39 replies to this topic

[bellastar]

to chyba nieproszony gość

[Dementor]

ale to chyba źle trafileś - bo tutaj to ŚJ to tyle co kot napłakał.

[2Tm 4,3-4]

a oto jeden z ambitnych.. ktoś będzie przez niego płakał...

[Liberal]

Poszukuję zwierzchników Zboru Świadków Jehowy z Kielc i Rzeszowa. Proszę o kontakt w sprawie Waszych nieuczciwych Braci ze Zborów pod numerem tel. 888 463 906

Znam troche osób z Rzeszowa, ale nie wiem w jakim celu ich poszukujesz. Zajmujesz sie tropieniem skandali?

Pzdr.

[Terebint]

Poszukuję zwierzchników Zboru Świadków Jehowy z Kielc i Rzeszowa. Proszę o kontakt w

sprawie Waszych nieuczciwych Braci ze Zborów pod numerem tel. 888 463 906

Dlaczego nieuczciwych?

pzdr.

[polarm]

robert6wolf:

nie skłamę jeśli napiszę że uratowali mi życie.

Myslę, że nie zarzucisz kłamstwa tym, którzy tu przychodzą bo ŚW zmarnowali im życie. Ci którzy odeszli sami odbierając sobie życie, nic już nie opowiedzą.

[Terebint]

Witam
Jestem byłym ŚJ i naprawdę nie rozumiem całej tej nagonki na ŚJ. Jeśli ktoś chce być w takiej czy innej religi to jego wolna wola.Ja zawsze będę miał szacunek dla ŚJ, nie skłamę jeśli napiszę że uratowali mi życie.

Mi się wydaje, że na początku też "ocalili mi życie". Nadali mu sens. Niestety później wyciągnęli rachunek i kazali zapłacić... z odsetkami.

pzdr.

[polarm]

robert6wolf:

nie jest łatwo być dobrym człowiekiem.

Pełna zgoda. Nie jest łatwo być dobrym człowiekiem, kiedy ma sie swiadomość wpółistnienia (od początu do końca) z sektą, która bezczelnie twierdzi o swojej wyjątkowości "w kwetii" Boga. A wszystko to z powodu jednego przewielebnego, którego książek wstydzą się nawet ponownie wydać. Dziś jego dzieła stoją równo w rzędzie z dziełami Lenina i innych cymbałów z powodu, których ludzkość leczyła rany przez pokolenia.

[slawo]

robert6wolf:
... A wszystko to z powodu jednego przewielebnego, którego książek wstydzą się nawet ponownie wydać. Dziś jego dzieła stoją równo w rzędzie z dziełami Lenina i innych cymbałów z powodu, których ludzkość leczyła rany przez pokolenia.

kogo masz na myśli?

[Terebint]

Mi się wydaje, że najwięcej zamieszania wprowadził Rutherford i wujek Raymonda Franza "wieczna prawa ręka" Knorr'a, późniejszy prezes.

pzdr.

[polarm]

slawo:

QUOTE (polarm @ 2006-02-03 15:22)
robert6wolf:
... A wszystko to z powodu jednego przewielebnego, którego książek wstydzą się nawet ponownie wydać. Dziś jego dzieła stoją równo w rzędzie z dziełami Lenina i innych cymbałów z powodu, których ludzkość leczyła rany przez pokolenia. 

kogo masz na myśli?

A kogóż by innego jak nie Russela. Wymieniać dalej ?
robert6wolf:

polarm czytając Twoje słowa zastastanwiam się czy nosisz moherowy berecik...

bez komentarza

[slawo]

[quote name='polarm' date='2006-02-03 17:15'] kogo masz na myśli? [/QUOTE]
A kogóż by innego jak nie Russela. Wymieniać dalej ? [/QUOTE]
no to jesteś w błędzie bo większośc jego dziel została w ostatnim czasie wznowiona i wydana. są dostepne dla każdego chętnego także w wersji elektronicznej.

[polarm]

większośc jego dziel została w ostatnim czasie wznowiona i wydana.

No to faktycznie Lenina przebił. Zobaczymy na jak długo. Rozumiem że mam życzyć miłe lektury, no to życzę. Mam prośbę, w razie olśnienia wal z tym prosto na forum posłuchamy.

[slawo]

a co ciebie konkretnie interesuje?

[polarm]

Sławo:

a co ciebie konkretnie interesuje?

Z tego napisał przewielebny ? Kompletnie nic. Jak pewnie co drugi z bywających tutaj próbowałem coś przeczytać z ciekawości. Tylko że jest to tortura podobna do tej jaka towarzyszy czytaniu "strażnicy" czy tam "przrebudźcie się". O litość proszę. Ja nie mam temperamentu psychoanalityka, bo tylko w takim wypadku zmusiłbym się do przeczytania tego typu "wiekopomnych dzieł" i to w celu przyprowadzenia delikwenta do równowagi psychicznej i krytycznego oglądu samego siebie.
A czy te dzieła są mniej, czy więcej warte od tego co napisał na przykład przewielebny Smith ? Czy inne Barbour'y Możesz to stwierdzić ?
Prawdopodobnie umarłym w nieswiadomości i nigdy nie usłyszał o tym wybitnym umyśle XIX stulecia gdyby nie to, że dał początek tego o czym wszyscy wiemy. Ludzie, których nie dotyczy w żadnym stopniu "problem Strażnicy" nazwisko Russel kompletnie nic mówi. Najprędzej skojarzą może z aktorem, naukowcem.
Właśnie wklepałem "Russel"do google i jak myślisz z jakim skutkiem dla naszego bohatera?
Gdyby nie ruchy badackie, kto by go jeszcze wydawał ?

[slawo]

bardzo trudno jest dyskutowac z pewnymi stereotypami. a taka jest wlaśnie twoja wypowiedź. bardzo bym sie zdziwił gdyby dzieła Russella zostały wydane przez jakies inne wydawnictwa np. katolickie. Znając chociaż trochę jego nauki napewno wiesz że Russell niezbyt pochlebnie pisał o kk i innych ugrupowaniach religijnych.
nie dziwi mnie także nieznajomośc tego nazwiska wśród ludzi.
Polska szczyci się tym że jest krajem katolickim (podobno 93 %). zapytaj którgokolwiek z swoich znajomych o imię i encykliki któregokolwieg z papieży przed jp2. nie jestem prorokiem ale śmię twierdzić że co najmniej 80% pytanych nie będzie umialo ci odpowiedzieć. ba, powiem więcej to samo będzie jeśli zapytasz o nauki jp2.
ale wracając do tematu Russella. nie chcę go w jakiś szczególny sposób bronić ale bardzo często podkreslam w swoich wypowiedziach aby oddzielić jego nauki od nauk jego następców. jeżeli w ten sposób spojrzysz na to co on pisał to wyjdzie ci zupelnie inny obraz. unikam wypowiadania opini na temat śj. ale uważam że to właśnie oni przyczynili się do tego że nauki podawane przez Russella cieszą sie u ludzi takim poważaniem jak Ty to opisujesz. inna sprawa że taka opinia wynika także z nieznajomości co zauważam i u Ciebie.