Chciałem się jeszcze podzielić kilkoma spostrzeżeniami/pytaniami:
1.do Świadków Jehowy na tym forum. Czy jest ktoś wśród was na tym forum kto uważa, że wszystkie argumenty podane chociażby na forum to insynuacje szatana i mają konkretne kontrargumenty? Czy raczej pozostajecie w organizacji bo inaczej stracilibyście przyjaciół(świetnie potrafię to zrozumieć) i traktujecie nauki Boga/Ciała Kierowniczego(niepotrzebne skreślić) raczej z dystansem? Czy dostrzegacie fałsz i coś was trzyma? Wypowiedzcie się...
1. Dobre z tym szatanem, ja jestem przekonany na 100% ze na forum nie ma szatana tylko uzytkownicy sieci komputerowej inaczej nazywani internauci:)
2. Ja np nigdzie nie pozostaje bo nic nie kaze mi gdziekolwiek iść, a moi przyjaciele to PRZYJACIELE.
3. 99% SJ traktuje nauki CK z dystansem inaczej wszyscy pracowaliby w Bethel;)
4. Tak dostrzegam fałsz, jak wszędzie, np w reklamie z Mikołajem, albo w wykładzie brata, który gra rolę w zborze, w kampanii wyborczej, w pracy , zawodowej, dostrzegam fałsz nawet w sobie, gdy chcę ukryć niewygodny dla mnie fakt, ujawniał się on już bardzo wcześniej, np wieku 14 lat nie przyznawalem sie ze mam 4 kapy na półrocze to było fałszowanie faktów, swiadomosc fałszu w otaczającej mnie rzeczywistość wstrzymuje mnie przed marnowaniem zycia na poszukiwanie wyidealizowanej sfery, w ktorej zrealizuje swoje potrzeby duchowe.
Dla mnie swiat jest prosty ja i moi bliscy pierwszy krąg, ludzie i dobre relacje drugi krąg, świat w ujęciu ogólnym jako plastyczna masa do kształtowania według moich potrzeb, marzeń i dążeń.
Użytkownik gruby drab edytował ten post 2008-12-25, godz. 15:43