Koniec świata w 2034
#21
Napisano 2009-01-22, godz. 15:07
#22
Napisano 2009-01-22, godz. 15:13
W programie telewizyjnym Skalpel i dusza Małgorzaty Stafin z 2007 (albo 2008) roku możemy usłyszeć taką perełkę: "Przywódcy Świadków Jehowy przewidywali koniec świata na 1844 rok, 1854, 1874, 1914, 1925, 1975, 1995, a obecnie oczekują go w 2034 roku."
W miesięczniku Focus z lutego 2006 uraczymy się wiadomością, że: "Świadkowie Jehowy zapowiadali Armageddon m.in. na lata 1914, 1975, a ostatnio obstają przy roku 2034".
Ciekawe gdzie autorzy tych materiałów zdobyli takie genialności, nie?
Moge sie z Toba zgodzic co do tego ze nie mozemy wyciagnac wniosku co do roku 2034 na podstawie tych przytoczonych tu artykulow. Niemniej nawet Ty nie zaprzeczysz ze WTS zapowiadalo zakonczenie tego sytemu rzeczy na lata 1844, 1854, 1874, 1914, 1925, 1975.
Co do tego nie ma watpliwosci.
#23
Napisano 2009-01-22, godz. 15:43
Cóż, to że niektórzy odstępcy dokładniej czytają Strażnice od wielu śJ to nie od dzisiaj wiadomo. A czy takie rozumienie tej sugestii krąży po zborze to ja nie wiem - od długiego czasu nie mam i nie zamierzam mieć kontaktów.[db], gdyby to była spekulacja braci (że Armagedon ma przyjść w 2034), to to co mówisz miałoby jeszcze ręce i nogi. Problem jest w tym, że póki co jest to tylko spekulacja nie nadinterpretujących braci, ale zagorzałych krytyków świadków.
#24
Napisano 2009-01-22, godz. 15:45
Niemniej nawet Ty nie zaprzeczysz ze WTS zapowiadalo zakonczenie tego sytemu rzeczy na lata 1844, 1854, 1874, 1914, 1925, 1975.
Zaprzeczę, zaprzeczę
Co do tego nie ma watpliwosci.
Nie ma wątpliwości? Słowo się rzekło. W takim razie: dawaj nam!
Zaczynamy od początku 1844 i 1854
Kiedyś WTS zapowiadłi te daty jako daty 'końca świata'? Dla ułatwienia przypomnę, że Charles T. Russel założyciel WT urodził się w 1852, a pierwszą Strażnicę wydał w 1879 roku.
#25
Napisano 2009-01-22, godz. 15:50
Zaprzeczę, zaprzeczę
Nie ma wątpliwości? Słowo się rzekło. W takim razie: dawaj nam!
Zaczynamy od początku 1844 i 1854
Kiedyś WTS zapowiadłi te daty jako daty 'końca świata'? Dla ułatwienia przypomnę, że Charles T. Russel założyciel WT urodził się w 1852, a pierwszą Strażnicę wydał w 1879 roku.
No ja też jestem ciekaw odpowiedzi na to pytanie! Ale co do innych dat to chyba można udowodnić.
#26
Napisano 2009-01-22, godz. 16:04
#27
Napisano 2009-01-22, godz. 16:12
Może trafniej mówić: koniec świata do 2034.
#28
Napisano 2009-01-22, godz. 17:45
Ja pisałem o mozliwości 2014, ,że byłby to ewentualnie dobry moment na pozbycie sie niechcianego elementu w zborach, taka data by wszyscy watpiący poszli sobie precz - mam niedparte wrażenie, ze o to chodziło w roku 1975 o zmoblizowanie i wyczyszczenie szeregów - a 2014 to idealna okazja by to powtózyć ,bo coraz wiecej niesłuchania i olewania dobrych rad niewolników - jak widzimy na przykładzie Matuzalema.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#29
Napisano 2009-01-22, godz. 18:04
W miesięczniku Focus z lutego 2006 uraczymy się wiadomością, że: "Świadkowie Jehowy zapowiadali Armageddon m.in. na lata 1914, 1975, a ostatnio obstają przy roku 2034".
Ech, ten artykuł ze "Strażnicy" trochę jednak sugeruje 2034 r., natomiast napisanie, że ŚJ przy nim obstają, to jednak też lekkie przegięcie ...
#30
Napisano 2009-01-22, godz. 18:10
Ech, ten artykuł ze "Strażnicy" trochę jednak sugeruje 2034 r., natomiast napisanie, że ŚJ przy nim obstają, to jednak też lekkie przegięcie ...
Ja myślę, że oni nie upierają się zbytnio, bo szeregowi świadkowie nawet nie załapali tego!
Użytkownik Mario edytował ten post 2009-01-22, godz. 18:27
#31
Napisano 2009-01-22, godz. 23:11
#32
Napisano 2009-01-22, godz. 23:24
Ja? 2034? Kiedy i gdzie?
Ja pisałem o mozliwości 2014, ,że byłby to ewentualnie dobry moment na pozbycie sie niechcianego elementu w zborach, taka data by wszyscy watpiący poszli sobie precz - mam niedparte wrażenie, ze o to chodziło w roku 1975 o zmoblizowanie i wyczyszczenie szeregów - a 2014 to idealna okazja by to powtózyć ,bo coraz wiecej niesłuchania i olewania dobrych rad niewolników - jak widzimy na przykładzie Matuzalema.
A to ciekawe, gdzie można poczytać ten tekst? Chętnie się z nim zapoznam. 2014 to dla mnie nowa data. Może coś przeoczyłem.
albo redaktorom pisma fokus pokus pomyliły sie małe grupy religijne. Bo o ile wiem, to rok 2034 ma w swej doktrynie sekta nazywana raelianami (ta co domaga się prawa klonowania ludzi przez ufo)
A gdzie ty to wyczytałeś?
Na ulicy Grodzkiej 52 w czwartek odbyło się właśnie spotkanie krakowskich zwolenników Raela i sympatyków na UJ. Ale o końcu świata nie było? Byłeś gdzieś wśród przybyłych tym spotkaniu?
#33
Napisano 2009-01-22, godz. 23:29
Tak twierdził swego czasu Janusz Korwin-Mikke. Przyznaję że nie weryfikowałem prawdziwości jego rewelacji.A gdzie ty to wyczytałeś?
#34
Napisano 2009-01-24, godz. 19:06
#35
Napisano 2009-01-25, godz. 00:07
zaprawdę zaprawdę powiadam Ci mirku, jest prostszy sposób na zostanie prawdziwym prorokiem.
zapowiadam uroczyście że 25 ani 26 stycznia 2008 armagedonu NIE BĘDZIE... i spróbuj mi za 2 dni zaprzeczyć
#36
Napisano 2009-01-25, godz. 00:23
To Mikke też się zabawiał w speca od śJ? Dlaczego?Tak twierdził swego czasu Janusz Korwin-Mikke. Przyznaję że nie weryfikowałem prawdziwości jego rewelacji.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#37
Napisano 2009-01-25, godz. 01:33
"Koniec świata - 13 kwietnia 2036r., Apophis i jego kolizja z Ziemią"A ja tu chyba gdzies czytalem jakis watek, ze w roku 2036 ma byc podobniez koniec swiata, bo jakis meteoryt ma przejsc w poblizu ziemi. Moze ktos kojarzy o czym mowie i moze nakierowac na temat?
#38
Napisano 2009-11-24, godz. 16:51
Nie chcę Was straszyć ani rozśmieszać, ale czasem takie dziwne rzeczy przychodzą mi do głowy. Nic więcej nie napiszę, bo nie chcę abyście uważali, że wierzę w armagedon w 2036. To tylko wyliczanka, choć na tyle ciekawa, że ja nie traktuję jej jako żartu. A jak będzie pożyjemy zobaczymy.
#39
Napisano 2009-11-24, godz. 18:17
"Mówi ona jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma poprowadzić przeciwko wszelkiemu złu (... ) Wszystko to według Biblii ma się urzeczywistnić w XX wieku". ("Przebudźcie się!" nr 11, lata 1960-69, s. 12, wyd. pol.)
"W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego 'zwany po hebrajsku Armagedon'. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd." ("Przebudźcie się!" nr 11, lata 1960-69, s. 13, wyd. pol.)
W ciągu co najwyżej kilku lat spełni się końcowa część proroctw biblijnych (...) Jakże trudne, lecz zarazem wspaniałe dni są bezpośrednio przed nami!" ("Strażnica" 1968, nr 16, s. 5, wyd. pol.)
Uczyń tę służbę celem swego życia! Wprawdzie nie będziesz mógł spędzić w niej 40 czy 20 ani nawet 10 lat ale bez wątpienia zaznasz wielkiej radości i błogosławieństw". (NSK 1970, nr 4, s. 6, wyd. pol)
"Wydarzenia dziejące się na świecie w ramach spełniania proroctwa biblijnego wskazują niezawodnie, że zaledwie kilka lat pozostało jeszcze teraźniejszemu niegodziwemu porządkowi rzeczy". ("Strażnica" 1970, nr 16, s. 2, wyd. pol.)
Niemniej chronologia biblijna wskazuje, iż Adam został stworzony jesienią roku 4026 p. n. e., co na rok 1975 n.e. wyznacza chwilę, w której upłynie 6000 lat dziejów ludzkich, po czym czeka nas 1000 lat panowania Królestwa Chrystusa". ("Strażnica" 1970, nr 23, s. 10, wyd. pol.)
"Już wkrótce, jeszcze w naszym XX wieku, rozgorzeje 'walka w dzień Jahwe' przeciw współczesnemu odpowiednikowi Jeruzalem, to znaczy przeciw chrześcijaństwu". ( "Narody mają poznać, że Ja jestem Jehowa - Jak?" 1974, s.143, wyd. pol.)
"Pilnie zajęci pracą na niwie Jehowy ani się nie spostrzegliśmy, jak nadszedł ostatni miesiąc roku służbowego. Jakimi wynikami zamknęliśmy ten rok? Co nam przyniesie przyszłość? Dużo będzie zależeć od tego, jak wykorzystujemy te ostatnie dni 'roku dobrej woli ze strony Jehowy'. Wiedząc, że po jego zakończeniu niechybnie nastąpi 'dzień pomsty ze strony naszego Boga'". ( NSK 1975 nr 7, s. 12, wyd. pol.)
"Apostoł Paweł odegrał dominującą rolę w chrześcijańskiej działalności misjonarskiej. Położył też podwaliny pod dzieło, które miało być zakończone teraz, w XX wieku". ("Strażnica" 1989, nr 4, s.12, wyd. pol.)
Proste jak budowa dzidy. Organizacja nie tylko pisała o roku 1975 jako o zakończeniu tego świata ale również używała zwrotów które przedstawiały ww. "proroctwa" jako pewniaki. Pewniaki które okazały się nietrafione. Dobrze napisał kiedyś Piotr, że największym wrogiem Świadków Jehowy są ich własne publikacje. Żaden Świadek Jehowy nie może dyskutować ze słowami które były przedstawiane na łamach publikacji w sprawie roku 1975. Co do innych dat zapewne niektóre z nich również można poprzeć odpowiednimi fragmentami publikacji Organizacji.
Użytkownik ble edytował ten post 2009-11-24, godz. 18:19
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych