Ewentualnie gdyby ktoś polecił mi książki z tymi pismami.
W języku polskim w ostateczności angielskim.
Będę wdzięczny.
ps:a może w wersji na komputer [email protected]
Pozdrawiam.

Napisano 2005-03-14, godz. 19:29
Napisano 2005-03-14, godz. 19:35
Napisano 2005-03-14, godz. 20:19
Napisano 2005-04-27, godz. 17:25
Napisano 2005-05-05, godz. 16:05
Napisano 2005-05-09, godz. 21:08
On wszystko stworzył i uporządkował oraz utrzymuje wszystko za pośrednictwem swego Słowa (Logosu). Znamy również Syna Bożego. A niechaj nikt nie uważa za rzecz śmieszną, iż Bóg ma Syna. Nie myślimy bowiem o Bogu Ojcu i o Synu tak jak to w mitach opowiadają poeci, którzy przedstawiają bogów wcale nie lepszych od ludzi. Syn Boży jest Słowem (Logosem) Ojca w idei i energii; dla Niego i przez Niego wszystko się stało, bo Ojciec i Syn stanowią jedność. Syn jest w Ojcu, a Ojciec w Synu dzięki jedności i mocy Ducha, zatem Syn Boży jest Rozumem i Słowem Ojca. Jeśli zaś powodowani waszą nadzwyczajną inteligencją pragniecie rozważyć, kim jest Syn, powiem krótko: jest On pierwszym potomkiem Ojca, nie jako istota stworzona (Bóg bowiem od początku będąc wiecznym Rozumem posiadał w sobie Słowo-Logos, bo odwiecznie jest istotą rozumną), lecz jako byt, który od Ojca się wywodzi, aby stać się ideą i energią wszystkich rzeczy materialnych, które znajdowały się w spoczynku jako pozbawiona przymiotów natura i bezużyteczna ziemia, i w których cząstki cięższe przemieszane były z lżejszymi. Z teorią taką współbrzmią słowa proroczego Ducha: ,,Pan bowiem -- powiada on -- stworzył mnie jako początek dróg swoich dla dzieł swoich". A przecież powiadamy ponadto, że Duch Święty, który działał w prorokach, jest emanacją Boga, bo emanuje z Niego i powraca doń jak promień słońca. Któż więc nie zdziwiłby się usłyszawszy, że ateistami nazywani są ludzie, którzy uznają Boga-Ojca, Boga-Syna i Ducha Świętego oraz uczą o Ich potędze w jedności i Ich odrębności w zakresie funkcji?
Są dalej tacy, którzy cel obecnego życia zawierają w słowach: ,,Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy", a śmierć uważają za głęboki sen i zapomnienie: ,,Sen i Śmierć są bliźniaczymi braćmi"; i oni uchodzą za ludzi pobożnych! My natomiast, którzy obecne życie uznajemy za rzecz mało ważną, a zważamy jedynie na to, by poznać prawdziwego Boga i Jego Słowo (Logos), by zrozumieć, na czym polega jedność Syna i Ojca oraz wspólnota Ojca i Syna, czym jest Duch, na czym polega ich jedność oraz odrębność istot zjednoczonych -- Ducha, Syna i Ojca, my, którzy wiemy, iż życie, które nas czeka, jest o wiele wspanialsze, niż można by to wyrazić słowami(...)
Napisano 2005-05-09, godz. 22:50
Napisano 2005-05-14, godz. 23:18
Napisano 2005-05-18, godz. 09:51
Napisano 2005-05-18, godz. 10:11
I zawiera taki przypis (nr 25):Swoje wspomniane dzieło pt. Wykład nauki apostolskiej Ireneusz zakończył takimi oto słowami:
„Chwała najświętszej Trójcy i jednemu Bogu, Ojcu i Synowi i wszechmogącemu Duchowi Świętemu”[25].
(Tak jest na dzień dzisiejszy kiedy piszę ten post.)[24] Ireneusz z Lyonu, Wykład nauki apostolskiej, 47.
[25] Tamże, 100.
[26] Tamże, punkty: 2 oraz 45-46.
[27] Tamże, 84.
Napisano 2005-05-18, godz. 21:57
Jednak wystarczy zajrzeć do dzieła Ireneusza do którego zamieściłem odsyłacz dwa wpisy wyżej aby przekonać się że tej wypowiedzi Ireneusza nie ma w tym tłumaczeniu jego dzieła.
Nistety ten fragment mówiący o Trójcy jest sfałszowany. Jest to dopisek jednego z późniejszych kopistów i dlatego obecnie jest odrzucany jako nieautentyczny.
Jednakże taka sytuacja pokazuje nam jak łatwo można było sfałszować pisma Ojców. Ten przypadek został wykryty. A kto wie ile jeszcze nie? Szczególnie że pisma Ojców były przez wieki pod kuratelą Kościoła Katolickiego.
Napisano 2005-05-18, godz. 22:04
Jeśli tak, to dlatego nie można na nim polegać i nauczać na jego podstawie, bo nie ma pewności czy jest autentyczny.To, czy jest to dopisek jest kwestią sporną, nie ustaloną.
Napisano 2005-05-18, godz. 22:29
Dokładnie. I dlatego nie można na nim polegać i nauczać na jego podstawie, bo nie ma pewności czy jest autentyczny.
Napisano 2005-05-18, godz. 22:35
Napisano 2005-05-18, godz. 22:39
To twoje "może" wystarcza aby ten cytat był wątpliwy. Właśnie z tego powodu że jest wątpliwy - jak powiedział mi Włodzimierz Bednarski - on nie cytuje tej wypowidzi Ireneusza. Jeśli masz wątpliwości to zapytaj jego. Chyba że twierdzisz iż Bednarski jest w błędzie. Ale to już wasz problem.Reasumując, może to interpolacja, ale tego nie udowodniłeś.
Napisano 2005-05-19, godz. 06:00
To twoje "może" wystarcza aby ten cytat był wątpliwy.
Właśnie z tego powodu że jest wątpliwy - jak powiedział mi Włodzimierz Bednarski - on nie cytuje tej wypowidzi Ireneusza. Jeśli masz wątpliwości to zapytaj jego. Chyba że twierdzisz iż Bednarski jest w błędzie. Ale to już wasz problem.
Napisano 2005-05-19, godz. 08:26
Napisano 2005-05-19, godz. 16:36
To prawda nie jestem omnibusem abym zawsze wszystko wiedział. Ale kiedy zagorzały i światły trynitarysta jakim jest pan Włodzimierz Bednarski sam twierdzi że ten cytat z Ireneusza jest wątpliwy, to mnie to wystarczy. Co innego gdyby to stwierdził jakiś unitarianin. Ale skoro twierdzi to taki trynitarysta, to jest to dość mocny dowód na to że ten werset jest wątpliwy.
Ty też nie urodziłeś się z całą swoją wiedzą tylko ją nabyłeś od kogoś. I podobnie ja też korzystam (oczywiście z rozsądkiem) z wiedzy innych ludzi.
Każdego zaiteresowanego tym tematem odsyłam do książki pana Włodzimierza Bednarskiego "W obronie wiary" i zastanowienie się dlaczego tak zagorzały trynitarysta nie używa tego cytatu z Ireneusza.
A przecież byłby to chyba najstarszy i najmocniejszy werset tak precyzujący wiarę w Trójcę i używający samego słowa Trójca.
Dlaczego Włodzimierz Bednarski pominął tak łakomy kąsek? Gdy go o to zapytałem w Internecie, powiedział że dlatego iż jest on wątpliwej autentyczności i był glosą dopisaną przez jednego z późniejszych kopistów. Jeżeli tak znany trynitarysta ma co do niego wątpliwości to mnie to wystarczy.
Nie mogę na tym wersecie opierać swojej wiary.
Napisano 2005-05-25, godz. 15:36
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych