Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kiedy nastąpi Armagedon?


  • Please log in to reply
253 replies to this topic

#161 lidia2

lidia2

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 40 Postów

Napisano 2010-05-24, godz. 18:01

My tu gadu gadu a Boski zegar planu wiekow nieublaganie tyka nie zwazajac na nasze opinie,krytyke czy niezadowolenie. :(
Chcialabym wyjasnic moj punkt widzenia.Bog nas stworzyl wiec jestesmy jego wlasnoscia.Znacie prawo wlasnosci wiec wiecie,ze wlasciciel moze ze swoja wlasnoscia zrobic co zechce np.nagrodzic,ukarac,unicestwic i.t.p. i co wam do tego??? <_<
Mozna takiego wlasciciela skrytykowac,odsunac sie od niego i.t.p.,ale nie mozna mu zabronic robic ze swoja wlasnoscia co chce.
Wiec co rano dziekuje swojemu wlascicielowi,ze zyje i nie zginelam np.w katastrofie. :D
Dlatego moje rozwazania sa z pozycji wlasnosci nie wlasciciela.
Moim zdaniem nie dosc ze Drabie to jeszcze Gruby :rolleyes: wiele ofiar katastrof jest sobie winnym a to dlatego,ze lekce sobie waza ostrzezenia o zagrozenach,maja zbyt slaba wiedze o przetrwaniu w skrajnych warunkach /przyzwyczajeni do wygod/i.t.p.
Babilon Wielki /brama bogów/

#162 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-05-25, godz. 05:52

My tu gadu gadu a Boski zegar planu wiekow nieublaganie tyka nie zwazajac na nasze opinie,krytyke czy niezadowolenie. :(
Chcialabym wyjasnic moj punkt widzenia.Bog nas stworzyl wiec jestesmy jego wlasnoscia.Znacie prawo wlasnosci wiec wiecie,ze wlasciciel moze ze swoja wlasnoscia zrobic co zechce np.nagrodzic,ukarac,unicestwic i.t.p. i co wam do tego??? <_<
Mozna takiego wlasciciela skrytykowac,odsunac sie od niego i.t.p.,ale nie mozna mu zabronic robic ze swoja wlasnoscia co chce.
Wiec co rano dziekuje swojemu wlascicielowi,ze zyje i nie zginelam np.w katastrofie. :D
Dlatego moje rozwazania sa z pozycji wlasnosci nie wlasciciela.
Moim zdaniem nie dosc ze Drabie to jeszcze Gruby :rolleyes: wiele ofiar katastrof jest sobie winnym a to dlatego,ze lekce sobie waza ostrzezenia o zagrozenach,maja zbyt slaba wiedze o przetrwaniu w skrajnych warunkach /przyzwyczajeni do wygod/i.t.p.



cóż to za plan wieków lidio?

twój feudalno-pańszczyzniany system postrzegania boga na szczescie nie jest juz domeną wiekszosci ludzi. religie autorytatywne to religie grozne i niebezpieczne, ciesze sie, ze jestes tylko wyjątkiem, aczkolwiek bylabys na pewno dobrym materialem dla niejednego radykała i fundamentalisty.

w religii autorytatywnej nastepuje uprzedmiotowienie człowieka, jego poddancza pozycja wynika z malej samoswiadomosci i milosci do siebie z tego rodzi sie frustracja i agresja - patrz islam, ortodoksyjny judaizm, fundamentalni ewangelikanie (typowe religie autorytatywne) nie wiele dobrego wynika z ich poglądu o tym, ze są wlasnoscią boga, a nie siebie. ich postawę wyróżnia dzielenie swiata na wiernych i niewiernych, owce i kozy, swiat jest opetany przez szatana, ludzie z poza są zli i ida na zatracenie, na armagedon. dobre podloze do konfliktu :(
ludzi takich charakteryzuje kontestacja rzeczywistości, brak zgody ze światem, miłość warunkowa, zaleznosc od "sily zewnętrznej", nieprzewidywalność, objawienia, nowe swiatła, zupełny irracjonalizm i tym samym pociąg do systemu patriarchalnego. Aspekt patriarchalny kaze mi kochac boga jak Ojca, ojciec karze i nagradza, jest sprawiedliwy i surowy, mam miec nadzieje, ze w koncu wybierze mnie jak wybrał Abrahama, Jakuba, swój naród, NASZ NARÓD, ktory reprezentuje na ziemi wolę boga! gdy bog bedzie palił i niszczył ludzkosc jak surowy ojciec, jego oko nie zmruży się z litości, wtedy wszyscy zobaczą, ze ja wierzyłem dobrze, ze mialem rację i mnie bóg wybrał.

straszny to i zarazem pozbawiający człowieka jego człowieczeństwa obraz :(


w przypadku katastrof bóg milczy do ostatniej chwili, gdyby ludzie polegali w tym wypadku na bogu...hmmm

nauka daje zdjecia satelitarne, prognozę, ostrzezenie przed niejednym armagedonem.
ludzie podswiadomie i tak wiedzą, ze musza radzic sobie sami, nie zawsze im to wychodzi dlatego pozostaje jeszcze cos...że nie zaszkodzi pomodlic sie o to aby nie zginąc w katastrofie, co jednak z tymi, ktorzy zginęli, byli gorsi od Ciebie?

nie wiem czy w obliczu katastrofy bym sie modlił, moze bym krzyczał, moze milczał, jakkolwiek bym sie zachował, zrobilbym to co trzeba, aby schowac umysł przed strachem.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-05-25, godz. 06:29

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#163 non

non

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 58 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-05-25, godz. 12:00

cóż to za plan wieków lidio?

twój feudalno-pańszczyzniany system postrzegania boga na szczescie nie jest juz domeną wiekszosci ludzi. religie autorytatywne to religie grozne i niebezpieczne, ciesze sie, ze jestes tylko wyjątkiem, aczkolwiek bylabys na pewno dobrym materialem dla niejednego radykała i fundamentalisty.

w religii autorytatywnej nastepuje uprzedmiotowienie człowieka, jego poddancza pozycja wynika z malej samoswiadomosci i milosci do siebie z tego rodzi sie frustracja i agresja - patrz islam, ortodoksyjny judaizm, fundamentalni ewangelikanie (typowe religie autorytatywne) nie wiele dobrego wynika z ich poglądu o tym, ze są wlasnoscią boga, a nie siebie. ich postawę wyróżnia dzielenie swiata na wiernych i niewiernych, owce i kozy, swiat jest opetany przez szatana, ludzie z poza są zli i ida na zatracenie, na armagedon. dobre podloze do konfliktu :(
ludzi takich charakteryzuje kontestacja rzeczywistości, brak zgody ze światem, miłość warunkowa, zaleznosc od "sily zewnętrznej", nieprzewidywalność, objawienia, nowe swiatła, zupełny irracjonalizm i tym samym pociąg do systemu patriarchalnego. Aspekt patriarchalny kaze mi kochac boga jak Ojca, ojciec karze i nagradza, jest sprawiedliwy i surowy, mam miec nadzieje, ze w koncu wybierze mnie jak wybrał Abrahama, Jakuba, swój naród, NASZ NARÓD, ktory reprezentuje na ziemi wolę boga! gdy bog bedzie palił i niszczył ludzkosc jak surowy ojciec, jego oko nie zmruży się z litości, wtedy wszyscy zobaczą, ze ja wierzyłem dobrze, ze mialem rację i mnie bóg wybrał.


straszny to i zarazem pozbawiający człowieka jego człowieczeństwa obraz :(


w przypadku katastrof bóg milczy do ostatniej chwili, gdyby ludzie polegali w tym wypadku na bogu...hmmm

nauka daje zdjecia satelitarne, prognozę, ostrzezenie przed niejednym armagedonem.
ludzie podswiadomie i tak wiedzą, ze musza radzic sobie sami, nie zawsze im to wychodzi dlatego pozostaje jeszcze cos...że nie zaszkodzi pomodlic sie o to aby nie zginąc w katastrofie, co jednak z tymi, ktorzy zginęli, byli gorsi od Ciebie?

nie wiem czy w obliczu katastrofy bym sie modlił, moze bym krzyczał, moze milczał, jakkolwiek bym sie zachował, zrobilbym to co trzeba, aby schowac umysł przed strachem.


Wypada się tylko podpisać i zrobić żółwika. :))

Użytkownik non edytował ten post 2010-05-25, godz. 12:03

Odszedłem bez wyrzutów sumienia...kierowało mną czucie...teraz wiem dlaczego...

#164 lidia2

lidia2

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 40 Postów

Napisano 2010-05-26, godz. 19:11

SZANOWNY DRABIE
Zle mnie zrozumiales.Nie szkodzi.Powodem jest to,ze rozumiez sprawy z ludzkiego punktu widzenia.Z tego punktu widac to co ty widzisz i dlatego chwilowo przyznam tobie racje.Jesli sie nie obrazisz to mam dla ciebie zadanie.Wytez sily umyslu /do bolu /i wyobraz sobie doskonalosc,taka bez JAKICHKOLWIEK wad,np.doskonaly sad :D .Jego doskonalosc nusi sadzic sprawiedliwie.Niczym nie mozna go przekupic.
Ten sad musi wydac wyrok na np.fabryce azbestu,elektrowni w Czarnobylu,na gwalcicielu,pedofilu,Dolfim Onkelu i.t.p.Proces oglada caly swiat ludzi normalnie zyjacych.Co powinien zrobic twoim zdaniem taki doskonaly sedzia?

Chodilo mi o pokore stwozeni do Stworcy.Pijemy Jego wode,oddychamy Jego powietrzem,opalamy sie Jego sloncem i.t.p.Prosze o troche szacunku do Jego osoby t.z.wdziecznosci. Pornografia,homoseksualizm,pedofilia,wojny,korupcja,genetyka,experymenty na ludziach i zwierzetach i temu podobne.I ty nazywasz mnie fundamentalistka?? Prosz cie,ta cala ( WOLNOSC )zabiera nam rozsadek.
P.S.
nie pisz gruby bo przerobia cie w tym wolnym swiecie na kremy dla bogatych snobek./informacja prasowa/
Babilon Wielki /brama bogów/

#165 non

non

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 58 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-05-26, godz. 22:40

lidia2 pisze : "Chodilo mi o pokore stwozeni do Stworcy.Pijemy Jego wode,oddychamy Jego powietrzem,opalamy sie Jego sloncem i.t.p."

woda pitna - jeden rodzaj na całej planecie
powietrze - jak wyżej
słońce - jedno dla całej planety

Religia rodzi potężne niebezpieczeństwo,że władza z nią związana zostanie nadużyta.JEGO czyli kogo ??? Nie lepiej powiedzieć,że MY(ludzkość) tak na prawdę nie wiemy jakie tajemnice skrywa kosmos i dopiero raczkujemy w ich poznawaniu ??? Czy ci co produkują i przechowują broń masowej zagłady przejawiają pokore wobec stwórcy ??? Zagłada/armagedon - Biblia tylko czeka na to . ;)
Odszedłem bez wyrzutów sumienia...kierowało mną czucie...teraz wiem dlaczego...

#166 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-05-27, godz. 06:37

SZANOWNY DRABIE
Zle mnie zrozumiales.Nie szkodzi.Powodem jest to,ze rozumiez sprawy z ludzkiego punktu widzenia.Z tego punktu widac to co ty widzisz i dlatego chwilowo przyznam tobie racje.Jesli sie nie obrazisz to mam dla ciebie zadanie.Wytez sily umyslu /do bolu /i wyobraz sobie doskonalosc,taka bez JAKICHKOLWIEK wad,np.doskonaly sad :D .Jego doskonalosc nusi sadzic sprawiedliwie.Niczym nie mozna go przekupic.
Ten sad musi wydac wyrok na np.fabryce azbestu,elektrowni w Czarnobylu,na gwalcicielu,pedofilu,Dolfim Onkelu i.t.p.Proces oglada caly swiat ludzi normalnie zyjacych.Co powinien zrobic twoim zdaniem taki doskonaly sedzia?

Chodilo mi o pokore stwozeni do Stworcy.Pijemy Jego wode,oddychamy Jego powietrzem,opalamy sie Jego sloncem i.t.p.Prosze o troche szacunku do Jego osoby t.z.wdziecznosci. Pornografia,homoseksualizm,pedofilia,wojny,korupcja,genetyka,experymenty na ludziach i zwierzetach i temu podobne.I ty nazywasz mnie fundamentalistka?? Prosz cie,ta cala ( WOLNOSC )zabiera nam rozsadek.
P.S.
nie pisz gruby bo przerobia cie w tym wolnym swiecie na kremy dla bogatych snobek./informacja prasowa/


LUDZKI PUNKT SIEDZENIA

Ludzki punkt widzenia to jedyny jaki jest dostępny człowiekowi. Jak wydaje mu się, że patrzy na coś z boskiego punktu widzenia, oszukuje siebie, bo to nadal ludzki, nie mamy innego do dyspozycji. Ci, którzy twierdzą, że posiedli boski punkt widzenia są niebezpieczni (obłąkani) co raz mocniej wierzą w swoją szczególną pozycję. Jest to jedna z przyczyn, dla której dusiłem się będąc czlowiekiem bardzo religijnym i duchowym.
Ludzki punkt widzenia, z całą gamą pozytywnych, zdrowych uczuć to najlepszy sposób postrzegania świata, nie dzieli się ludzi, nie pcha się do nieomylności, do twierdzenia, ze sie poznało jakąś PRAWDE, nie straszy sie ludzi, zeby byli lepsi, nie wykonuje sie szeregu irracjonalnych rytuałów, to daje ludzki zdrowy punkt widzenia, bezwarunkową miłość. nie mozna tego stanu osiągnąć w religii, ponieważ religia jest zaborcza, warunkowa, pragnie twojej duszy.

DOSKONAŁOŚĆ I JEJ MAŁOŚĆ

Doskonałość to abstrakcja, nie mozna sobie jej wyobrazić. Zyjemy w swiecie dualizmów. Jing i Yang. Wyobraź sobie absolutną zimność, albo gorącość. To abstrakcja. Podobnie jest z uczuciami, okreslenie ich jako doskonałych nie istnieje, bo uczucia istnieją tylko w sferze sprzecznosci, na tej granicy rodzą sie decyzje, gdyby tej granicy nie było, nie ma bytu.

Pomiedzy goracym jądrem ziemi, a lodowatym kosmosem jest cienki pasek przestrzeni, w ktorym jest granica, w tym pasku przestrzeni (nazywanym atmosferą) zmiescilo sie zycie i my :) Podobnie jest ze wszystkim. Rzeczywistość mieśći się pomiędzy sprzecznościami, więc jest sprzecznością, wtedy dopiero JEST. Jesliby istniała istota zdolna wniknąć we wszystkie mysli, nie mogłaby ukarac nikogo. nie bylaby wstanie.

mamy pedofila - wnikamy w jego umysł, widzisz obrazy, pelne sprzecznosci, wewnetrzną walkę czlowieka z rządzą, łzy i upadek, znowu walkę, szukasz przyczyn, wnikasz w jego dziecinnstwo, widzisz gwałt, molestowanie, szukasz przyczyn głębiej w całości, cofasz sie w przeszlosc, przez pokolenia, widzisz ścieżkę zdarzen, doprowadzających do narodzin tego czlowieka (pedofila) widzisz jego przemianę w zło, po krzywdzie jakiej doznał nie z jego winy, krzywdzie spowodowanej odwiecznym zamknietym cyklem tych samych sytuacji. pytanie czy sprawiedliwe jest zabijanie go, nie dajac mu mozliwsci zycia w innych okolicznosciach? czy klątwa "grzechu" jest jego odwieczną wlasnoscią? czyz nie pokutuje on pograzajac sie w wlasnej nienawisci, cierpiac z braku autentycznej milosci?

na szczescie instykt nie ma takich dylematow, przyroda eliminuje jednostki wynaturzone. doskonaly, przenikliwy sedzia, cokolwiek by zrobil, zrobilby źle :huh:

POKORA

Największą pokorą człowieka jest wątpliwość, gdyby wszyscy mieli wątpliwość nie byłoby tylu problemów na ziemi. Gdyby filistyni zwątpili w Dagona i Isztar, a Izraelici w Jehowę, nie mieliby przynajmniej jednego powodu (bardzo ważnego zresztą) by się zabijać.

Czy swiat bylby lepszy gdyby muzłumanie poddali w wątpliwosc Koran i Allaha? :)


ZŁY ŚWIAT

Wymienione przez Ciebie problemy ogółu ludzkosci, są niczym z wizją przeniesienia Twojej osoby 1000 lat do tyłu i pozostania tam do konca zycia. :D
Czasy, w ktorych zyjesz są na razie najlepsze z mozliwych.
Jak pisał gdzies db, masz tylko wiekszą wiedzę o rzeczywistosci ze względu na dotąd niespotykany dostep do informacji, ale zyjesz w zdecydowanie lepszych czasach. na ponad 200 krajow 145 stoi otworem, mozesz tam jechac i wrocic ze zdjeciami, 30 jest niebezpiecznych (na liscie jest Izrael ;) ) reszta blizej nie okreslona.
Było tak kiedyś?

ARMAGEDON

Armagedon kiedys przyjdzie i zniszczy to wszystko, slonce spuchnie i pożre planety, uderzać bedą asteroidy, niebo bedzie czerwone, ksiezyc sie zaćmi, zamknie sie cykl nieozywionej przyrody, moze ktos ucieknie, przezyje, zasieje gdzie indziej zycie i to zycie znowu bedzie czytac ksiazki o tym, ze kiedys przyjdzie armagedon. ;)

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-05-27, godz. 06:56

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#167 non

non

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 58 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-05-27, godz. 08:09

Gruby drab napisał : "ARMAGEDON

Armagedon kiedys przyjdzie i zniszczy to wszystko, slonce spuchnie i pożre planety, uderzać bedą asteroidy, niebo bedzie czerwone, ksiezyc sie zaćmi, zamknie sie cykl nieozywionej przyrody, moze ktos ucieknie, przezyje, zasieje gdzie indziej zycie i to zycie znowu bedzie czytac ksiazki o tym, ze kiedys przyjdzie armagedon. "

Módlmy się aby to właśnie był taki armagedon. ;)
Odszedłem bez wyrzutów sumienia...kierowało mną czucie...teraz wiem dlaczego...

#168 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-05-27, godz. 08:26

SZANOWNY DRABIE
Zle mnie zrozumiales.Nie szkodzi.Powodem jest to,ze rozumiez sprawy z ludzkiego punktu widzenia.

Rozumiem, że Ty rozumiesz z nadludzkiego.

Tupeciara.
[db]

#169 lidia2

lidia2

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 40 Postów

Napisano 2010-05-27, godz. 21:11

Naturalnie,ze nie patrze z boskiego punktu widzenia niestety nie jestem Bogien ani nawet boginia.
Boski punkt widzenia szczegolowo opisuje biblia.Nie chcialam was irytowac,najmocniej przepraszam.
Babilon Wielki /brama bogów/

#170 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-05-28, godz. 09:02

Naturalnie,ze nie patrze z boskiego punktu widzenia niestety nie jestem Bogien ani nawet boginia.
Boski punkt widzenia szczegolowo opisuje biblia.Nie chcialam was irytowac,najmocniej przepraszam.



fajna z ciebie osóbka. nie jesteśmy tu po to, zeby się irytować, tylko dla rozrywki :)

a poważnie. wymiana poglądów pobudza do myślenia, Twoje argumenty mnie pobudziły i com napisał tom napisał i dziękuję Ci za to.

biblia nie opisuje szczegółowo tylko mgliście, lakonicznie albo rozwlekle, stąd tyle sprzecznych poglądów, wtedy np. armagedon to:
dzień sądu,
wojna boga,
porwanie w mgnieniu oka,
palenie ziemi,
stworzenie nowej,
oczyszczenie jedynie starej,
usuniecie wszystkich,
niektórych
lub nikogo,
przezycie tylko SJ
przezycie tylko mormonów
przezycie tylko zdrowego koscioła (?)
przezycie tylko epifanistów
przezycie tylko szczurów i skorpionów
itd



trzymaj się :)
pozdrawiam

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-05-28, godz. 09:04

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#171 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-06-03, godz. 07:50

Marketing WTS-u,to majstersztyk w wydaniu religijnym - wiedzą jak sprzedac ludziom strach i konsternację - propaganda na miarę goebbelsowskiej.

Koniec czasu w/g. Majów to 21 grudnia 2012?

Osiągnięcia Majów to astronomia, matematyka, pismo hieroglificzne, monumentalne piramidy schodkowe. Znane im było matematyczne pojęcie zera, liczby zapisywali w systemie dwudziestkowym. Majowie prowadzili bardzo dokładne obserwacje nieba, potrafili wyznaczać daty zaćmień Słońca, obliczali czas obiegu Księżyca wokół Ziemi, używali bardzo dokładnego kalendarza.
Data końca świata wyznaczona przez potężną cywilizację Majów zbiega się z datą katastrofy słonecznej i zmiany biegunów Ziemi wyznaczoną na podstawie obliczeń współczesnych naukowców??Dołączona grafika (pożyjemy-zobaczymy)


Wiele i wielu było marnych kontynuatorów przebrzmiałych koncepcji,którzy - albo z niknęli z kart historii,albo znaleźli się na łamach kompromitujących pism i encyklopedii - odeszli tak,jak żyli,a żyli marnie ... "Vanitas vanitatum et omnia vanitas" - "marnośc nad marnościami i wszystko jest marnośc".
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#172 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-06-06, godz. 13:12

Skoro nam wszystkim zostało zaledwie 2,5 roku życia to jaki jest sens żeby tu żyć? Po co Bóg ma pozwolić na zniszczenie wszystkich ludzi stworzonych na swoje podobieństwo? Po co się przejmować czy starczy na chleb, czy będzie praca czy będzie zdrowie skoro za 2,5 roku się zginie?

Pismo Święte mówi, że o dniu owym ani godzinie nie wie nikt. Jak to więc jest?

Użytkownik ble edytował ten post 2010-06-06, godz. 13:13


#173 non

non

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 58 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-06-07, godz. 09:21

Skoro nam wszystkim zostało zaledwie 2,5 roku życia to jaki jest sens żeby tu żyć? Po co Bóg ma pozwolić na zniszczenie wszystkich ludzi stworzonych na swoje podobieństwo? Po co się przejmować czy starczy na chleb, czy będzie praca czy będzie zdrowie skoro za 2,5 roku się zginie?

Pismo Święte mówi, że o dniu owym ani godzinie nie wie nikt. Jak to więc jest?



Pismo Święte mądrze mówi.Patrząc w ogrom wszechświata któż jest wstanie przewidzieć cokolwiek.Naszą stabilność istnienia opieramy na obserwacji i stwierdzeniu faktu,że jest na tyle stabilnie że możemy istnieć.Szczerze powiem,że wątpię aby ludzie byli stworzeni na podobieństwo Boga.Bóg musiałby być szalony aby stworzyć coś takiego.

Użytkownik non edytował ten post 2010-06-07, godz. 11:45

Odszedłem bez wyrzutów sumienia...kierowało mną czucie...teraz wiem dlaczego...

#174 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-06-07, godz. 17:11

Szczerze powiem,że wątpię aby ludzie byli stworzeni na podobieństwo Boga.Bóg musiałby być szalony aby stworzyć coś takiego.


To "coś takiego" nie było od początku "czymś takim". Na początku było OK a że potem się zepsuło to inna sprawa.

#175 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-06-08, godz. 06:57

Myślę, że w chwilach dla nas trudnych, kiedy doświadczamy cierpienia i niesprawiedliwości, "pragniemy" rychłego nadejścia Armagedonu. W gruncie rzeczy oczekujemy radykalnej poprawy naszego położenia, ustąpienia życiowych bolączek, odpłynięcia od nas problemów. Pragniemy szczęścia, codziennej beztroski, Bożego raju.
Wizja Armagedonu, stworzona przez WTS, ale również w wielu aspektach pokrywająca się z ogólnopopularnym poglądem na ostateczne starcie dobra ze złem i zwycięstwo Boże nad Szatanem, staje się dla nas symbolem przede wszystkim klęski upartego, oddalonego od Boga człowieka. Z PŚ wynika, że Armagedon to nie tylko wojna Boża, ale dla chrześcijan wyzwolenie i upragnione nadejście Bożego, trwałego, sprawiedliwego panowania. Chyba nie ma co się tak bać Armagedonu? ;)
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#176 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-06-15, godz. 15:54

Trwoga związana z rokiem 2012 w miarę zbliżania się tego roku osiąga coraz większe rozmiary. Nawet organizacja już zaczyna zwracać uwagę na tę sprawę:

Dołączona grafika



Gdyby jednak taka katastrofa rzeczywiście w 2012 roku nastąpiła, organizacja - podobnie jak większość ludzi na ziemi - będzie całkowicie bezradna wobec takiej pożogi. Na nic zdadzą się wtedy jej wierzenia, doktryny i przepisy. Dlatego, że organizacja nie wierzy w taki Armagedon. Organizacja wierzy, że Armagedon nastąpi poprzez zniszczenie wszystkich religii poza nią samą oraz ludobójczej/bratobójczej wojnie i ewentualnie pladze gradu. Gdyby katastrofa w roku 2012 rzeczywiście nastąpiła, Armagedon "Strażnicowy" byłby z pewnością niepotrzebny.

Istnieje jeszcze możliwość że to sam Bóg będzie działał w taki sposób i ocali ludzi którzy zasługują na ocalenie. Któż to wie. Dowiemy się za 2,5 roku. Chyba że się nic nie stanie. Jednak Biblia mówi, że o dniu owym ani godzinie nie wie nikt, więc być może ta ewentualna katastrofa nie będzie działaniem Boga.

Gdyby jednak tak się stało, można by założyć, że ogólnoświatowy potop nie będzie miał miejsca bo Bóg obiecał, że nie będzie już karał ludzi potopem. Jest to zastanawiające ponieważ wielu ludzi twierdzi, że superburza słoneczna w 2012 spowoduje kolejny w historii ogólnoziemski potop porównując go do biblijnego potopu który zdarzył się ok. 2370 r. p.n.e. lub do potopu który wg przekazywanej tradycji ustnej w latach 9000-8000 p.n.e. (wg Patricka Geryla dnia 27 lipca 9792 roku p.n.e.) zatopił mistyczną krainę Atlantydę. Natomiast konfrontując kwestię roku 2012 (kalendarz Majów) z legenadami niektórych ludów Mezoameryki, w 2012 r. nastąpi "wielki ruch ziemi". Może to oznaczać np. wielkie trzęsienie ziemi o wszechświatowym zasięgu.

Ciekawe jest to, że nawet NASA ostrzega przed wzmożoną aktywnością Słońca w roku 2012: http://www.gadu-gadu...ralizuje-ziemie
http://wiadomosci.ga..._Euro_2012.html

Wracając do wydanego przez Watykan dokumentu dotyczącego nastania czarnego papieża można by wywnioskować, że armagedon/koniec świata może nie nadejść w 2012 roku jeśli do tego czasu nie zostanie wybrany kolejny, tym razem czarny papież. Pokrywałoby się to z tym iż w dokumencie wspomniano, że w okresie przedostatniego, białego papieża ludzie będą się interesować zjawiskami paranormalnymi (być może również chodzi o kwestię roku 2012) a przecież jeszcze potem ma być wybrany czarny papież który będzie jakiś czas piastował swój pontyfikat. A jeszcze mają być konflikty chińsko-indyjskie (ich zalążek widać już dzisiaj) oraz wojny chrześcijańsko-muzułmańskie. Ponadto ma się jeszcze pojawić antychryst który rozpęta wojnę przeciwko Zachodowi (zwróciłem uwagę na to, że ten szczegół dodatkowo pokrywa się dość szczegółowo z interpretacją Armagedonu przez organizację). Według ruchu New Age w roku 2012 ma się rozpocząć tzw. Era Wodnika, era szczęścia, dobrobytu i szacunku człowieka do człowieka którą jednak poprzedzi seria katastrof. To również pokrywa się z wierzeniami ŚJ.

Ciekawy jest też fakt, że koniec kalendarza Majów wcale nie musi oznaczać Armagedonu/końca świata.

Oczywiście są to tylko moje przemyślenia.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-06-15, godz. 18:09


#177 lidia2

lidia2

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 40 Postów

Napisano 2010-06-18, godz. 19:49

Według księgi Daniela wynika,że tylko " roztropni " będą mieli " poznanie " Dan.12;10
Do chrześcijan Jezus powiedział: " czuwajcie " i podał znaki tego czasu.
Nic o Majach nie czytałam.
Babilon Wielki /brama bogów/

#178 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-06-20, godz. 21:43

Trochę jest mi smutno. Z zamieszczonych w internecie przepowiedni wynika, że najpóźniej we wrześniu może umrzeć obecny papież. Gdyby to się sprawdziło to jeszcze w tym roku możemy się przekonać czy kolejny papież będzie czarny. Jeśli tak się stanie to znaczy, że przepowiednie opisane w watykańskim dokumencie jak na razie się sprawdzają praktycznie co do joty.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-06-20, godz. 21:48


#179 kremówka

kremówka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 244 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-06-21, godz. 04:32

Trochę jest mi smutno.

Ble,jak odkąd odeszłam z organizacji przestałam sie interesować wszystkimi do kupy przepowiedniami.Jak można nie być smutnym czytając takie dołujące teksty.Nawet jeśli nam jako ludzkości niewiele zostało, to tym bardziej trzeba żyć pełną gębą,zachwycać się każdą sekundą życia,bawić sie każdym dniem,na świecie jest tyle cudowności :).
Myśl pozytywnie,bo myśl jest twórcza.
Uwielbiam taką sentencję która stała się moim mottem życiowym(autora zapomniałam) "wszyscy leżymy w rynsztoku,lecz niektórzy patrzą w gwiazdy"
I nie smuć się więcej ;)

#180 skywalker

skywalker

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 194 Postów

Napisano 2010-06-21, godz. 04:56

"wszyscy leżymy w rynsztoku,lecz niektórzy patrzą w gwiazdy"


zgadzam się - piękny cytat.
Ja znam jeszcze jeden: HAKUNA MATATA ! :)

Ja też żyłem w zamartwianiu się i utrudzaniu przez wiele lat - teraz czas na radość z życia. A to jak je wykorzystam osądzi Bóg, który też pewnie czyta to forum !
Nie ważne na którym piętrze jesteś, gdy zatniesz się w windzie. I tak jesteś bez wyjścia.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych