Zborowe Studium Książki: zmiany od stycznia 2009
#1
Napisano 2008-04-20, godz. 21:51
--
źródło: forum JWD, link1, link2, link3, link4, link5
#2
Napisano 2008-04-21, godz. 17:58
Możliwy nowy układ:
Studium książki: 25 minut
TSSK: 30 minut
Zebranie służby: 35 minut
Łączny czas spotkania: 1 godzina i 45 minut
--
źródło: forum JWD, link1, link2
#3
Napisano 2008-04-21, godz. 18:06
... albo „grupa książki” zostaje zlikwidowana;-) i "książka" zostaje wcielona do zebrania TSSK i NSK ;-)
w to ostatnie jestem jak najbardziej skłonny uwierzyć
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#5
Napisano 2008-04-21, godz. 18:19
Użytkownik sebol edytował ten post 2008-04-21, godz. 18:26
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#6
Napisano 2008-04-21, godz. 18:37
Sebol, przyczyn może być jeszcze kilka...może w krajach rozwiniętych jest coraz mniejsza chęć ludzi do organizowania meetingów w swoich prywatnych domach?...a może CK stwierdziło, że w mieszkaniach jest więcej szemrania i spekulacji?...może w salach mają większą kontrolę nad umysłami?...a może najzwyczajniej w świecie ludzie z braku czasu olewają to najmniej ważne zebranko i stwierdzili, że trzeba narodowi poluźnić i dać trochę oddechu?chodzi o frekwencje ;-) na jednym i drugim spotkaniu lipa ;-)
#7
Napisano 2008-04-21, godz. 18:43
Misiu ;-) ten problem był już w czasach, kiedy ja jako wierny wielbiciel WTS byłem „mafiosa” w jednej z takich grup książki ;-) czyli Pysiaki słuchają mojego głosu ;-) że to lipa ;-)Sebol, przyczyn może być jeszcze kilka...może w krajach rozwiniętych jest coraz mniejsza chęć ludzi do organizowania meetingów w swoich prywatnych domach?...a może CK stwierdziło, że w mieszkaniach jest więcej szemrania i spekulacji?...może w salach mają większą kontrolę nad umysłami?...a może najzwyczajniej w świecie ludzie z braku czasu olewają to najmniej ważne zebranko i stwierdzili, że trzeba narodowi poluźnić i dać trochę oddechu?
ps. ale poczekajmy na nowe światło ;-) może nie o to chodzi ;-)!
Użytkownik sebol edytował ten post 2008-04-21, godz. 18:48
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#8
Napisano 2008-04-21, godz. 18:48
Zgadza się! Też szefowałem takiej grupie prawie 20 lat temu i pamiętam dobrze, że to zebranko nie leżało ludziom wyjątkowo a zwłaszcza pracującym zawodowo. Z tego co wiem od rodziny, to teraz zebranko to jest okazją do raczenia się wyrobami cukierniczymiMisiu ;-) ten problem był już w czasach, kiedy ja jako wierny wielbiciel WTS byłem „mafiosa” w jednej z takich grup książki ;-)
#9
Napisano 2008-04-21, godz. 18:50
eeee no co Ty siostry pieczeniowe juz wymarły ! a te new to eeeeeeeee ;-(~... to teraz zebranko to jest okazją do raczenia się wyrobami cukierniczymi
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#10
Napisano 2008-04-21, godz. 18:55
A to Cię zaskoczę - w Poznaniu nadal kultywowane jest raczenie się wypiekami po książce Teściowa co porusz coś piecze! może dlatego, że u nas w Wielkopolsce silne są tradycje cukierniczeeeee no co Ty siostry pieczeniowe juz wymarły ! a te new to eeeeeeeee ;-(
#11
Napisano 2008-04-21, godz. 19:17
#12
Napisano 2008-04-21, godz. 21:02
No chyba że, co poniektóry (która), wstydliwie i prawomyślnie nie patrzy w ogień.
Przecież to przy ognisku właśnie najwstrętniejsze, bałwochwalcze zakapiory zazwyczaj się zbierały.
#13
Napisano 2008-04-22, godz. 08:31
A może taka teza : Jedzenie mięsa to jedzenie trupów zwierząt i robienie we własnym żołądku cmentarzyska tychże
Użytkownik A_Kloo edytował ten post 2008-04-22, godz. 08:31
#14
Napisano 2008-04-22, godz. 08:54
Dotąd uważałem, że grupa książki w założeniu pozwalała poobserwować jednostkę oraz dostosować metody manipulacji do jej osobowości.
#15
Napisano 2008-04-22, godz. 09:07
Wrócę do hipotetycznych przyczyn likwidacji tego zebrania: 17 lat temu byliśmy 2 tygodnie w jednym z krajów zachodnioeuropejskich. Chodziliśmy tam na zebrania. Dużą ilość obecnych stanowili imigranci ( kolorowi, Azjaci, Arabowie itp ) Również przychodzili na książkę. Domyślam się, że nie każdy tubylec był z tego faktu zadowolony. Myślę, że wychodzili z założenia, że nie po to budowali Sale aby teraz zapraszać do mieszkań osoby im zupełnie nieznane. Co o tym sądzicie?
#16
Napisano 2008-04-22, godz. 09:11
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#17
Napisano 2008-04-22, godz. 09:15
a poza tym, "tajemniczy" komunikat może za 5 dni okazać się nowym super traktatem np. "wkrótce czyste powietrze" albo czymś równie oklepanym
#18
Napisano 2008-04-22, godz. 09:18
#19
Napisano 2008-04-22, godz. 09:31
Organizowanie w mieszkaniu spotkań religijnych bywa też niemile widziane przez sąsiadów albo wspólnotę mieszkaniową (portier, zamknięte osiedle, te sprawy). Ech, a jak sobie przypomnę czasy kiedy na zebraniach książki śpiewało się pieśni Sąsiedzi w bloku musieli mieć niezłą polewkę.Niemniej jednak takie naciski opinii świadkowskiej ( zwłaszcza z krajów zachodnich ) mogły być . Przecież miłość imigrantom można okazać po zebranku na Sali bądź ewentualnie zaprosić na kawę do knajpki. Na zachodzie zapraszanie ludzi do własnych domów ( przynajmniej kiedyś była taka opinia ) nie jest popularne.
#20
Napisano 2008-04-22, godz. 09:34
O czlowieku jakie ty stare czasy pamietasz Ale co do zamknietych osiedli to masz racje. Juz dzis sa przypadki w stolicy ze ktos nie chce badz po kilku spotkaniach odmawia organizowania zebran w domu swoim.Organizowanie w mieszkaniu spotkań religijnych bywa też niemile widziane przez sąsiadów albo wspólnotę mieszkaniową (portier, zamknięte osiedle, te sprawy). Ech, a jak sobie przypomnę czasy kiedy na zebraniach książki śpiewało się pieśni Sąsiedzi w bloku musieli mieć niezłą polewkę.
Ale jak na razie nie ma co spekulowac czego dotyczy ten komunikat. Poczekam zobaczymy. W Polsce pewnie bedzie z malym opoznieniem
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych