1 reply to this topic

[jb]

Wielka Brytania, Londyn: Żona odmówiła lekarzom zgody na przeprowadzenie transfuzji krwi mogącej uratować życie jej męża. Powodem decyzji są przekonania religijne małżeństwa – oboje są świadkami Jehowy.


John Edwards (57 lat), którego stan jest obecnie bardzo ciężki, w ubiegłą środę został potrącony przez samochód. W wyniku wypadku Edwards doznał poważnych obrażeń ciała, w tym złamań kości oraz krwotoku wewnętrznego. W tej sytuacji, zdaniem lekarzy, życie poszkodowanego mogła ocalić jedynie transfuzja. Lekarze ostrzegli, że bez podania krwi pacjentowi pozostanie jedynie kilka dni życia.

Żona poszkodowanego, Sheila (61 lat), oświadczyła, że mąż podpisał formularz, w którym odmawiał przyjęcia krwi w razie choroby czy wypadku. Nie była w stanie okazać tego dokumentu, jednakże lekarze musieli respektować jej życzenie, ponieważ stanowi ona najbliższą rodzinę pacjenta. Mimo ponawianych próśb ze strony lekarzy, pani Edwards była nieugięta.

Państwo Edwards są małżeństwem od około 40 lat. Oboje są gorliwymi świadkami Jehowy i oboje zostali też w tej religii wychowani. Należą do zboru Yeading Brook, który spotyka się na swych zebraniach w Sali Królestwa w zachodnim Londynie. John Edwards jest również szanowanym starszym zboru.

Osoba związana z rodziną powiedziała prasie, że pani Edwards stwierdziła, iż przeprowadzenie transfuzji byłoby jak napaść na jej męża oraz, że on nie chciałby żyć ze świadomością okazania nieposłuszeństwa Bogu.

Para ma dwóch dorosłych synów (Jonathan – 36, Tom – 29 lat), którzy jednak, jak podkreślają media, nie podzielają wiary rodziców. Do tej pory nie było jasne, czy w tej sprawie wspierają decyzję matki.

Kierowca będący sprawcą wypadku, który (jak sugerują niektóre źródła) mógł być nietrzeźwy, został aresztowany, a następnie zwolniony za kaucją.

--
szczegóły: „The Sun”, link, forum JWD, link

[jb]

Przy okazji tej sprawy warto dodać, że w Wielkiej Brytanii pierwszą sprawą związaną z odmową transfuzji, która znacząco przyciągnęła uwagę opinii publicznej ze względu na stoczoną wtedy batalię prawną, był przypadek z 1971 roku (lub jak podają niektóre źródła: z 1972 roku). Świadek Jehowy, Keith Playford, doznał poważnej utraty krwi w związku z zabiegiem ekstrakcji zęba. Odmówił przyjęcia krwi z powodu przekonań religijnych. Niemniej jednak lekarz zwrócił się do sądu, który zdecydował o przeprowadzeniu transfuzji bez zgody pacjenta. Niestety, było już za późno i pan Playford zmarł. O tym wszystkim przypomniała niedawno jego córka, Lisa Magdalena.

Obecnie Lisa Magdalena, już jako ex-ŚJ, wspiera innych własnym doświadczeniem oraz pomaga ludziom odchodzącym z Organizacji. Współpracuje między innymi z serwisem EXJW-Reunited (o uruchomieniu którego można przeczytać na stronie brooklyn.org.pl). Założycielka wspomnianej strony, Rachel Underhill, również wypowiadała się w mediach w kontekście opisanej w tym wątku sprawy odmowy transfuzji dla poszkodowanego w wypadku świadka. Stwierdziła ona wręcz, że w związku z kwestią krwi w Wielkiej Brytanii 70 tysięcy dorosłych świadków Jehowy potrzebuje ochrony przed swoją religią oraz przed samymi sobą.