Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Krótki poradnik dla byłych Świadków Jehowy", artykuł


  • Please log in to reply
8 replies to this topic

#1 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-05-11, godz. 18:45


Karol P. Schubert, "Krótki poradnik dla byłych Świadków Jehowy", link


Wskazany tekst zawiera szereg porad dla byłych świadków Jehowy. Ponadto autor krótko omawia wierzenia różnych Kościołów i w ten sposób próbuje odpowiedzieć na pytania dotyczące wyboru przez wierzących ex-ŚJ nowej społeczności.

Zachęcam do podzielenia się uwagami na temat tego artykułu.
.jb

#2 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-05-11, godz. 21:09

no, taki sobie tekścik, natomiast są w nim sprzeczności: z jednej strony obchodzenie szabatu - to źle a nakrywanie głowy przez kobiety to obowiązek - chociaż zbawienie według autora nie zależy ani od jednego ani od drugiego. Ciekawe uwagi odnośnie R. Franza - tutaj całkowicie podzielam opinie autora.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#3 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-05-11, godz. 21:20

Gdy będziecie szli do nich to uważajcie, lepiej chodźcie do nas, bo u nas jest fajnie - skąd ja to znam?

#4 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-05-13, godz. 13:56

Tekścik raczej bez polotu. Jeśli ktoś potrzebuje tego typu poradników, życzę miłej lektury.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#5 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-05-13, godz. 14:25

Dla kogoś, dla kogo Biblia stała się bożkiem to z pewnością pożyteczny artykuł.

Użytkownik Terebint edytował ten post 2008-05-13, godz. 14:30

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#6 Janusz S.

Janusz S.

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 118 Postów

Napisano 2008-05-13, godz. 17:18

Witam

Dlaczego książka i działalność Raymonda Franza nie wystarczy?

Jest jednak pewien problem z książką Kryzys sumienia. Ciekawie wyraził to Dariusz Czyszczoń:

„Książka Kryzys sumienia R. Franza jest wstrząsającym dokumentem, który zmusza do refleksji nad przyszłością każdego szczerze wierzącego człowieka, który miał styczność z organizacją Świadków Jehowy. Książka obrazuje bardzo czytelnie mechanizmy działania organizacji, robi to argumentami, które trudno podważyć. Jest to bardzo osobista wypowiedź człowieka, który wystarczająco długo przebywał w szeregach organizacji by poczuć smak odrzucenia i odebrania nadziei. Książka mnie przytłoczyła i zgodnie z zamierzeniem autora podkopała fundament moich wierzeń, jednak nie zaoferowała mi nic w zamian – zabrała coś, w co wierzyłem. O gdyby do niej została dołączoną książka Wilhelma Busha Jezus naszym przeznaczeniem zostałby mi darowany czas bycia rozbitkiem w duchu i wiele nietrafionych poszukiwań. Pozostał gniew, że nie posłuchałem słów Biblii, że trzeba bardziej ufać Bogu niż ludziom. Książka Kryzys sumienia jest doskonałym opisem tego, gdy ktoś ufa bardziej ludziom”.

Pozwolę się odnieść do zacytowanej wypowiedzi Darka Czyszczonia (kiedy spotkamy się w nadchodzącą sobotę w Świętochłowicach na ‘Berei’, przedyskutuję to z nim w ‘realu’)
Najogólniej powiem tak: albo jest to skrót myślowy, który wymaga wyjaśnienia autora wypowiedzi; albo wypowiedź ta wyrwana jest z kontekstu, co powoduje zniekształcenie wypowiedzi Darka.
„O gdyby do niej została dołączoną książka Wilhelma Busha… trzeba bardziej ufać Bogu niż ludziom. Książka Kryzys sumienia jest doskonałym opisem tego, gdy ktoś ufa bardziej ludziom”.
Bo w tej wypowiedzi widzę brak konsekwencji, z jednej strony Darek nie chce już ufać ludziom, tylko Bogu; a z drugiej, to Wilhelm Buch (człowiek) ma ukierunkować w poszukiwaniu „Jezusa naszego przeznaczenia”.
To fakt, że w pierwszym okresie po opuszczeniu ‘organizacji’, czujemy się rozbitkami i rozpoczyna się okres poszukiwań, zazwyczaj od tych ‘niefortunnych’, aby trafić na to, co nam będzie najlepiej odpowiadać.

„To prawda, że w drugiej swej książce, W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej (w j. polskim brak) autor analizuje dokładniej pewne dogmaty organizacji, jak głoszenie od domu do domu, zakaz transfuzji krwi, wykluczanie, Raj na ziemi, imię Boże, itp. Jednocześnie jednak zachęca do tworzenia niezależnych, domowych grup studium Biblii”.

Przeczytałem już niemal całą drugą książkę „W poszukiwaniu chrześcijańskiej wolności”, oprócz dwóch ostatnich rozdziałów i nie dostrzegłem, aby Ray „zachęcał do tworzenia niezależnych, domowych grup studium Biblii”.
Podobnie, jak to, co powiedział na spotkaniu w ubiegłym roku w Poznaniu; z tego co zrozumiałem, to zachęcał, aby nie pozostać samemu, a jedną z alternatyw - jest grupa domowego studium Biblii.

„Rzuca też cień na ortodoksję chrześcijańską. Nie są to dobre rady”.

Nie bardzo rozumiem, co autor chciał przez to powiedzieć, o jaką ortodoksję chodzi?

Kłopot z Rayem Franzem polega także na tym, że zatrzymał się on w pół drogi i nie przyjął niektórych dobrze uzasadnionych doktryn chrześcijańskich ani nie przyłączył się do żadnej społeczności ludzi biblijnie wierzących.

Niechże autor zostawi kłopot Raya, Rayowi, Bratu, który ma już ponad 85 lat.
A, co to znaczy, że:
„nie przyjął niektórych dobrze uzasadnionych doktryn chrześcijańskich”
a których to - ‘dobrze uzasadnionych doktryn chrześcijańskich’?,
domyślam się, że autor celowo je nie wymienia, aby nie ‘zniechęcić do siebie i do tego co pisze’ byłych ‘Świadków Jehowy’.

„Stąd jego prace głównie nadają się do zburzenia fundamentów Strażnicy. Musimy go bardzo cenić za jego odważne i pełne miłości świadectwo, ale nie jest on dla nas bezpiecznym przewodnikiem, jeśli chodzi o dalszy rozwój duchowy”.

Coś się autorowi pomyliło w stwierdzeniu: –
nie jest on (Ray) dla nas bezpiecznym przewodnikiem, jeśli chodzi o dalszy rozwój duchowy.
Nie jest i być nie może, bo – naszym przewodnikiem (Raya też) jest – nasz Pan Jezus Chrystus i spisane Słowo Boga Jahwe.
---------

W podtytule:, ‘Czym nie powinieneś się zrażać, gdy idziesz do jakiegoś zboru:’
Autor podpowiada:
Nie przejmuj się, jeśli zobaczysz…, Nie dziw się, jak usłyszysz…itd.

To nic innego, jak: zgódź się, zaakceptuj, przecież większość w to wierzy, przecież musisz gdzieś być, bo grupy domowego studium Biblii są niedobre.
Napiszę z przekorą – Nie przejmuj się, że ‘Ciało Kierownicze’ naucza o: jedno-zbawczości, roku 1914, podziale na dwie klasy owiec, itd.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Trafny komentarz Jurku (Szperaczu):

Gdy będziecie szli do nich to uważajcie, lepiej chodźcie do nas, bo u nas jest fajnie - skąd ja to znam?

Pozdrawiam

#7 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-05-13, godz. 21:12

Gdy będziecie szli do nich to uważajcie, lepiej chodźcie do nas, bo u nas jest fajnie - skąd ja to znam?

podpisuje sie
Dołączona grafika

#8 Warmianka

Warmianka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 155 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-05-14, godz. 18:14

Ja po odejściu ( 7 lat temu) nie mogę zaufać żadnej religii - organizacji. Boję się, że znowu ktoś będzie mną manipulował, próbował podporządkować i wypierze mi mózg do końca, że znowu okaże się, że to organizacja nie Boga tylko ludzi, którzy są żądni władzy nad innymi.
SJ spowodowali we mnie pustkę - i nawet demony nie chcą we mnie zamieszkać :)

#9 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-05-14, godz. 21:04

Ja po odejściu ( 7 lat temu) nie mogę zaufać żadnej religii - organizacji. Boję się, że znowu ktoś będzie mną manipulował, próbował podporządkować i wypierze mi mózg do końca, że znowu okaże się, że to organizacja nie Boga tylko ludzi, którzy są żądni władzy nad innymi.


Jest tu nas takich wielu. Trzymaj się!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych