34 replies to this topic

[pawdob7]

26 kwietnia - cóż za piękny dzień! Słońce, w zasadzie lato. A wraz z nim pewien dobrze mi znany starszy zboru wraz ze swoją przesympatyczną żoną ze stolicy "podziemnej pomarańczy" odkurzają swoje choppery by ruszyć na szerokie drogi! Ależ szok - w moich czasach nie do pomyślenia! Toż to byłby świecki styl życia. Pamiętam mojego o 2 lata starszego przyjaciela (ŚJ ), który miał onegdaj Jawę 350 ( kto pamięta tą piękną maszynę? ). Niezbyt to pochwalano. No cóż, skoro może być proboszcz na Harleyu to dlaczego nie starszy zboru? Idą w końcu nowe czasy

Czy ktoś zna podobne przypadki?
Jakie znacie jeszcze smaczki w obyczajowości ŚJ, które kiedyś były nie do pomyślenia?

Pozdrawiam!

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-04-26, godz. 16:23

[brat_jaracz]

Wypada przytaknąć: czasy się zmieniają. Sam jestem miłośnikiem dwóch kółek, ale już jako dziecko, gdy wymykałem się na żużel, nie mogłem liczyć ani na przychylność braci, ani rodziny (będącej SJ). Dodam, że chodziło tylko o kibicowanie, natomiast bycie harleyowcem (nawet w tym rodzimym wydaniu, np. na MZ-cie czy jawie) od razu było kojarzone z rozwiązłym stylem życia, nadużywaniem piwa i paleniem wszystkiego co zielone . Osobiście nie znam świadka harleyowca, ale chętnie bym poznał.

[Adelfos]

natomiast bycie harleyowcem (nawet w tym rodzimym wydaniu, np. na MZ-cie czy jawie) od razu było kojarzone z rozwiązłym stylem życia, nadużywaniem piwa i paleniem wszystkiego co zielone

A nawet o "babiloństwo" można się otrzeć (>>)

[szperacz]

26 kwietnia - cóż za piękny dzień! Słońce, w zasadzie lato. A wraz z nim pewien dobrze mi znany starszy zboru wraz ze swoją przesympatyczną żoną ze stolicy "podziemnej pomarańczy" odkurzają swoje choppery by ruszyć na szerokie drogi! Ależ szok - w moich czasach nie do pomyślenia!
Czy ktoś zna podobne przypadki?
Jakie znacie jeszcze smaczki w obyczajowości ŚJ, które kiedyś były nie do pomyślenia?

Znam siostrę, która wspina się w Jurze po skałkach, narażając swoje cenne dla organizacji, świadkowskie życie.

[pawdob7]

Znam siostrę, która wspina się w Jurze po skałkach, narażając swoje cenne dla organizacji, świadkowskie życie.

A to kolejna ciekawostka A może zna ktoś ŚJ płetwonurka?
Co do harleyowców, bądź też ogólnie miłośników motorów, to jakoś mi szczególnie te zamiłowanie nie pasuje do oficjalnej linii WTS-u. Jakże często w naszej świadomości harleyowiec utożsamiany byl z członkiem gangu. Gdy tymczasem w Pyrlandii mamy ciekawy przypadek Może jednak znacie więcej takich przypadków?

[orchis]

Znam kilku braci jezdzacych KTMami offroad'owymi.
Cos mi sie zdaje ze luz sie wali drzwiami i oknami ostatnimi czasy. Wszystko zeby tylko utrzymac owieczki w zagrodzie i statystyk nie psuc. No i najwazniejsze zeby nie kwestionowaly doktryn CK.
Przypuszczam, ze to cos na zasadzie oprobowanie mniejszego zla, no bo co moze zaszkodzic taki zapalony motocyklista czy skalkowicz. Jesli nie poluzuja sprezynki to im zupelnie ucieknie, nie mowiac juz o tym ze nikogo nowego nie zwerbuja swoja polityka.

Użytkownik orchis edytował ten post 2008-04-28, godz. 01:13

[brat_jaracz]

KTM znakomicie się nadaje na tereny oddalone . Przypomina mi się taka jazda: kiedyś z młodymi braciszkami pomyśleliśmy, że pionierzy specjalni świetnie nadawaliby się do reklamy enduro - przedziera się taki przez błota i piaski, później zdejmuje kask i mówi: "Ufam tylko Jehowie... I KTM"

[[db]]

KTM znakomicie się nadaje na tereny oddalone . Przypomina mi się taka jazda: kiedyś z młodymi braciszkami pomyśleliśmy, że pionierzy specjalni świetnie nadawaliby się do reklamy enduro - przedziera się taki przez błota i piaski, później zdejmuje kask i mówi: "Ufam tylko Jehowie... I KTM"

ROTFL. Bracie Jaraczu! Dostanę skrętu kiszek przez Ciebie! ;-)

[orchis]

ROTFL. Bracie Jaraczu! Dostanę skrętu kiszek przez Ciebie! ;-)

Mnie tez brat Jaracz rozbawil do lez
Kto wie moze dlatego chlopakow w spokoju zostawili

[Noc_spokojna]

KTM znakomicie się nadaje na tereny oddalone . Przypomina mi się taka jazda: kiedyś z młodymi braciszkami pomyśleliśmy, że pionierzy specjalni świetnie nadawaliby się do reklamy enduro - przedziera się taki przez błota i piaski, później zdejmuje kask i mówi: "Ufam tylko Jehowie... I KTM"

Ryknęłam śmiechem tak, że Mufka popatrzył na mnie jak na zboczeńca

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

[Agape]

KTM znakomicie się nadaje na tereny oddalone wink.gif tongue.gif . Przypomina mi się taka jazda: kiedyś z młodymi braciszkami pomyśleliśmy, że pionierzy specjalni świetnie nadawaliby się do reklamy enduro - przedziera się taki przez błota i piaski

Haha, moze jescze w krawacie?

Niedaleko ode mnie mieszka rodzina swiadkow. Nastoletnie dzieciaki szaleja po gorach na quadach. Matka ubiera se jak hippie, dorosla corka ma czerwono-czarne wlosy, widzialm jak glosila w sukience bez plecow, syn nosi kolczyk w uchu i piercing nad brwia... Dziwni mi sie wydawali jak na SJ, ale po tym jak niedawno obejrzalam sobie profile znajomych swiadkow na naszej-klasie widze ze wiele sie zmienilo w organizacji.

[Dream_Master]

Znałem jednego brata który był zapalonym harleyowcem.Swego czasu sprzedał nawet samochód by kupić wymarzony motor.Kiedy widywałem go na ulicy nie przypominał za bardzo ŚJ.(skóra,długa husta,długie włosy(ok 20cm)).Na koniec należy dodać że od kilku lat jest poza organizacją.

[rhundz]

Znałem jednego brata który był zapalonym harleyowcem.Swego czasu sprzedał nawet samochód by kupić wymarzony motor.Kiedy widywałem go na ulicy nie przypominał za bardzo ŚJ.(skóra,długa husta,długie włosy(ok 20cm)).Na koniec należy dodać że od kilku lat jest poza organizacją.

Znam jednego SJ, ktory na codzien nosi garniak, pomaga ludziom, osoba jest bardzo sympatyczna i mozna z nim zawsze sieknac szachy lub brydza jak sie dwoch znajdzie. Nigdy mi nie odmowil pomocy odkad sie znamy.


Na koniec nalezy dodac, ze od kilku lat jest poza organizacja

[Dream_Master]

Ciekawie by to wyglądało jakby taki brat harleyowiec podjechał efektownie swoją "maszyną" pod salę królestwa ubrany w husty,skóry itp.

[Terebint]

Ciekawie by to wyglądało jakby taki brat harleyowiec podjechał efektownie swoją "maszyną" pod salę królestwa ubrany w husty,skóry itp.

Świadek harleyowiec? W moim by go nie wpuścili na zebranie, w Twoim pewnie z miejsca uczynili starszym zboru...

[Dream_Master]

Umnie to na zebrania różnie czasem bracia przychodzili ubrani.Zdarzało się że brat przychodził na zebrania ubrany w luźne skejtowe spodnie oraz bluze z kapturem.Odnośnie nie wpuszczenia na sale nie słyszałem o przypadku żeby kogoś bracia starsi z powodu ubioru nie chcieli wpuścić.

[Terebint]

Umnie to na zebrania różnie czasem bracia przychodzili ubrani.Zdarzało się że brat przychodził na zebrania ubrany w luźne skejtowe spodnie oraz bluze z kapturem.Odnośnie nie wpuszczenia na sale nie słyszałem o przypadku żeby kogoś bracia starsi z powodu ubioru nie chcieli wpuścić.

Pewnie trochę wyolbrzymiłem... Wpuścić to na pewno by wpuścili, ale później by miał poważną rozmowę. Ja takie miałem za brak krawata, przyjście w swetrze, za ciut za długie włosy, czy też odrobinę zarostu na twarzy...

[Dream_Master]

Pewnie trochę wyolbrzymiłem... Wpuścić to na pewno by wpuścili, ale później by miał poważną rozmowę. Ja takie miałem za brak krawata, przyjście w swetrze, za ciut za długie włosy, czy też odrobinę zarostu na twarzy...

No to miałeś surowych braci starszych z tego wniosek.Ja nigdy nie nosiłem krawatu(wyjątek=Pamiątka,Zgromadzenia Okręgowe,Obwodowe) odkąd byłem głosicielem,krótko przed chrztem,krótko po i do dziś tak jest oprócz tego normą jest że na zebranie przychodzę z tygodniowym zarostem(co jakiś czas zapuszczam bródkę) oprócz tego nosze włosy poniżej ramion i jakoś nikt mi nie robił nie wiadomo jakich problemów z tego tytułu.

[Terebint]

No to miałeś surowych braci starszych z tego wniosek.

Nie tylko ja, na forum jest przytłaczająca ilość osób, która pochodzi z podobnych zborów. A z jakiego regionu jesteś? Z okolic Wrocławia? Zauważyłem, że w tej części Polski jest większy liberalizm...

[[db]]

Nie tylko ja, na forum jest przytłaczająca ilość osób, która pochodzi z podobnych zborów. A z jakiego regionu jesteś? Z okolic Wrocławia? Zauważyłem, że w tej części Polski jest większy liberalizm...

No i warto pamiętać, że spora część z nas jest poza organizacją od dobrych paru lat. Patrząc na zdjęcia znajomych na n-k to wydaje mi się, że w moich byłych zborach też się trochę poluzowało w porównaniu z moimi czasami. Obyczaje się liberalizują.