Skocz do zawartości


Zdjęcie

grzech przeciwko Duchowi Świetemu


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
129 replies to this topic

#41 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-04-27, godz. 13:02

Sabekk, w Twoim wątku ścierają się dwie postawy życiowe. Jedna ( której reprezentantem jest m/n moja osoba ) zakłada negację całego systemu. Inna ( którą reprezentuje Hubert ) proponuje z WTS-u brać to co dobre a inne odrzucać.


Ja wybrałam drugą postawę. Czyli jadę tym samym autobusem co Hubert :) Ale zgadzam się, że każdy musi sam wybrać i raczej nikt nie powinien podważać tego wyboru ;)

#42 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-27, godz. 15:31

Co do postawy Huberta ( której nie potępiam i szanuję ) to rozpatrzmy taki przykład: niektóre z idei faszyzmu też nie są złe ( np. propagowanie zdrowego stylu życia, dbałość o kondycję fizyczną, zamiłowanie porządku ) czy to oznacza, że mam być członkiem jakiejkolwiek partii neofaszystowskiej? Hubert musi sobie zdawać sprawę, że zebrania w których uczestniczy nie są spotkaniami wolnych chrześcijan a są meetingami organizowanymi przez WTS w celu zaszczepiania i pielęgnowania matrycy światopoglądowej tejże organizacji. A jeśli Hubert zostanie namierzony i zidentyfikowany? WTS mu raczej nie daruje. Czy wtedy okaże postawę nonkonformizmu? czy raczej wykaże pokorę i dalej będzie lojalnym członkiem sytemu z którym nie do końca się zgadza?


Myślę podobnie. Podam taki przykład. Jeśli ktoś brał udział w napadzie na bank, to chociażby tylko stał na czatach, albo był kierowcą - brał udział w przestępstwie. Mógł odmówić udziału, a jeśli tego nie zrobił jest tak samo umoczony. Argument, że był w tej szajce, bo wtedy mógł innych namawiać do wystapienia z bandy - odpada. Co najwyżej może dostać niższy wyrok. Będzie jednak zawsze kojarzony z grupą przestępczą. Jest jeszcze inne rozwiązanie. Agent specjalny. Ale to zupełnie inna bajka.

#43 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-04-27, godz. 16:39

Hubert musi sobie zdawać sprawę, że zebrania w których uczestniczy nie są spotkaniami wolnych chrześcijan a są meetingami organizowanymi przez WTS w celu zaszczepiania i pielęgnowania matrycy światopoglądowej tejże organizacji.


A są gdzieś spotkania "wolnych chrześcijan"? :blink: A jeśli ich nie ma, to czy wszyscy powinni odejść ze wszystkich religii? :blink:

Myślę podobnie. Podam taki przykład. Jeśli ktoś brał udział w napadzie na bank, to chociażby tylko stał na czatach, albo był kierowcą - brał udział w przestępstwie. Mógł odmówić udziału, a jeśli tego nie zrobił jest tak samo umoczony. Argument, że był w tej szajce, bo wtedy mógł innych namawiać do wystapienia z bandy - odpada. Co najwyżej może dostać niższy wyrok. Będzie jednak zawsze kojarzony z grupą przestępczą. Jest jeszcze inne rozwiązanie. Agent specjalny. Ale to zupełnie inna bajka.


Związek wyznaniowy to nie grupa przestępcza :)

#44 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-04-27, godz. 16:56

nareszcie.....
napisalem tez.........

Sumienie jest swietym darem Jehowy, jesli ono ci podpowiada ze mowiac to w co nie wierzysz byc moze grzeszysz to tylko od ciebie zalezy co z tym zrobisz.... mozesz odejsc, mozesz wierzyc


swoj przyklad podalem jedynie jako jedna z alternatyw... mysle ze to uczciwe....
Ma on wiec do wyboru: byc ortodoksem 8betonem), lekkoliberalnym, niewierzacy, lub odejsc........ byc moze sa tez inne drogi..
w tym temacie idzie o Jego sumienie...... Ty postapilas tak jak uwazalas ja postepuje inaczej on moze wybrac jeszcze inna droge..... Twoje insynuacje ze ja mu cos sugeruje to nadinterpretacja wynikajaca z uprzedzenia........
Dla mnie nawet jesli postanowi odejsc bedzie tyle samo warty.
Pytanie czy ci co pozostaja w organizacji w jakiejkolwiek formie czy kodycji sa dla Ciebie tyle samo warci.......
Wydaje mi sie, choc nic ci nie imputuje, iz ty szerzysz poglad, ze najgorsze co mozna zrobic to pozostac w organizacji......
Tylko jak widzisz sa tacy co maja inne zdanie, kieruja sie sumieniem a nie nienawiscia, pamietaja i te zle strony WTS i te dobre tez.
Nie szukaj , prosze potwierdzenia Wartosci Twojej decyzji o odejsciu w odchodzeniu innych od organizacji. Bo wyglsada na to ze im wiecej odejdzie to tym wlasciwsza byla Twoja decyzja ale to niestety tak nie funkcjonuje.
Ja mam takie samo prawo w niej pozostac jak ty odejsc. Mam tez prawo byc w niej niezalezny jak i niewolniczo poddany.
To tylko kwestia wlasnego wyboru i jak pokazuje nasz zalozyciel tematu, kwestia wrazliwego sumienia....
Ani ja a ni ty nie mamy jego sumienia wiec jego decyzja, jakakolwiek bedzie nie musi ani mnie ani tobie sie podobac.
Nasza rola to wspierac Go.
Nie oczekuj wiec nic wicej.......

Twoj przyklad pokazuje mi tylko, ze sumienie mozna rozciagac jak gume. Mialo byc bez oceniania, ale skoro zrobiles to w stosunku do mnie, zrobie to samo. Wyraznie sugerujesz sabkowi, ze w byciu sJ tylko z nazwy nie ma nic zlego. Wogole skad Ci przyszlo do glowy, ze jestem do Ciebie uprzedzona? Mam tylko alergie na osoby niewiarygodne i niepoczytalne, ktore same juz nie wiedza, co udowadniaja i komu.
Co do dobrych stron WTS...jezeli lubisz pic piwo, z ktorego dawno juz ulecial gaz...to pij...tylko zebys pozniej nie plakal, ze musisz pic piwo, ktorego Ci nawarzyli.

#45 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-04-27, godz. 17:20

Mam tylko alergie na osoby niewiarygodne i niepoczytalne


Słucham?

#46 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-04-27, godz. 17:43

sabekk mowiac o tym, ze chcesz to jakos uporzadkowac, wcale nie mialam na mysli tego, o czym piszesz...nie doradzam ci, bo nazwyczajniej w swiecie nie moge. A to z tego prostego wzgledu, ze ja sama jeszcze nie podjelam tego kroku. A nawet gdyby...to i tak nie lezy to w mojej gestii. Zreszta sam odczuwasz taka potrzebe, sam to przyznales. A porywczosc nie ma tu nic do rzeczy...to efekt wielu przemyslen...
Skoro zapytales o mnie, cytujac moja wypowiedz do Huberta...rozumiem, ze w sensie tym, ze jestesmy w podobnej sytuacji, nie uznajemy nauk niewolnika, sJ jestesmy tylko z nazwy, nie bierzemy czynnego udzialu w zyciu zboru i wogole trzymamy sie od nich z daleka...tylko, ze ja sie do tego przyznaje, Hubert nie.
A cytat, jak narazie, to jedyny, jaki mi przychodzi do glowy..ten z Mateusza

Użytkownik Brie edytował ten post 2008-04-27, godz. 17:56


#47 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-27, godz. 18:15

Ja wybrałam drugą postawę. Czyli jadę tym samym autobusem co Hubert

Ewa, chciałbym wierzyć i wierzę, że Wasza postawa ma złożoną i poważną przyczynę. W przeciwnym razie musiałbym podejrzewać Was właśnie o konformizm. A czynić tego oczywiście bym nie chciał :)

Związek wyznaniowy to nie grupa przestępcza

Nikt tego nie twierdzi. Nasze przykłady miały pokazać odpowiedzialność jednostki za ideę z którą się identyfikuje ( nie można przynależąc do jakiejś grupy brać odpowiedzialność tylko za to, co nam się podoba a co złego, to nie my ). Może faktycznie były to przykłady niezbyt trafione.

#48 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-04-27, godz. 18:26

Sabekk, powiem tak: znajdujesz się na zakręcie. W zasadzie masz trzy wyjścia: nie zmieniać nic, zostać nieczynnym głosicielem, odłączyć się. Najlepiej rozważ wszystkie za i przeciw każdego z tych rozwiązań, a później podejmij decyzję. Pamiętaj jednak, że to musi być Twoja decyzja.

Tu często padają rady: "odłączyć się", "zostać", ale tak naprawdę sam jesteś odpowiedzialny za swoje wybory.

Pamiętam wątek Janny, która odłączyła się, a później usłyszała, że sama sobie jest winna i nikt jej do niczego nie namawiał (czyli to samo co w WTS: najpierw namowy, żeby poświęcać więcej czasu na "sprawy duchowe", a jak coś potem nie wyjdzie, to sam jesteś winny. Tak jest zresztą na całym świecie: ktoś coś doradzi, ale to Ty jesteś odpowiedzialny za siebie).

No, nie zazdroszczę Ci, bo to naprawdę trudny moment.

Ja wybrałam opcję drugą i jest mi z tym dobrze. Może kiedyś zmienię zdanie, bo jak mówi przysłowie: "nigdy nie mów nigdy" :)

Natomiast nie dziwię sie tym, którzy wybrali opcję trzecią, zwłaszcza tym, którzy urodzili się "w prawdzie". Może gdybym od dziecka była karmiona "armagedonem" i "słuszną religią" to też byłoby mi niedobrze na dźwięk tych słów. Jednak tak nie było (co więcej, nie mam tam nikogo z bliskich, więc nikt mi nie suszy głowy "armagedonem"), może dlatego jest mi łatwiej nabrać dystansu do organizacji i widzieć w niej plusy (prócz minusów).

Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać. Życzę Ci powodzenia, bez względu na to, jaką drogę wybierzesz. Pozdr :)

#49 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-27, godz. 21:10

Związek wyznaniowy to nie grupa przestępcza :)


Zasada jest ta sama. Jesli jestem w tym związku, to obowiązują mnie jakieś zasady i konsekwencja przyjęcia jego statutu.

#50 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-04-27, godz. 21:57

czy to nie jest śmieszne, że mnie, świadkowi Jehowy, od dnia chrztu 5 VIII 1989 do wystąpienia 16.12.2002 przez ponad 13 lat nikt nie pokazał na oczy tego statutu?

#51 sabekk

sabekk

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 224 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:uk

Napisano 2008-04-27, godz. 23:56

witam

"a po ciemnej nocy Pan Bog dzien na ziemi czyni.... (...)" - ulubiony text mojej zony.

mysle, ze cytat ten mozna odebrac rowniez w sensie duchowym. chcialbym abyscie potraktowali go jako motto moich rozwazan.

------------------------------------
hubert684 2008-04-24 11:00

kiedy przyjmowalem chrzest zadano mi pytanie czy rozumiem ze bede sie tersaz utorzsamial z organizacja SJ. odpowiedzialem :tak

mysle, ze tak samo bylo z nami wszystkimi...

nigdy jednak nie oddalem sie na spelnianie woli organizacji SJ tylko na spelnianie woli Jehowy. nigdy tez nie mialem zamiaru byc Swiadkiem organizacji SJ tylko SJ w organizacji swiadkow Jehowy.

tu jednak wielu z nas zapewne zatracilo poczucie sensu bycia SJ, wieksze oczekiwania kierojac w strone organizacji. zupelnie nie dziwie sie temu. sam przytoczyles powyzej pytanie do chrztu. nie dziwie sie zatem gorzkim wypowiedziom tych, ktorzy czuli, ze organizacja ich zawiodla. tylko czy Bog zawiodl? bracia, ktorzy odeszli i zatracili wiare wydaje sie, ze utracili ja na skutek rozczarowania tym, ze Duch Bozy nie przemawia do ogranizacji czy do CK. gdyby przemawial, sytuacja bylaby zupelnie inna... ja rowniez w bolu otwierania oczu dostrzeglem to samo, ale... dostrzeglem rowniez...

Apokalipsa 3:13 NW

13 Kto ma ucho, niech słucha, co duch mówi do zborów

czas plynol a ja nigdy lub powiedzmy prawie nigdy nie mialem zamknietych oczu. od ostatnich 2.5 roku te oczy sa szczegolnie szeroko otwarte i to nie tylko ze zdziwienia ale i szoku.

ja mam mniej wiecej podobny czasookres. od sierpnia 2005 jestem na wyspach i czas, w ktorym nie mialem pracy mysle, ze wykozystalem wlasciwie. nagle otwarcie oczu to z pewnoscia szok. w tym szoku moze byc tak, ze nie bardzo na poczatku wiemy co jest grane (taki szok mozna przezyc w kazdej religii) lub jak sie w tym odnalezc. przypomina mi sie jak szokujaco dla Nikodema przemawial do niego Jezus...

Ew. Jana 1-21

1 A był człowiek spośród faryzeuszy, imieniem Nikodem, jeden z władców żydowskich. 2 Ten przyszedł do niego w nocy i rzekł mu: ;Rabbi, wiemy, że jako nauczyciel przyszedłeś
od Boga; bo nikt nie mógłby dokonywać tych znaków, których ty dokonujesz, gdyby Bóg nie był z nim;. 3 Odpowiadając, Jezus rzekł do niego: ;Zaprawdę, zaprawdę ci mówię: Jeżeli ktoś nie narodzi się ponownie, nie może ujrzeć królestwa Bożego;. 4 Nikodem powiedział do niego: ;Jak człowiek może się narodzić, gdy jest stary? Przecież nie może po raz drugi wejść do łona swej matki i się narodzić?; 5 Jezus odpowiedział: ;Zaprawdę, zaprawdę ci mówię: Jeżeli ktoś nie narodzi się z wody i ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. 6 Co się narodziło z ciała, jest ciałem, a co się narodziło z ducha, jest duchem. 7 Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się ponownie narodzić. 8 Wiatr wieje, gdzie chce, i słyszysz jego odgłos, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie. Tak jest z każdym, kto się narodził z ducha;.

9 Odpowiadając, Nikodem rzekł do niego: ;Jak to się może stać?; 10 Na to Jezus mu rzekł: ;Jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? 11 Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Mówimy to, co wiemy, i świadczymy o tym, co widzieliśmy, ale nie przyjmujecie naszego świadectwa. 12 Jeżeli wam mówiłem o sprawach ziemskich, a nie wierzycie, to jakże uwierzycie, jeśli będę wam mówił o sprawach niebiańskich? 13 Ponadto nikt nie wstąpił do nieba oprócz tego, który z nieba zstąpił ; Syna Człowieczego. 14 I jak Mojżesz uniósł w górę węża na pustkowiu, tak musi być uniesiony w górę Syn Człowieczy, 15 aby każdy, kto w niego wierzy, miał życie wieczne.

16 ;Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne. 17 Bo Bóg posłał swego Syna na świat nie po to, żeby osądził świat, ale żeby świat został przez niego wybawiony. 18 Kto w niego wierzy, nie ma być osądzony. Kto nie wierzy, już został osądzony, ponieważ nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego. 19 A to jest podstawa sądu, że światło przyszło na świat, ale ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światło, bo ich uczynki były niegodziwe. 20 Kto bowiem dopuszcza się tego, co podłe, ten nienawidzi światła i nie przychodzi do światła, żeby jego uczynki nie zostały zganione. 21 Kto zaś czyni to, co prawdziwe, ten przychodzi do światła, żeby jego uczynki zostały ujawnione jako dokonane w zgodzie z Bogiem;.

/ biorac pod uwage werset 8 powinienem chyba przeprosic pawdob7 za moja uwage odnosnie jego stopki... /

Swiadek ma za zadanie dawanie swiadectwa a gdzie i na jakiej sali sadowej to zrobi to juz jest inna kwestia. Mozna byc Swiadkiem obrony lub oskarzenia, w gruncie rzeczy idzie o to by dac prawdziwe swiadectwo.

zgazdza sie. dodalbym jeszcze...

Ew. Jana 18:37,38 NW

37 Piłat zatem rzekł do niego: ;No więc czy jesteś królem?; Jezus odpowiedział: ;Ty sam mówisz, że jestem królem. Ja się po to narodziłem i po to na świat przyszedłem, żeby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest po stronie prawdy, słucha mego głosu;. 38 Piłat powiedział do niego: ;Co to jest prawda?;

mysle, ze bywalcy tego forum pytanie Pilata maja juz za soba...

ja nie chce dawac falszywego.

mnie sumienie mowi to samo...

nie zdaje owocu, nie licze godzinek..... nie wyrabiam pioniera.......

ja tez...

-----------------------------------------
edd 2008-04-24 11:12

Wiec zapytam w ten sposob. Skoro nic Cie nie trzyma w organizacji, skoro takie jest Twoje stanowisko wobec niej to dlaczego nie odejdziesz z jej szeregow?

mysle, ze hubert juz odpowiedzial na to pytanie...

------------------------------------------
Brie 2008-04-24 11:20

Oficjalna nazwa, Świadkowie Jehowy, obowiązuje od 1931 r. A Ty od którego roku tak siebie nazywasz, hm...?

jeszcze Ci sie kamienie nie skonczyly? dlaczego tak na huberta naskakujesz? dlatego, ze pomimo otwartych oczu na bledy organizacji nadal miluje swoich brasi w zborze? czyz nie po tym wlasnie tacy jak On mieli byc rozpoznani? przypomni sobie Ew. Jana 13:35

35 ;Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie wśród was miłość;

Brie, popelniasz ten sam blad co ja na poczatku. ja rowniez atakowalem swoich braci obwiniajac ich za bledy organizacji - CK. masz takie samo prawo byc wzbuzona gdy odkrywasz to co ja, ale to nie bracia w zborze sa temu winni. pozatym czytajac posty huberta widac, ze robi co moze
"(...)służąc Panu jako niewolnik z największym uniżeniem umysłu i ze łzami oraz w doświadczeniach (...)" Dz. Ap. 20:19
jesli ty rowniez czujesz sie newolnikiem swego Pana (Jezusa Chrystusa) to czy przypadkiem nie "zaczynasz bic swego wspolniewolnika"? Ew. Mateusza 24:49
z drugiej strony moze takie zachowanie na poczatku moze jest dowodem bolow "rodzenia sie na nowo"? (Nikodem)

Brie 2008-04-25 08:26

A powiem Ci Hubert, że mi przeszkadza...po co jakaś org rozpowszechniajaca brednie ma siebie nazywać imieniem Boga Wszechmogącego?

no coz... nazwa jest taka a nie inna i jako SJ dokladnie wiesz dlaczego... czy mialas jakis wplyw na wybor tej nazwy? ja rowniez nie. ale osobiscie uwazam, ze daje ona duzo do myslenia szczegolnie tym, ktorzy zamierzaja opuscic szeregi zboru opuszczajac organizacje. jak bezdiesz sie identyfikowac w modlitwach do Boga bedac juz poza zborem? mam nadzieje, ze masz wystarczajaco duzo sily aby gdy spojzysz za siebie po latach nie okreslic sie jako wolny strzelec... do odstrzalu.

Wpajają swoim wyznawcom, ze istnieje tylko jedna wiara, jedna droga i jedna prawda...Czy tak to jest z ośJ? Więc czemu dla tej nieprawdziwej wiary ma cierpieć Imie Boże?

dokladnie wiem o co ci chodzi, bo tez patrze na bliznich z innych wyznan jak na braci. dostrzegam tez, ze tym moim braciom np. katolikom potrzebna jest pomoc w zachecaniu ich do samodzielnego czytania pisma i pobudzic ich do prawdziwej wiary. ale ze istnieje tylko jedna wiara... (nie wyznanie) cos w tym jest...

Efezjan 4:4-6 NW

4 Jedno jest ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani w jednej nadziei, do której was powołano; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.

O powody nie pytam...to Twoja sprawa...też mam swoje.

mysle, ze mamy duzo wiecej wspolnych powodow niz swoich...

Ale na Boga..nie wmawiaj sabkowi, że jako świadek na rzecz Jehowy najlepiej sprawdzi się w organizacji. I że to nie spowoduje konfliktu sumienia.

nie czuje aby hubert mi cos wmawial, ale tym co pisze:
hubert 2008-04-24 05:00
"Sumienie jest swietym darem Jehowy, jesli ono ci podpowiada ze mowiac to w co nie wierzysz byc moze grzeszysz to tylko od ciebie zalezy co z tym zrobisz.... mozesz odejsc, mozesz wierzyc"

jest mi blizszy, niz Ty piszac:
Brie 2008-04-22 08:56
"Pozostaje to wszystko jakoś uporzadkowac,(...) ...zamknąć piętnastoletni przedział z życia wcale nie jest tak łatwo, będzie mnie to kosztowało napewno wiele, ale w ostatecznym rozrachunku uważam, że warto. "

w organizacji nie, ale w zborze moze tak... i na tym to chyba polega, aby odzielic jedno od drugiego a konflikt z tym zwiazany to juz mam.

--------------------------------------------
hubert684 Wczoraj, 20:16

swoj przyklad podalem jedynie jako jedna z alternatyw... mysle ze to uczciwe....
(...)
Nie szukaj , prosze potwierdzenia Wartosci Twojej decyzji o odejsciu w odchodzeniu innych od organizacji.
(...)
Nasza rola to wspierac Go.
Nie oczekuj wiec nic wicej.......


ze lza w oku dla Brie i huberta - Przyslow 18:24

-----------------------------------------------
hubert684 Wczoraj, 21:11

(...)
moze wlasnie dlatego nie mam juz konfliktu sumienia
(...)


czy zatem mozna "narodzic sie na nowo" (Ew. Jana 1-21) w zborze SJ? moze twoj przyklad jest tego dowodem...

------------------------------------------------
pawdob7 Dzisiaj, 12:01

Sabekk, w Twoim wątku ścierają się dwie postawy życiowe. Jedna ( której reprezentantem jest m/n moja osoba ) zakłada negację całego systemu. Inna ( którą reprezentuje Hubert ) proponuje z WTS-u brać to co dobre a inne odrzucać.

mysle, ze obie te postawy Jezus skwitowal w taki oto sposob...

Ew. Mateusza 23:1-3

1 Wtedy Jezus odezwał się do tłumów i do swych uczniów, mówiąc: 2 „Na miejscu Mojżesza zasiedli uczeni w piśmie i faryzeusze. 3 Dlatego wszystko, co wam mówią, czyńcie i zachowujcie, ale nie postępujcie według ich uczynków, oni bowiem mówią, lecz nie wykonują.

Osobiście wybrałem pierwszą postawę z prostego powodu. Mianowicie, gdy 17 lat temu odkryłem, że przywódcy tego ruchu kłamią i nie są ludźmi honoru, to postanowiłem zanegować cały system, tak aby nie być odpowiedzialnym za żadne jego działania.

dla mnie ten powod nie jest taki prosty. negujac system (struktury jak nazywa je hubert) nie przekreslam zboru jakotakiego. nie przekreslam wielu wartosciowych ludzi jacy sie w nim znajduja. wiem, ze wielu z nich jest na dobrej drodze by obudzic sie (zrodzic na nowo). czy Bog ich przekresla?

Innymi słowy zadaję sobie pytanie: Czy system ten ponosi odpowiedzialność za cierpienia choćby jednej osoby? Czy swoimi naukami uczynił więcej dobra czy zła? Zapewne będą tu różne odpowiedzi.

pomysle nad nimi, choc w jakims sesie sa oczywiste...

Co do postawy Huberta ( której nie potępiam i szanuję ) to rozpatrzmy taki przykład: niektóre z idei faszyzmu też nie są złe ( np. propagowanie zdrowego stylu życia, dbałość o kondycję fizyczną, zamiłowanie porządku ) czy to oznacza, że mam być członkiem jakiejkolwiek partii neofaszystowskiej?

hmm. "niektóre z idei faszyzmu też nie są złe", ale w zadnej z nich nie ma Ew. Jana 13:35. mysle, ze przyklad ten mocno odstaje od wartosci o jakich mowimy w tym watku i wogole na tym forum... kula w plot.

Hubert musi sobie zdawać sprawę, że zebrania w których uczestniczy nie są spotkaniami wolnych chrześcijan a są meetingami organizowanymi przez WTS w celu zaszczepiania i pielęgnowania matrycy światopoglądowej tejże organizacji.

w tym zdaniu masz bardzo duzo racji.

A jeśli Hubert zostanie namierzony i zidentyfikowany? WTS mu raczej nie daruje.

zostanie meczennikiem - wyklucza (ukrzyzuja) Go.

Odpowiedź na pytanie, która postawa jest nam bliższa każdy z nas musi znaleźć sam. Pocieszające jest natomiast to, że w zasadzie już jesteś człowiekiem wolnego umysłu. Gdziekolwiek pożeglujesz - pamiętaj abyś był już od tej pory sam sobie sterem!!

Pozdrawiam


ja rowniez pozdrawiam Ciebie pawdob7 i Was wszystkich. czytam i przemysliwuje kolejna wasze wypowiedzi.

"a po ciemnej nocy Pan Bog dzien na ziemi czyni". mam nadzieje, ze w promieniach jutrzejszego wszystko bedzie jeszcze jasniejsze...

(c.d.n)

#52 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-04-28, godz. 09:45

[...]
Edd nie rozumiem w jaki to sposob niby moge sciagnac na siebie komitet????

Nie chce mi sie szukac cytatow wiec napisze tylko sens:
Tym swoim postepowaniem, czyli szczucie policja starszych, brak zebran, brak gloszenia, jawny bunt.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#53 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-04-28, godz. 10:45

sabekk..argumenty, argumenty...a Ty nazywaj je sobie, jak chcesz. Twoja postawa zaczyna przypominac mi postawe Huberta...wiec pijcie dalej to piwo...ale beze mnie.

Użytkownik Brie edytował ten post 2008-04-28, godz. 10:46


#54 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-04-28, godz. 16:11

Zasada jest ta sama. Jesli jestem w tym związku, to obowiązują mnie jakieś zasady i konsekwencja przyjęcia jego statutu.


Bzdura.

#55 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-28, godz. 17:14

Nie chce mi sie szukac cytatow wiec napisze tylko sens:
Tym swoim postepowaniem, czyli szczucie policja starszych, brak zebran, brak gloszenia, jawny bunt.


bracia wiedza ze glosze i ze nie zdaje owocu bo sprzeniewierzyli moje osobiste dane powierzone ich opiece. tak sie skada ze tu gdzie mieszkam pruzyklada sie wielka wage do ochrony danych osobowych i jesli nadzorca wyjawia prywatne dane m. in. z karty glosiciela osobom w zborze i co wiecej osobom spoza zboru..... to jest to powod do procesu, ktorego oczywisicie nie zrobilem bo zostalem zaszantazowany, jesli proces to mysie inaczej toba zajmiemy. nie pozwole sobie na kolejny blad.
tak czy inaczej... owocu nie zdaje az sie sprawa wyjasni. a nie wyjasnia sie juz od ok. 2 lat. mialem wizyte NO, ktora miala trwac 45. min a trwala 3 godziny..... 3 razy dzwonil na spotkanie z pionierami zeby zaczekali,,, po tem juzv tylko zeby poijedli i popili bez niego a program bedzie jak przyjedzie......
nic nie wsporal a na dodatek oklamal mnie.......

Nikt nie powiedzial ze oficjalnie nie uczesczam do zboru terytorialnego zamiast jezykowego, ja klamac nie bede a z pytaniam jak na razie sobie radze.

ja chetnie umowie sie na spotkanie i nawet juz sie 2 odbyly. jednak uprzedzilem ze dopuki nie zostana uregolowane moje sprawy to zaden SJ mojego progu nie przekroczy , chyba ze bedzie to moj krewny......
i jak na razie radze sobie z urwaniem zycia towarzyskiego... poszerzam kontakty spoza zboru i jak sie okazuje z zaskakujaco pozytywnymi efektami.
Jesli ktokolwiek ze starszyzny odwiedzi mnie bez uprzedzenia , to zalatwienie ich przed drzwiami z kwitkiem nie stanowi podstawy do wykluczenia a co jedynie do krotkiego wykladu o dobrych manierach i umawianiu sie na termin. jesli natomiast takie sytuacje by sie powtarzaly to ja najnormalniej w sweicie zgalszam Belestigung i kwita ale bez podstawy religijnej czy zborowej..... czyli ze zborem nie ma to nic wspolnego.....
nie zapominaj ze do powolania komitetu trzeb miec biblijne podstawy.... a nie obrazone miny bo sie w nos drzwiami dostalo



Hubert musi sobie zdawać sprawę, że zebrania w których uczestniczy nie są spotkaniami wolnych chrześcijan a są meetingami organizowanymi przez WTS w celu zaszczepiania i pielęgnowania matrycy światopoglądowej tejże organizacji.

w tym zdaniu masz bardzo duzo racji.

tak zgadza sie... zdaje sobie z tego sprawe.......

tylko ze ja juz o tym wiem, a to pozwala mi relatywnie podchodzic do tego co jest nauka ludzka jest i szukac nauki bozej..... ktorej tez niemalo tam znajduje
[font=Tahoma]

#56 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-04-28, godz. 19:20

Bzdura.


Przepraszam, wcześniej śpieszyłam się i dlatego napisałam tak zdawkowo, ale już wyjaśniam, o co mi chodzi ;)

Jak zauważyłeś, w związku wyznaniowym panują jakieś zasady, w gangu raczej nie. Współuczestnictwo w napadzie jest przestępstwem, pójście na zebranie (bez względu na to, czy zgadzam się ze wszystkim, co tam głoszą, czy nie) - nie.

Jeśli chcesz porównać SJ, który chodzi na zebrania (choć nie ze wszystkim się zgadza) do uczestnika napadu na bank, to tą samą miarę musiałbyś przyłożyć do wyznawców innych religii, którzy nie zgadzają się z nimi w 100%. Np. katolików, którzy jedli mięso w piątek (teraz już ponoć ten post nie obowiązuje, ale nie dam głowy za prawdziwość tej informacji ;)), muzułmanina, który pije alkohol lub objada się w dzień podczas Ramadanu itp.

Jeśli zobaczyłbyś sąsiada wychodzącego z kościoła, a później kupującego prezerwatywę, to też porównałbyś go do bandyty? Nie sądzę ... ;) Pozdr.

#57 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2008-04-28, godz. 19:34

Hubert: proponuje z WTS-u brać to co dobre a inne odrzucać.

Ew. Mateusza 23:1-3

mam pytanie, czy nie warto było tak postąpić przed porzuceniem poprzedniej religii zanim zostałeś śJ.

Użytkownik and edytował ten post 2008-04-28, godz. 19:35

pozdrawiam Andrzej

#58 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-04-28, godz. 19:43

Ew. Mateusza 23:1-3

1 Wtedy Jezus odezwał się do tłumów i do swych uczniów, mówiąc: 2 „Na miejscu Mojżesza zasiedli uczeni w piśmie i faryzeusze. 3 Dlatego wszystko, co wam mówią, czyńcie i zachowujcie, ale nie postępujcie według ich uczynków, oni bowiem mówią, lecz nie wykonują.


To bardzo dobry cytat ... ;)

Hubert: proponuje z WTS-u brać to co dobre a inne odrzucać.

Ew. Mateusza 23:1-3

mam pytanie, czy nie warto było tak postąpić przed porzuceniem poprzedniej religii zanim zostałeś śJ.


Może warto było, ale wtedy ani nie znałam tego cytatu, ani nie miałam takiego doświadczenia życiowego, a teraz za późno ... :P

#59 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2008-04-28, godz. 19:45

nigdy nie jest za późno.
pozdrawiam Andrzej

#60 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-04-28, godz. 19:52

nigdy nie jest za późno.


Może, ale na razie podjęłam taką a nie inną decyzję i ja za nią ponoszę odpowiedzialność. A co będzie później, zobaczymy. Inny fragment mówi, żeby nie martwić się o to, co będzie jutro ... ;) Pozdr.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych