Czy to nie wykracza poza nasze zdolności pojmowania? Jak więc można porównać Boga do stworzenia? Skoro wszystko dzieje się W NIm, to On nie może być w żaden sposób cielesny nawet jeśli miałoby to być ciało duchowe. Mało tego On nie może mieć postaci, gdyż postać jest czymś zewnętrznym, jest granicą ciała, która kontakruje się ze światem, z tym, co ciałem nie jest. Postać w związku z tym mieści sie przestrzeni, a przeciez tu jest naspiane, że Bóg w niczym się nie mieści, że nie ogarniaja go niebiosa niebios, ale wszystko mieści sie w Nim!Dz 17:27,28 "Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. Bo w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy".
Uważałem jednak, że potwierdza to wyobrażenie o postaci Bożej wypowiedź z Filipian 2:6,7
„On, istniejąc W POSTACI BOŻEJ, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, (7) lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka".
Pytanie jest jednak takie: czy Słowo był odzwierciedleniem POSTACI Boga , czy też ISTOTY? Czy mam rozumieć, że w niebie obok Jezusa jest widziana postać Boga Ojca?
Ten werset nie mówi nic o odzwierciedlaniu postaci, więc można wyciągnąć jeden wniosek bezpośredni – słowo „postać” odpowiada tutaj dalej użytemu synonimowi „przejaw zewnętrzny”. Nie ma w nim mowy, że istniała równolegle inna postać, postać Boga Ojca.