U mnie na mieście to spoko, pan burmistrz chodzi ze swoim mężem za rękę. Ale jak u Ciebie na wsi to pewnie Ty sam wiesz najlepiej.Odnośnie klimatów w zborach ostatnio od jednego brata dowiedziałem się że w niektórych krajach afrykańskich jest ogólnie przyjęte że bracia podczas głoszenia trzymają się za ręce.
PS.Ciekawe jak by u nas ktoś taki był spostrzegany gdyby chciał wprowadzić ów "afrykański" zwyczaj.
Użytkownik [db] edytował ten post 2009-01-11, godz. 23:58