Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gdzie będzie wieczny "Raj"?


  • Please log in to reply
43 replies to this topic

#21 teo

teo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2005-07-10, godz. 11:52

Łk 23:43
"I rzekł mu: Zaprawdę, powiadam ci(,) dziś(,) będziesz ze mną w raju."


Olo, można jeszcze dodać, że nawet jeśli przecinek w tym wersecie postawimy po "dziś", to i tak kłóci się on z nauczaniem Strażnicy. Jest tak dlatego, że po Armagedonie CK dobrego łotra umiejscawia w raju na ziemi, a Jezusa w niebie. Można dodać jeszcze do tego, że ludzie na ziemi wg nauczania Ck nie będą mieli możliwości spotkać się z Jezusem. Tak więc albo "niewolnik" się myli, albo Jezus powiedział nieprawdę temu człowiekowi. Odpowiedź jest oczywista.

pzdr

nie mam pamieci do adresów wersetow, ale czy nie ma gdzies wzmianki otym ze "znowu Bog bedzie z ludzmi.." moze nie dokonca jest tak ze Jezus ma byc tylko w niebie.
czemu mial by po 1000 latach kiedy ludzie beda tacy jak on doskonali nie intergrowac sie z nimi na ziemi, ja bym np bardzo chcial go poznac.

i czy nie jest troche tak ze wszystko co jest w bibli deaktualizuje sie po 1000 leciu panowania Jezusa, nowe zwoje, moze nowa planeta,. nowe słońce,.

#22 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-07-10, godz. 18:18

Bellastar,

Cokolwiek by nie znaczyło i jakiekolwek skojarzenia czyniłyby zwroty "koniec systemu rzeczy" bądź "koniec świata" strażnica manipulując tekstami biblijnymi "koniec świata" przedstawi jako czas rozliczenia i niepojętej każni za grzechy (u zaintersowanego efekt strachu), a "koniec systemu rzeczy" jako czas spełniania się proroctw i nastaniu czasu przyjaźni między lwem a kózką (u wystraszonego zainteresownego efekt odprężenia).


Hm, tak sobie myślę, że ten "koniec świata" to raczej Jezus przedstawił a nie Strażnica jako "czas rozliczenia" i to Biblia mówi o tym, że ten "koniec systemu rzeczy" będzie okresem szczególnego spełniania się proroctw, po którym "Bóg otrze z oczu ludzi wszelką łzę". Więc może w tym polowaniu na Strażnicę wartoby zapolować np. na taką straszną manipulatorską Biblię, skoro robimy już inkwizycję?

A co do niepojętych kaźni za grzechy - to akurat chyba inna paczka tym straszy... ;)

#23 bellastar

bellastar

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 180 Postów

Napisano 2005-07-10, godz. 19:31

Matuzalem napisał:

A co do niepojętych kaźni za grzechy - to akurat chyba inna paczka tym straszy...


No to Ty, chyba nie wyszedłeś jeszcze z "mroków średniowiecza". Od z górą 30 lat chociaż z przerwami, bywam w kościele i ani razu nie słyszałem o smole, ogniach, jakiś tam i coś tam jeszcze. Wskaż mi proszę czas i miejsce, gdzie Ty się z takimi tekstami spotkałeś.

Czekam.

Ta paczka jaśli już czymś "straszy" to niedoborem miłości i miłosierdzia w naszych sercach, czyli zapominaniem o Chrystusie.

Hm, tak sobie myślę, że ten "koniec świata" to raczej Jezus przedstawił a nie Strażnica jako "czas rozliczenia" i to Biblia mówi o tym, że ten "koniec systemu rzeczy" będzie okresem szczególnego spełniania się proroctw, po którym "Bóg otrze z oczu ludzi wszelką łzę". Więc może w tym polowaniu na Strażnicę wartoby zapolować np. na taką straszną manipulatorską Biblię, skoro robimy już inkwizycję?


O widzisz i tu jesteśmuy w domu. Z uporem maniaka powtarzam nieraz iż wiedza jest dla ludzi mądrych. O manipulatorskiej Biblii możemy mówić z pewnością gdy biorą się do jej "objaśniania" radośnie tworzący braciszkowie spod znaku Russel-forda. Oni jak na razie skutecznie na Biblię "zapolowali" lecz co najgorsze, bezlitośnie znęcają się nad swoją "zdobyczą"

Odnoszę wrażenie, że Ty również dążysz do tego aby możliwie jak najskuteczniej odebrać manipulatorom "ofiarę" ich natchnionych eksperymentów.

Podsumowując już kawa na ławę. To nie Biblia jest straszną i manipulatorską. Taką w każdej chwili może ją uczynić niedouczony bałwan, choć na tyle sprytny aby za jej przyczyną zawładnąć cudzym umysłem.

Pozdrawiam

#24 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-07-10, godz. 22:53

Bellastar, z góry wybacz nieco suchy ton mojej wypowiedzi, ale albo trzymamy się tych punktów, o których pisaliśmy wcześniej aż ich nie wyjaśnimy, albo dajemy sobie spokój. Szkoda czasu na czytanie postów, z których wynika jedynie to, że ktoś jest uprzedzony.

Napisałeś:

Matuzalem napisał:

A co do niepojętych kaźni za grzechy - to akurat chyba inna paczka tym straszy... ;)


No to Ty, chyba nie wyszedłeś jeszcze z "mroków średniowiecza". Od z górą 30 lat chociaż z przerwami, bywam w kościele i ani razu nie słyszałem o smole, ogniach, jakiś tam i coś tam jeszcze. Wskaż mi proszę czas i miejsce, gdzie Ty się z takimi tekstami spotkałeś.

Czekam.


?!

Przecież to było żartobliwe odparcie Twojego absurdalnego twierdzenia, że "strażnica manipulując tekstami biblijnymi "koniec świata" przedstawi jako czas rozliczenia i niepojętej każni za grzechy". Niepojętej kaźni za grzechy?!

Pierwszy raz słyszę, żeby ŚJ uczyli o "kaźniach" dla grzeszników przy końcu świata.

Więc zamiast wysyłać mnie do "mroków średniowiecza" bardzo proszę skup się na tym, co mówimy i albo pokaż, że Strażnica faktycznie uczy o "niepojętej kaźni za grzechy", albo przyznaj się do błędu.

I naprawdę nie interesuję mnie w tym momencie w jakiej natury męki i kaźnie przewidziane dla grzeszników wierzą obecnie katolicy czy inne religie, bo to nie ma znaczenia. Ale skoro Ty automatycznie uważasz, że jak mówimy kaźnie to mówimy "smoła, ognie, jakieś tam i coś tam jeszcze", to tym bardziej komplikuje to Twoją sytuację, bo teraz musisz pokazać, że tym straszy Strażnica (a straszy kaźniami).

Napisałeś jeszcze w odpowiedzi:

Hm, tak sobie myślę, że ten "koniec świata" to raczej Jezus przedstawił a nie Strażnica jako "czas rozliczenia" i to Biblia mówi o tym, że ten "koniec systemu rzeczy" będzie okresem szczególnego spełniania się proroctw, po którym "Bóg otrze z oczu ludzi wszelką łzę". Więc może w tym polowaniu na Strażnicę wartoby zapolować np. na taką straszną manipulatorską Biblię, skoro robimy już inkwizycję?



O widzisz i tu jesteśmuy w domu. Z uporem maniaka powtarzam nieraz iż wiedza jest dla ludzi mądrych. O manipulatorskiej Biblii możemy mówić z pewnością gdy biorą się do jej "objaśniania" radośnie tworzący braciszkowie spod znaku Russel-forda.


Zero merytoryki. A może o manipulatorskiej Biblii możemy mówić Z PEWNOŚCIĄ gdy się biorą do jej "objaśniania" braciszkowie spod innych znaków? Czy Twoje twierdzenia wypływają tylko z uprzedzeń, czy coś chciałeś konkretnego powiedzieć? Ja naprawdę słyszałem już tego typu opluwania Strażnicy, Russela, Świadków Jehowy mnóstwo razy i jak napiszesz jeszcze trochę to myślisz, że to coś nam tutaj da? Że dzięki temu w pewnym momencie zaczniesz np. mieć rację?

Oni jak na razie skutecznie na Biblię "zapolowali" lecz co najgorsze, bezlitośnie znęcają się nad swoją "zdobyczą"


Dalej zero merytoryki.

Odnoszę wrażenie, że Ty również dążysz do tego aby możliwie jak najskuteczniej odebrać manipulatorom "ofiarę" ich natchnionych eksperymentów.


Nie bardzo rozumiem co miałeś na myśli. "Manipulatorzy" to "Strażnica", a "ofiara ich natchnionych eksperymentów" to "zmanipulowana Biblia Świadków"? I ja to staram się odebrać? Naprawdę nie rozumiem. Albo to przez późną godzinę i moje zmęczenie, albo to zdanie faktycznie nie ma sensu (?) Może tam powinno być jakieś zaprzeczenie, albo coś, nie wiem. Pozostawie ew. sprostowanie w Twoich rękach.

Podsumowując już kawa na ławę. To nie Biblia jest straszną i manipulatorską. Taką w każdej chwili może ją uczynić niedouczony bałwan, choć na tyle sprytny aby za jej przyczyną zawładnąć cudzym umysłem.


Ekstra. Ja to wiem, Ty to wiesz - Biblia nie jest straszna i manipulatorska. Wróćmy jednak do meritum.

Powiedziałeś, że:

a ) strażnica manipulując tekstami biblijnymi "koniec świata" przedstawi jako czas rozliczenia i niepojętej każni za grzechy

Po pierwsze pokaż, że Biblia NIE przedstawia "końca świata" jako czas rozliczenia. Proszę nie zapomnij wziąć pod uwagę takich fragmentów jak Mat 24:29-31, 24:36-42, 25:1-13, 25:14-30, 25:31-46.

Po drugie pokaż, że Strażnica PRZEDSTAWIA "koniec świata" jako czas "niepojętej kaźni za grzechy".

Po trzecie pokaż, że Strażnica "manipuluje tekstami biblijnymi" aby uzyskać taki błędny opis końca świata związany z rozliczaniem i kaźnią za grzechy. Jakimi dokładnie tekstami i w jaki sposób?

Po czwarte na pewno masz w rękawie kilka dowodów na to, że ta manipulacja Biblią jest właśnie po to, żeby wywołać "u zainteresowanego efekt strachu", bo przecież widocznie tak dobrze znasz redaktorów Strażnicy i wiesz, co im w sercach siedzi. Zastanawiające - tym bardziej, że tak łatwo ferujesz o zupełnie PEWNEJ manipulacji.


b ) strażnica manipulując tekstami biblijnymi (...) "koniec systemu rzeczy" [przedstawi] jako czas spełniania się proroctw i nastaniu czasu przyjaźni między lwem a kózką

Na pewno masz też mnóstwo argumentów pokazujących dlaczego proroctwo z Objawienia 21:1-8 nie spełni się po "końcu tego systemu rzeczy" (nie zapomnij uwzględnić 20 rodziału księgi Objawienia) i dlaczego TYLKO MANIPULUJĄĆ możnaby proroctwa z Izajasza o "kózkach", "lwach", "niewidomych odzyskujących wzrok" połączyć z tym okresem.


Proszę pamiętać - nie chodzi nam o to gdzie to się spełni, ani w co akurat wierzą Świadkowie odnośnie przyszłego Raju, bo nie to nas teraz interesuję, ale mówimy o tym, że podobno Strażnica posłużyła się manipulacją przy wypunktowanych wyżej kwestiach. Proszę je dokładnie zaadresować, w przeciwnym razie musielibyśmy wysunąć smutny wniosek, że:

a ) albo nie zdawałeś sobie sprawę z tego, co piszesz, albo
b ) próbowałeś kogoś zmanipulować.


Pozdrawiam, koniec tematu "Manipulacja" na dziś,
Matuzalem

#25 teo

teo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2005-07-11, godz. 01:34

Matuzalem napisał:

A co do niepojętych kaźni za grzechy - to akurat chyba inna paczka tym straszy...


No to Ty, chyba nie wyszedłeś jeszcze z "mroków średniowiecza". Od z górą 30 lat chociaż z przerwami, bywam w kościele i ani razu nie słyszałem o smole, ogniach, jakiś tam i coś tam jeszcze. Wskaż mi proszę czas i miejsce, gdzie Ty się z takimi
.


idz do kościólka na wies, i zapytaj obecnych o piekło.

#26 bellastar

bellastar

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 180 Postów

Napisano 2005-07-11, godz. 19:19

Do Matuzalem

W tej chwili nie odpiszę na całą twoją odpowiedź z trywialnego powodu braku czasu.
Obiecuję sobie, że podczas urlopu (to już za tydzień) trochę więcej napiszę być może również do Ciebie, ale i na inne tematy forum.
„Suchym tonem” Twojej odpowiedzi się nie przejmuj i nie ma tu co wybaczać bo ktoś kto pisze pierdoły jako pierdoła musi być potraktowany.
Co do mojego pisania nie cofam niczego co powiedziałem. Po prostu chyba Ty dokładnie nie zrozumiałeś mnie a ja Ciebie.
Tak jak powiedziałem z powodu braku czasu nie odpowiem słowo w słowo. Na dziś pozwól kilka tylko kwestii.

Albo to przez późną godzinę i moje zmęczenie, albo to zdanie faktycznie nie ma sensu (?) Może tam powinno być jakieś zaprzeczenie, albo coś, nie wiem. Pozostawie ew. sprostowanie w Twoich rękach.


Wszystkie wymienione przez Ciebie przypadłości mogły mnie dotyczyć tego wieczoru nie przeczę, lecz mnie chodziło tylko o odpowiedź na twoje stwierdzenie jak niżej:

Więc może w tym polowaniu na Strażnicę warto by zapolować np. na taką straszną manipulatorską Biblię, skoro robimy już inkwizycję?


A więc nie Biblię uważam za „manipulatorską” jak to określiłeś lecz, co z przykrością trzeba powiedzieć czynią tę księgę taką właśnie ”… radośnie tworzący braciszkowie spod znaku Russel-Forda..”
Czyli… "Manipulatorzy" to "Strażnica", a "ofiara ich natchnionych eksperymentów" to "zmanipulowana Biblia Świadków"
I to właśnie Chciałem powiedzieć i to podtrzymuję. Może za bardzo chciałem uplastycznić, dlatego porównałem to dzieło (Biblię) do ofiary na którą zapolowano i nad którą się pastwią.

Pisząc, iż „…Odnoszę wrażenie, że Ty również dążysz do tego aby możliwie jak najskuteczniej odebrać manipulatorom "ofiarę" ich natchnionych eksperymentów…” miałem na myśli Ciebie jako tego który swoimi wypowiedziami i przemyśleniami stara się zdemaskować działania Strażnicy w powyższej kwestii.

Jeśli coś teraz wyjaśniłem to świetnie jeśli nie to chyba rzeczywiście należy mi wypoczynek w postaci urlopu.
piszesz

Po czwarte na pewno masz w rękawie kilka dowodów na to, że ta manipulacja Biblią jest właśnie po to, żeby wywołać "u zainteresowanego efekt strachu", bo przecież widocznie tak dobrze znasz redaktorów Strażnicy i wiesz, co im w sercach siedzi. Zastanawiające - tym bardziej, że tak łatwo ferujesz o zupełnie PEWNEJ manipulacji.


A no właśnie co im w sercach siedzi i czy znam tak dobrze redaktorów Strażnicy żeby tak twierdzić. Otóż twierdzę, że wiem i że znam.
Skąd? A no bo „ po owocach ich poznacie”
A nawet jak by chcieć, to jak ich poznać bliżej skoro „przepasani są tak skutecznie prawdą”, że żaden nawet nosa nie wyściubią z tej swojej Watchtower. Nie wiadomo kiedy który umiera, albo jakie są jego… może dzieła, osiągnięcia czy coś tam jeszcze. Który z tych „przewielebnych” stanął w przysłowiowym „świetle jupiterów” tak jak np. papież i otwarcie przemawiał do ludzi.
Czego się boją?
No chyba że wierzysz w ich nadzwyczajną skromność i pokorę.

Niestety muszę już kończyć. Być może ten post nie powinien być w ogóle napisany. Bo naprawdę czas mnie pogania (muszę jeszcze popracować) chciałem tylko coś tam wyjaśnić. Jeśli mi się nie udało, to następnego razu. Jeśli masz ochotę umawiam się z tobą za ok. tydzień

Pozdrawiam

#27 Patmos

Patmos

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 210 Postów
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2005-07-13, godz. 21:23

Olo napisał,

[Tak sobie teraz myślę, że aby bronić swego poglądu o wiecznym istnieniu Ziemi, Towarzystwo Strażnica ukuło termin "system rzeczy". I tak, nie pisze ono o "końcu świata", tylko o "końcu systemu rzeczy", bo zwrot "koniec świata" może się kojarzyć z końcem tego materialnego świata, wraz z Ziemią.]

Olo w swojej uprzejmości powiedz mi, jakie argumenty stoją za tym, że Twoja teza jest poprawna?
Czy zwrot [ koniec świata] musi oznaczać literalne unicestwienie naszej planety?

Grecko-Polski Nowy Testament wydanie interlinearne

Mt 28:20 grecki zwrot "της συντελειας του αιωνος" został przetłumaczony,
spełnienia się wieku


W Katolickim komentarzu Biblijnym, autor komentarza do Ewangelii według Św. Mateusza ,Benedict T. Viviano, OP tak pisze, aż do skończenia się świata: Słowa te odnoszą się do nastania królestwa Bożego w całej jego pełni.

Olo, może tu chodzi o koniec świata [zakończenia systemu rzeczy], w jakim on teraz funkcjonuje, i dlatego takie, a nie inne tłumaczenie dokonane przez ŚJ byłoby do zaakceptowania. Tak ja to oceniam.

Tyle moje uwagi.

P.s. cieszę się, że jesteś z nami! :D

#28 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2005-07-13, godz. 22:31

Witam.

Patmosie, masz rację w tym co piszesz. Podobnie pisał już Metuzalem. Troche wyskoczyłem z moim argumentem jak Filip z konopi. Choć uważam, że moje wcześniejsze posty w tym temacie były poprawne, to jednak teraz nie przemyślałem do końca swojego stanowiska dotyczącego zwrotów "koniec świata" i "koniec systemu rzeczy". Ale dzięki temu rozwinęła się dyskusja z której sam mogę się czegoś nauczyć. Dlatego dzięki za twoje uwagi. :P :D

Pozdrawiam. :)
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#29 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2005-10-01, godz. 17:24

Wracając jednak do mojego pierwszego postu w tym wątku, można by spróbować dowodzić że wszechświat się nie rozszerza, tylko jest stacjonarny. A gwiazdy bezustannie się rodzą i obumierają. W takim wszechświecie można by przenosić się z planety na planetę w przeciągu milionów lat. I byłoby to jakimś dowodem na możliwość życia wiecznego w świecie materialnym, zmieniającego się kosmosu. Ale myślę że jeszcze brak na to dowodów. No i trzeba by podważyć wyznawaną dziś teorię również przez WTS, że wszechświat się rozszerza.

Ps. Patrz: "Czy istnieje Stwórca...."
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#30 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-10-01, godz. 17:31

I byłoby to jakimś dowodem na możliwość życia wiecznego w świecie materialnym, zmieniającego się kosmosu.


Hm, Olo, a czy istnienie Boga nie byloby takim dowodem?

#31 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2005-10-01, godz. 17:42

Powiem Ci że samo istnienie Boga nie jest takim dowodem. To odkrycie jego woli, byłoby nim. Ale tak jak napisałem dzisiejsze poznanie dzieła stwórczego raczej przesądza na niekorzyść teorii wiecznego istnienia materialnego wszechświata. Ale cóż nauka nieraz się zmienia.

Zobaczymy co nam przyniosą dalsze odkrycia. Ale z tego co wiem nie wszyscy naukowcy wierzą w rozszerzanie się wszechświata. Wielu uważa wszechświat za stacjonarny, w którym ciągle rodzi się nowa materia a stara mówiąc naszym prostym językiem zużywa się. Wystarczy poszukać w Google coś o stacjonarnym modelu wszechświata.

Pozdrawiam. :)
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#32 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-10-08, godz. 05:05

Raj z pewnością w niebie być musi.

Jezus i jego współkrólowie mają najdogodniejszą pozycję do sprawowania władzy. W proroczym śnie Daniel zobaczył też, że „królestwo i władzę (...) dano ludowi świętych” (Daniela 7:27). Jezus nie panuje sam. Towarzyszy mu grono osób mających być królami i kapłanami (Objawienie 5:9, 10; 20:6). Apostoł Jan napisał o nich: „I ujrzałem, a oto Baranek stojący na górze Syjon, a z nim sto czterdzieści cztery tysiące (...) kupionych z ziemi” (Objawienie 14:1-3).
Baranek to Jezus Chrystus sprawujący władzę królewską (Jana 1:29; Objawienie 22:3). Góra Syjon wyobraża tu niebo (Hebrajczyków 12:22).* Jezus i 144 000 jego współwładców panują z nieba. Jakże dogodna to pozycja! Przebywając w niebie, mają szerszą perspektywę. Ponieważ siedzibą Królestwa Bożego są niebiosa, rząd ten jest również zwany „królestwem niebios” (Łukasza 8:10; Mateusza 13:11). Nie może go dosięgnąć ani obalić żadna broń, nawet jądrowa. Jest on niezwyciężony i urzeczywistni powzięte przez Jehowę zamierzenie (Hebrajczyków 12:28).
______________________________________
* Dawid, król starożytnego Izraela, zdobył literalną górę Syjon, pozostającą wcześniej pod kontrolą Jebusytów, i ustanowił tam swoją stolicę (2 Samuela 5:6, 7, 9). Przeniósł do niej również świętą Arkę Przymierza (2 Samuela 6:17). Ponieważ Arkę uważano za symbol obecności Jehowy, Syjon zaczął wyobrażać miejsce przebywania Boga i stał się trafnym symbolem niebios (Wyjścia 25:22; Kapłańska 16:2; Psalm 9:11; Objawienie 11:19).

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-10-08, godz. 07:32

Dołączona grafika

#33 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2007-11-01, godz. 13:01

"Wszechswiat obserwowany"

Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-11-01, godz. 13:03

Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#34 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-11-01, godz. 14:46

Może to już było, a jeśli nie to prosze com znalazł...

Ap 21:1-3 BW I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego. I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#35 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2007-11-06, godz. 14:03

Cokolwiek by nie znaczyło i jakiekolwek skojarzenia czyniłyby zwroty "koniec systemu rzeczy" bądź "koniec świata" strażnica manipulując tekstami biblijnymi "koniec świata" przedstawi jako czas rozliczenia i niepojętej każni za grzechy (u zaintersowanego efekt strachu), a "koniec systemu rzeczy" jako czas spełniania się proroctw i nastaniu czasu przyjaźni między lwem a kózką (u wystraszonego zainteresownego efekt odprężenia).

Wy zastanawiacie się nad prawdą tekstu. Oni ... z wdziękiem stosują go na co dzień.


Zgadzam się z przedmówcą, strach zasiany może przynosić niespodziewane owoce. :angry: :o

Dla mnie nie ma znaczenia "gdzie", - ale z Kim, w tym przypadku chodzi o Pana Wszechświata, czyli Jezusa Chrystusa, lub jak kto woli, mojego Pana i Boga.

Użytkownik wojtek37 edytował ten post 2007-11-06, godz. 14:18


#36 belszaccar7

belszaccar7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 140 Postów
  • Lokalizacja:kolberg

Napisano 2008-02-19, godz. 19:30

a co by powiedziec ze raj bedzie na zawsz na ziemi skoro dla Boga wszystko jest mozliwe. Jak slonce sie wypali to moze stworzyc drugie ki problem a moze kiedys zycie bedzie na innych planetach ,podobnych do ziemi. Zreszta 'nowe zwoje' beda otwarte i zobaczymy jak Bog rozwiaze kwestie wiecznosci naszej planety.Skoro powiedzial ze 'prawi posiada ziemie na zawsze' , psalm 37.29 albo kaznodzieja 1,4 'pokolenie odchodzi a ziemia na trwa przez czas niezmierzony. :D

#37 Chakmach

Chakmach

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 427 Postów

Napisano 2008-02-20, godz. 08:30

Biblia uczy że ludzie będą żyli w Raju. Ale gdzie będzie Raj? Czy na pewno na Ziemi - jak wierzą dziś Świadkowie Jehowy?

Doktryna Świadków Jehowy głosi, że planeta Ziemia będzie istnieć wiecznie, zamieszkana przez ludzi. Czy jest to realne i uzasadnione naukowo, oraz biblijnie?

Otóż aby planeta Ziemia i życie na niej mogły istnieć wiecznie potrzebne jest wieczne źródło energii, Słońce. Jednakże z materiałów zamieszczonych w wydawnictwie Strażnica, wynika, że jest to niemożliwe. Dlaczego? Zobaczcie.

Książka „Czy istnieje Stwórca który się o ciebie troszczy?” na str 90 podaje:

„...dlaczego Słońce świeci od miliardów lat? W jego wnętrzu bezustannie zachodzą reakcje termojądrowe. W ich wyniku co sekunda około 564 milionów ton wodoru zamienia się w 560 milionów ton helu. A zatem jakieś 4 miliony ton materii zamienia się w tym czasie w energię słoneczną...”

A w Strażnicy nr 11 z 2004r na stronie 11 pisze o Słońcu:
„Według pewnego źródła jego masa wynosi „dwa miliardy, miliardów, miliardów ton...”

Nietrudno się domyślić, że skoro masa Słońca jest skończona (ograniczona jego rozmiarami), a proces przemiany wodoru w hel jest ciągły i niezbędny do emitowania energii słonecznej to kiedyś musi się zakończyć z powodu braku paliwa. I nie chodzi o to że co sekunde ubywa Słońcu 4 miliony ton masy, ale że wodór przemienia się w hel. Po prostu cały wodór kiedyś się przemieni w hel i cięższe pierwiastki. A wtedy Słońce przestanie świecić. Oczywiście mogą zajść reakcje przemiany helu w cięższe pierwiastki, ale pod warunkiem że masa danej gwiazdy (np. Słońca) jest odpowiednio duża, aby wytworzyć potrzebne do tego ciśnienie wewnątrz gwiazdy. Ale Słońce zmieni wtedy swoje rozmiary i wartość emitowanej energii, na miliony lat, co doprowadziłoby do unicestwienia życia na Ziemi. Tak czy inaczej proces „spalania” wewnątrz Słońca musi się kiedyś zakończyć z powodu braku paliwa. Naukowcy szacują, że Słońce ma jakieś 5 miliardów lat. A będzie istnieć drugie 5 miliardów lat. Ale już niebawem może za miliard lat zacznie się przemieniać w „czerwonego olbrzyma” i swoimi rozmiarami wchłonie pobliskie planety - w tym Ziemię.

Podobnie jest z całym wszechświatem. Szacuje się, że wszechświat zużył już około 25% swojego zapasu wodoru, który kiedyś się wyczerpie. I nie pomoże tu pył kosmiczny i mgławice które stanowią 2% masy wszechświata, bo one też kiedyś się wyczerpią. A więc wszechświat jest śmiertelny!!!!

Naukowcy obserwują dziś narodziny i śmierć gwiazd. Jest ich tak dużo, w każdym wieku i na każdym etapie swego istnienia, że obserwując je, bez trudu można wywnioskować jaki los spotka naszą gwiazdę, Słońce. Tak jak obserwując całą populację ludzką można się domyśleć, że kiedyś zestarzejemy się i umrzemy.

Nie jest też zapewne tajemnicą, że światło wysyłane przez gwiazdy leci w próżni z prędkością 300 000 km/s. Ale z powodu ogromnych odległości dociera do nas z wielkim opóźnieniem. I tak na przykład światło które dzisiaj widzimy, a zostało wysłane przez gwiazdę znajdującą się na drugim końcu naszej galaktyki, zostało wysłane jakieś 100 000 lat temu. A najstarsze światło gwiazd z innych galaktyk, jakie teraz obserwujemy jakieś 16 miliardów lat temu. Badając to światło można stwierdzić, że jest ono pochodzenia reakcji termojądrowej, głównie przemiany wodoru w hel – o którym mówiliśmy, że zachodzi w Słońcu. Wypływa stąd wniosek, że Jehowa uczynił taki przemijający i wyczerpywalny wszechświat na długo przed pojawieniem się człowieka i grzechu, na świecie.

Zachodzi więc pytanie: Jakie plany miał Bóg stwarzając taki świat? Co jest jego wolą? Czy rzeczywiście chce aby ludzie żyli wiecznie na Ziemi?
Zobaczmy co na temat przyszłości wszechświata mówi Biblia.

Ps 102:25,26 (Przekład Nowego Świata)
"Tyś dawno temu założył fundamenty ziemi i dziełem twoich rąk są niebiosa. One zginą, ty zaś pozostaniesz; i jak szata wszystkie zniszczeją. Niczym odzież je wymienisz i zakończą swój bieg."

Co o tym sądzicie? Czy macie podobne lub przeciwne spostrzeżenia? Napiszcie.


Typowo cielesne rozważania. Jeżeli ktoś wierzy w Boga to wie że na początku nie było nic. Więc Bóg moze wszystko zrobić w ciągu chwili tak jak stworzył świat, tak i odnowić zasoby ziemii. Ale problem jest wtedy kiedy ktoś nie wierzy w Boga. Sytuacja proroctw Biblijnych mówi jednak ze Bóg nie kłamie.Bóg mówi o opustoszałej ziemii ale i o procesie jej odnowy która uczyni nowa niezaleznie jak sobie to wyobrażamy. Tak więc przy przyjściu Pana nawet jak doczekamy to mozemy byc pochwyceni w takie miejsce w powietrzu gdzie wejdziemy w kontakt z Panem(1 Tes. 4:16,17). A potem na tysiąc lat niezaleznie od tego kto będzie miał jaka rolę w Królestwie nieba i ziemi(Mat. 6:10) będziemy przez tysiąc lat w sposób szczególny świadkami królowania nad ziemią w objęciach Jerozolimy niebiańskiej.Do której i Abraham przyjdzie(Hebr. 11:16).

Pozdrawiam


Ps.Jeden fragment z Biblii sklecony z własną filozofią a jeszcze gorzej z poetyckim lub prznośnym charakterem Psalmu naprawde moze wprowadzić w spore zamieszanie.Kiedy zwrócisz uwage na słowo fundamenty ziemii to zastanów się czy ziemia ma fundamenty. Platon bodaj pisał o niewidzialnych podporach ziemii ale Hiob jasno wypowiada się że tak nie jest Hioba 26:7 . Dlatego fundamenty mają znaczenie przenośne i symbolizują fundament byc moze praw fizyki które utrzmują ziemie i tez praw Bożych danych ludziom. Ludzie bowiem są tez traktowani jako ziemia -Rodzaju 11:1. Podobnie ma sie rzecz z dosłownym odbiorem zniszczenia ziemii. To jak podano w przykładzie z szatą . Szata moze zniszczeć ale nie znaczy się ze zniknie całkowicie(Ps.102,25,26-mowa tu o zmianie fundamentów czyli pewnych prawach. Mamy zanieczyszczenie, dziure ozonową z innej strony przestępczość itd.).Lepiej to oddaje BT: Ps 102:27 BT "Przeminą one, Ty zaś pozostaniesz. I całe one jak szata się zestarzeją: Ty zmieniasz je jak odzienie i ulegają zmianie,". O charakterze wyczerpania się ziemii czytamy jasniej w Izajasza 24 rozdziale. np. 24:1-14. Tu opisano jasno o spustoszeniu ziemii ale tez ocalałej resztce. Oczywiście nie jest to pełne objawienie. Ale mamy jasno napisane że ziemia przetrwa jako taka.Zaś gdy Pan weźmie się za odnowienie ziemii to Za 14:10 NS ""Cała ta ziemia będzie przemieniona niczym Araba, od Geby po Rimmon na południe od Jerozolimy; a ona się podźwignie i będzie zamieszkana na swoim miejscu, od Bramy Beniamina aż do miejsca Bramy Pierwszej, aż do Bramy Narożnej, i od Wieży Chananela aż po królewskie kadzie tłoczni."

Użytkownik Chakmach edytował ten post 2008-02-20, godz. 08:51


#38 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-04-12, godz. 06:33

Zachodzi więc pytanie: Jakie plany miał Bóg stwarzając taki świat? Co jest jego wolą? Czy rzeczywiście chce aby ludzie żyli wiecznie na Ziemi?
Zobaczmy co na temat przyszłości wszechświata mówi Biblia.

Ps 102:25,26 (Przekład Nowego Świata)
"Tyś dawno temu założył fundamenty ziemi i dziełem twoich rąk są niebiosa. One zginą, ty zaś pozostaniesz; i jak szata wszystkie zniszczeją. Niczym odzież je wymienisz i zakończą swój bieg."

Co o tym sądzicie? Czy macie podobne lub przeciwne spostrzeżenia? Napiszcie.

Świetne kontrowersyjne spostrzeżenie w świetle tego, że ma być to wieczne życie na Ziemi.
W Iz:45:18 jest np stwierdzenie, że nie będzie zrobiona ziemia po to, by przepadła bez spełnienia swojej roli w zamierzeniu, tylko ma służyć zamieszkiwaniu ludzi.
Jeśli o mnie chodzi i moje pojmowanie tego tekstu, to rozumię ten werset w sposób jasny, a wynika to z szerszego rozeznania jakie sobie naświetliłem, w związku z ogólnym poznaniem. Tu po prostu wchodzi w grę tzw głębokie utwierdzanie sobie wiary, aby uzasadniać ją sobie różnymi aspektami. Pozwala właśnie to wtedy lepiej rozumieć teksty.

Jeśli życie wieczne człowieka rozpatrywać jako wieczne trwanie informacji o człowieku, przy pomocy której to zawsze można takiego człowieka zrekonstruować, to znika temat wypalania się słońca i związane z tym przeminięcie warunków na egzystencję człowieka w świetle mającego trwać jego życia wiecznego. Znikają też wtedy wynikające stąd trudności w rozumieniu tekstów.
W cytowanym tu tekście, to zjawisko przemijania ziemi, przyrównano do niszczejącej szaty.
Ale jest też mowa o jej wymianie. To oznacza zarazem w świetle współczesnej wiedzy, że żyjący wszechświat stale produkuje nowe systemy gwiezdne i planetarne. Dla Tego, który ma możliwości panowania pośród tego wszechświata i posiadający technologię na transformowanie informacji o człowieku, jest On w stanie przenosić identyczne życie wraz z wspomnieniami dawnymi na kolejne choćby egzemplarze ziemskie w innych lokalizacjach.

#39 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2008-04-12, godz. 09:32

'nowe zwoje' beda otwarte

(Obj 20:12)
Dołączona grafika

#40 Patryk121

Patryk121

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 30 Postów

Napisano 2008-05-09, godz. 12:26

Jeśli Bóg uczynił ziemię aby zwierzęta żyły na niej w pokojowych warunkach, to zastanawia mnie fakt kto stworzył pająki tak aby zastawiały sieci na owady? Kto stworzył rośliny mięsożerne? Kto stworzył kły, pazury, jad? itp. Coś tu nie gra w wizji wiecznego raju na ziemi.

Pozdr.


Jak wiemy stwórcą "nieba i ziemi" jest Jhwh i Jeszua. Doskonałe, idealne warunki istniały do momentu buntu w edenie. Czas warunków opisanych powyżej przez "Albama", trwa od momentu utracenia łaski Jhwh do dzisiaj.
P.S
Merytoryczne błędy, które widać na przykładzie różnych, owego portalu postach, to wina stosowania logiki klasycznej, zamiast logiki rozmytej, która zakłada istnienie różnego rodzaju inteligencji, czyli sposobów rozwiązywania problemów z już istniejącej wiedzy, główne 7 typów inteligencji jest znanych w środowisku naukowym, co poradzić w końcu jesteśmy wszyscy niedoskonali.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych