Skocz do zawartości


Zdjęcie

kilka pytań


  • Please log in to reply
25 replies to this topic

#21 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-12-25, godz. 15:42

[quote name='sk8terboy' post='109088' date='2008-12-25 14:50']cieszę się że ktoś mnie zrozumiał:)

Chciałem się jeszcze podzielić kilkoma spostrzeżeniami/pytaniami:

1.do Świadków Jehowy na tym forum. Czy jest ktoś wśród was na tym forum kto uważa, że wszystkie argumenty podane chociażby na forum to insynuacje szatana i mają konkretne kontrargumenty? Czy raczej pozostajecie w organizacji bo inaczej stracilibyście przyjaciół(świetnie potrafię to zrozumieć) i traktujecie nauki Boga/Ciała Kierowniczego(niepotrzebne skreślić) raczej z dystansem? Czy dostrzegacie fałsz i coś was trzyma? Wypowiedzcie się...


1. Dobre z tym szatanem, ja jestem przekonany na 100% ze na forum nie ma szatana tylko uzytkownicy sieci komputerowej inaczej nazywani internauci:)
2. Ja np nigdzie nie pozostaje bo nic nie kaze mi gdziekolwiek iść, a moi przyjaciele to PRZYJACIELE.
3. 99% SJ traktuje nauki CK z dystansem inaczej wszyscy pracowaliby w Bethel;)
4. Tak dostrzegam fałsz, jak wszędzie, np w reklamie z Mikołajem, albo w wykładzie brata, który gra rolę w zborze, w kampanii wyborczej, w pracy , zawodowej, dostrzegam fałsz nawet w sobie, gdy chcę ukryć niewygodny dla mnie fakt, ujawniał się on już bardzo wcześniej, np wieku 14 lat nie przyznawalem sie ze mam 4 kapy na półrocze to było fałszowanie faktów, swiadomosc fałszu w otaczającej mnie rzeczywistość wstrzymuje mnie przed marnowaniem zycia na poszukiwanie wyidealizowanej sfery, w ktorej zrealizuje swoje potrzeby duchowe.

Dla mnie swiat jest prosty ja i moi bliscy pierwszy krąg, ludzie i dobre relacje drugi krąg, świat w ujęciu ogólnym jako plastyczna masa do kształtowania według moich potrzeb, marzeń i dążeń.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2008-12-25, godz. 15:43

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#22 sk8terboy

sk8terboy

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 160 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-12-27, godz. 20:48

sky8, witaj na forum. Myślę że warto zapoznać się z tematyką 607 pne (po wigilii podrzucę linki jeśli ktoś mnie nie uprzedzi)


Ciekawe... bardzo proszę
Want to know how deep the rabbit hole goes?

#23 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-12-27, godz. 22:31

tematy wyszukane w google.pl po wpisaniu komendy:

607 site:watchtower.org.pl/forum/

http://watchtower.or...?showtopic=4846
http://watchtower.or...?showtopic=5041
http://watchtower.or...p?showtopic=718
http://watchtower.or...p?showtopic=121
http://watchtower.or...?showtopic=3972

a tutaj wnioski z błędności daty:
http://watchtower.or...?showtopic=3442

#24 sk8terboy

sk8terboy

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 160 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-12-30, godz. 18:33

1. Dobre z tym szatanem, ja jestem przekonany na 100% ze na forum nie ma szatana tylko uzytkownicy sieci komputerowej inaczej nazywani internauci:)
2. Ja np nigdzie nie pozostaje bo nic nie kaze mi gdziekolwiek iść, a moi przyjaciele to PRZYJACIELE.
3. 99% SJ traktuje nauki CK z dystansem inaczej wszyscy pracowaliby w Bethel;)
4. Tak dostrzegam fałsz, jak wszędzie, np w reklamie z Mikołajem, albo w wykładzie brata, który gra rolę w zborze, w kampanii wyborczej, w pracy , zawodowej, dostrzegam fałsz nawet w sobie, gdy chcę ukryć niewygodny dla mnie fakt, ujawniał się on już bardzo wcześniej, np wieku 14 lat nie przyznawalem sie ze mam 4 kapy na półrocze to było fałszowanie faktów, swiadomosc fałszu w otaczającej mnie rzeczywistość wstrzymuje mnie przed marnowaniem zycia na poszukiwanie wyidealizowanej sfery, w ktorej zrealizuje swoje potrzeby duchowe.

Dla mnie swiat jest prosty ja i moi bliscy pierwszy krąg, ludzie i dobre relacje drugi krąg, świat w ujęciu ogólnym jako plastyczna masa do kształtowania według moich potrzeb, marzeń i dążeń.

Gruby Drab:
1.Moje pytanie dotyczące szatana nie było bynajmniej ironiczne. Czyż nie jest tak że mówi się, że wyznawcy, którzy zadają się z odstępcami narażeni są na zakusy szatana, który to już zwiódł tych drugich?
2.Ale jednak pozostajesz świadkiem Jehowy(o ile naprawdę nim jesteś)? Jeśli traktujesz "prawdę" z dystansem to godne podziwu. Czy głosisz? Ja np. nie mogłbym pogodzić tego z sumieniem, wyciągając ludzi z jednego kłamstwa i wikłając je w drugie. Mam pytanie: czy ci PRZYJACIELE utrzymywaliby z tobą takie same kontakty, gdybyś został wykluczony? Jeśli tak to zazdroszczę.
3.Tu się nie zgodzę. To nie możliwe, żeby wszyscy pracowali w betel sam o tym wiesz. moim zdaniem właśnie 95-99% SJ traktuje ślepo organizację jak raj na ziemi, a pozostałe 1-5% ma jakieś rozsądne przemyślenia. Chyba musisz być w zborze "bardzo bardzo słabym duchowo" że masz takie spostrzeżenia.
4.Nie można wg. mnie uchwycić prawdy ostatecznej, ale da się weryfikować jawne kłamstwa. Czy Biblia jest dla ciebie autorytetem i jak ustosunkowujesz się do nakazu, aby nienawidzić kłamstwa i opuścić Babilon Wielki?

Sebastian A.-> dzięki popatrzę

z tym krzyżem to masło maślane, ciężko się połapać :P
Want to know how deep the rabbit hole goes?

#25 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-12-30, godz. 21:48

2.Tak naprawdę nie miałem styczności z innymi religiami prócz śj i katol. oprócz w/w kolegi który opowiedział mi conieco. Ale za to czytałem i wiem że wiele wyznań stosuje podobne techniki psychomanipulacji. Sam jeszcze się nie mogę całkiem wyzwolić.

To była główna przyczyna mojej 15 letniej niewoli w WTS. W konfrontacji ciemny "katol" nie ma żadnych szans z obkutym "jehowym". Ale po pierwsze sa dobrze wykształceni katecheci i księża, którzy nie zostawią wiele miejsca nawet dobrze wyuczonym swiadkom. Poza tym wystarczy tylko dokładnie poznać naucznie Strażnicy aby odrzucić tą naukę jako sprzeczną z Pismem Świętym. Na szczęście dla Ciebie jest Internet i masz mozliwość uczciwego dyskutowania z ludźmi mającymi inne poglądy niż wydawcy Strażnicy. Życze Ci odwagi i qwytrwałości w dążeniu do poznania prawdy i ... Dobrej Nowiny o Jezusie, której jako świadek Jehowy po prostu nie znasz! (jesteś za młody i nie pamietasz, że kiedyś kilkakrotnie Strażnica otwarcie mówiła, że od 1914 roku nie naucz już tej samej ewangelii co apostołowie, "bo czas się wypełnił")

#26 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-12-31, godz. 09:11

Gruby Drab:
1.Moje pytanie dotyczące szatana nie było bynajmniej ironiczne. Czyż nie jest tak że mówi się, że wyznawcy, którzy zadają się z odstępcami narażeni są na zakusy szatana, który to już zwiódł tych drugich?
2.Ale jednak pozostajesz świadkiem Jehowy(o ile naprawdę nim jesteś)? Jeśli traktujesz "prawdę" z dystansem to godne podziwu. Czy głosisz? Ja np. nie mogłbym pogodzić tego z sumieniem, wyciągając ludzi z jednego kłamstwa i wikłając je w drugie. Mam pytanie: czy ci PRZYJACIELE utrzymywaliby z tobą takie same kontakty, gdybyś został wykluczony? Jeśli tak to zazdroszczę.
3.Tu się nie zgodzę. To nie możliwe, żeby wszyscy pracowali w betel sam o tym wiesz. moim zdaniem właśnie 95-99% SJ traktuje ślepo organizację jak raj na ziemi, a pozostałe 1-5% ma jakieś rozsądne przemyślenia. Chyba musisz być w zborze "bardzo bardzo słabym duchowo" że masz takie spostrzeżenia.
4.Nie można wg. mnie uchwycić prawdy ostatecznej, ale da się weryfikować jawne kłamstwa. Czy Biblia jest dla ciebie autorytetem i jak ustosunkowujesz się do nakazu, aby nienawidzić kłamstwa i opuścić Babilon Wielki?



1. To nie ironia, staram się byc racjonalny. Jeśli odstępca skusi mnie do nieskończonego picia wódy, orgii, złodziejstwa, szantażu, bijatyk wtedy przyznam, ze skusił mnie szatan i wtedy jest to dla mnie odstępca. W innym przypadku mam do czynienia z inteligentnymi ludzmi, ktorzy po prostu kierują własnym życiem według sumienia i to szanuję, nie ma to nic wspolnego ze zwodzeniem. Wiem, ze nie mysle po linii...:)

2. Teraz gloszę bardzo rzadko i nie kłamię, ale jesli mam glosic o czyms o czym biblia nie mowi, podkreslam bardzo wyraznie, ze tak sądzą, lub wymyslili sobie SJ. Ludzie sa zdziwieni, ale o dziwo jeszcze bardziej sluchają a bracia to juz w szoku, ale kiwają głowami:) Moi przyjaciele mają podobne poglądy do moich.

3. Specjalnie przesadziłem, ale zobacz cos w tym jest. SJ sa zachecani do ofiarnosci, szczytem ofiarnosci jest sluzba w Bethel, pionier specjalny, staly itd. Wiekszosc mlodych w pokazach demonstruje chec pracy w Bethel i pozniej wiekszosc w nich nie pracuje tylko idą wlasną drogą, a zatem dystans istnieje, moim zdaniem. Literatura pokazuje cele, naciska, przejaskrawia przyklady o samotnych pionierkach z tróką dzieci, a jednak na 99% to nie dziala, nie rzucaja pracy i nie przeprowadzaja sie na tereny z potrzebami, jakis procent pod wplywem uniesienia emocjonalno duchowego to robi ale to ulamek, wiec moim zdaniem podchodzi sie z dystansem, to juz nie rok 1975.

4. Zgadzam sie z tym twierdzeniem o prawdzie w 100%. Troche przeszkadza mi moje racjonalne podejscie do Biblii, aby traktowac ją jako wyrocznie we wszystkich dziedzinach zycia, ale ma dla mnie wartosc. Nienawidze kłmstwa pewnie jak wiekszosc, mam w sobie spokoj i nie musze niczego opuszczac, ani gdziekolwiek isc, po prostu kocham i to mi odpowiada, a wychodzenie z Babilonu jest wchodzeniem w gestwinę symboli, nie czuje wewnetrznej potrzeby ich rozgryzania.


Napisalem szczerze jak umiem, moze do czegos przyda ci sie tez moja wypowiedz.
pozdrawiam
Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych