Skocz do zawartości


Zdjęcie

Różne klimaty w różnych zborach


  • Please log in to reply
27 replies to this topic

#1 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-08, godz. 19:14

Czy zdarzyło się Wam kiedyś uchwycić różnicę w folklorze poszczególnych zborów?
Śj są dumni ze swojego 'mundurka' ("zjednoczeni w oddawaniu....")
Ale miło przyłapać różnicę na gorącym uczynku (dodam naturalną, żeby nie było, że się czepiam).
Na międzynarodowych zgromadzeniach bywały siostry z Afryki w spodniach (z którymi aż zdjęcie musiałam sobie zrobić B) ).

A tak bliżej geograficznie: u mnie w zborze z podium tępione było głoszenie od drzwi do drzwi z plecakiem zamiast teczki/torebki. W innych zborach naturalne; glany zwiastowały rozmowę ze starszymi, w innym zborze - nie; dopuszczalna długość rozcięcia w spódnicy nie wszędzie jest ta sama (to wiem doświadczenia, bo zostałam skarcona za moją sutannę, w macierzystym zborze miłą oku starszego)


Macie jakieś swoje smaczki retrospektywne?

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-04-08, godz. 19:28


#2 Jerry

Jerry

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 87 Postów
  • Lokalizacja:Somerset UK

Napisano 2008-04-08, godz. 19:28

Na międzynarodowych zgromadzeniach bywały siostry z Afryki w spodniach (z którymi aż zdjęcie musiałam sobie zrobić B) ).

z afryki to ich nie stac przyleciec na zgromadzenie,to mogly byc siostry np. z Anglii,Francji,Niemiec i to od urodzenia europejki.
A co do fotek,nie bede sie wypowiadal.
Pozdrawiam

#3 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-08, godz. 19:33

z afryki to ich nie stac przyleciec na zgromadzenie,to mogly byc siostry np. z Anglii,Francji,Niemiec i to od urodzenia europejki.
A co do fotek,nie bede sie wypowiadal.
Pozdrawiam


Afryka to nie tylko Somalia, to również RPA.
Fotek nie pokażę, bo moja buźka na nich jest (i się wstydzę).
Być może się zagalopowałam i te czarnoskóre siostry są innej nacji i innego kontynentu (nie pamiętam). Punkt zdarzenia: Stadion Legii (Warszawa) - II połowa lat '90.

#4 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-08, godz. 19:38

Na międzynarodowych zgromadzeniach bywały siostry z Afryki w spodniach (z którymi aż zdjęcie musiałam sobie zrobić B) ).

A ja mam zdjęcie z kongresu sprzed 20 lat z bratem w spódniczce i z kozikiem w skarpecie :D brat był szkotem :)
Kantata, jakoś nic mi w tym temacie do głowy nie przychodzi - za to właśnie powalała mnie ta unifikacja: gdzie się nie pojechało, wszyscy tak samo wyglądali na zebranku, to samo mówili i robili! brrr...
Wierzcie mi, że do tej pory jadąc samochodem potrafię przez szybę poznać bratków spieszących na zebranie lub na głoszenie ( chociaż na gloszenie to raczej chodzą spacerkiem )

#5 pojawiamsieiznikam

pojawiamsieiznikam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 264 Postów

Napisano 2008-04-08, godz. 19:46

Też potrafię ich rozpoznać jak idą na zebranie, a na głoszenie to idą takim spacerkiem:P Apropo głoszenia to zauważyłem że w niektórych zborach panował zwyczaj że podczas głoszenia wychodząc z klatki siadało się na ławce i siedziało przez 10 minut i gadało o pierdołach aby potem iść do kolejnej klatki. W ten sposób z godziny w służbie robiły się 2 godziny.
Różnica w ubiorze jest nieznaczna, ale zauważalna pomiędzy dużymi miastami a zborami wiejskimi.
Ale generalnie w każdym zborze ta sama sztuczność i cwaniactwo wśród młodzieży.

#6 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-08, godz. 19:50

U mnie w zborze nie można było nosić brody, jeść cukierków na zebraniach i rzuć gumy do żucia. Nie można było też pić kawy podczas wykładów. Więc gdy swego czasu pojechałem do Holandii i tam zacząłem chodzić na zebrania to byłem taki z "lekksza" w szoku, gdy zobaczyłem, że tam to jest normą.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#7 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-08, godz. 20:03

U mnie w zborze nie można było nosić brody, jeść cukierków na zebraniach i rzuć gumy do żucia. Nie można było też pić kawy podczas wykładów. Więc gdy swego czasu pojechałem do Holandii i tam zacząłem chodzić na zebrania to byłem taki z "lekksza" w szoku, gdy zobaczyłem, że tam to jest normą.

No fakt, jak byłem w Danii na początku lat 90-tych, to myślałem, że trafiłem nie na to zebranie - takie mieli Duńczycy brody :) szok
a z lokalnych, to przypomnialem sobie, że kiedyś w jednych zborach mile były widziane srebrne spinki do krawata z logo WTS-u ( kto pamięta?) a w innych były odradzane jako wyraz bałwochwalstwa. Ale to pewnie zależało od widzimisię lokalnego szeryfa ;)

#8 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-08, godz. 20:18

Być może się zagalopowałam i te czarnoskóre siostry są innej nacji i innego kontynentu (nie pamiętam). Punkt zdarzenia: Stadion Legii (Warszawa) - II połowa lat '90.


Czy ktoś z forumowiczów potrafi ustalić dokładny rok? Nie widzę plakietki. I nie pamiętam.
To był stadion Legii i obok głównego stadionu był drugi mały z telebimem, obok kortów tenisowych.

#9 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-08, godz. 21:17

W moim zborze szczególny klimat panuje wśród młodzieży zwłaszcza podczas głoszenia. Mają bardzo mało odwiedzin ponieważ głoszą głównie na ulicy. Najczęściej umawiają się między sobą. To bardzo wygodna metoda. Nie trzeba się wysilać, przygotowywać, a godzinki są. Kiedyś próbowałem zwracać na to uwagę, ale gdy zobaczyłem, że robię to sam - machnąłem reką.

#10 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-04-09, godz. 07:09

Czy ktoś z forumowiczów potrafi ustalić dokładny rok? Nie widzę plakietki. I nie pamiętam.
To był stadion Legii i obok głównego stadionu był drugi mały z telebimem, obok kortów tenisowych.

Kolacze mi sie w glowie '96 lub '97 ale nie pamietam dokladnie
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#11 orchis

orchis

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 25 Postów

Napisano 2008-04-09, godz. 12:44

Z roznych klimatow najbardziej pamietam klimaty domowe. Moj ojciec - nadzorca przewodniczacy - chodzaca litera prawa.
Moja przyjaciolka, rowniez SJ byla na studniowce, ja oczywiscie nie.
I generalnie ze wszystkim tak bylo. To co dla innych bylo norma, dla mnie bylo zakazem, bo corka NP musi swiecic przykladem :P
Jednym slowem dziecinstwo na lancuchu.

Użytkownik orchis edytował ten post 2008-04-09, godz. 12:45

_________________________________________________
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni

#12 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-09, godz. 13:45

co dla innych bylo norma, dla mnie bylo zakazem, bo corka NP musi swiecic przykladem :P
Jednym slowem dziecinstwo na lancuchu.


W innych zborach odwrotnie - córce NP wolno więcej (bo najciemniej pod latarnią i najlepsza ochrona przed sądem trzech krawatów)

#13 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-09, godz. 15:21

powalała mnie ta unifikacja: gdzie się nie pojechało, wszyscy tak samo wyglądali na zebranku, to samo mówili i robili! brrr...
Wierzcie mi, że do tej pory jadąc samochodem potrafię przez szybę poznać bratków spieszących na zebranie lub na głoszenie ( chociaż na gloszenie to raczej chodzą spacerkiem )

Jestem juz kilkanascie lat poza zborem, 13 mieszkam daleko od Polski, a tez ich rozpoznaje: po torbach, ubiorze i usmiechach. Chociaz spodnice jakby nieco krotsze i bluzeczki bardziej przy ciele.
Kiedys jeszcze jako zainteresowana spytalam o spodnice i dostalam odpowiedz, ze wskazowki niewolnika sa takie, zeby ubierac sie schludnie i stosownie do norm panujacych w danym kraju i ze w Polsce spodnie sa odpowiednie tylko dla mezczyzn ale np takie siostry eskimoski to pewnie glosza w spodniach. :)
Dołączona grafika

#14 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-10, godz. 08:02

Macie tu parę stron na ten temat :)

http://watchtower.or...p?showtopic=843

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2008-04-10, godz. 08:03

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#15 orchis

orchis

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 25 Postów

Napisano 2008-04-10, godz. 08:46

W innych zborach odwrotnie - córce NP wolno więcej (bo najciemniej pod latarnią i najlepsza ochrona przed sądem trzech krawatów)


No prosze, to sie okazuje po fakcie ze mnie jakies przywileje ominely. Ale to pewnie dlatego, ze moj ojciec jest potwornie rygorystyczny.
Ktos wspomnial w jakims poscie (szperacz chyba), ze SJ sa tak oddani organizacji, ze jakby im kazac burzyc koscioly to by bez wachania to zrobili.
Moj ojciec bylby w pierwszym rzedzie, taki z niego ciezki przypadek.
_________________________________________________
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni

#16 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-11, godz. 08:43

Ktos wspomnial w jakims poscie (szperacz chyba), ze SJ sa tak oddani organizacji, ze jakby im kazac burzyc koscioly to by bez wachania to zrobili.
Moj ojciec bylby w pierwszym rzedzie, taki z niego ciezki przypadek.

Od dawna twierdzę, że nieomal wszyscy Świadkowie Jehowy są gotowi wykonać każdą dyrektywę Centrali. Dziesięciolecia coraz doskonalszych metod indoktrynacji sprawiły, że społeczność śJ przypomina perfekcyjną maszynę czekającą na każde polecenie swojego "programisty"

#17 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-11, godz. 08:48

Od dawna twierdzę, że nieomal wszyscy Świadkowie Jehowy są gotowi wykonać każdą dyrektywę Centrali. Dziesięciolecia coraz doskonalszych metod indoktrynacji sprawiły, że społeczność śJ przypomina perfekcyjną maszynę czekającą na każde polecenie swojego "programisty"


3 i dorastające 4 pokolenie jest coraz mniej wpływowe na bezkrytyczne przyjmowanie wszystkich nakazów. Jednak te wynkające z indoktrynacji (nauki doktrynalne np. dot transfuzji krwi) bardzo mocno wpływają na umysły. Zalecenia i nakazy związane z ubiorem, muzyką, rozrywką, wykształceniem, stosunkami przedmałżeńskimi lub okazywaniem sobie uczuć przez osoby niezwiązane węzłem małżeńskim żyją swoim życiem.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#18 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-11, godz. 08:48

u mnie w zborze z podium tępione było głoszenie od drzwi do drzwi z plecakiem zamiast teczki/torebki.

kantata, w Poznaniu z plecaczkami głoszą Mormoni. Po tym ich poznaję ( dodatkowo plakietka ). Może dlatego u Ciebie plecaczki są tępione. Dla mnie Mormon = plecak, śJ = torba, teczka :)

#19 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-11, godz. 09:21

kantata, w Poznaniu z plecaczkami głoszą Mormoni. Po tym ich poznaję ( dodatkowo plakietka ). Może dlatego u Ciebie plecaczki są tępione. Dla mnie Mormon = plecak, śJ = torba, teczka :)



opisuję inne czasy (przed konkurencją z Mormonami)

oczywiście garnitur+plecak, mundurek garsonka+plecak to szokujący wykwit estetyczny; ale nie o estetykę chodziło, bo jakoś sandały+skarpety+garnitur były do przełknięcia

--
O mormonach w nowym wątku: link | moderator



#20 Dream_Master

Dream_Master

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 91 Postów
  • Lokalizacja:Gondor

Napisano 2009-01-11, godz. 21:47

Odnośnie klimatów w zborach ostatnio od jednego brata dowiedziałem się że w niektórych krajach afrykańskich jest ogólnie przyjęte że bracia podczas głoszenia trzymają się za ręce.
PS.Ciekawe jak by u nas ktoś taki był spostrzegany gdyby chciał wprowadzić ów "afrykański" zwyczaj.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych