Ci ktorzy wprowadzili doktryne o krwi juz nie zyja wiec nie masz kogo sadzic. Chyba ze caly ustrojDla amrykanskiego prawa to nie problem, w końcu to prawo precedensów, więc ida się przeprowadzić, poza rtym skoro mozna było zakazać nauczac teorii ewolucji, słynne porcesy w latach 50 w niektórych stanach to i taki numer przejdzie. pozatym podstawą będzie nie doktryna religijna ale oszustwo i to na dużą skalę, ponieważ nauczono doktryny, któa szkodziła ludziom, a któa okazała się błędem i to stwierdzili nie ludzie z zewnątrz ale ci , ktzy ja tworzyli i utrzymywali przez parę lat. A skarżyć można i CK bo na podstawie samych roczników można udowodnić ,ze Ck rządzi WTS-em - teksty typu - Ck postanowiło sprzedać budynek, kupić nowe maszyny itd.
Powolne wycofywanie się z zakazu transfuzji
#41
Napisano 2008-04-24, godz. 08:56
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#42
Napisano 2008-04-24, godz. 08:59
Choć to nie do końca w temacie, to pozwolę sobie rozwinąć nieco te słynne zdanie.ich publikacje są ich największymi wrogami!
Urodziłem się w w 60-tych latach. Jak przez mgłę pamiętam gorączkę początku lat 70-tych. Pamiętam pewną burzę wrześniowego dnia 1975 roku. Byłem wtedy sam w domu i byłem pewien, że właśnie rozpoczął się Armagedon! Teraz to wydaje się śmieszne, ale dla niespełna 10-cio letniego chłopca to była trauma!
Potem sprawa ucichła, przez wiele moich młodzieńczych lat byłem uczony, że to nadinterpretacja i nadgorliwość braci, że WTS nigdy nie sugerował tego roku. Gdy w na początku lat 90-tych oprawiałem roczniki ( taka nowo moda tamtych czasów - kto pamięta? ) dotarłem na strychy wiekowych wujów a tam znalazłem egzemplarze Str. i PS z początku lat 70-tych. Nie macie pojęcia w jakim byłem szoku, gdy odkryłem sprawę 1975 roku. Byłem zawiedziony i wściekły! Nawet nie na sam fakt, że sugerowali ten rok jako rok końca świata ale z powodu tego, że się wypierali i że próbowali zwalić winę na szeregowych członków. Nienawidzę ZAKŁAMANIA! Nie lubię też ludzi, którzy nie potrafią przegrywać. WTS przegrał w 1975 roku a przegraną próbował wmówić innym.
Dlatego jeśli czasem zastanawiacie się dlaczego tylu świadków wciąż tam tkwi, to odpowiem krótko - z NIEWIEDZY! Tak było również w moim przypadku.
Przysłowiowe 95% śJ nic nie wie o 1975 r, o Beth Sarim, o 1914, o Raymondzie Franzu etc. Mało tego - nie chce wiedzieć. Zostali wytresowani jak rasowy pies: " nie rusz". Taki pies nie ruszy nawet gdy pana nie ma w zasięgu wzroku. Tak samo rasowy śJ nie ruszy żadnej wiedzy poza WTS-owską. Wtedy zabójcza może okazać się ich własna literatura.
Doświadczenie z WTS-em każe mi zgodzić się z przedmówcami, że kwestia zakazu transfuzji zostanie powoli wyparta ze świadomości śJ, a nowi będą raczeni jedynie świeżymi gazetkami. Może właśnie z powodu historii, którą Wam opowiedziałem warto trzymać te stare, aby co niektórym pomóc uwolnić umysły?
Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-04-24, godz. 09:23
#43
Napisano 2008-04-24, godz. 09:09
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#44
Napisano 2008-04-24, godz. 09:19
Mało tego - mają coraz większą świadomość, coraz większą wiedzę medyczną niż poprzednicy oraz mają uprawnienia do odwołania zakazu. Dlatego również odpowiedzialności następców bym nie umniejszał.Edd, ci którzy utrzymują tę doktrynę ponoszą taką samą iodpowiedzialność, jak ci co ją stworzyli.
#45
Napisano 2008-04-24, godz. 09:22
Chcesz powiedzieć, że w sądzie literatura z gatunku sf może być dowodem?A skarżyć można i CK bo na podstawie samych roczników można udowodnić ,ze Ck rządzi WTS-em - teksty typu - Ck postanowiło sprzedać budynek, kupić nowe maszyny itd.
#46
Napisano 2008-04-24, godz. 09:24
#47
Napisano 2008-04-24, godz. 10:23
Ja pamiętam oprawianie roczników jeszcze w latach 80-tych.Gdy w na początku lat 90-tych oprawiałem roczniki ( taka nowo moda tamtych czasów - kto pamięta? )
P.S. W centrum Wrocławia widziałem kiedyś na witrynie introligatora ładnie ustawione oprawione roczniki Dziennika Ustaw i Strażnic
Nauczanie błędnych (względem czego? względem innych doktryn?) doktryn nie jest przestępstwem w świetle prawa.pozatym podstawą będzie nie doktryna religijna ale oszustwo i to na dużą skalę, ponieważ nauczono doktryny, któa szkodziła ludziom, a któa okazała się błędem
Zmiana doktryn religijnych nie jest przestępstwem w świetle prawa.
Ośmieszasz się.
Użytkownik [db] edytował ten post 2008-04-24, godz. 10:20
#48
Napisano 2008-04-24, godz. 12:14
Ale chyba wtedy beda juz mocno nieaktualnie nie sadzisz? Zwlaszcza te o armagedonie, zlym swiecie, przestepczosci etc to problemy tego swiata wg SJ a nie przyszlego
Jest na to sposób. Będą zwracać uwagę na artykuły o zwierzątkach, o raju i przepisach kulinarnych.
Z tym niszczeniem makulatury to chodziło mi bardziej o to, co z nią będzie, jak już zliberalizują swoje stanowisko co do krwi...ale chyba to nie problem. Zainteresowany zawsze dostaje pokarm"świeży", a przeterminowany ląduje wiadomo gdzie. (...)
A ja dzisiaj od głosicielek dostałem "świerzy pokarm" Strażnice z zachętą z okładki:
"Czy bać się sądu ostatecznego?" z 1 sierpnia 1991 roku
"Kiedy nastanie świat wolny od korupcji?" z 1 czerwca 1995 roku.
Więc raczej głosiciele szczędzają literaturę na czas po Armagedonie aby dawać tym, co mają niby zmartwychwstać.
#49
Napisano 2008-04-24, godz. 12:19
To pewnie jakies pionierki co wygrzebaly z salowej skladni stare numery bo nowych im nie starcza albo szkoda dawac ot tak kazdemuA ja dzisiaj od głosicielek dostałem "świerzy pokarm" Strażnice z zachętą z okładki:
"Czy bać się sądu ostatecznego?" z 1 sierpnia 1991 roku
"Kiedy nastanie świat wolny od korupcji?" z 1 czerwca 1995 roku.
Więc raczej głosiciele szczędzają literaturę na czas po Armagedonie aby dawać tym, co mają niby zmartwychwstać.
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#50
Napisano 2008-04-24, godz. 12:22
Nie wiem, bo panie się spieszyły i szybko zwiały, zanim zacząłem zadawać tak szczegółowe pytania.To pewnie jakies pionierki co wygrzebaly z salowej skladni stare numery bo nowych im nie starcza albo szkoda dawac ot tak kazdemu
#51
Napisano 2008-04-24, godz. 13:12
Eee to w koncu Ty je zagadales czy one Ciebie?Nie wiem, bo panie się spieszyły i szybko zwiały, zanim zacząłem zadawać tak szczegółowe pytania.
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#52
Napisano 2008-04-24, godz. 15:59
Dałem się zaczepić. Dostałem Strażnice i jak chciałem pogadać to szybko sobie przypomniały, że są umówione.Eee to w koncu Ty je zagadales czy one Ciebie?
#53
Napisano 2008-04-24, godz. 16:29
Ja sam oprawiałem. Mieszkając w Gliwicach w latach 90-tych miałem zakład introligatorski "Papirus", a głównymi moimi klientami byli ŚJ.Gdy w na początku lat 90-tych oprawiałem roczniki ( taka nowo moda tamtych czasów - kto pamięta? ) dotarłem na strychy wiekowych wujów a tam znalazłem egzemplarze Str. i PS z początku lat 70-tych.
#54
Napisano 2008-04-24, godz. 22:32
Co innego sytuacja, o jakiej tutaj juz raz pisano, kiedy ktos nie przyjal dozwolonych juz frakcji przez niedoinformowanie ze strony organizacji.
"Nowe swiatlo" to taki wynalazek WTS-u ktorym sie zrecznie posluguje zeby bezkarnie zmieniac swoje nauki. Poza tym maja "jedyny kanal lacznosci" ktory nigdy sie nie myli, tylko stopniowo otrzymuje poznanie od samego Boga. Pokarm duchowy dawany jest na czas sluszny Moga stwierdzic ze skoro Jehowa dal niewolnikowi akurat w tym momencie inne zrozumienie. to na przyklad dlatego, ze w dzisiejszych czasach medycyna jest bardziej zaawansowana i transfuzje coraz bezpieczniejsze. Nie raz slyszalam od swiadkow, ze poznanie jest celowo dawane stopniowo poniewaz sytuacja sie zmienia. Czyli zgodnie z reszta wierzen, zakaz transfuzji w przeszlosci mogl byc jak najbardziej uzasadnoiny.(...)czy sądy amerykańskie mogą w ogóle ingerować w wykładnię albo oceniać wykładnię Biblii wg jakiejkolwiek religii lub sekty? I czy istnieje przepis nakazujący stosować logikę przy ocenie tejże wykładni? a jeśli okaże się że wg ŚJ ich Bóg Jehowa życzył sobie zakazu transfuzji w latach 1945 do (np.) 2010 i tylko w tych granicach czasowych(...)
dlaczego nie mieliby zarządać poszanowania strażnic jako świętych ksiąg pomimo nieuznawania strażnic za święte ani natchnione?
#55
Napisano 2008-04-25, godz. 00:43
Kongres chyba w 1988 albo 1989 roku, mówca omawia wersety "przedarmagedonowe", m.in. "biada brzemiennym w owe dni", odradza wydawanie na świat dzieci, mija kilka lat, 1995 zmiana nauki o pokoleniu. W rozmowie ze współwyznawczynią nawiązuję do tego wykładu sugerując że organizacja dała plamę, bo armagedonu nie widać. W odpowiedzi słyszę, że niewolnik zawsze podaje rady w słusznym czasie, a kto posłuchał tej rady nie stracił, bo w latach 1989-93 miała miejsce recesja i duże bezrobocie, więc kto nie rodził dzieci, ten skorzystał. Teraz światło inne, sytuacja gospodarcza lepsza to i dzieci można płodzić.
Skoro można tak komentować kwestię rodzenia dzieci, to można też powiedzieć, że niewolnik uczynił wiele dobra zabraniając transfuzji w czasach gdy była niebezpieczna i jeszcze więcej dobra dopuszczając ją w czasach gdy jest już bezpieczna. A takim "drobiazgiem" jak niezgodność z faktami, po prostu nie przejmować się.
Czy dużo przesadzę, jeśli powiem, że gdyby członek rodziny betel z brooklynu zaczął bić i kopać osiemdziesięcioletnią współwyznawczynię, to ŚJ gotowi byliby stwierdzić, że dobrze zrobił, bo poprawił jej krążenie, a ona właśnie tego potrzebowała...
#56
Napisano 2008-04-25, godz. 07:28
A czy Ty jesteś zainteresowany? Nie...więc nie dostałeś aktualnego pokarmu, co nie oznacza, że jest on nieświeży. Zobacz na tytuły, jak najbardziej na czasie Zabrakło mi tylko pisemka z armagedonem w tytule.A ja dzisiaj od głosicielek dostałem "świerzy pokarm" Strażnice z zachętą z okładki:
"Czy bać się sądu ostatecznego?" z 1 sierpnia 1991 roku
"Kiedy nastanie świat wolny od korupcji?" z 1 czerwca 1995 roku.
Więc raczej głosiciele szczędzają literaturę na czas po Armagedonie aby dawać tym, co mają niby zmartwychwstać.
W wielu wypadkach jest tak, że jak się wyrusza do służby, to nagle okazuje sie, że zapas str i p-się jest zbyt niewystarczający. Dlatego w torbie lądują również te czasopisma sprzed wielu lat. To tylko po to, aby ewentualnie zainteresować, rozpowszechnić. Pamiętaj, że im większa liczba rozpowszechnionych gazetek, tym większe wyniki w sprawozdaniach, a to z kolei oznacza większe słupki w wynikach rocznych...a wyniki roczne są zawsze szeroko komentowne w każdym zborze.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych