Nowa propozycja
#21
Napisano 2009-03-12, godz. 07:48
Aktualizacja informacji: Potrzeba już tylko 10 osób. (Mam pięć)
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#22
Napisano 2009-03-12, godz. 09:02
#23
Napisano 2009-03-12, godz. 18:00
Co prawda również nie mam ochoty wchodzić w układy organizacyjne z zakamuflowanymi przedstawicielami Pruszkowa lub Wołomina, ale czy ma sens, aby każdy z założycieli zapłacił aż 50zł za świstek papieru? Ze względów praktycznych (jak narazie tłumy nie szturmują klatki schodowej w domu Artura) nie stawiałbym takiego wymogu formalnego. Albo oparł się na oświadczeniach rezygnując z zaświadczeń.obywatelstwo polskie, niekaralność i poczucie ,że chce sie coś zrobić.
#24
Napisano 2009-03-12, godz. 20:21
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#25
Napisano 2009-03-13, godz. 16:16
Sorry, zboczenie zawodowe. W ramach mojej działalności gospodarczej współpracuję z bankami i wielokrotnie muszę udowadniać że nie jestem bandziorem. Kiedyś nawet narobiłem sobie notarialnych kserokopii, żeby ponieść koszt 6zł netto a nie 50zł brutto od sztuki.Wyluzuj, Sebastian - ja niechcę danych z rejestru. Skąd w ogóle taki pomysł?
Ale spoko, im mniej biurokracji i kosztów tym lepiej.
#26
Napisano 2009-06-17, godz. 19:46
#27
Napisano 2009-06-17, godz. 20:03
No to może się dorzucisz finansowo do druku, zamiast czekać aż jakiś 'św. Mikołaj' wrzuci w neta za free.Gdzie jest polska wersja W poszukiwaniu Chrześcijańskiej wolności? Już trzecia osoba zajmuje się jej wydaniem. A jesli się znowu nie uda?
A member of AJWRB group
#28
Napisano 2009-06-18, godz. 09:59
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#29
Napisano 2009-06-18, godz. 10:57
słuchaj Liberał- dla mnie możliwość przeczytania jej w j. polskim jest bardzo ważna. I mysłę że nie tylko dla mnie. Dla wielu. Jeżeli PRZETŁUMACZENIE jej i druk jest kwestią pieniędzy,to przeciez można to załatwić inaczej. Może zrobic jakąś zbiórkę?No to może się dorzucisz finansowo do druku, zamiast czekać aż jakiś 'św. Mikołaj' wrzuci w neta za free.
Po co sobie "dosrywać"?
#30
Napisano 2009-06-18, godz. 16:41
Prawdę mówiąc największym problemem technicznym w tej chwili jest znalezienie wydawcy w Polsce. Nie będe tu opisywał różnych perypetii we współpracy z osobami, na które zechciał się powołać Artur. Nie o to chodzi. Tłumaczenie jest na ukończeniu. Nie mieszkam w Polsce i nie mam możliwości dopilnować wydania, tak jakby należało. Dyskusje na odległość z wydawcami z reguły kończą się na niczym, albo na stwierdzeniu, żeby samemu sfinansować druk, bo nikt nie chce partcypować w kosztach, a to jakieś 20 tys. zł wzyż, czyli sporo.słuchaj Liberał- dla mnie możliwość przeczytania jej w j. polskim jest bardzo ważna. I mysłę że nie tylko dla mnie. Dla wielu. Jeżeli PRZETŁUMACZENIE jej i druk jest kwestią pieniędzy,to przeciez można to załatwić inaczej. Może zrobic jakąś zbiórkę?
Po co sobie "dosrywać"?
Gdyby ktoś zechciał się tym zająć, tzn. popytać, rozglądnąć po wydawnictwach, porównać ceny itp., to będzie dla mnie kluczowa pomoc
Rozważana jest też inna opcja: Zrobić tak, jak na stronie amerykańskiej u Franza - wrzucić zakodowany plik pdf, a kto będzie chciał, to zrobi wpłatę PayPalem i sobie ściagnie. Jednak zdaję sobie sprawę, że co książka to książka.
A member of AJWRB group
#31
Napisano 2009-06-18, godz. 17:40
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#32
Napisano 2009-06-18, godz. 17:45
Dyskusje na odległość z wydawcami z reguły kończą się na niczym, albo na stwierdzeniu, żeby samemu sfinansować druk, bo nikt nie chce partcypować w kosztach, a to jakieś 20 tys. zł wzyż, czyli sporo.
Jaki miałby być nakład? Rozumiem, że jakieś 15 -20 tyś., skoro mówisz o 20 000 zł.
Użytkownik byłaM edytował ten post 2009-06-18, godz. 17:46
#33
Napisano 2009-06-18, godz. 18:16
No to wtedy koszt druku musiałby wynosić 1 zł za sztukę. Znasz kogoś, kto wydrukuje książkę za złotówkę?Jaki miałby być nakład? Rozumiem, że jakieś 15 -20 tyś., skoro mówisz o 20 000 zł.
Nie, to koszt 1000-1500 egzemplarzy. Książka ma ponad 700 stron.
Zresztą. Naprawdę lepiej by było, gdyby komuś udało się przy tym wnikliwiej pogrzebać. Ja dostałem kilka cenników z różnych wydawnictw i tak wyszło... Jeśli uda się taniej, to jeszcze lepiej, bo wtedy książka w dystrybucji też będzie tańsza. Czyli korzyść dla wszystkich.
Właściwie, to czemu nie... jeśli oferta będzie przystępna.A może być katolickie wydawnictwo?
Dla mnie to żadna różnica, i pewnie dla Franza też...
Popytajcie jeśli możecie w różnych miejscach, i jak będą jakieś konkrety, to pomyslimy. Bo im korzystniejsza oferta wydawnictwa, tym tańsza ksiązka w sprzedaży. Chociaż, żeby to nie było też byle co, na marnym papierze i kleju biurowym, bo to także rozmija się z celem.
Nie wiem, naprawdę. W tej chwili chcę sfinalizować tłumaczenie.
Ale z góry dzięki za pomoc i dobre chęci
A member of AJWRB group
#34
Napisano 2009-06-18, godz. 18:42
No to wtedy koszt druku musiałby wynosić 1 zł za sztukę. Znasz kogoś, kto wydrukuje książkę za złotówkę?
Nie, to koszt 1000-1500 egzemplarzy. Książka ma ponad 700 stron.
Zresztą. Naprawdę lepiej by było, gdyby komuś udało się przy tym wnikliwiej pogrzebać. Ja dostałem kilka cenników z różnych wydawnictw i tak wyszło... Jeśli uda się taniej, to jeszcze lepiej, bo wtedy książka w dystrybucji też będzie tańsza. Czyli korzyść dla wszystkich.
sorry, cyferki mi się pozajączkowały.
Racja.
Kto ma prawa do książki? Kto ją przetłumaczył?
#35
Napisano 2009-06-22, godz. 18:11
znalazłam w straznicy z 1988....."Sąd apelacyjny uznał, że nawet jeśli owa kobieta boleśnie odczuwa to, że dawni znajomi nie chcą z nią rozmawiać, „zgoda na dochodzenie przez nią trudnych do uchwycenia szkód moralnych byłaby jako ograniczenie wolności religijnej Świadków Jehowy sprzeczna z konstytucją (...) Utrzymanie zagwarantowanej konstytucyjnie wolności wyznania wymaga, by straty w rodzaju poniesionych przez [powódkę] społeczeństwo uznało za cenę, którą warto zapłacić, żeby zabezpieczyć wszystkim obywatelom prawo do niczym nie skrępowanego wyboru religii”. Od czasu ogłoszenia decyzja ta nabrała poniekąd jeszcze większej wagi. W jakim sensie? Kobieta, o której mowa, odwołała się później do najwyższego sądu w swym kraju, prosząc o ponowne rozpatrzenie sprawy i ewentualną zmianę dotychczasowego orzeczenia. Jednakże w listopadzie 1987 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych prośbę tę odrzucił.Na fali ujawnienia się grupy chcącej walczyć o swoje prawa z WTS, kolega Liberal, powrócił do starej idei (do tej pory był jej największym przeciwnikiem) powołania stowarzyszenia w celu wspierania tej szlachetnej sprawy. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że grupa złożona jest z ludzi poważnych i gotowych do poświęceń. Na bazie dotychczasowych doświadczeń podchodzę do pomysłu dość sceptycznie ale kto wie, może tym razem coś drgnie. Proponuje aby chętni przybyli dzisiaj na naszego czata albo skontaktowali się na PM ze mną bezpośrednio. Może być też na GG: 2279001.
Można tez wypoiwedzieć się tutaj, co o tym myslicie, tylko tym razem taniego krytykanctwa w stylu: to sie nie uda bo ja twierdze ,ze sie nie uda
20 Z decyzji, jaka zapadła w tej istotnej kwestii, wynika więc, że wykluczony lub odłączony nie może uzyskać sądownie odszkodowania od Świadków Jehowy za to, że z nim nie przestają. Ponieważ zbór zastosował się do doskonałych wskazań, które każdy z nas może znaleźć w Słowie Bożym, dana osoba sama ponosi winę za straty, na które się naraziła."
Karcenie przynosi rozliczne korzyści
#36
Napisano 2009-06-22, godz. 18:29
Kolega Liberal do niczego nie powrócił, bo też i nigdzie nie był i nie należał, zatem nie wspiera żadnej grupy w stylu "pomoc byłym Świadkom", "grupy wsparcia", "walka z WTS", "Abwehra" itp.Na fali ujawnienia się grupy chcącej walczyć o swoje prawa z WTS, kolega Liberal, powrócił do starej idei (do tej pory był jej największym przeciwnikiem) powołania stowarzyszenia w celu wspierania tej szlachetnej sprawy.
Kolega Liberal już się wypowiedział o takich inicjatywach w innym wątku i nie ma zamiaru do tego wracać (chyba, że ktos go wyraźnie do tego sprowokuje).
"Komitet sądowniczy" uważam za słuszną sprawę, ale sam się pod niczym nie podpisuję i do niczego nie należę.
Zatem proszę mi tutaj nie imputować farmazonów.
Użytkownik Liberal edytował ten post 2009-06-22, godz. 18:32
A member of AJWRB group
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych