Skocz do zawartości


Zdjęcie

czy mozna odmowic chrztu osobie zainteresowanej ?


  • Please log in to reply
42 replies to this topic

#1 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-15, godz. 20:31

ciekawi mnie jak to widza swiadkowie ,katolicy ,protestanci,itd bylem wiele lat zainteresowany"odmowiono mi ostatnimi czasy mozliwosci gloszenia ,poniewaz nie wierzylem w "final objawienia "nie chcialem stanowczo zlozyc krawata.zadawalem trudne pytania byla by z tego pouczajaca historia,gdyby to spisac.ale jakkolwiek rozumiem "odmowe gloszenia ,nie moge pojac jak mozna odmowic komus chrztu ,jesli ktos wierzy i zgodne z nakazem pragnie sie ochrzcic?przeciezjest to sprawa miedzy Bogiem a tym czlowiekiem>ponado wydawalo mi sie ze jesli nie daje powodu do wykluczenia nie mozna mi odmowic chrztu.czy ktos spotkal sie juz z takim przypadkiem?[chyba ze powatpiewanie w wykladnie objawienia w tej ksiazce jest grzechem?jednak sami zastrzegaja na wstepie ,ze to nic pewnego ]

#2 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 06:47

Napisałeś "(...) była by z tego pouczajaca historia, gdyby to spisać (...)".
Jestes pewien?

#3 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2005-02-16, godz. 11:24

ciekawi mnie jak to widza swiadkowie ,katolicy ,protestanci,itd bylem wiele lat zainteresowany"odmowiono mi ostatnimi czasy mozliwosci gloszenia ,poniewaz nie wierzylem w "final objawienia "nie chcialem stanowczo zlozyc krawata.zadawalem trudne pytania byla by z tego pouczajaca historia,gdyby to spisac.ale jakkolwiek rozumiem "odmowe gloszenia ,nie moge pojac jak mozna odmowic komus chrztu ,jesli ktos wierzy i zgodne z nakazem pragnie sie ochrzcic?przeciezjest to sprawa miedzy Bogiem a tym czlowiekiem>ponado wydawalo mi sie ze jesli nie daje powodu do wykluczenia nie mozna mi odmowic chrztu.czy ktos spotkal sie juz z takim przypadkiem?[chyba ze powatpiewanie w wykladnie objawienia w tej ksiazce jest grzechem?jednak sami zastrzegaja na wstepie ,ze to nic pewnego ]

Musisz wierzyć we wszystkie kawałki wypisywane przez CK. W czasie chrztu oddajesz się pod dyspozycję niewolnika niewiernego (własnym ideałom), zatem nic w tym dziwnego. Oczywiście niektórzy ŚJ moga wciskać coś innego, ale TWÓJ PRZYKŁAD jest empirycznym dowodem na to, że ŚJ mają wierzyć bez szemrania chocby w największe brednie Brooklynu.

#4 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 14:57

Ze sJ spotkalem sie gdy mialem lat siedemnacie ponad dwadziescia lat temu.
Cwiczylem joge karate interesowalem sie filozofia wschodu, chcialem poznac Boga.
Bylem przekonany ze w kosciele kat cos jest ale to nie to.
Probowalem polaczyc joge i elementy chrzescijanstwa, postanowilem pomodlic sie do Boga aby dal mi sie poznac jesli istnieje.
Modlilem sie siedzac w lotosie ,wzywalem go po katolicku po swojemu i co odpowiedzial? zapytacie.
Odpowiedzial ,nie doslownie to JA ale odpowiedzial,
jesli ciekawi was jak, napisze.
.Sam poszedlem do lekarza upewnic sie ze jestem zdrowy ,jednak lekarz nie mial czasu no i udalo mi sie .Po dwoch tygodniach matka namowila mnie zebym porozmawial ze swiadkami ze to dobrzy ludzie.
Przyszla kobieta lat ok 40,na wstepie zapytalem ;jak to mozliwe ze Bog jest wszechmocny dobry i toleruje zlo?
Opowiedziala mi o kwesti spornej nie przekonala mnie,ale gdy przeczytala fragment wypowiedzi Jezusa zrozumialem ze to jest to czego szukam.
Poradzila mi ze w razie klopotow z demonami[jak okreslila moje przezycia z ostatnch 2 tygodni]mam wzywac Boga po imieniu.
Najdziwniejsze jest to ,ze zawsze pmagalo.Podzielilem sie ta wiedza z kolega.Zgodnie z tym co mowila nam ta kobieta sJ zaczelismy dzielic sie ta wiedza z innymi, po krotkim czasie cala mlodziez wiedziala ze koniec jest bliski,ze na ziemie opadaja jakies pierscienie, ktore wisza nad cala ziemia i ze tylko ze swiadkami sie mozna uratowac .
Razem z kolega przyprowadzilismy ok 30 osob, mwiono o tym jako o fenomene i znaku konca na konwencji w wiedniu[mnie tam nie bylo ]Jaki wplyw maja ludzie mowiacy ze przemawiaja w imieniu Boga!
Kochalem cwiczyc karate myslalem jakie efekty osiagne w raju , bedac doskonaly szybko okazalo sie ze cwicze aby czyni krzywde. Kulturystyka takze byla pietnowana.Cwiczenia sa malo pozyteczne.
Bylem jaroszem. Oj dziwne ,ze nie jem miesa, swiadkowie jedza wiec ja rowiez musialem jesc,chociaz Adam nie jadl .
Teraz stalym zajeciem bylo wyszukiwanie kielbas bez plazmy krwi.Sumienie pracwalo pelna para.Filmy rowniez byly zle stale trzeba uwazac bo Bog sie gniewa.Po obejrzeniu "wejscie smoka"kolega strasznie sie bal gniewu bozego
Muzka tylko taka jaka sluchaja sJ,uwaga na muzyke modziezowa .
odtwarzajac ja wstecz pojawiaja sie demoniczne teksty, podawali nawet nazwy zespolw ,ale kto slucha muzyki wstecz?Chyba tyko niewolnik nieroztropny i nierozumny
Na studium przyprowadzilem moja dziewczyne studiowala osobno do czasu gdy moja matka ostrzegla mnie ze podoba sie jednemu ze synow kobiety, ktora zapoznala mnie z "prawda".
Opwiadala mojej matce , jaka fajna byla by z niej zona dla jej syna ktory jakos nie mogl znalesc sobie zony.Wkrotce moja normalna dziewczyna ,odmowila mi wspolzycia inaczej niz po "bozemu"
Powiedzieli jej ze inaczej wspolzyja zwierzeta.Plany na przyszlsc byly zbedne ,widac juz chmury armagedonu.

#5 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 16:16

ciag dalszy> Kolega przestal chodzic do dentysty przeciez armagedon najwyzej za piec lat .
Kiedys zwierzyl sie ze chce wyjechac do USA, zaraz sciagneli go na ziemie;
poco? aniolowie trzymaja wichry ziemi .
Pochwalil sie ze szuka lepszej pracy ,po co ci pieniadze? Tak mowili ci ktorzy za komuny mieli dwa samchody.
Kolega zostal swiadkiem,rowniez ja nosilem sie z zamiarem ,ale moj zapal ostudzil starszy, stwierdzajac ze nie jestem godny chodzic na zebrania sluzby i szkoly ,dlaczego? nie wiem.
Porozmawialem o tym z nadzorca podrozujacym i okazalo sie ze jestem kandydatem do chrztu, jednak cos we mnie zgaslo .
Ostatnio musialem zmierzyc sie z powaznym wyzwaniem czekala mnie operacja na otwartym sercu.
Po 20 latach od zakonczenia studiowania, pstanowilem przekazac czesc wiedzy mojej corce ,balem sie ze moze pojsc do kosciola albo do jakiejs sekty ,zreszta sama mnie poprosila, w koncu poszlismy na zebranie.
Dawne urazy poszly w niepamiec ,
Operacja przeszla dobrze ,bez krwi oczywscie! chociaz duzo bylo dyskusji z lekarzami .
Zaczelismy studiowac ponownie, myslalem ze w organizacji cos sie zmienilo.Wyrazilem chec gloszenia.
Przyszlo dwoch starszych i od razu pytanie; czy zrezygnowalbym z pracy jesli kolidowala by z zebraniami.
Odpowiedzialem ze zmienilbym zbor , bo wszedzie pokarm jest ten sam, rozmowa przeszla na temat pokory .>czy umylbym klozet szczoteczka do zebow jesli dostalbym takie polecenie ?
Przysuchiwala sie tej rozmowie moja zona, byla zaszokowana,
zaproponowali nam rozbicie naszego wspolnego studium ,pomyslalem przez chwile ze chca rozbic nasze malzenstwo w razie mojego nieposluszenstwa organizacji.
.W koncu po jakims czasie zglosilem sie do sluzby poloweji i do chrztu ,
jednak kiedy oswiadczylem ze nie wierze w przepowiednie o koncu i ze chce jedynie rozglaszac imie Boze, starszy od klzetow oswiadczyl ze zrywaja ze mna studium ,poniewaz podwazam zalecenia organizacji.
[ przysluchiwal sie tej rozmowie kolega z ktorym poznawalem "prawde"obecnie wykluczony chociaz w papierach figuruje jako odstepca .[?]
Wykluczyl go byly alkoholik , wlasciwie nie calkiem byly,ptrafil wykluczyc chlopaka za to ze pije ,sam jadac na komitet po piwach .
Argumentowal chlopakowi ktory nie mial prawa jazdy, ani samochodu, ze gdyby wsiadl po pijanemu do samochodu i spowodowal wypadek ,jakie swiadectwo dal by ludziom?! ]

Chcialbym podziekowac za wiedze o organizacji o historii , ktorej zaden swiadek nie zna .Prawda ta pozwolila mi sie wyswobodzic jak obiecywal Jezus .
jeszcze jedno

Iszbin dlaczego wlasnie iszbin > ja jestem?
rekin pozdrawiam

#6 Zuza

Zuza

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 133 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 16:21

Słyszałeś o takich wynalazkach, jak zdania i akapity?

#7 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 16:37

jestem dumny z siebie ze w ogole potrafilem wystukac to na klawiaturze i wyslac pod wlasciwy adres a reszta to nerwy, jaksobie to przy pominam. poza tym nigdy nie dbam o forme najwyzej o tresc a sposob wypowiadania w niczym nie podnosi tresci chyba tylko. w szkole tekratycznej pzdrawiam >rekin

#8 Mistrz Yoda

Mistrz Yoda

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 68 Postów

Napisano 2005-02-16, godz. 23:54

Nie przejmuj się rekinie liczą się twoje chęci i duch.

A w sprawie chrztu to należałoby wysłuchać obu stron, aby wnioski prawidłowe wyciągnąć.

Powodzenia Ci życzę.
Mroczne czasy nastały dla prawdy. Szukać jej nam trzeba. Jak proroctwa zapowiadały.

#9 ariadna

ariadna

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 66 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 11:33

jestem dumny z siebie ze w ogole potrafilem wystukac to na klawiaturze i wyslac pod wlasciwy adres a reszta to nerwy, jaksobie to przy pominam. poza tym nigdy nie dbam o forme najwyzej o tresc a sposob wypowiadania w niczym nie podnosi tresci chyba tylko. w szkole tekratycznej pzdrawiam >rekin

To wyznanie mnie rozwaliło, rekin :D Chyba Cię polubiłam ;) Nie ma jak szczerość. Kiedy innym zwróci się uwagę, że robią błędy, wyskakują z nieśmiertelnym tekstem: mam dysleksję, dysgrafię, dysortografię (niepotrzebne skreślić), a Ty - tak po prostu: jestem dumny z siebie....
Pozdrawiam

#10 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 11:59

ariadna
dziekuje
pozdrawiam
rekin

#11 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 12:09

do mistrza Yody


chodzi mi ogolnie o to czy gdzies w pismie sa jakies inne warunki oprocz wiary w ofiare Jezusa
jakie musieli spelnic warunki pierwsi chrzescianie a wlasciwie kandydaci na chrzescijan oprocz deklaracji wiary aby zostac ochrzczeni?
ocena czy ktos wierzy i jak mocno nalezy do Boga
co innego sprawa wykluczenia a co innego chrzest

pozdrawiam

rekin

#12 Mistrz Yoda

Mistrz Yoda

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 68 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 12:36

Z Pism wynika, że pirwsi chrześcijanie nie stawiali takich wymagań jak Świadkowie Jehowy. Na początek wystarczała tylko wiara.

Ale warto spytać skąd wiara, jeśli nie ze słuchania. Najpierw uczeń pouczony być musi, potem zgodzić się z nauką, a na koniec ochrzcić i dalej rozwijać swą osobowość chrześcijańską, przez kolejne nauki.

Czy te warunki spełnia nauczyciel ocenić musi.

Dalej przemyślę sprawę i jeszcze odpowiem.
Mroczne czasy nastały dla prawdy. Szukać jej nam trzeba. Jak proroctwa zapowiadały.

#13 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 13:02

mistrzu Yoda
jesli wierze w ofiare jezusa itd
znam wymagania
nie ma powodu do wykluczenia ze spolecznosci ;co jeszcze musze zrobic aby zostac ochrzczony?

pozdrawiam

rekin

#14 Mistrz Yoda

Mistrz Yoda

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 68 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 13:12

Według mnie ochrzczonym być możesz. Ale każde wyznanie ma swe własne dziwaczne, dodane wymagania. Nastały mroczne okresy dla prawdy. Jeśli chcesz być w jakiejś religii do niej zwrócić się musisz. I jeśli ich nauką chcesz się poddać, to im posłusznym być musisz.

Trudno prawde znaleźć. Mroczne to czasy dla niej.
Mroczne czasy nastały dla prawdy. Szukać jej nam trzeba. Jak proroctwa zapowiadały.

#15 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 22:16

Witam REKIN
A czy pytania (ok.100) z trzema starszymi przed chrztem miałeś?

Pozdrawiam.

#16 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 22:35

kiedy poprosilem starszego od klozetow o zadanie mi tych pytan,zgodnie z ksiazka" zorganizowani do..."zapytal skad mam ta ksiazke?
zazadal kategorycznie abym odpowiedzial.
bo jak stwierdzil nie wolno mi posiadac tej ksiazki.
wpadl w furie ja zreszta tez.
w koncu oswiadczyl ze zrywaja ze mna studium
chcialem go wyrzucic z domu ale sie powstrzymalem
dzisiaj zaluje!
pozdrawiam
rekin :angry:

#17 ehomo

ehomo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 337 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 22:55

Jeżeli byłeś głosicielem to powinieneś mieć książkę, u Ś.J. niedopuścić do chrztu można teoretycznie dopiero po tych pytaniach gdy starsi stwierdzą że coś jest nie tak. Zresztą to pisze w przedmowie do tych pytań. W praktyce jednak czasami nawet nie dochodzi do pytań jeżeli coś jawnego jest nie tak, ale jeżeli jest to coś poważnego to nie można być głosicielem. Chyba czegoś nie doczytał.

#18 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-02-17, godz. 23:14

nie bylem ostatnio glosicielem bo nie chcieli mnie w organizacji
mimo ze co tydzien zglaszalem gotowosc do gloszenia


z okien mojego domu widac poznan .gdzie sie wychowalem
glosicielem bylem 20 lat temu, potem przerwa
to o czym pisze to swieza sprawa

pozdrawiam
rekin
jeszcze jedno ,skoro chrzest jest konieczny do zbawienia,to co mam zrobic?

potepiony na wieki?

szukam rady, w jakim kosciele powinienem sie ochrzcic ?

#19 ABC...

ABC...

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 72 Postów
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano 2006-09-13, godz. 13:30

Proponuje spotkac sie w wiekszej grupie nad jakims jeziorem i ochrzcic sie w ¨Nieformalnym Nieistniejacym Prawie Kosciele Odstepcow i Innych Niepodporzadkowanych¨.

A powaznie, to jakiego wyznania byles przed przystapieniem do SJ?

#20 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2006-09-13, godz. 17:38

Hej , braciszku Rekinie, ale nikt z chrześcijan nie uznaje tzw. chrztu ( bo w Imię kogo , go sprwawują?), bo, jest mowa w NT o tym jak chrzcić .....

Mt 28:19 BT
"Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego."


Tak więc się nie martw, bo - ŚJ - nie uznają takiego chrztu , jak wszyscy. Tak więc, pociesz się, że nie wiele straciłeś. :D

Bo przecież "Czynna Moc Boża" nie posiada Imienia (bo nie jest uważana za Osobę), ale za to Duch Święty - takowe IMIĘ, jako Osoba posiada !. :D

Użytkownik wojtek37 edytował ten post 2006-09-13, godz. 17:40





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych