ColargolRozbuduję szczegółowiej mój komentarz do Kryz.Sum, bo nic nie potraficie wypłodzić. (...)
Jak chcesz bronić poglądy WTS-u to chociaż je poznaj, bo piszesz bzdety.
Napisano 2008-02-04, godz. 12:54
ColargolRozbuduję szczegółowiej mój komentarz do Kryz.Sum, bo nic nie potraficie wypłodzić. (...)
Napisano 2008-02-04, godz. 19:29
Napisano 2008-02-04, godz. 21:40
Ja nie bronię poglądów WTS, tylko dogmaty Biblijne które WTS zbudowało na podstawie Biblii, a papiestwo przespało sprawę, gdy ta rola do nich należała. Podkreślam też, że Ś.J. są na Topie ze wszystkich analityków chrześcijańskich. Z pewnymi zaleceniami jakie WTS stawia nie za bardzo się zgadzam. Jak mnie czytasz, to mogłeś już niektóre poznać. Liczę na to, że doskonałość WTS-u będzie wzrastać, a jak nie, to znajdą się lepsi w rozeznaniu i pociągną za sobą perłowe elity. Jednak uważam, że chrześcijaństwo musi być jednolite. Inaczej nie nastąpi jego definicyjne zrealizowanie.Colargol
Jak chcesz bronić poglądy WTS-u to chociaż je poznaj, bo piszesz bzdety.
Napisano 2008-02-04, godz. 21:45
Napisano 2008-02-04, godz. 22:36
Te cudze idee jakby nie było wynikają nie od twórców idei, tylko ze źródła ideodawczego. Tylko Ś.J. udało się wdrożyć w czyn i pozbierać to razem. Jak tego nie widzisz, to jesteś po prostu ignorantem.... Lepszego kawału dawno nie słyszałem... Poczytaj dokładnie R. Franza (i ze zrozumieniem), a doczytasz się, że SJ to jedynie mierni plagiatorzy cudzych idei i poglądów...
Napisano 2008-02-05, godz. 01:17
Napisano 2008-02-05, godz. 08:10
Ja nie bronię poglądów WTS, tylko dogmaty Biblijne które WTS zbudowało na podstawie Biblii, a papiestwo przespało sprawę, gdy ta rola do nich należała. Podkreślam też, że Ś.J. są na Topie ze wszystkich analityków chrześcijańskich. Z pewnymi zaleceniami jakie WTS stawia nie za bardzo się zgadzam. Jak mnie czytasz, to mogłeś już niektóre poznać. Liczę na to, że doskonałość WTS-u będzie wzrastać, a jak nie, to znajdą się lepsi w rozeznaniu i pociągną za sobą perłowe elity. Jednak uważam, że chrześcijaństwo musi być jednolite. Inaczej nie nastąpi jego definicyjne zrealizowanie.
Poznawaniu zaś nigdy nie ma końca.
(...)
Napisano 2008-02-05, godz. 10:07
Można i tak zrozumieć jego. On z ciężkiego ubogiego egzystowania nagle wkroczył w luksus i posmakował jak cesarz w książce Kapuścińskiego. Predko go zmieniło i znieczuliło. To że zasiadł w "bagnie" jak odczuł, jakoś długo mu nie zawadzało. Naprawdę książkę można odbierać wielorako.
Napisano 2008-02-05, godz. 19:40
A jak byś wskazał tych co są na topie? Są tacy wg ciebie, czy ich nie ma? To które to religie nabrały rozmachu bazujące na tych samych ideach tych zplagiatowanych? Dasz rady tu ich powymieniać? Ilu ich jest w świecie i jak są zorganizowani i wprowadzający w czyn to co głoszą? Chętnie bym przeskoczył do soczyściejszych i bardziej wiarygodnych. Potrzebuję być na topie w rozeznaniu, bo np nie mam czasu na własne dociekania. Np mam jakiś zawód wymagający wiele poświęcenia. Jak bym musiał takich topiaży znaleźć, aby byli przekonywujący tak soczyście jak sam Jezus?Podkreślam też, że Ś.J. są na Topie ze wszystkich analityków chrześcijańskich.
Lepszego kawału dawno nie słyszałem... Poczytaj dokładnie R. Franza (i ze zrozumieniem), a doczytasz się, że SJ to jedynie mierni plagiatorzy cudzych idei i poglądów...
Napisano 2008-02-05, godz. 20:04
Takie jest moje postrzeganie. To jest pewna składowa konformistycznego oddziaływania. Nieważne, że to drobne sprawy. Ważny jest znaczny przeskok. Nie dostrzegasz, to wczuj się, że opuszczasz dom ogrzany, z kompkiem na biurku i regularnym bezstresowym załadunkiem dwunastnicy, a tu trzeba znaleść się bez kasy w jakiejś budzie, gdzie zimno, a jeszcze trzeba coś robić nie wokół siebie, bo jakieś zadanie dla kogoś musisz zrobić, gdzie na dodatek żołądek napiernicza. Warunki jakie R.F. potem miał zmieniły go i na pewien czas odmieniły. Zmienił się jak przytaczany cesarz. Pewnie powiesz, że dopiero rozpoznawał bagno, a ja odebrałem, że za długo tam się udzielał. Jest równie winny jak reszta co go wyrzuciła. Tą książką obwinia też samego siebie. Mi zrobił szkody, bo do tej pory też nie udowodnił, że z nim jest Bóg. Gdzie on ma organizację, która przejęłaby choćby połowę wyznawców Ś.J.? Jak to zaistnieje, to można mówic, że miał rację. Chyba, że pieron z "góry" rąbnie na WTS no to racja będzie po jego stronie. Wszystko w rękach nieznanej przyszłości....D Luksusy? Pokój z podstawowym umeblowaniem, kieszonkowe (dość marne) i zwrot kosztów podróży?.... Jest to ciągła wewnętrzna walka i sprzeciw, a nie osiadanie na laurach i delektowanie się zniewalaniem głosicieli. Porównanie z "Cesarzem" Kapuścińskiego to już w ogóle jakaś groteska...
Napisano 2008-02-05, godz. 20:51
Nie pojąłeś. Z dogmatami zgadzam się bo są trafione. przypomnę: Brak trójcy, definicja ducha i duszy, śmiertelność duszy, brak piekła i czyśca, Dwie klasy ziemska i niebiańska, życie wieczne w ciele na kuli ziemskiej, W armagedonie zniszczenie rządów ludzkich, Kwestia sporna jako przyczyna przedłużania zła na ziemi, Znak rozpoznawczy chrześcijan miłość i jednolitość nauk podstawowych. Właśnie tych co tu wymieniłem. To są dobrze zazębione biblijne puzle.Jeśli nie zgadzasz się ze wszystkimi dogmatami WTS-u, to może zacznij od uzdrowienia tych nauk WTS-u, które uweażasz za niezgodne z Biblią zamiast tu się udzielać. Chyba słuszniejsze jest pomóc CK dojść do pełni poznania, aby śJ nie błądzili, niż marnować czas na dyskusje z odstępcami i przeciwnikami tej nauki. Szczególnie, że to jakoś brzydko wygląda zachwalać jako prawdę podlądy z którymi się w pełni nie zgadzasz.
To o co zapytujesz nie wystepuje w ksiażce w postaci, jakby R.F. sam o tym pisał. To sie "zczytuje" wczuwając sie w jego opisywaną historię życia. Tu chodzi o to co zawarłem w odpowiedzi Jaraczowi w poście nr 50.mozesz powiedziec o jakich luksusach mowil Franz w przypadku swojej osoby?...
Użytkownik Colargol edytował ten post 2008-02-05, godz. 21:06
Napisano 2008-02-05, godz. 20:53
Nie pojąłeś. Z dogmatami zgadzam się bo są trafione. przypomnę: Brak trójcy, definicja ducha i duszy, śmiertelność duszy, brak piekła i czyśca, Dwie klasy ziemska i niebiańska, życie wieczne w ciele na kuli ziemskiej, W armagedonie zniszczenie rządów ludzkich, Kwestia sporna jako przyczyna przedłużania zła na ziemi, Znak rozpoznawczy chrześcijan miłość i jednolitość nauk podstawowych. Właśnie tych co tu wymieniłem. To są dobrze zazębione biblijne puzle.
Nic ci nie radzę, jedynie zwracam twoją uwagę abys porządki zaczął od własnego podwórka. Ale patrząc na twoje posty szczerze mówiąc nie liczyłem aby to do ciebie dotarło.Wszystko się uzdrowi w swoim czasie, lub już w nowym świecie. Nie ma potrzeby z tym się zmagać. Liczą się ważne sprawy doktrynalne. Twoje zaś doradztwo co ja mam z swoim czasem robić, to już zupełnie nic nie oznacza. Nic Tobie do mnie w tej sprawie. Ja mam swoją wolną wolę, a ona mnie tu pokierowała. Moja to sprawa dlaczego i akurat tego tu Ci nie powiem, bo to też mój wolny wybór, a ty sobie co najwyżej pogłówkujesz.
Napisano 2008-02-05, godz. 21:05
Napisano 2008-02-05, godz. 21:26
Chodzi mi w tym kontekście o absolutną prawdę jako wyznacznik rozeznawczy, do którego należy się przybliżać. O taka prawdę, która pozbawi ludzi zawodu filozofa, bo nie będzie trzeba już tych trudnych spraw traktować filozofią. Być na topie inaczej ujmujac to znać tę prawdę z której zadrwił Piłat przed Chrystusem.Co to znaczy w ogóle 'być na topie'? I do czego jest to komuś potrzebne w tak szerokich wymiarach jak religia? Chyba jedynie ekstremistom....
Użytkownik Colargol edytował ten post 2008-02-05, godz. 21:34
Napisano 2008-02-05, godz. 22:05
Napisano 2008-02-06, godz. 04:50
Napisano 2008-02-06, godz. 08:38
No i takim stwierdzeniem, że obecnie nikt nie jest dostrzegalny w świecie ktoby mógł być rozpoznany jako organizacja chrzescijan majaca związek z naukami Jezusa, z którymi jest Bóg, postępujesz jak prawa ręka przeciwnika bożego która przeszkadza i odbiera ludziom nadzieje na odszukanie prawdy. Nie może być tak, aby idywidualiści perełkowi byli w dnu sądu oddzielani, bo brak oficjalnych przedstawicieli bożych. Ona musi wystąpić w dniach ostatnich. Przecież taka jest wymowa Biblii. To może uważasz że ona dopiero sie wyłoni? Może byś odsłonił taką swoją teorię?
Napisano 2008-02-06, godz. 20:28
Napisano 2008-02-06, godz. 21:52
No jasne. Najlepiej się czaić i wyskakiwać obszczekując. Jesteś zupełnie niewyraźny nie potrafiąc siebie krótko określić. Niby tu coś pobrzmiewa, że oficjalnie jesteś Ś.J., a też komitet tobie by sie przydał wg twoich założeń, bo Ś.J. też sobie śmiało potępiasz. Jesteś ni to zimny ni gorący, w sam raz do wyplucia jak określił Chrystus. A nie pierwszy to raz na postach, że z tematu się zbacza. Ty nawet w najmniejszym stopniu nie określiłeś Franza jak go postrzegasz, a na wątku zadowolenia najwięcej ci daje tylko przekomarzanie się ze mną i podcinanie gdzie tylko się da. Wcale nie będę teraz ciebie analizował i doczytywał się twoich doktryn w licznych postach. Nie jest to aż takie priorytetowe. Z czasem przy okazji samo wyjdzie.
Napisano 2008-02-07, godz. 21:41
Użytkownik Colargol edytował ten post 2008-02-07, godz. 22:00
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych