Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ilu wykluczonych przypada na jedną rodzinę śJ?


  • Please log in to reply
23 replies to this topic

#21 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-10-28, godz. 09:13

element emocjonalny może być równie silny, a nawet silniejszy niż poczucie pokoleniowej wspólnoty/tradycji religijnej.

prawda, prawda, prawda

#22 dawid1234

dawid1234

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 370 Postów
  • Płeć:Not Telling
  • Lokalizacja:dolny śląsk

Napisano 2008-11-10, godz. 21:01

Z mojej autopsji
Ale np. moi równieśnicy którzy ze mną wychowywali się w zborze to 80% poza organizacją. Pozostali to nieczynni albo bardzo słabi duchowo. A był to zbór dość liczebny.


też tak szacunkowo i ostrożnie bym powiedział. z mojego kuzynostwa 7 nigdy nie dała się "wychować" a ja i mije rodzeństwo jesteśmy po za i bez tęsknoty i chęci powrotu do raju.
jakiś czas temu spotkałem się z przyjacielem który pozostał w zborze, z pośród jego dzieci też połowa nie przejawiała wiary ojca,(z wiadomych powodów) nie wiem jak to wygląda dziś. część dzieci świadków nie jest wykluczana gdyż formalnie nigdy nie przystępuje do organizacji. Dla wielu nawracanych, jest to początek poszukiwań i szybko opuszczają tę społeczność.
kiedyś to liczyłem jeśli ktoś ma roczniki może uzupełnić brakujące lata, oraz szacować ile nie wykluczonych bo nie należących nigdy formalnie, dzieci świadków nie podzieliło wiary rodziców.

W latach 1972 -1985 ochrzczono 2 372 789 osób. W tym okresie przeciętna liczba głosicieli wzrosła o 1 268 741 osób. Różnica pomiędzy ilością ochrzczonych a wzrostem liczby głosicieli wynosi 1 104 048. Łącznie różnica w latach 1972-1985 oraz 1991-2003 wynosi 3001902.
6444743ochrzczonych a przybyło 4587604 różnica 1857139.

#23 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2010-09-15, godz. 19:35

Witam wszystkich pięknie!
To bardzo ciekawy temat, a jakoś nigdy się na niego nie natknęłam. Przyznaję, że problem osób , które w różny sposób odeszły od zboru jest dla mnie istotny. Nie jest ważne w jaki sposób odeszli bo dla prawowiernych członków zboru nie istnieją. Jednak dla członków rodziny osoby odłączonej jest to istotne z pewnością. To w jaki sposób traktuje się odłączonych w rodzinach ŚJ zależy od tego czy pozwalają sobie na wtrącanie się do swoich spraw czy nie. Ja nie pozwalam! Kategorycznie! Gdy ktoś próbuje na ten temat napomknąć mówię, że to jest moja sprawa. Mam najdłuższy staż organizacyjny w naszym zborze i nikt nie próbuje ze mną dyskutować na żaden temat. Trochę bywa to smutne, ale w zasadzie jest wygodne. Mój najstarszy syn jest wykluczony i biada temu co próbowałby mi nakazywać, sugerować sposoby postępowania z nim. Trochę stanowczości bardzo pomaga. Przynajmniej u nas. Nie wiem jak gdzie indziej i nie generalizuję. Wiele zależy od samych starszych i ich sposobu myślenia. Podejrzewam, że gdyby pojawili się inni starsi to już poszłabym na out. Takie poglądy są obecne z rozpędu. Liczby potrafią przemówić do najbardziej zatwardziałych fundamentalistów. Zmiany już nadchodzą..hi..hi.. Nowe światło hi..hi..
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#24 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-09-16, godz. 18:48

W mojej rodzinie prawie wszyscy przeszli przez wykluczenie lub odłączenie bez wykluczenia. W tej dziedzinie jestem nowicjuszką. ;) Ale ekskomunika jest tylko kwestią czasu.
Przeanalizowałam mój zbór. Wnioski są zastraszające. Łatwiej wychodzi policzyć osoby, które nie zostały nigdy wykluczone. Chyba nie ma takiej rodziny, w której wszyscy członkowie zachowywali ciągłą lojalność wobec Organizacji lub jawnie nie grzeszyli. No... może rodziny z krótkim stażem w zborze. W ostatnich latach nie zauważyłam nadmiernej chęci do uskuteczniania wykluczeń.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych