tzn ze w czlowieku istnieje jeszcze inna istota z samodzielnym osrodkiem swiadomosci?
Nie, źle mnie zrozumiałeś. Nie chodzi mi o to, że w człowieku istnieje jakaś inna istota, bo to tak jakby powiedzieć, że w istocie człowieka istnieje jeszcze jedna istota.
Człowiek to jakaś istota, jakaś złożona całość. Paweł pisze o człowieczym ciele, duszy i duchu. To tak jakby człowiek posiadał trzy rzeczy (?) ciało, ducha i duszę. Czyli czym jest człowiek posiadający te trzy rzeczy? Tajemnicą! I tak chcę prezentować swoje poglądy. Nie mam odpowiedzi pozytywnej, ścisłej, ale raczej metaforyczną i w szczegółach raczej negująca niż definiującą. Sprawa się ma tak, jak z definicją miłości u apostoła Pawła. Jego "definicja" czym miłość jest w istocie wcale nie jest definicją, bo nie odpowiada na pytanie czym miłość jest! Paweł jedynie opisuje jaka ona jest i jak się przejawia lub czego NIE robi. Tak samo można "definiować" Boga, bo Bóg to miłość. Uważam, że identycznie można definiować istotę człowieka. To tylko prezentacje działania Tajemnic Boga, a nie intelektualne wyjaśnienia i definicje.