cale pismo jest natchnione?
#1
Napisano 2005-02-17, godz. 11:55
cale pismo jest natchnione ...
o jakim pismie pisal [pawel o ile dobrze pamietam] przeciez mogl miec na mysli tylko stary testament.?nie mogl pisac o swoich listach .
nieraz mowil :to ja mowie a nie duch...nie uwazal ze wszystko co mowi jest natchnione!
jezeli ktos zechce odpowiedziec ,prosze bez swietej tajemnicy itp!
swoja droga jak swiadkowie i inne podobne wyznania mogo byc pewni ze to sa oryginalne pisma skoro kompletowali je odstepcy po smierci apostolow
jesli nie byli to odstepcy to ilu poszlo do nieba 144000?czy moze1440000?
nie jestem katolikiem ani ateista
pozdrawiam
rekin
#2
Napisano 2005-02-17, godz. 12:21
Jezus natomiast cytował Pisma Starego Testamentu jakby miał pewność, że są od Boga, mimo iż ich powstanie i skompletowanie nastąpiło w bólach. On jednak ufał im.
Wierzę więc, że ta sama moc która stworzyła Stary Testament i Nowy uczynić mogła. Oczywiście pomijając późniejsze wstawki, poprawki i błędy, które ludzie odstępni poczynili.
Więcej możnaby napisać, ale to zrobią inni.
#3
Napisano 2005-02-17, godz. 12:30
Wierze, ze cale pismo jest natchnione i NT i ST. Tylko dziela ludzkie nie sa wolne od pomylek pisarskich. Mysle, ze dlatego mamy sie martwic bardziej o tresc, ktora owczesni ppisarze chcieli jak najwierniej oddac.
#4
Napisano 2005-02-17, godz. 12:55
co znaczy w ogole" natchnione"
czy przypowiesci salomona to przypowiesci salomona czy Boga ?
jesli kaznodzieja pisal pod natchnieniem to dlaczego nie potrafil okreslic czy duch synow ludzkich wstepuje w gore a duch zwierzecia czy zstepuje na dol,ku ziemi kazn3:21
tak mozna by cytowac dlugo
mysle ze jedynym rozwiazaniem jest przyjecie zasady ze jesli Bog mowi :Ja mowie ,wowczas mozna przyjac to za pewnosc ze czlowiek nie wyrazal swojej opini lub swojego pogladu
nie jestem katolikiem
nie jestem ateista
pozdrawiam
rekin
#5
Napisano 2005-02-17, godz. 13:31
A że ludzie mówiąc niby od siebie, mogą być napełnieni Duchem Świętym świadczą słowa:
Dzieje Apostolskie 11:28 "I powstał jeden z nich, imieniem Agabus, i przepowiedział, natchniony przez Ducha, że nastanie głód wielki na całym świecie; nastał on też za Klaudiusza."
Muszę odpocząć.
#6
Napisano 2005-02-17, godz. 14:11
zachaczyles jednak o swieta tajemnice
przeciez Agabus byl pod wplywem ducha ,a pawel mowi czasem to ja mowie nie duch .
czyli sa to poglady pawla
pawel pisal o starym testamencie rowniez w cytowanym przez ciebie watku
#7
Napisano 2005-02-17, godz. 14:26
Skąd wiesz czy nie Duch to mówił. Przecież od dnia zesłania Ducha Świętego wszyscy chrześcijanie mieli Ducha Świętego. I to on uzdalniał ich.
1 Koryntian 12:7 "A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi.
8 Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy,
9 inny wiarę w tym samym Duchu, inny dar uzdrawiania w tym samym Duchu.
10 Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków.
Kontempluj nad tym.
#8
Napisano 2005-02-17, godz. 17:49
mysle ze potrzebna jest tutaj wiara przewyzszajaca moje skromne mozliwosci
bo na rozum nie sposob
albo pojde sobie gdzies wyprac mozg
pozdrawiam
rekin
#9
Napisano 2005-02-17, godz. 18:23
Tak więc raz jeszcze, to, co chcę podkreślić to, to , że należy na natchnienie patrzeć bardziej jako na wpływ Boga na autora, taki, że oddał on zamiar i "ducha" Boga, ale w całości danego dzieła mogą być przytaczane zdania, czy opinie nie będące prawdą w absolutnym sensie, czy tez opinie przeciwników Bożych i należy o tym pamiętać rozważając Pismo.
#10
Napisano 2005-02-17, godz. 18:32
a co z tym kaznodzieja ktory nie wie gdzie idzie duch po smierci ?
to chyba juz przesada !
dlaczego Bog mialby zakrywac przed nim tak istota wiedze?
wychodzi na to ze facet szukal tak jak my i wszyscy przed nami,i po nas szukac beda.
pozdrawiam
rekin
#11
Napisano 2005-02-18, godz. 06:22
Co o tym sądzicie?
#12
Napisano 2005-02-18, godz. 09:21
przed smiercia zgodnie z proroctwami Jezus mial dostac do picia kwasne wino [izajasz..]
Poczul ze umiera
Nie wypelnilo sie jednak do tej pory proroctwo mowiace ze zostanie napojony kwasnym winem lub octem, mogl pomyslec ze nie wypelnil woli boga tak jak tego sobie zyczyl Bog
Wowczas zawolal" Boze Boze czemus mnie opuscil?."
[poniewaz nie mial sobie nic do zarzucenia nie mogl zrozumiec ,dlaczego nie jest mu dane wypelnic wszystkich proroctw,dotyczacych jego osoby jako Chrystusa]
Po czym podano mu kwasne wino i skonal
a co z tym Kaznodzieja?
pozdrawiam
rekin
#13
Napisano 2008-06-17, godz. 19:45
J 12:49 Bw "bo ja nie z siebie samego mówiłem, ale Ojciec, który mnie posłał, On mi rozkazał, co mam powiedzieć i co mam mówić."A ja mam ciekawe pytanie. Czy słowa Jezusa z Mt 27:46 "Eli, Eli, lama sabachtani! Co znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" , też były natchnione przez Boga?
Co o tym sądzicie?
Jeśli wziąść pod uwagę jak chętnie Paweł odwoływał się do apokryfów, to sądzę, że Pismem określał również te księgi, albo wręcz pismo jako takie! Czemu? Bo pismo pozwala wyprowadzić duchy na jaśnie. Chodzi o to, że w człowieku siedzą różne duchy i nie wiadomo, co mu po głowie chodzi. Jeśli wyrzuci to z siebie, to można to zobaczyć jak w świetle. Można to potępić, pochwali, a zawsze nauczyć się czegoś. A że wszelki żywioł chwali Boga, to czytanie przybliża do prawdy, a ta do Stwórcy prawdy! Zatem natchnienie pisma możnaby odczytać jako zdolność do pisania i czytania. Celem tego daru jest przyblizenie nas do prawdy o Bogu.2tym 3:16,17
cale pismo jest natchnione ...
o jakim pismie pisal [pawel o ile dobrze pamietam] przeciez mogl miec na mysli tylko stary testament.?nie mogl pisac o swoich listach .
Użytkownik bury edytował ten post 2008-06-17, godz. 19:46
#14
Napisano 2009-05-13, godz. 19:37
I jeszcze tak znacząco okrągły liczebnie post mi się przytrafił
Użytkownik andreaZZ edytował ten post 2009-05-13, godz. 19:39
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]
#15
Napisano 2009-05-14, godz. 09:03
proszę się nie pchać
najpierw trzeba wyglądać na świętego ale nim nie być
potem ani świętym nie być ani na świętego nie wyglądać
potem być świętym tak żeby tego wcale nie było widać
i dopiero na samym końcu
święty staje się podobny do świętego
#16
Napisano 2009-05-14, godz. 09:49
wierzę w doktrynę roszczeń.
Mam odwagę się ośmielić/
szukam większej chwały ciała.
Śpiewam w chórze oskarżycieli/
żyję jak gdyby winny był Bóg.
Czekam na ukamienowanie, które nie nadchodzi...
(A.O.)
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]
#17
Napisano 2009-05-19, godz. 11:50
J 12:49 Bw "bo ja nie z siebie samego mówiłem, ale Ojciec, który mnie posłał, On mi rozkazał, co mam powiedzieć i co mam mówić."
Bury wybacz, ale chyba naduzyles tego wersetu w stosunku do tematu jaki zapodal Olo. Jezus zaprogramowany na cierpienie? Zadnej wlasnej mysli? Nawet w obliczu rozpaczy, bolu i cierpienia, autonomiczna osoba, indywidualnosc, stworzenie z wolną wolą, nie moze uzyc wlasnego gardla do wyrazenia tego co czuje, tylko przemawia przez niego sila wyzsza i rozkazuje mu sie tak modlic? Cos chyba nie tak.
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej
#18
Napisano 2009-05-19, godz. 12:09
POMOCY Chyba już za daleko dryfuję. Dopuściłem do siebie wątpliwości na temat doktryny śJ i tego nie żałuję, bo się wyzwoliłem. Teraz jednak ogarnia mnie przerażenie, że stracę wiarę w autorytet Biblii i boję się rozmyślać nad jej treścią. Zawsze tam gdzieś tkwiły we mnie wątpliwości na jej temat, które odpychałem od siebie, ale w końcu muszę się z nimi zmierzyć. Boję się, że przerażający mnie obraz Boga ze Starego Testamentu zgasi we mnie płomyk wiary. Ja nie chcę zostać ateistą ale też chcę być uczciwy wobec siebie i racjonalnie podejść do sprawy. Jedyne, co wiem napewno, to to, że bardzo pociąga mnie Jezus swoim... wszystkim. Nie potrafię tego opisać. Ale wciąż nie czuję, bym dostąpił łaski wiary od Niego. Modlę się o to i nie raz proszę innych wierzących, by się modlili za mnie. Może Pan mnie nie wybierze
I jeszcze tak znacząco okrągły liczebnie post mi się przytrafił
Rozumiem cię. Nie jest to proste. Z jednej strony wiara z drugiej trudno byc ignorantem i nie dostrzegac w religii pewnych wspolnych uogolnien i symboli.
Czy rzeczywiście chrześcijaństwo jest po prostu nieudolną, przerysowaną kontynuacją liczących sobie ponad 10 tys. lat kultów Słońca? Czy Jezus Chrystus rzeczywiście odzwierciedla mitycznego boga Słońca?
Bóg lubiacy pomagac przy podbojach, kochajacy swiatynne zloto? Zabijajacy, zdenerwowany, uspakaja sie po modlitwach i blaganiach, ale przy tym juz zdazyl zmiesc kilka tysiecy, niby niechcaco, zalujacy. Mordujacy starcow, dzieci, kobiety i mezczyzn, poniewaz sa zli do szpiku kosci, ale o dziwo dziewice sa bardzo dobre, nie ma znaczenia ze oddawaly czesc innym bogom. Kategorią rozponawczą czy ma dobre serce i prawo do zycia byla blona dziewicza. dziwne to i jest dla mnie trudne. Nie chodzi o to, ze sie na tym specjalnie skupiam, ale tez nie potrafie o tym nie myslec, czy wrecz zapomniec.
Po prostu utrudnia mi to relacje z Bogiem, nie wiem co chce mi przez to powiedziec. Ze moze zrobic ze mną, co zechce, ze jak sie wscieknie to... ech
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej
#19
Napisano 2009-07-22, godz. 00:50
ciekawie powiedzianeRozumiem cię. Nie jest to proste. Z jednej strony wiara z drugiej trudno byc ignorantem i nie dostrzegac w religii pewnych wspolnych uogolnien i symboli.
Czy rzeczywiście chrześcijaństwo jest po prostu nieudolną, przerysowaną kontynuacją liczących sobie ponad 10 tys. lat kultów Słońca? Czy Jezus Chrystus rzeczywiście odzwierciedla mitycznego boga Słońca?
Bóg lubiacy pomagac przy podbojach, kochajacy swiatynne zloto? Zabijajacy, zdenerwowany, uspakaja sie po modlitwach i blaganiach, ale przy tym juz zdazyl zmiesc kilka tysiecy, niby niechcaco, zalujacy. Mordujacy starcow, dzieci, kobiety i mezczyzn, poniewaz sa zli do szpiku kosci, ale o dziwo dziewice sa bardzo dobre, nie ma znaczenia ze oddawaly czesc innym bogom. Kategorią rozponawczą czy ma dobre serce i prawo do zycia byla blona dziewicza. dziwne to i jest dla mnie trudne. Nie chodzi o to, ze sie na tym specjalnie skupiam, ale tez nie potrafie o tym nie myslec, czy wrecz zapomniec.
Po prostu utrudnia mi to relacje z Bogiem, nie wiem co chce mi przez to powiedziec. Ze moze zrobic ze mną, co zechce, ze jak sie wscieknie to... ech
tez sie zastanawiam nad pewnymi informacjami i prawde mowiac przynosza one sporo zamieszania
ale do tematu
zastanawialiscie sie nad opisem z ksiegi Samuela w ktorym Bog wysyla zlego ducha. na innym miejscu posyla klamliwego ducha lub pisze to chyba Piotr ze Bog zsyla na ludzi obled tak ze wierza klamstwu
co o tym myslicie
Użytkownik pawel77 edytował ten post 2009-07-22, godz. 00:51
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych