Skocz do zawartości


Zdjęcie

Neutralność a ludzkie życie


  • Please log in to reply
12 replies to this topic

#1 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-09, godz. 14:02

Historie zasłyszane:
1)
"rozmowa kwalifikacyjna" starszych z potencjalnym nieochrzczonym głosicielem. Pada pytanie: czy prawdziwy chrześcijanin, konkretnie młoda chrześcijanka, może w czasie wojny opatrywać rany żołnierzom w lazarecie? Czy chirurg-prawdziwy chrześcijanin może dokonywać operacji w lazarecie? Prawidłowa odpowiedź brzmi ponoć NIE.
Potencjalny nieochrzczony głosiciel nie trafił z odpowiedzią i musiał poczekać i podojrzewać duchowo do następnej "kwalifikacyjnej". Nie wiem, czy to z konkretnymi starszymi coś nie tak było, czy WTS ma taki oficjalny pogląd.

2)
może nie pasuje za bardzo do tematu neutralność, ale nie wiem, gdzie to zamieścić; kiedyś na wykładzie o skalaniu światem poruszono kwestie: czy prawdziwy chrześcijanin pracujący w pogotowiu ratunkowym (np: kierowca karetki), może z czystym sumieniem pojechać do chorego/rannego do kościoła w czasie mszy? Nie ważne, że odpowiedź brzmiała: może. Sam fakt, że świadkowi Jehowy może do łba przyjść tak debilne pytanie, jest przygnębiający.

Wnioski: jeżeli śJ twierdzą, że są neutralni z szacunku dla ludzkiego życia (jeden z argumentów), to jest to g... prawda.
W wierzeniach i zasadach śJ życie umyka jako wartość.

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-06-09, godz. 14:10


#2 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-06-09, godz. 14:41

To są już czyjeś prywatne odjeby. Chociaż nie ulega wątpliwości, że inspirowane WTS-owskim talmudem...

Znałem dosyć poważanego w obwodzie starszego, który był kierowcą karetki.
[db]

#3 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-09, godz. 19:40

Przykłady kantaty przypomniały mi początek filmu "Miś", kiedy to milicjant dzwoni do komendy z pytaniem: co ma robić. Podobnie w szkołach, tych niższego szczebla, uczy się wiedzy encyklopedycznej zamiast myślenia. I tak też jest z owieczkami WTS. Jeśli niewolnik nie powie co robić to nie wiedzą jak postąpić aby być neutralnymi.

A odnośnie 1) przykładu - ciekawy jestem, czy świadek-chirurg składa przysięgę Hipokratesa? A jeśli zostaje świadkiem w trakcie wykonywania zawodu czy ona go obowiązuje?

#4 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-09, godz. 19:57

A odnośnie 1) przykładu - ciekawy jestem, czy świadek-chirurg składa przysięgę Hipokratesa? A jeśli zostaje świadkiem w trakcie wykonywania zawodu czy ona go obowiązuje?


-"Przysiegam i wzywam Apollona lekarza i Asklepiosa, i Hygieję, i Panakeję, i wszystkich bogw i boginie na swiadkow..." ? :lol:
Zaden lekarz juz tej przysiegi nie sklada, obecnie obowiazuje Deklaracja Genewska.
Dołączona grafika

#5 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-06-09, godz. 21:06

skoro ŚJ może pojechać do chorego podczas mszy, to dlaczego nie może opatrywać ran żołnierzom?!
Przecież w jednym i drugim przypadku udziela pomocy "osobom łamiącym prawo Jehowy"?!

Jak czytam historie takie jak powyższe, to dziękuję Jehowie, że już nie jestem świadkiem Jehowy.

#6 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-10, godz. 05:29

-"Przysiegam i wzywam Apollona lekarza i Asklepiosa, i Hygieję, i Panakeję, i wszystkich bogw i boginie na swiadkow..." ? :lol:
Zaden lekarz juz tej przysiegi nie sklada, obecnie obowiazuje Deklaracja Genewska.


Wielokrotnie wspominano tę przysięgę podczas strajków lekarzy :o

#7 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-10, godz. 07:38

-"Przysiegam i wzywam Apollona lekarza i Asklepiosa, i Hygieję, i Panakeję, i wszystkich bogw i boginie na swiadkow..." ? :lol:
Zaden lekarz juz tej przysiegi nie sklada, obecnie obowiazuje Deklaracja Genewska.

W Polsce lekarze skladaja przyrzeczenie lekarskie ktore stanowi czesc kodeksu etyki lekarskiej.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#8 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-10, godz. 08:22

Przepraszam, zle sie wyrazilam, Dekaracja Genewska nie obowiazuje, jest dobrowolna.
Uwazam, ze swiadka bedacym lekarzem obowiazuje caly kodeks etyki lekarskiej z ktorego pochodzi przyrzeczenie.
Wg niego nie moze odmowic pomocy lekarskiej nikomu. Oczywiscie SJ powie, ze prawo boze stoi dla niego wyzej niz ludzkie.

Kiedys na tym forum pojawil sie tekst, ze SJ nie moze udzielic pomocy medycznej osobie wykluczonej. Czy to jest oficjalne stanowisko Straznicy, czy czesc "przekazu ustnego"?

Wielokrotnie wspominano tę przysięgę podczas strajków lekarzy :o

Byc moze tylko tak zwyczajowo nazywali zlozone przyrzeczenie.
Dołączona grafika

#9 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-10, godz. 08:34

Przepraszam, zle sie wyrazilam, Dekaracja Genewska nie obowiazuje, jest dobrowolna.
Uwazam, ze swiadka bedacym lekarzem obowiazuje caly kodeks etyki lekarskiej z ktorego pochodzi przyrzeczenie.
Wg niego nie moze odmowic pomocy lekarskiej nikomu. Oczywiscie SJ powie, ze prawo boze stoi dla niego wyzej niz ludzkie.

Kiedys na tym forum pojawil sie tekst, ze SJ nie moze udzielic pomocy medycznej osobie wykluczonej. Czy to jest oficjalne stanowisko Straznicy, czy czesc "przekazu ustnego"?


Byc moze tylko tak zwyczajowo nazywali zlozone przyrzeczenie.

Watpie aby lekarz SJ odmowil pomocy wykluczonemu, ksiedzu etc.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#10 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-10, godz. 22:54

Watpie aby lekarz SJ odmowil pomocy wykluczonemu, ksiedzu etc.


Nie ma podstaw, żeby odmówić.
Zresztą o ile wiem oficjalne stanowisko WTS nakazuje w takich wypadkach ratować życie.
Co do pomocy medycznej w jednostkach wojskowych (np.: w czasie wojny) mam wątpliwości.

#11 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-11, godz. 07:14

Nie ma podstaw, żeby odmówić.
Zresztą o ile wiem oficjalne stanowisko WTS nakazuje w takich wypadkach ratować życie.
Co do pomocy medycznej w jednostkach wojskowych (np.: w czasie wojny) mam wątpliwości.

Osoba ktora wykonuje taki zawod albo pielegniarka (z tego co pamietam to i stomatolodzy i weterynarze) musi sie liczyc z tym ze w czasie trwania wojny sa ciagnieci przez panstwo do szpitali polowych.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#12 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-11, godz. 09:54

skoro ŚJ może pojechać do chorego podczas mszy, to dlaczego nie może opatrywać ran żołnierzom?!
Przecież w jednym i drugim przypadku udziela pomocy "osobom łamiącym prawo Jehowy"?!


Tu nie chodzi o "udzielanie pomocy osobom łamiącym prawo Jehowy", a o pracę w instytucji wojskowej, jaką jest wojskowy szpital polowy.
Wiem, że śJ nie wykonują na ludziach "wyroków śmierci" nieudzielaniem pomocy w nagłych wypadkach (obojętnie czy chodzi o wykluczonego, odstępcę, duchownego, żołnierza).

Ale ponieważ przyjmują taką postawę:

26 Niektórzy mogą zaprotestować: „Przecież wiele organizacji światowych prowadzi pożyteczną działalność w trosce o bezpieczeństwo, zdrowie, oświatę i wolność człowieka”. Co prawda, niektórym organizacjom chwilowo udaje się wybawić ludzi z jakichś kłopotów, jednakże wszystkie one należą do świata oddalonego od Boga i starają się kierować uwagę na umacnianie obecnego systemu rzeczy. Żadna z nich nie opowiada się za rządami Bożymi nad ziemią, za Królestwem pod władzą Syna Bożego. Poza tym, nawet niejeden kryminalista zakłada rodzinę, dba o nią i prowadzi działalność filantropijną. Czy jednak samo to usprawiedliwiałoby udzielanie poparcia organizacjom przestępczym? (por. 2 Koryntian 6:14-16).

27 Czy rzeczywiście okazalibyśmy ludziom prawdziwą miłość, gdybyśmy poświęcali czas i siły na realizowanie planów tego świata? Czy niosąc pomoc ludziom chorym i cierpiącym, obcowałbyś z nimi w taki sposób, żeby się nabawić tych samych dolegliwości i chorób? Czy nie pomógłbyś im znacznie skuteczniej, gdybyś sam pozostał zdrowy i starał się im ułatwić znalezienie drogi do zdrowia? Dzisiejsze społeczeństwo jest duchowo chore i cierpiące. Nikt z nas nie zdoła go uratować, ponieważ Słowo Boże mówi, że jego choroba jest śmiertelna (por. Izajasza 1:4-9). Możemy jednak pomagać jednostkom w świecie znaleźć drogę do zdrowia duchowego oraz do ocalenia życia i wejścia do nowego systemu Bożego — oczywiście pod warunkiem, że sami będziemy się trzymać z dala od świata (2 Koryntian 6:17). Postępuj więc mądrze i nie angażuj się w urzeczywistnianie świeckich planów. Wystrzegaj się zakażenia duchem świata i stosowania jego niesprawiedliwych metod. Nigdy nie zapominaj, że „świat przemija i tak jest z jego pragnieniem, ale kto pełni wolę Boga, ten pozostanie na zawsze” (1 Jana 2:17).



...to miewają te swoje dziwne dylematy i WTS oczywiście stoi wyżej w hierarchii niż życie innych (w końcu i tak wszyscy zginą a ważna jest przede wszystkim pomoc duchowa i nawrócenie na jedyną prawdziwą...)

#13 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-11, godz. 10:22

Chyba można wyciągnąć już wniosek, że lekarz powinien być zawsze neutralny jeśli chodzi o ratowanie życia




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych