Skocz do zawartości


Zdjęcie

kwestia krwi rodzic/"dorosłe" dziecko


  • Please log in to reply
11 replies to this topic

#1 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-22, godz. 21:56

Wyobraźmy sobie, że strażnicowo bogobojne małżeństwo (starszy +"siostra starsza") mają syna (lat 15), który deklaruje, że nie chce być świadkiem Jehowy, ciągnie go do świata, nie jest głosicielem, ale rodzice na siłę za rękę prowadzają go na zebrania. Wypadek. Chłopak nieprzytomny. Trzeba podać krew.

Pytania:
- Czy bez obawy o utratę przywilejów rodzice mogą zgodzić się na transfuzję w takim przypadku? Czy wg wskazań WTS-u mają prawo (a może powinni?)?
- Czy wg polskiego prawa rodzic do pełnoletności dziecka może decydować o sposobach jego leczenia bez wyjątków(np: trzeba działać szybko, liczą się sekundy, nie ma czasu na rozprawę sądową, rodzice mówią: "NIE transfuzji" i lekarze mają związane ręce)? Czy to jest możliwe?

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-06-22, godz. 22:12


#2 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-06-23, godz. 04:04

W opisanym przez Ciebie przypadku jest niemal pewne, że ci gorliwi ( czyt: fanatyczni ) rodzice nie zgodzą się na transfuzję. Fakt, że nastoletnie dziecko sugeruje, że nie chce być ŚJ w ich przekonaniu nie będzie zwalniał rodziców od ratowania " wiecznego" życia dziecka nawet kosztem tzw. doczesnego. WTS i ich przedstawiciele mogą w takich sprawach sugerować coś stosując ulubione przez Ciebie sformułowanie: "Niektórzy dojrzali chrześcijanie mogą uznać, że..." Jeśli ich stosunki rodzinne są złe ( a tak bywa najczęściej w takim przypadku ), to niewykluczone, że rodzice mogą umyć ręce i kazać działać lekarzom zgodnie z ich uznaniem. Chyba wtedy nikt ich nie wykluczy ani nie pozbawi przywileju.

Osobną sprawą jest, czy nastolatek może składać świadome deklaracje religijne? Jego rodzice mogą uznać, że nie. Chociaż w drugą stronę ŚJ chętnie uznają deklarację nastolatków udzielając im chrztu.

Co do kwestii prawnej - wydaje mi się że rodzice mogą decydować o metodach leczenia dziecka do jego pełnoletności. Ale rodzi się pytanie: a co w przypadku, gdy nastoletnie dziecko nie mieszka już z rodzicami i samo się utrzymuje? Bywają też takie przypadki. Może w przypadku bardzo świadomego nastolatka ( dziecka ŚJ ) odpowiednie byłoby noszenie kontrdeklaracji w tzw. "kwestii krwi" Tylko kto o tym myśli, gdy nic się nie dzieje.

#3 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-23, godz. 06:17

Myślę, że lepiej uprzedzać wypadki i takie dziecko mogłoby nosić przy sobie własne "oświadczenie woli" z zaznaczeniem, że chce transfuzji.

Na szczęście w sprawach dzieci śJ postępowanie zwykle jest błyskawiczne - natychmiastowa decyzja sądu i transfuzji się dokonuje.
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#4 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-23, godz. 06:21

Jeśli chłopak jest nieprzytomny i nie ma przy sobie oświadczenia, to jest duże prawdopodobieństwo, że dostanie krew. Jeśli rodzice będą protestować, to najprawdopodobniej lekarze uzyskają sądownie czasowe pozbawienie opieki rodzicielskiej. Wiele zależy jeszcze od okoliczności, ale takie jest typowe postępowanie. Dla lekarzy stosunki rodzinne schodzą na dalszy plan.
Tak jak pisał Piotrek, rodzice będą na wszelkie sposoby unikać podania krwi, ale niewiele mogą zrobić. Jeśli mimo ich "bohaterskiej" postawy zostanie przetoczona krew, rodzicom nie grożą konsekwencje. Wg WTS zrobili, co mogli.

#5 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-23, godz. 10:38

Nigdy nie spotkałam się z zaleceniami WTS-u, by uwzględniać przekonania nastoletnich dzieci śJ.
Opisując przypadki odmowy krwi przez młodzież, WTS zaznacza, że to był świadomy wybór dziecka. Podpiera się np. decyzją sądu o uznaniu 14-latka dojrzałym nieletnim. Skoro wg WTS-u nastolatek może świadomie odmówić transfuzji, to chyba równie dobrze może się na nią zgodzić. Ale to tylko hipotetyczna sytuacja, bo najczęściej jest tak, że dzieciak wychowany przez śJ, mający jeszcze niewielki kontakt z innymi światopoglądami, najprawdopodobniej uzna WTS-owskie stanowisko wobec transfuzji i będzie mu się wydawało, że to jego świadomy przemyślany wybór.

#6 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-23, godz. 20:13

Nigdy nie spotkałam się z zaleceniami WTS-u, by uwzględniać przekonania nastoletnich dzieci śJ.
Opisując przypadki odmowy krwi przez młodzież, WTS zaznacza, że to był świadomy wybór dziecka. Podpiera się np. decyzją sądu o uznaniu 14-latka dojrzałym nieletnim. Skoro wg WTS-u nastolatek może świadomie odmówić transfuzji, to chyba równie dobrze może się na nią zgodzić. Ale to tylko hipotetyczna sytuacja, bo najczęściej jest tak, że dzieciak wychowany przez śJ, mający jeszcze niewielki kontakt z innymi światopoglądami, najprawdopodobniej uzna WTS-owskie stanowisko wobec transfuzji i będzie mu się wydawało, że to jego świadomy przemyślany wybór.


Dla dzieci były (chyba jeszcze są) specjalne, mniejsze formatowo oświadczenia, które podpisywane były przez rodziców. Dziecko miało obowiązek nosić je przy sobie np. w szkole.

#7 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-23, godz. 21:05

Dla dzieci były (chyba jeszcze są) specjalne, mniejsze formatowo oświadczenia, które podpisywane były przez rodziców. Dziecko miało obowiązek nosić je przy sobie np. w szkole.


Ano były. No i...?

#8 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-24, godz. 06:43

Ano były. No i...?


To byłby dowód, że nie "uwzględniano przekonań nastoletnich dzieci ŚJ". Za nie decydowali rodzice. Przykłady, opisywane w czasopismach są jednostronne. Zawsze przedstawiały "bohaterską" postawę dziecka odmawiającego przyjęcia krwi.

#9 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-24, godz. 07:03

Dla dzieci były (chyba jeszcze są) specjalne, mniejsze formatowo oświadczenia, które podpisywane były przez rodziców. Dziecko miało obowiązek nosić je przy sobie np. w szkole.

Nie oswiadczenia tylko identyfikatory z danymi kontaktowymi rodzicow.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#10 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-06-28, godz. 01:55

- Czy wg polskiego prawa rodzic do pełnoletności dziecka może decydować o sposobach jego leczenia bez wyjątków

Właściwie, to "dla osób w wieku 16-18 lat zgoda na określony zabieg ma być wyrażona przez obie strony - zarówno przez rodziców (opiekunów), jak i przez samego zainteresowanego". Jest to cytat z artykułu "Dylematy wokół zgody pacjenta", gdzie opisano także podobny do rozpatrywanego przez Ciebie przypadek nieprzytomnego nastolatka (ŚJ).


(np: trzeba działać szybko, liczą się sekundy, nie ma czasu na rozprawę sądową, rodzice mówią: "NIE transfuzji" i lekarze mają związane ręce)? Czy to jest możliwe?

Być może pomocna będzie poniższa wypowiedź prof. Marka Safjana:

Są procedury, które pozwalają rozstrzygać sporne kwestie nawet przez telefon. Jeśli mamy np. dziecko świadków Jehowy, którego rodzice nie zgadzają się na transfuzję, a ona jest konieczna do ratowania życia, lekarz może właśnie przez telefon otrzymać zgodę sędziego na zabieg wbrew woli rodziców. (źródło)


.jb

#11 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2008-06-29, godz. 09:51

, że nie "uwzględniano przekonań nastoletnich dzieci ŚJ".

A może poruszyć ten problem, żeby ktoś zadzwonił do pani/pana w bardzo nietypowej sprawie np. do biura oddziału?
Dołączona grafika

#12 nickolas81

nickolas81

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 206 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:lubelskie

Napisano 2008-07-13, godz. 18:33

naniem. Chyba wtedy nikt ich nie wykluczy ani nie pozbawi przywileju.

Osobną sprawą jest, czy nastolatek może składać świadome deklaracje religijne? Jego rodzice mogą uznać, że nie. Chociaż w drugą stronę ŚJ chętnie uznają deklarację nastolatków udzielając im chrztu.


Nigdy o tym nie myślałem a jest to w sumie ciekawe. Towarzystwo Strażnica uznaje wyższość decyzji rodziców, którzy są ŚJ (np. w sprawie nie przetaczania krwi swojemu dziecku) ale jeśli ochrzczony nastolatek (dziecko "ludzi ze świata") postanowi nie przyjmować krwi (pomimo innej decyzji rodziców), jego zdanie jest ważniejsze niż rodziców.
by Nico




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych