Skocz do zawartości


Zdjęcie

Apel o Pomoc


  • Please log in to reply
1 reply to this topic

#1 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-01-07, godz. 18:02

Apelujemy o pomoc dla pewnego starszego człowieka, którego nazywamy 'bratem G.', a który znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Jest byłym świadkiem Jehowy, którego los bardzo mocno doświadczył. Żyje w skrajnym ubóstwie, a ostatnio trafił do szpitala w Warszawie na ul. Szaserów na oddział neurologii w związku z paraliżem jakiego doznał i w obecnej chwili trudno z nim się porozumieć, a wg opinii lekarza nie powróci on do pełnej sprawności. Mało prawdopodobne jest też by rodzina go odwiedzała jako, że są to Świadkowie Jehowy, choć być może odwiedzają go niektórzy jego koledzy. Blogowicz Andrzej ostatni raz odwiedził go 31 grudnia. Jeśli ktoś chciałby osobiście go odwiedzić lub coś się dowiedzieć o sprawie i samym bracie G. prosimy pisać do Andrzeja na nr gg 10787893. Osoby które chciałyby i są w stanie wesprzeć finansowo tego człowieka choćby drobną sumą podajemy nr konta:

Nr konta dla pomocy organizowanej dla brata G.
75 1050 1894 1000 0090 6556 7092 - z kraju
PL 75 1050 1894 1000 0090 6556 7092 - z zagranicy


Więcej info na:

http://brooklyn.org....hp?readmore=173
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#2 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-01-09, godz. 23:50

Szkoda faceta. Został zdradzony przez żonę - ŚJ, a wyrocznia starszych i tak pewnie orzekła, że nie ma dowodów zdrady fizycznej więc wszystko jest OK, natomiast on został zarezerwowany do wykluczenia (pewnie za "niebiblijny" rozwód). Niepotrzebnie tyle lat się angażował. No ale cóż, człowiek miał dobre intencje, wierzył Organizacji i starszym, chciał robić wszystko, co w jego mocy. A Organizacja i tak będzie jak Piłat umywać ręce, bo przecież "oni się nie mogą mylić i są czyści".

Ile jeszcze krzywd Organizacja wyrządzi dobrym ludziom? Kiedy w końcu zmienią się drętwe i niemiłosierne prawa zborowe przez nią ustalone? Chyba nikt z nas tego nie wie.

Szczere wyrazy współczucia dla tego mężczyzny.

P.S. Ja do pewnego czasu angażowałem się dość sporo w działalność, ale gdy dostrzegłem obłudę panującą wśród wielu ŚJ, notoryczne wymagania stawiane przez starszych, brak miłości, praktycznej pomocy (nie w głoszeniu), wtrącanie się do pożycia intymnego małżeństw oraz spekulacje na temat ścisłego czasu końca, stopniowo aczkolwiek nieubłaganie zacząłem przestawać się angażować. Miałem w życiu wiele problemów ale bracia mi w tym nie pomogli, musiałem radzić sobie sam. W końcu doszło do tego że tylko na podstawie litery prawa Strażnicy zostałem postawiony przed trybunałem wyroczni, osądzony na podstawie nie zbadanej do końca sprawy i wykluczony. Jednak nie żałuję tego co się stało. Jest mi obojętne czy jestem ŚJ czy nie. Naprawdę mi na tym nie zależy.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-01-10, godz. 00:02





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych