Długie włosy i długa broda
#181
Napisano 2008-11-14, godz. 20:28
Jeśli chodzi o długie włosy, to jest napisane w Bibli, żeby mężczyżni nie upodabniali się swoim wyglądem do kobiet. Proste? Proste.
Broda. W Polsce ogólnie jest przyjęte, że człowiek, oficjalnie reprezetujący, np jakąś firmę, nie powinien mieć brody. ŚJ w innych krajach normalnie mogą nosić brodę. A po za tym to za noszenie brody w Polsce nie oznacza wykluczenia. Znam kilka braci, którzy noszą brodę i są na przywileju.
A po za tym, wyobraźcie sobie jak jakiś człowiek do was puka, a tam jakiś zarost mu z twarzy wystaje. troche tak groźnie to wygląda.
Co do kwestii ubioru to absulutnie rozumiem o co codzi ŚJ. Ma być schludny. Moja siostra miała ostatnio punkt na zgromadzeniu obwodowym. Akurat tak się zdarzyło, że w tym czasie nasz zbór odwiedzał nowy nadzorca okręgu i był na naszym zgromadzeniu. prowadził on szkołę, a moja siostra miała trójeczkę na scenie powiedzieć. No i co, przeciesz nie poszła by w spódnicy sięgającej powyżej kolan, bo scena jest mniej wiecej na wysokości oczu widowni.
Pleciecie bzdury, wymyślacie sobie historie tytułując to, że niby to było naprawde.
Też se moge wmyśleć, że brata wykluczono za, kurczę, pójście do sklepu.
#182
Napisano 2008-11-14, godz. 21:25
Witam. Tak wyjątkowo głupio na tym forum. Gadacie bzdury tylko poto żeby dokopać ŚJ.
Jeśli chodzi o długie włosy, to jest napisane w Bibli, żeby mężczyżni nie upodabniali się swoim wyglądem do kobiet. Proste? Proste.
Broda. W Polsce ogólnie jest przyjęte, że człowiek, oficjalnie reprezetujący, np jakąś firmę, nie powinien mieć brody. ŚJ w innych krajach normalnie mogą nosić brodę. A po za tym to za noszenie brody w Polsce nie oznacza wykluczenia. Znam kilka braci, którzy noszą brodę i są na przywileju.
A po za tym, wyobraźcie sobie jak jakiś człowiek do was puka, a tam jakiś zarost mu z twarzy wystaje. troche tak groźnie to wygląda.Co do kwestii ubioru to absulutnie rozumiem o co codzi ŚJ. Ma być schludny. Moja siostra miała ostatnio punkt na zgromadzeniu obwodowym. Akurat tak się zdarzyło, że w tym czasie nasz zbór odwiedzał nowy nadzorca okręgu i był na naszym zgromadzeniu. prowadził on szkołę, a moja siostra miała trójeczkę na scenie powiedzieć. No i co, przeciesz nie poszła by w spódnicy sięgającej powyżej kolan, bo scena jest mniej wiecej na wysokości oczu widowni.
Pleciecie bzdury, wymyślacie sobie historie tytułując to, że niby to było naprawde.
Też se moge wmyśleć, że brata wykluczono za, kurczę, pójście do sklepu.
Drogi kolego w temacie brody bardzo cie proszę o nie pisanie p****** OK ? Nie wciskaj ludziom kitu ze w Polsce jest ogolnie przyjete nie noszenie brody przez oficjalne reprezentowanie. To jest raz, dwa SJ opierają się scisle na Biblii ( tak przynajmniej to teoretycznie wygląda ) więc proszę o werset na ten temat.
Trzy. Trzeba rozruznic brodę od zaniedbanego zarostu jak ktos do mnie zapuka z BRODĄ zadbaną i schludną to ja jesli będę chcial wpuszczę go i setki innych tak samo postapia jak ja.
Cztery. Może nie jest powód do wykluczenia ale ja mnie osoboście zdjeli z przywileju za brodę. Ci którzy noszą brodę i są na przywlijeu to albo dostali specjalną dyspense z uwagi na chorobę skory albo cos Ci sie pomyliło. I nie gadamy bzdur aby dokopac tylko piszemy suche fakty, nasze przemyslenia aby pokazać jak zaklamana jest to sekta.
Pewnie zaraz PK Dicks mnie zaraz wyzwą od buraków i debili, ale coz taka jest dola odstepcy aby byli bracia sobie na nas ujezdzali i pokazywali milosc blizniego.
To zejdź do cholery z torów bo pociąg jedzie !!!!!!
#183
Napisano 2008-11-14, godz. 21:48
Jeśli chodzi o długie włosy, to jest napisane w Bibli, żeby mężczyżni nie upodabniali się swoim wyglądem do kobiet. Proste? Proste.
Jeżeli to takie proste, dlaczego w zborze nie zakazuje się nosić kobietom krótkich włosów? Przypadkiem nie upodabniają się do mężczyzny? Kobitka obciachana na chłopczycę nie ma problemów, facet z włosami do ramion już tak. Więc już tak nie upraszczaj, bo nie chodzi o zakaz upodabniania się do płci przeciwnej, tylko o nakaz do ujednolicania się, jak na akwizytorów przystało.
#184
Napisano 2008-11-14, godz. 22:03
2. Albo odwłujemy się do Biblii albo do obowiązujących norm obyczajowych. Zrozumiałe dla mnie jest, że organizacja, której głównym celem jest pozyskiwanie nowych musi szanować zastany obyczaj – inaczej jest na przegranej pozycji. Tutaj ujawnia się dylemat takich grup jak SJ – brak umiejetności pogodzenia wewnętrznych obyczajów grupy z potrzebnym do osiągnięcia celu wizerunkiem. Albo ostrzej – zachowaniem równowagi między dobra miną, a wewnętrnymi przekonaniami. Myślę zreszta, że stąd wynika to, że ŚJ jasno nie werbalizują sprzeciwu wobec edukacji wyższej – byłoby to źle odebrane u adeptów. Nie zmienia to faktu, że istnieja wewnętrzne mechanizmy, które na okreśłonym „stopniu wtajemniczenia” się ujawniają. Niekiedy oględnie przejawiają się w publikacjach. Podobnie może sprawa wyglądać z modą. Bo jakos tak jest, że publikacja podaje „schludnie”, a myśłi się o garniturze i krawacie. Choć wcale to nie jest jednoznaczne.
3. Wszystkie obyczaje kształtowane przez organizację w jej członkach mają – moim zdaniem – dwa cele: [a] stworzenie ekskluzywnego wizerunku na społeczeństwie – czyt. potencjalnych zainteresowanych; [b] konstestowanie rzeczywistości – sprzeciw wobec wszystkiego, co nie nasze, szukanie wyrózników, kreślenie jasnej granicy między dobra organizacją i złym obecnym systemem rzeczy – świetnie analizuje to chyba Piegza.
4. Jak przeczytałem, to sobie od razu pomyślałem właśnie o Tobie Scandik ;-)
#185
Napisano 2008-11-14, godz. 22:07
4. Jak przeczytałem, to sobie od razu pomyślałem właśnie o Tobie Scandik ;-)
Akurat ta kwestia dziala na mnie jak płachta na byka, źle chłop trafił
To zejdź do cholery z torów bo pociąg jedzie !!!!!!
#186
Napisano 2008-11-14, godz. 22:09
ta tyle tylko ze piszący te słowa mieli długie włosy Więc zapewne nie o długosc włosów im chodziło, a o zboczenia facetów przebierających się za babkiJeśli chodzi o długie włosy, to jest napisane w Bibli, żeby mężczyżni nie upodabniali się swoim wyglądem do kobiet. Proste? Proste.
#187
Napisano 2008-11-15, godz. 13:57
[ciach] a o zboczenia facetów przebierających się za babki
Mam nadzieje, ze nie mówisz o transseksualizmie - bo to byłoby zbytnie uproszczenie
#188
Napisano 2008-11-15, godz. 16:30
#189
Napisano 2008-11-15, godz. 17:31
#190
Napisano 2008-11-19, godz. 11:48
miał ktoś podobną historie??
Pozdrawiam wszystkich brodatych
#191
Napisano 2008-12-12, godz. 18:35
Widzę, że troszkę zeszliscie z tematu. Zgadzam asię z Patmosem, że na oficjalne wizyty należy ubrać się stosownie, a tym bardziej jeśli chodzi o Boga. Skoro do kościoła ludzie chodzą w garniturze to dlaczego nie mieliby chodzić i na zebrania? Inną sprawą jest podejście starszych, którzy czasem nie rozumieją, że kogoś może po prostu nie stać na garnitur. Z drugiej strony ładne dżinsy i koszulka też mogą być odpowiednim strojem na zebranie zborowe. Doświadczyłem na własnej skórze opieprz bo nie miałem garnituru - nie było mnie stać. Nic nie pomogły tłumaczenia, że nie mam forsy. "Idź do opieki społecznej" taką dostałem odpowiedź...
Owszem..stosowny ubior wskazany,bo dzisiaj mozna sie ubrac za pare zlotych,
jak kogos nie stac to w "ciucholandzie" kupi za grosze garnitur i wszystko co trzeba
wszystko nowe nie noszone......ale jak przyjdzie na zebranie w garniturze,w krawacie
chlop przystojny,a zciągnie buty bo ,,szanuje mieszkanie i podloge" to wybaczcie
nie szanuje najwazniejszej sprawy,,wygląda jak pajac w krawacie,garniturze,ale bez butow
i z podartymi skarpetami i prowadzi zebranie w "laczkach" bo szanuje bardziej podloge z desek lub wykladzine,lub zimne plytki.To wygląda jak zbroja boza bez butow,,,,,,,yanqa
#192
Napisano 2008-12-12, godz. 19:19
ta tyle tylko ze piszący te słowa mieli długie włosy
Niezupełnie. Nawet jeśli dawniej mężczyźni nosili trochę dłuższe włosy niż teraz, to sięgały im one co najwyżej do ramion i uważano, że to są krótkie włosy.
Długie włosy to były włosy do pasa albo jeszcze dłuższe
Więc zapewne nie o długosc włosów im chodziło, a o zboczenia facetów przebierających się za babki
Mi też się wydaje, że w tych wszystkich zakazach przebierania się mężczyzn za kobiety i vice versa właśnie o to chodziło
#193
Napisano 2008-12-12, godz. 20:43
Przepraszam, że nieco off topic, ale Metala pozdrawia fan starego ciężkiego rocka. Dzięki muzie chyba, nie postradałem rozumu w Matrixie. Keep on rocking !! Up the Irons !!(...) Gram w kapeli metalowej (...)
#194
Napisano 2008-12-13, godz. 16:39
Pamiętam taką sytuację (a brałem swego czau udział w zebraniach Śj od pewnego czasu) żebym obciął moje półdługie włosy bo to nie przystoi i nie podoba się Bogu - odp. werset podano.
Tak jak wcześniej napisałam, wydaje mi się, że w tych wersetach chodzi o to, by nie przebierać się za kobietę (lub kobieta za mężczyznę), jednakże co jest strojem męskim, a co damskim, to w głównej mierze zależy od danego miejsca i epoki, w której się żyje.
Dwa tysiące lat temu, a nawet sto lat temu gorszyły długie (do pasa) włosy u mężczyzny i spodnie u kobiet. Dzisiaj raczej nikogo to nie dziwi.
Natomiast wciąż kontrowersje wzbudzają szpilki u mężczyzny, jak niedawno czytałam na onecie o wykładowcy, który tak ubrany prowadzi wykłady na uniwerku.
Ale kto wie - może za jakiś czas będzie to czymś zupełnie naturalnym, a kontrowersje będzie wzbudzać coś, co dziś uważane jest za normę??! Czasy w końcu się zmieniają
Użytkownik ewa edytował ten post 2008-12-13, godz. 16:40
#195
Napisano 2009-01-09, godz. 23:12
A tak poza tematem brody pamięta ktoś czasy kiedy to także noszenie wąsów było zakazane.Ja wiem o tym z opowiadań jedynie starszyzny.Wie ktoś mniej więcej kiedy pogląd dotyczący noszenia wąsów został ogólnie zakceptowany?
#196
Napisano 2009-01-10, godz. 16:00
To było w czasach Solidarności. Zapuszczenie wąsów było wtedy traktowane jako aluzja do Wałęsy, więc wielu śJ je goliło, żeby nie stwarzać wrażenia deklaracji politycznej. Mój ojciec był pytany o to i odpowiedział, że on miał wąsy już wcześniej. Nie zdjęli go ze starszego.A tak poza tematem brody pamięta ktoś czasy kiedy to także noszenie wąsów było zakazane.Ja wiem o tym z opowiadań jedynie starszyzny.Wie ktoś mniej więcej kiedy pogląd dotyczący noszenia wąsów został ogólnie zakceptowany?
#197
Napisano 2009-01-10, godz. 17:58
#198
Napisano 2009-01-10, godz. 19:14
Niechęć do brody to dalekie echo czasów Rutherforda. Mało kto pamięta o co chodziło, ale odbija się czkawką do dzisiaj.A wracając do tematu brody zawsze dziwiło mnie to że wąsy w końcu zostały przyjęte przez "centralę" natomiast broda nie do końca.W końcu albo mamy być gładko ogoleni albo i nie a taki podział na wąsy-tak ale już broda-nie jest dla mnie całkowicie niezrozumiały.Kiedyś słyszałem argument że broda nie- bo nosili ją hipisi ale prawda jest także taka że byli także tacy hipisi co nosili tylko ładnie przystrzyżone wąsy.
#199
Napisano 2009-01-11, godz. 20:15
#200
Napisano 2009-01-15, godz. 00:21
Nie znajdziemy tam konkretnego zalecenia dotyczącego tej sprawy.Czy ktoś coś wie czy w książce dla starszych "Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę" jest gdzieś dokładnie napisane zdanie w stylu "jeśli brat jest brodaczem to nie powinien być starszym".
Niemniej jednak pewne informacje na temat stanowiska w kwestii noszenia brody (w tym także noszenia brody przez starszego zboru) może nam przekazać pismo z Nadarzyna, które stanowi odpowiedź na zapytanie jednego z braci: skan, źródło
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych