Boży? Kto im się objawił jako Jehowa? Ojciec czy Syn?

#2 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-01, godz. 09:25

Jak wiecie w Biblii wielokrotnie jesteśmy zachęceni do modlenia się do naszego Boga i Ojca w niebie. Przykuło moją uwagę jednak to, że mamy sie modlić "w imieniu Jezusa" oraz gdzie indziej jest mowa "przez Jezusa". Wielu teologów stawia znak równości, jednak nie trafiłem na jakieś wyjaśnienie dlaczego zrównują te terminy. A co jeśli się mylą? Czy można wyciagnąć inne logiczne wnioski i dostrzegać w tych dwóch drogach modlitwy do Ojca dwie formy czy dwa sposoby dojścia do Niego?


W określeniu "w imieniu" kryje się pewna pułapka. "W imieniu" oznacza też "za kogoś" lub "zamiast kogoś". Np. adwokat występuje w imieniu swojego klienta.
Znacznie bezpieczniejszym zwrotem jest "przez". Podstawą do modlenia się przez Jezusa jest to co dla nas zrobił i jego rola w planie bożym. Natomiast nie ma chyba powodów aby modlić się do Boga za Jezusa.

#3 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-04-01, godz. 23:51

Natomiast nie ma chyba powodów aby modlić się do Boga za Jezusa.

;) :)

Oczywiście co do adwokata to racja. Myślę, że wielu chrześcijan własnie tak pojmuje te słowa Pisma i modlą się mówiąc, że czynią to "w imieniu Jezusa". Jest to jak dla mnie w 100% OK. Chodzi jednak o to, że takie rozumienie w moim odczuciu nie wyczerpuje tematu i głebi sensu wyrażenia "prosić w imieniu Jezus". Mało tego takie tłumaczenie jeśli uznawane jest za jedyne nie daje mi odpowiedzi na pytanie, dlaczego Szczepan zwrócił się do Jezusa, słowami jakie przecież sam Jezus wyrzekł do Ojca? Albo dlaczego Paweł 'prosił Pana', a Duch i Oblubiennica wołają: "Przyjdź Panie Jezu!" Jeśli Jezus ma odgrywać pasywną rolę jako Pan, Sędzia i Król, to byłby tylko marionetką, której w gruncie rzeczy nie dane żadnej władzy?

Z drugiej strony, gdy myslę o duchu PIsma to widzę np., że Bóg Ojciec był w Jezusie, gdy ten był z apostołami. "Pokaż nam Ojca, Panie! - Tyle jestem z Wami a nie pozałeś mnie Filipie?" ... Oni słyszeli Boga i mówili do Boga PRZEZ Jezusa, choć do Pięćdziesiątnicy nie byli tego świadomi. Zgadza się? JEzus mówi nie o przychodzeniu do Boga, ale do przychodzeniu do Jezusa! Tylko on prowadzi bowiem do Boga. Jeśli więc nie przyjdziesz do niego samodzielnie, bezpośrednio nie trafisz do Boga! A jak można przyjść do niego nie zwracając się do niego? Przecież to ON MA MOC ODPUSZCZANIA grzechów! No to komu masz wyznać swe grzechy, jak nie jemu?

No więc ja zadaję takie pytanie: skoro 'Jezus JEST z nami po wszystkie dni' jest oczywiście w Duchu Świętym, to czy Ojciec NADAL W NIM JEST? ... Zatem czy mam prawo zwrócić się do tego, który JEST teraz w Duchu tak, jak zwracali sie do niego gdy był w ciele? Jeśli tak, to faktycznie istneinienie takiego przystępu do Boga w Jezusie nadaje głębszego znaczenia modlitwom do Boga "w imieniu Jezusa". Bóg i Jezus przestają być dwaj, ale okazują się być DOSKONAŁE JEDNO (Adonai ehad)

Użytkownik bury edytował ten post 2008-04-02, godz. 00:00


#4 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-04-03, godz. 09:19

Pozwólcie, że wkleję poniżej parę moich odpowiedzi jakie udzieliłem w związku z tematem modlitw do/przez Jezusa. Jest to kluczowy temat dla chrześcijan majacych wzywać imienia Pana Jezusa, więc mam nadizeję, że wybaczycie mi tą "nieświerzość" cytowanych postów. ;)


DiKey napisał:Ps 65:2-4
2. Ciebie należy wielbić, Boże, na Syjonie. Tobie śluby dopełniać,
3. co próśb wysłuchujesz. Do Ciebie przychodzi wszelki śmiertelnik,
4. wyznając nieprawości. Przygniatają nas nasze przewiny: Ty je odpuszczasz.
Zauważyłem, że nikt nie zwrócił DiKeyowi uwagi na to, o czym mowa w tym Psalmie. Przecież mowa jest o odpuszczaniu win. Jak Jezus powiedział Ojciec cały sąd przekazał Synowi i uczynił go Panem. A sąd polega na związywaniu i odpuszczaniu win przez Sędziego. Czy to nie Jezus gorszył faryzeuszy odpuszczając winy przy uzdrawianiu? Czy to nie Jezus ma pełną władzę nad nami w sprawie odpuszczania grzechów? Czy to Jezus przekazał SWOJĄ włądzę nad grzechami, otrzymaną od Ojca, swoim uczniom? Zatem Ps 65 odnosi się do Boga na Syjonie, a Bogiem tym jest Jezus Chtystus, Syn jedynego Prawdziwego Boga, którego nikt nigdy nie widział i widzieć nie będzie.

Porównajcie to z Ps 102, który Duch święty wyrzekł do Jehowy, a tym Jehową okazał się Jezus, na co wskazuje Paweł cytując ten Psalm w Hebrajczykach 1.

................................

Pewne rzeczy Jehowa zarezerwował dla siebie gdyż w
Iz 42:8 czytamy:
Ja, któremu na imię jest Jahwe, chwały mojej nie odstąpię innemu ani czci mojej bożkom.
(BT)
Bóg Jehowa posiada większą chwałę i cześć niż ktokolwiek inny. I chociaż przekazał Jezusowi prawie wszystko, co sam posiada, to nie uczynił go równym sobie.

DiKey nie zauważył, że Jehowa mówił, że nie odstąpi chwały komuś INNEMU niż On, co w kontekście oznacza po prostu bożki. Chwałę tą natomiast reprezentowali i nosili aniołowie przychodzacy w imieniu Boga, a Najwyższym pośród nich był Bóg-Słowo, czyli przyszły Jezus. Chwałe tą widzimy również w pełni na obliczu człowieka-Jezusa, jak to powiedział Paweł. Chwałę tą jaką miął od zarania świata posiadł Jezus na nowo po zmartwychwstaniu. Nie można więc powiedzieć, że Jezus jest INNY od Ojca. Oni są Jedno - kto widział Jezusa widział Ojca. Nie ma więc różnicy między Nimi ani pod wzgledem ich Boskości, ani Natury, ani imienia, ani Chwały.

Co do przekazania "nie wszystkiego" to DiKey ma po prostu braki w lekturze Biblii. Bo Jezus wielokrotnie mówił, ze Ojciec przekazał mu WSZYSTKO. Nawet chwała Boga Ojca jest widoczna tylko w Synu, ona go otacza i promieniuje a jego Boskiego Oblicza. Jak pewnie zapomniał, Baranek i Zasiadający na tronie zasiadają RAZEM i na JEDNYM tronie a nie na dwóch obok siebie, jak to przedstawia Strażnica. Jezusowi zostałą przekazana CAŁA WŁADZA na NIebie i na Ziemi.

Uważam, że podobnie myśleli pisarze Ch. P. Greckich, bo gdyby uważali za konieczne zanoszenie modlitw do Jezusa, pewnie by parę umieścili dla przykładu.

DiKey, Szczepan, Paweł to nie parę przykładów?...

Druga sprawa to, czym jest modlitwa. Jeżeli do modlitwy zaliczymy każdy okrzyk, pociągniemy wszelką odzywkę hm.. Bałagan będzie niezły
Każde ZWRÓCENIE SIĘ do istoty wyższej, którą uważa się za Pana czegoś, pana nad sobą, jest modlitwą. Forma i treść, czy to prośba, czy podziękowania, czy uwielbienie, czy błogosławienie to po naszemu modlitwa. Sprawdź sam. Strażnica na to jeszcze pozwala, nie? :)

.................................

Czy zwróciliście uwagę na to, że Paweł wskazuje, że Żydzi nie poznali Jehowy? Że nie znają imienia Jehowy, bo to imię przyniósł dopiero światu Chrystus! To dzięki słowu o Chrystusie poznajemy Boga (Jehowę), a ściślej poznajemy imię Jehowy!

Imie Jehowa było drogowskazem to tajemnicy, którą zapowiadało swoją treścią: "Okaże się kim JESTEM". Słowa ani nazwy nie mówiły niczego więcej jak gwiazdy w środku nocy. Jehowa dał Siebie poznać przychodząc do nas Osobiście. Imię swoje dał Synowi Jezusowi, uczynił go Bogiem dla nas i dał pełnię Bóstwa. Kto widział Syna widział Ojca.

Jeśli chcesz mieć dostęp do Boga czcij Jezusa. On wysłuchuje modlitwy, bo On ma władzę, On jeden jest Panem. Gdy modlisz się do Niego zwracasz się jednocześnie do Jego Ojca - "kto słyszmy mnie słyszy Ojca, który mnie posłał!". "Kto mówi do mnie mówi do Ojca, który mnie posłał"

....................................


Jeszua dopiero co wyjaśnił, że jest jedno z Ojcem, który mieszka w Nim i przez Niego dokonuje swoich własnych dzieł (w. 10-11; także 10,30; 17,2 1 -23); wiemy też, że Jeszua czyni dokładnie to, co Ojciec nakazuje Mu czynić (5,17-30). Proszenie zatem Jeszui jest równoznaczne z proszeniem Ojca. Jeszua, Boski Syn, jest Boskim pośrednikiem Ojca, w nie mniejszym stopniu Bogiem niż Ojciec, słusznie zatem może być adresatem modlitw.
....
Sens zatem in toto tych słów skierowanych przez Jeszuę do uczniów jest taki: „Jesteście moimi wyznawcami, a Ojciec dał mi władzę wysłuchiwania waszych próśb, które są od razu przekazywane Jemu. Dał mi również władzę spełniania waszych próśb bez konieczności formalnego przedstawiania ich Jemu. Prosić mnie to to samo, co prosić Jego. Jeśli wasze prośby są zbożne, to w zgodzie z planem Bożym nie potrzebuję żadnej dodatkowej władzy od Ojca, aby je spełnić, i spełnię je”.

Aby uzasadnić na podstawie tego wersetu chrześcijański zwyczaj modlenia się do Jeszui, trzeba zrozumieć, że w chwili gdy Jeszua, wieczny Syn Boga, mieszczący się w Adonai, słyszy modlitwę, słyszy tę modlitwę i Ojciec, który także mieści się w Adonai. W ten sposób werset ten pozostaje w zgodzie z żydowską ideą, że modlitwę wolno kierować tylko do samego Adonai.


Jak Wam już pisałem "proszenie" i "dziękowanie" Jezusowi jest tym punktem, który najtrudniej "udowodnić". To nie znaczy, że jest ono niestosowne, czy że jest bałwochwalstwem. Chodzi tylko o to, żeby wykazać, że tak trzeba. Problme jesdnak polga na tym, że jest to trochę jak obajwienie imienia Bożego. Dokonuje się ono przez Jezusa i z jego woli. Jednak gdzie indziej mamy powiedziane, że pochodzi ono od Ojca i z jego inicjatywy. Na pozór jest to wiec absurd. Ale jadnak Syn zostaje wyniesiony do poziomu Ojca jeśli chodzi o jego uwielbienie i wielkość majestatu. Mówi wprost, że "Ojciec dał mu władzę sądzenia i wykonywania sądu aby wszyscy czcili Syna jak czczą Ojca"! Jezus zasiada na tronie Boga, dziedziczy jego imię, ma pełnię Boskości. Jest Panem, Synem Boga ale jednocześnie pozostaje czały czas człowiekiem!


Wyglada na to, że jesteśmy pozostawieni przez Pismo właśnie o ten jeden "mały" krok przed dopowiedzeniem tej tajemnicy. Ma się ona dopełnić w nas samych dzięki osobistemu obajwieniu od Pana Jezusa, które obiecał.

.....................................

Czy powinniśmy modlić się do Jezusa Chrystusa?

Pośród Chrześcijan, którzy wierzą, że Jezus nie jest Bogiem, lecz Synem Boga, istnieją kontrowersje dotyczące tego, czy powinniśmy modlić się do Jezusa, czy też nie. Jedynym miejscem, gdzie znajdziemy odpowiedź na to pytanie jest Słowo Boże. Kiedy próbujemy odpowiedzieć na to tak ważne pytanie jest rzeczą ważną, abyśmy swego stanowiska nie opierali tylko na jednym słowie greckim albo na jednym wersecie. Powinniśmy raczej zbadać cały obszar Pisma, aby zobaczyć, co ono mówi. My osobiście wierzymy, że Biblia nam to rozjaśni, iż można modlić się do Jezusa, lecz nie koniecznie, a najlepiej uczynimy, jeśli wykażemy, dlaczego tak myślimy.

Istnieje wiele logicznych przesłanek przemawiających za tym, że można się modlić do Jezusa. Jednakże zanim to zagadnienie zgłębimy, jest rzeczą ważną uświadomienie sobie, że podstawowa definicja „modlitwy” to „prośba”. Nasze modlitwy mogą także zawierać oddawanie chwały, lecz we wszystkich językach modlitwa jest podstawowo prośbą o coś. To wynika ze studiowania hebrajskich lub greckich przekładów wyrazu modlitwa a nawet ze znaczenia tego wyrazu w słowniku angielskim. Poniżej zebrano pewne logiczne i biblijne przesłanki wskazujące, iż możemy się modlić do Jezusa.

1) Jezus jest Panem wszystkiego (Dz.ap.10:36; Rzym.10:12), i ma wszelką moc na niebie i na ziemi (Mat.28:18 ). Jakże On mógłby w rzeczywistym znaczeniu być „Panem”, jeśli nie moglibyśmy Go prosić o cokolwiek? A ponieważ Pan Jezus ma teraz wszelką moc to fakt, że prosimy Go, ma nawet większy sens niż wtedy, gdy ludzie prosili Go podczas Jego ziemskiej służby. Kiedy Jezus był na ziemi to setki, a nawet tysiące ludzi prosiły Go o rozmaite rzeczy. Czy miałoby to sens, jeśli ktoś mógł prosić Jezusa o coś 2000 lat wcześniej a nie mógłby tak czynić teraz?

2) Mamy mieć społeczność z Synem (1.Jana 1:3). Jakże moglibyśmy mieć z Jezusem społeczność, która ujawnia relację z Nim, gdybyśmy o nic Go nie prosili? Mamy społeczność z Bogiem i prosimy Go o różne rzeczy, mamy też społeczność i innymi Chrześcijanami i prosimy ich o różne rzeczy, więc czy to miałoby sens mieć społeczność z Jezusem a nie prosić Go o cokolwiek?

3) Jezus powiedział, że Jego naśladowcy mogą Go prosić o różne rzeczy.Jana 14:13-14 I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu. Jeśli o co prosić będziecie w imieniu moim, spełnię to.
Wersety te stają się szczególnie wyraziste, kiedy są czytane tak, jak zostały zapisane w tekście oryginalnym, który nie zawierał znaków przestankowych: „Idę do Ojca i uczynię wszystko o cokolwiek poprosicie w moim imieniu …możecie prosić mię o cokolwiek w moim imieniu a Ja to uczynię”. Z tych wersetów jest jasne, że Jezus wiedział, że idzie do Ojca i pragnął, aby ludzie prosili Go w sprawach swych potrzeb. Ich prośby są modlitwą, czy to formalną w budynku kościelnym, czy nieformalną, jaką człowiek zanosi pośród spraw codziennych.

4) Słowo Boże jasno stanowi, że we wczesnym Kościele wierzący traktowali jako coś naturalnego rozmowę połączoną z wywyższaniem Pana Jezusa Chrystusa.

A) Po Jego wniebowstąpieniu uczniowie modlili się do Jezusa o wyznaczenie następcy na miejsce Judasza. To było logiczne, ponieważ oni rozumieli, że to Jezus był tym, który wybrał dwunastu.Dzieje Apostolskie 1:24-25
(24) Potem modlili się tymi słowy: Ty, Panie, który znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego obrałeś,
(25) aby zajął apostolskie miejsce w tej służbie i w posłannictwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść na miejsce swoje.
Chociaż niektórzy spierają się, że w powyższym wersecie Panem jest Bóg, to jest bardziej logiczną rzeczą przyjąć, że ten tytuł się odnosi do Jezusa. Wszak to On wybrał Judasza i to On jest tym, do którego odnosi się tytuł „Pan” stosowany przez wszystkich apostołów w całym Nowym Testamencie.

B) Szczepan, kiedy go kamienowano, wzywał Jezusa, a nie Boga. Dzieje Apostolskie 7:59-60a
(59) I kamienowali Szczepana, który się modlił [epikaleo = „wołając do”] tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij ducha mego.
(60a) A padłszy na kolana, zawołał donośnym głosem: Panie, nie policz im grzechu tego.

C) Paweł błagał Jezusa Chrystusa odnośnie swego „ciernia w ciele”, co jest jasne według kontekstu następujących wersetów.2 Koryntian 12:8-9
(8 ) W tej sprawie trzy razy prosiłem [parakaleo=błagałem] Pana, by on odstąpił ode mnie.
(9) Lecz powiedział do mnie: Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa.
5) Wersety takie jak Dz.ap.9:34 i 1.Tym.4:17 wskazują, że jako Głowa Ciała, Pan Jezus jest aktywnie włączony w uzdrawianie i podtrzymywanie członków. Jest naszą radością, że każdy Chrześcijanin może prosić Pana Jezusa o uczynienie czegokolwiek dla niego ku pomocy w wykonywaniu na ziemi podobnych dzieł, jakie czynił Jezus. Jako Głowa Ciała, on nawraca wierzących i uprasza dla nich łaski. Jest logiczne, że my także powinniśmy prosić Go o różne rzeczy.

Nowy Testament mówi nam o Jego osobistym zaangażowaniu w sprawie Szczepana (Dz.ap.7:56), Szaula/Pawła (Dz.ap.9:1-9; 23:11; Gal.1:12; 2.Kor.12:9), Ananiasza (Dz.ap.9:10-16), Piotra (Dz.ap.10:9-22; 2.Ptr.1:14) [1] i Jana (Obj.1:9-18 ).

E) Od dnia Pięćdziesiątnicy wiele rzeczy jest od Boga przekazywanych do Ciała poprzez Głowę, Jezusa Chrystusa. To jest Ten, który:
Napełnia darem ducha świętego (Dz.ap.2:33),
Udziela nam łaski (Rzym.1:5; 16:20, 1.Kor.16:23; 2.Kor.8:9; 13:14; Gal.1:6; 6:18; Ef.4:7; Flp.4:23; 1.Tes.5:8; 2.Tes.1:12; 3:18 ),
Napełnia nas pokojem (2.Tes.3:16),
Obdarza nas miłosierdziem (1.Kor.7:25),
Błogosławi nam (Rzym.10:12; 15:29),
Pielęgnuje i troszczy się o Kościół, zachowując go w jedności i sprawiając wzrost (Ef.5:29; Flp.1:19; Kol.1:17; 2:19),
Prowadzi nas (1.Kor.16:7; 2.Tes.3:5),
Wstawia się za nami (Rzym.8:35),
Ustanawia usługujących liderów w Kościele (Ef.1:1; 4:8; 4:11),
Zsyła objawienia (2.Kor.12:1; Gal.1:12),
Przemieni nasze ciała przy swym przyjściu (Flp.3:21),
Będzie sądził, wynagradzał i karał ludzi według tego, na co zasłużyli (J.5:21-22; 2.Kor.5:10; Ef. 6:8; Kol.3:23-25; 1.Tes.4:6; 2.Tes.1:8 ).
Czy rzeczywiście w tak intymnym złączeniu z członkami Jego Ciała mogłoby tak być, aby Jezus nie był osobą czczoną w Jego Kościele? Zapewne możemy prosić naszego Pana i Głowę o cokolwiek tylko potrzebujemy.

6) Znajdujemy leksykalne świadectwo w Piśmie, że wzywając Imienia Pana, ludzie Kościoła modlili się do Jezusa, co jest dostrzegalne przy skierowaniu uwagi na starotestamentową frazę, „wzywać Imienia Pańskiego”, kiedy ludzie „wzywali Imienia Pańskiego”, to znaczy modlili się Doń, zwracając się Doń, lub prosząc Boga o pomoc. Abraham miał zwyczaj modlić się do Boga, a chociaż jest wiele przykładów w Piśmie, może wystarczy ten jeden.
Rodzaju 12:8
Stamtąd wyruszył w góry na wschód od Betelu i rozbił swój namiot. Betel było z zachodu, a Ai ze wschodu. Tam zbudował Panu ołtarz i wzywał imienia PANA.
Eliasz wezwał proroków Baala, aby pokazać, kto jest prawdziwym Bogiem a kto nie. Zarówno on jak i oni modlili się do swego boga, a Ten jedynie, który odpowie ogniem, powinien być uznany jako Bóg. Oni modlili się, czyli „wzywali jego Imienia…”, co w języku Hebrajskim jest idiomem.
1 Królewska 18:24
Potem wzywajcie wy imienia waszego boga, ja zaś będę wzywał imienia Pana. Ten zaś Bóg, który odpowie ogniem, ten zaiste jest Bogiem. I odpowiedział cały lud: Dobrze, niech tak będzie.
Naaman, wielki Syryjski generał, który był trędowaty oczekiwał, iż Elizeusz wyjdzie i pomodli się w jego sprawie. Mówiąc o modlitwie on wyraził swą myśl we frazie, „wezwie Imienia Pana”.
2 Królewska 5:11
Na to Naaman oburzył się i odchodząc powiedział: Oto myślałem sobie, że wyjdzie, stanie przede mną, potem wezwie imienia Pana, Boga swojego, podniesie swoją rękę nad chorym miejscem i usunie trąd.
W Psalmie 99 widzimy, że kiedy wielcy mężowie Boży modlili się do Boga („wołali do Pana”), to On im odpowiadał.
Psalmów 99:6
Mojżesz i Aaron są wśród kapłanów jego, A Samuel wśród tych, którzy wzywają imienia jego; Wołali do Pana, a On ich wysłuchał.
Bóg mówi ludziom, że kiedy modlą się Doń („wzywają mego Imienia”), to On odpowie.Zachariasza 13:9
Tę trzecią część wrzucę w ogień i będę ją wytapiał, jak się wytapia srebro, będę ją próbował, jak się próbuje złoto. Będzie wzywać mojego imienia i wysłucham ją. Ja powiem: Moim jest ludem, a ona odpowie: Pan jest moim Bogiem.
Podobnie jak Stary Testament opisuje ludzi wzywających Imienia Pana w modlitwie, tak też Pisma Kościoła, opisując ludzi modlących się do Jezusa, posługuje się tą samą terminologią.1 Koryntian 1:2
…zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w Chrystusie Jezusie, powołanym świętym, wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa na każdym miejscu, ich i naszym:
To jest oczywiście ta sama fraza, jaka była użyta w Starym Testamencie, a ma ona zastosowanie do Jezusa tak samo jak do Boga.

Vincent pisze:
„Jest używana w oddawaniu czci, a tutaj implikuje modlitwę do Chrystusa”. [2]
R. C. H. Lenski pisze:
„Wzywać Go znaczy oddawać chwałę, błogosławić, dziękować, uwielbiać, oraz prosić Go o wszystko, czego potrzebujemy dla ciała i dla duszy”. [3]
Jest jasne, że gdzie tylko wierzący Starego Testamentu wzywali Boga, to my możemy wzywać Jezusa, a to znaczy, że możemy się do Niego modlić i oczekiwać, iż On odpowie na nasze prośby. Wzywanie Jezusa, naszego Pana, także występuje w listach do Rzymian 10:12-14 oraz 2.Tym.2:22.

7) Kiedy czcimy Jezusa, wtedy czcimy też Boga.Jana 5:22-23
(22) Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi,
(23) aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.
Pierwsza rzecz, jaką zauważamy odnośnie tych wersetów jest to, że intencją Boga jest, aby ludzie czcili Syna tak, jak czczą Ojca. Co więcej, jeśli nie czcimy Syna, to nie honorujemy też Ojca. Trafnym pytaniem, jakie powinniśmy sobie zadać jest, „Jak czcimy Ojca?” Oczywiście jednymi ze sposobów uhonorowania Go jest oddawanie Mu chwały i dziękczynienia oraz zanoszenie naszych próśb do Niego. Według Pisma mamy czcić Syna w taki sam sposób.

8 ) W pełnym zakresie Pisma nie ma ani jednego wersetu, który by nam zabraniał modlić się do Jezusa. To jest bardzo ważne, ponieważ wszystkie Boskie zakazy w Piśmie są całkiem jasne. Jeśli my możemy prosić zarówno Boga jak i innych ludzi o rzeczy, jakich potrzebujemy, jest jedynie logiczne, że jeśli nie moglibyśmy prosić naszego żyjącego Pana Jezusa o różne rzeczy, to Biblia powiedziałaby coś na ten temat. A jednak żaden werset nie zabrania nam prosić Jezusa o różne rzeczy lub dziękować Mu za to, co dla nas uczynił.

Dziękowanie Jezusowi

Jest logiczne, że nie tylko możemy prosić Jezusa o różne rzeczy, lecz też dziękować Mu za to, co uczynił i nadal czyni dla nas. Pomyśl o tym. Jezus żyje. On jest Głową Ciała Chrystusowego. On jest naszym Panem. Jakże moglibyśmy nie być zdolni do podniesienia naszych głosów w chwale i dziękczynieniu za wszystko, co On uczynił? Dziękujemy Bogu za wszystkie rodzaje rzeczy i dziękujemy innym ludziom za ich akty uprzejmości wobec nas. Także jesteśmy zdolni i powinniśmy dziękować Jezusowi za wszystko, co On uczynił i czyni, tak jak też i Paweł dziękował.
1 Tymoteusza 1:12
Dzięki składam [charin] temu, który mnie wzmocnił, Chrystusowi Jezusowi, Panu naszemu, za to, że mnie uznał za godnego zaufania, zleciwszy mi tę służbę…
Chwalenie Jezusa

Jezus jest naszej chwały godzien. Na tej ziemi chwalimy ludzi, którzy uczynili daleko mniej dla nas niż Jezus kiedykolwiek uczynił. Wydajemy dla nich przyjęcia, wystawiamy im świadectwa i przyznajemy medale oraz śpiewamy im pieśni. Zaprawdę Jezus jest godzien większej chwały, a Pismo mówi, że On ją otrzyma. Jezus jest chwalony, Jezus wysławiany jest przez 24 starszych (Obj.5:8-10), przez tłumy anielskie (Obj.5:11-12), przez wszystkie dzieła, jakie Bóg stworzył (Obj.5:13). Jeśli zamierzamy chwalić Go w przyszłości, to zapewne nie ma ograniczeń w chwaleniu Go teraz za to wszystko, co On dla nas uczynił.


Uwielbianie Jezusa

Wiele wersetów wskazuje, że ludzie uwielbiali Pana Jezusa Chrystusa. To było naturalne, ponieważ było rzeczą powszechną uwielbianie ludzi o wyższym statusie (przez składanie im hołdów). W angielskich tłumaczeniach Biblii jest to trudno wyrazić. Zazwyczaj, kiedy to dotyczy Boga lub Jezusa, to tłumacze przekładają hebrajskie lub greckie słowo jako „uwielbienie”, ale kiedy to dotyczy ludzi, to raczej jako „oddawanie pokłonu” albo „składanie hołdu”. Jednakże „uwielbienie”, występujące w tekście hebrajskim i greckim, powinno być inaczej rozumiane. Na przykład:Lot „aż do ziemi pokłonił się” dwóm aniołom, którzy przyszli do Sodomy (1.Mojż.19:1),
Abraham „aż do ziemi pokłonił się” przywódcom pogańskim kraju, w którym żył (1.Mojż.23:7),
Jakub „aż do ziemi pokłonił się” swemu starszemu bratu, kiedy oni się spotkali po rozstaniu na wiele lat (1.Mojż.33:3),
Józef miał sen, w którym jego rodzice i bracia „aż do ziemi pokłonili się” mu (1.Mojż.37:10),
Bracia Józefa „aż do ziemi pokłonili się” jemu (1.Mojż.43:26),
Jozue skłonił się i „aż do ziemi pokłonił się” aniołowi (Jozuego 5:14),
Rut „aż do ziemi pokłoniła się” Boazowi (Rut 2:10),
Dawid „aż do ziemi pokłonił się” Jonatanowi (1.Sam.20:41),
Abigail „aż do ziemi pokłoniła się” Dawidowi (1.Sam.25:41).
Powyższy wykaz stanowi niewielka próbkę wszystkich przykładów, jakie znajdujemy w piśmie. To oczywiście ma sens, kiedy dotyczy specjalnego uwielbienia (hołdowniczego, przysięgi wierności, szacunku miłości, poświęcenia), jakie ma być dane jedynie Bogu, ale nie ma specjalnego słowa, jakie opisywałoby specjalne uwielbienie. Raczej to wyraża postawa serca. Zrozumienie, że zarówno Bóg, jak i człowiek są w Biblii uwielbiani, zmusza nas do wejrzenia nie tyle w specyficzne słowo opisujące „uwielbienie”, ale raczej w serce tego, kto uwielbia. To wyjaśnia, dlaczego Bóg odrzuca uwielbienie tych, których serca autentycznie nie są z Nim.

Ludzie upadali i oddawali chwałę Jezusowi, kiedy On chodził po ziemi i dokonywał wielkich cudów, ponieważ oni kochali Go i wielce szanowali. Jest jasne, dlaczego powinniśmy uwielbiać Go teraz: On zasłużył na naszą miłość i na nasz najwyższy szacunek. On umarł, aby nas uwolnić, a Bóg uhonorował Go przez posadzenie go po swej prawicy ponad wszelkimi mocami w władzami. Jezus był uwielbiany przez swych naśladowców zarówno przed, jak i po zmartwychwstaniu (Mat.28:9, 17; Łuk.24:52). Tak więc wyglądałoby bardzo nierozsądnie sugerować, że Chrześcijanie nie powinni dziś uwielbiać Jezusa tak, jak ludzie to czynili, kiedy On był na ziemi: przez oddawanie hołdu, chwały, dziękczynienia i składanie próśb.

Podsumowanie

Jest więc jasne, że możemy modlić się do Jezusa o wszystko, czego pragniemy. Jednakże Biblia nie daje nam jasnej wskazówki, kiedy, lub dlaczego wierzący powinien zwracać się do Jezusa, zamiast do Boga. Jest sprawą indywidualną, czy wierzący modli się do Boga, czy do Jezusa. Jednakże znacząca większość przykładów biblijnych traktujących o modlitwie wskazuje jasno, że Bóg jest zasadniczym źródłem wszystkiego. Zatem to On powinien być naczelnym celem naszych uwielbień, chwały i błagań. Ci, którzy entuzjastycznie ujmują ideę modlitwy do Pana Jezusa powinni rozpoznać, że ta praktyka nie powinna doprowadzać do przekroczenia punktu, w którym odwracamy uwagę od modlitwy uwielbiającej Ojca. Jesteśmy przekonani, że Pan Jezus odebrałby to jako ironię, gdyby On sam miał stać się centralnym obiektem chrześcijańskiego uwielbienia i adoracji, podczas gdy całe Jego życie i służba była nakierowana na wywyższenie Jego Ojca.

Także to powinno być oczywiste, że my nie mówimy, iż Chrześcijanie muszą modlić się do Jezusa jako Pana swej drogi Chrześcijańskiej. Ponieważ nie ma jasnego przykazania, aby tak czynić, jak to ma miejsce względem Boga (Mat.6:9; Łuk.11:2; Ef.5:19-20; Kol.1:3,9; 4:3), to nie powinniśmy nigdy mówić nikomu, że powinien modlić się do Pana Jezusa. Z drugiej strony wzdragamy się wobec idei, jaką wyznają niektórzy Chrześcijanie, że modlitwa do Pana Jezusa jest czymś niestosownym. Szczególnie nie cierpimy sytuacji, w których wierzący dzielą się na zwolenników i przeciwników modlitwy do Jezusa. Myślimy, że to, czy modlimy się do Jezusa czy też nie, jest sprawą indywidualnych przekonań i sytuacji, zatem nie ma powodów, aby jedni drugich tyranizowali swymi przekonaniami.

Opracowania tematycznie pokrewne:

Zmartwychwstanie: „Nowe Narodzenie” Jezusa Chrystusa
Dlaczego Jezus Umarł?
Jezus: Człowiek - Prawica Boża

Artykuł jest z Truth or Tradition - Polish Site
http://www.TruthOrTradition.com/polish

Adres tego artykułu to:
http://www.TruthOrTradition.com/polish




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych