Rwanda: Nauczyciele ŚJ odmówili udziału w Ingando
#1
Napisano 2008-04-22, godz. 16:15
Minister Mutsindashyaka zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji i zwolnienie tych nauczycieli, którzy nie uczestniczyli w Ingando z powodu przekonań religijnych. Jednocześnie wyraził zrozumienie dla tych, których absencję spowodowały problemy osobiste czy rodzinne.
Zapytany o sprawę anonimowy przedstawiciel świadków Jehowy wskazał na werset z Mateusza 22:21. Jego zdaniem chodzi tu o osobiste decyzje (tych nauczycieli) oparte na sumieniu i poziomie dojrzałości w odniesieniu do kwestii duchowych. Człowiek ten nie chciał się przedstawić. Dodał przy tym, że osoby uprawnione do zabierania głosu w imieniu wyznania ŚJ nie mieszkają w Rwandzie.
Na zakończenie artykułu jako fakt wskazano ubiegłoroczny sprzeciw świadków Jehowy wobec kampanii IRS. Niemniej jednak okazało się to nieporozumieniem. Dyskutowaliśmy o tym tutaj: Rwanda: ŚJ przeciw IRS?
--
szczegóły: allAfrica.com, link
#2
Napisano 2008-04-22, godz. 22:29
Celem Ingando jest ponadto wypracowywanie spojrzenia na historię Rwandy, a przede wszystkim na ludobójstwo. Zatem kontekstem tej sprawy jest także raport parlamentu, który na początku roku ujawnił propagowanie w szkołach "ideologii ludobójstwa". W efekcie podejrzani nauczyciele zostali zawieszeni w wykonywaniu zawodu. Więcej na ten temat w artykule "Nauczyciele zachęcali do nienawiści".
Według krytyków szkolenie w ramach Ingando służy indoktrynacji i jest wykorzystywane przez rządzący Rwandyjski Front Patriotyczny, a w tym roku stanowi również narzędzie politycznej moblizacji w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Wspomniano o tym między innymi tutaj: link
--
Oddzielna dyskusja wokół tematu Malawi: >>
#4
Napisano 2010-03-15, godz. 23:37
Niemniej jednak sytuacja świadków Jehowy w Rwandzie nadal jest trudna. Członkowie tego wyznania byli tam zatrzymywani, więzieni oraz doświadczali bicia. Spotykało ich to w związku z odmową uczestnictwa w zbrojnych patrolach nocnych. Co więcej, odbywało się to wbrew wcześniejszemu rządowemu orzeczeniu, w którym za błędne uznano stosowanie wobec grup religijnych prawa wymagającego od nich pewnych form pracy społecznej.
Ponadto, w 2008 roku, odnotowano 112 przypadków wydalenia ze szkół dzieci świadków Jehowy. Powodem tych wydaleń była odmowa śpiewania hymnu narodowego. Większość, bo 97 z nich, została jednak przyjęta ponownie.
Innym problemem rwandyjskich świadków Jehowy jest legalne zawarcie małżeństwa. Podczas tej ceremonii, przy składaniu przysięgi małżeńskiej, należy dotykać dłonią flagi państwowej. W tej sytuacji świadkowie Jehowy są zmuszeni szukać urzędników, którzy zezwolą na ominięcie tego wymogu. Niektórzy świadkowie Jehowy za dopuszczalną alternatywę uznają praktykę, by na fladze umieścić Biblię, na której zawierający małżeństwo dopiero kładą swoją dłonie.
#5
Napisano 2010-07-17, godz. 13:42
#6
Napisano 2010-07-18, godz. 11:20
A ja rozumu.Niełatwo w niektórych państwach być Świadkiem Jehowy. Podziwiam ich i życzę sił.
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#7
Napisano 2010-07-18, godz. 11:56
Nocka, to głupie co napisałaś, wiesz? Dlaczego zyczysz rozumu ludziom, którzy odmówili udzialu w imprezie, ktora de facto sprowadza się do dwutygodniowego prania mozgu przez partię rządzącą?A ja rozumu.
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#8
Napisano 2010-07-18, godz. 11:59
#9
Napisano 2010-07-22, godz. 08:37
Odniosłam się do postu znajdującego się bezpośrednio nad postem Lameczka:Nocka, to głupie co napisałaś, wiesz? Dlaczego zyczysz rozumu ludziom, którzy odmówili udzialu w imprezie, ktora de facto sprowadza się do dwutygodniowego prania mozgu przez partię rządzącą?
W raporcie, opublikowanym 11 marca br. przez amerykański Departament Stanu, a dotyczącym przestrzegania praw człowieka w Rwandzie, nie odnotowano już podobnych przypadków represji wobec przynależących do świadków Jehowy nauczycieli.
Niemniej jednak sytuacja świadków Jehowy w Rwandzie nadal jest trudna. Członkowie tego wyznania byli tam zatrzymywani, więzieni oraz doświadczali bicia. Spotykało ich to w związku z odmową uczestnictwa w zbrojnych patrolach nocnych. Co więcej, odbywało się to wbrew wcześniejszemu rządowemu orzeczeniu, w którym za błędne uznano stosowanie wobec grup religijnych prawa wymagającego od nich pewnych form pracy społecznej.
Ponadto, w 2008 roku, odnotowano 112 przypadków wydalenia ze szkół dzieci świadków Jehowy. Powodem tych wydaleń była odmowa śpiewania hymnu narodowego. Większość, bo 97 z nich, została jednak przyjęta ponownie.
Innym problemem rwandyjskich świadków Jehowy jest legalne zawarcie małżeństwa. Podczas tej ceremonii, przy składaniu przysięgi małżeńskiej, należy dotykać dłonią flagi państwowej. W tej sytuacji świadkowie Jehowy są zmuszeni szukać urzędników, którzy zezwolą na ominięcie tego wymogu. Niektórzy świadkowie Jehowy za dopuszczalną alternatywę uznają praktykę, by na fladze umieścić Biblię, na której zawierający małżeństwo dopiero kładą swoją dłonie.
A poza tym, jeśli ma się tak wyprany mózg, że zabrania się dzieciom śpiewania hymnu, co skutkuje wydaleniem ze szkoły, i naraża na stres, bądź wręcz traumatyczne przeżycia, jeszcze jedno "pranie" nawet polityczne, nie powinno im robić różnicy.
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
Użytkownik Noc_spokojna edytował ten post 2010-07-22, godz. 08:43
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych