78 replies to this topic

[and]

sprawdziłem w Toruniu, na starszej sali jest wieżyczka na wybudowanej trzy lata temu nie ma.

SK Toruń

Użytkownik and edytował ten post 2009-03-26, godz. 20:37

[starowinka]

Może przemalują i wróci?

Zobaczymy.

[ble]

To wszystko lekko mi podpada pod unikanie odpowiedzialności przez Towarzystwo Strażnica. Przecież niewolnika wiernego i roztropnego nikt nie poda do sądu.

Jak to jest, że w Polsce w jakimś mieście ŚJ wydają kupę kasy na budowę Sali Królestwa, logo na takiej Sali nie może być umieszczone a mimo to taka po wybudowaniu staje się własnością Towarzystwa Strażnica? U nas w mieście tak jest.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-03-29, godz. 09:21

[starowinka]

To jest ciekawe.

[edd]

To wszystko lekko mi podpada pod unikanie odpowiedzialności przez Towarzystwo Strażnica. Przecież niewolnika wiernego i roztropnego nikt nie poda do sądu.

Jak to jest, że w Polsce w jakimś mieście ŚJ wydają kupę kasy na budowę Sali Królestwa, logo na takiej Sali nie może być umieszczone a mimo to taka po wybudowaniu staje się własnością Towarzystwa Strażnica? U nas w mieście tak jest.

We wszystkich zborach tak jest, ktore maja swoja SK, a nie wynajeta lub katem u jakiegos brata. Najciekawsze jest to ze wiekszosc zborow bierze pozyczki z Nadarzyna zeby wybudowac sale ktora jest wlasnoscia Nadarzyna a potem ja jeszcze splacaja

[Artur Schwacher]

A ja bym chciał zobaczyć dokumenty na tą pożyczkę. W jakiej to formie prawnej jest. Bo na razie to wygląda tak jakby Nadarzyn przelewał pieniązki z jednego swojego konta na drugie swoje konto (bo konta zborowe należą do Nadarzyna). jak to wiec pożyczka jest? czy ktoś widział jak to realnie wygląda? kto coś podpisuje itd....


logo w Polsce znaczenia nie ma. Są ksiegi wieczyste.

[Sebastian Andryszczak]

tylu ex braci starszych na forum, może ktoś wrzuci jakiś skan?
nie chcemy danych osobowych, nazw zborów, sama treść umowy

[Artur Schwacher]

nawet nie skan tylko opis. Bo mam watpliwosci czy ta pożyczka proforma istnieje. inaczej mówiąć czy ludzie nie płacą bez podstawy prawnej

[Sebastian Andryszczak]

na jakiej podstawie twierdzisz Arturze że konta zborów są kontami Nadarzyna?

wg mojej wiedzy, zbory ŚJ to tylko "fankluby" nadarzyna a nie jego jednostki organizacyjne.

parafia katolicka jest jednostką organizacyjną diecezji katolickiej, ale zbór ŚJ nie jest jednostką organizacyjną "związku wyznaniowego ŚJ"

[andreaZZ]

A skąd się wziął pomysł na umieszczanie logo Towarzystwa na "Salach Królestwa"??? To chyba lokalne inicjatywy, a fakt, że tyle razy ktoś na to wpadł świadczy o prawdziwej jedności chrześcijańskiej To logo zawsze mi się podobało - nie ma trafniejszego wyobrażenia dla zniewolenia umysłów.

[Artur Schwacher]

http://www.brooklyn....ekrolestwa1.htm

Tu masz taki liścick. Choc jak to dokładnie działą to nie wie. Są subkonta na tym dużym koncie czy jak? Czy ktoś w ogóle wie jak to wygląda?

[pojawiamsieiznikam]

To sa zaledwie domysly niemniej zastanawia mnie dlaczego "najbardziej otwarta organizacja" na ziemi nie publikuje dokladnych raportow finansowych wyszczegulniajacych zrodla pieniedzy i wydatki. Zastanawia mnie to bardzo.

Co miesiac na zebraniu jest podawane finansowe sprawozdanie zboru. Wiec jesli zarzucisz SJ ze nie publikuja raportow finansowych, to kazdy SJ bedzie sie klucic i zapierac ze sprawozdania takie pubilkuja. Jedyna roznica - jest to sprawozdanie zboru i tylko zboru a nie calej organizacji. Dobre co?

[Artur Schwacher]

A konto zboru? To sub konto Nadarzyna, czy prywatne, czy grupy osób? ktoś zakłądał takie konto kiedys, widział jak to sie robi?

[Liberal]

Wracając do tematu.
Przejrzałem kilka zachodnich for dyskusyjnych o ŚJ i wyłonił mi się z tego jeden obraz:
Towarzystwo w zawolaowany sposób chce odciąć się od zborów i gron starszych pod względem prawnym.
Pojawiły się np. takie komentarze:

WTS chce decydować i regularnie podawać "wnikliwości" o tym, jak starsi mają rozpatrywać sprawy sądownicze (takie jak molestowanie dzieci czy oszustwa), lecz gdy starsi w związku z tym otrzymują pozwy i są zaskarżani, to "korporacje" WTS nie chcą mieć z nimi nic wspólnego. Zastanawiam się, czy starsi mają jakieś pojęcie o tym, jak szybko organizacja może odciąć się od nich i zostawić na pastwę losu, jeśli zostaną pozwani, lub, co lepsze, staną się przedmiotem dochodzenia kryminalnego (np. za niezgłaszanie molestowania dzieci)?

Zbory nie będą już reprezentowane przez organizację w kwestiach prawnych. Starsi zostaną pozostawieni samym sobie, gdy ktoś podejmie działania prawne przeciwko gronu starszych.

Jak dla mnie, jest to dość trafne wyjaśnienie.

[Kasztanowa]

Wracając do tematu.
Przejrzałem kilka zachodnich for dyskusyjnych o ŚJ i wyłonił mi się z tego jeden obraz:
Towarzystwo w zawolaowany sposób chce odciąć się od zborów i gron starszych pod względem prawnym.
Pojawiły się np. takie komentarze:

Jak dla mnie, jest to dość trafne wyjaśnienie.

Jesli WTS wchodzi w tak asekurancka polityke wobec zborów,to powinno byc konsekwentne i udzielic wiekszej swobody poszczegolnym zborom w prowadzeniu trzody,w zarzadzaniu finansowym itp.Organizacja zawsze odcinala sie od osób popadajacych w konflikt z prawem,wykluczjac ich niejako z automatu,teraz ,kiedy wprowadza wiecej liberalizmu do zborow,od razu sie na wszelki wypadek asekuruje,zeby bron Boze nie ponosic odpowiedzialnosci za wykroczenia swoich owieczek.Obluda totalna,ech...

[pawel r]

Jesli WTS wchodzi w tak asekurancka polityke wobec zborów,to powinno byc konsekwentne i udzielic wiekszej swobody poszczegolnym zborom w prowadzeniu trzody,w zarzadzaniu finansowym itp.Organizacja zawsze odcinala sie od osób popadajacych w konflikt z prawem,wykluczjac ich niejako z automatu,teraz ,kiedy wprowadza wiecej liberalizmu do zborow,od razu sie na wszelki wypadek asekuruje,zeby bron Boze nie ponosic odpowiedzialnosci za wykroczenia swoich owieczek.Obluda totalna,ech...

A znasz takie określenie "związek bez zobowiązań"? Wychodzi na to, że WTS w ten sposób chce mieć relacje z wiernymi, tyle, że ta dowolność związku dotyczy tylko WTS

[Liberal]

Wychodzi na to, że WTS w ten sposób chce mieć relacje z wiernymi, tyle, że ta dowolność związku dotyczy tylko WTS

Wszystko rozbija się o pieniądze. WTS chce za wszelką cenę uniknąć wydania chociażby przysłowiowej kopiejki, a w Kanadzie znowu zbierają się nad nimi czarne chmury za horrendalne odszkodowanie za śmierć Bethany Hughes.
Inną sprawą jest utrzymanie mitu o czystości Organizacji. Po odcięciu się od zborów, WTS zawsze może powiedzieć: "to nie my".

[jb]

Jeden z artykułów („Prawi będą świecić jasno jak słońce”) "Strażnicy" z 15 marca 2010 roku został zilustrowany następująco:





Na forum JWD już zaczęto się zastanawiać, czy przypadkiem nie mamy tu do czynienia z projektem nowego logo. Zobaczymy. Na razie warto to odnotować jako pewnego rodzaju ciekawostkę.

[pawdob7]

Szczególnie fajnie wygląda ten znaczek "Trade Mark" obok logo wieżyczki - znak towarowy zastrzeżony. Oddaje to obecny, prawdziwy charakter tej niby religii. Od dawna twierdzę, że to po prostu doskonale zorganizowana firma wydawniczo-kolporterska. Towarem są tutaj miliony zadrukowanych stron. Treść nieważna - wczoraj był Armagedon, dzisiaj nadzieja na życie wieczne i raj, a jutro..? pożyjemy, zobaczymy.

[gruby drab]

Szczególnie fajnie wygląda ten znaczek "Trade Mark" obok logo wieżyczki - znak towarowy zastrzeżony.

no wlasnie! czy wczesniej tez byl stosowany ten skrót?

ja rozumiem, ze zyjemy w czasach, w ktorych wszystko objete jest prawem. WSZYSTKO!
ale jezeli ktos zastrzega swoj znak towarowy, to oznacza jedno. ze ktos, czyli konkurencja moze wykorzystac ten znak w celu popularyzacji wlasnego towaru. Zatem wynika z tego, ze czasopisma Straznicy są TOWAREM na sprzedaz.
ok, kazdy musi z czegos zyc, podrozowac, zarzadzac, odwiedzac, goscic, jezdzic samochodem, latac samolotem i pobudzac na zgromadzeniach do ofiarnosci....

czyli kolejny wymyslony sposob na zycie.

ps. nie podważam intencji, tylko, że efekt koncowy jest jakis taki biznesowo ekonomiczno prestiżowy.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2009-12-18, godz. 10:46