Skocz do zawartości


Zdjęcie

czy jakakolwiek obietnica Boża odnosi się do drugich owiec?


  • Please log in to reply
15 replies to this topic

#1 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-04-11, godz. 21:32

Czytam tu na grupie cytaty ze strażnic i dowiaduję sie że Pan Jezus złożył ofiarę za 144.000, że jest Jahwe jest Ojcem dla 144.000 tp. Że tylko 144.000 spożywa chleb i wino że są oni braćmi Chrystusa itd. i żadnego z tych tekstów nie chcą odnieść do drugich owiec.

Drugie owce nie mają co liczyć na zbawienie od Boga, chyba że za pośrednictwem "brooklyńskich świetych". Zresztą, co ja mówię, kult świetych w katolicyzmie jest dobrowolny (można być katolikiem i nie modlić sie do świetych) a u ŚJ pośrednictwo 144.000 jest obowiązkowe bo inaczej nie można sie załapać do raju na ziemi.

Czy ktoś mógłby wymienić chociążby jedną obietnicę Bożą NT dostępną drugim owcom (oprócz tej że posiądą ziemię, bo tę jedną jedyną znam)?

#2 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-04-12, godz. 12:45

Czy ktoś mógłby wymienić chociążby jedną obietnicę Bożą NT dostępną drugim owcom (oprócz tej że posiądą ziemię, bo tę jedną jedyną znam)?

Podam aktualną obietnicę , daną drugim owcom wg strażnicowego niewolnika. W dziś studiowanej Strażnicy/15.02.2009/ możemy przecztać:
' A co z pokojowo usposobionymi,,drugimi owcami" Jezusa? Jezus stanie się ich ,,Wiekuistym Ojcem" podczas swego Tysiącletniego Panowania. Po upływie tego okresu podporządkuje się jednak Jehowie, a jego poddani staną się w pełnym sensie dziećmi Bożymi' Tu pada seria wersetów ( Jana 10:16; Izaj.9:6; Rzym.8:21; 1Kor.15:27,28), ale nie potwierdzają one myśli, że usynowienie drugich owiec ma nastąpić po 1000-nim okresie rządów Chrystusa.

Do mnie bardziej przemawia, to co Bóg objawia bezpośrednio na łamach Swego Słowa ( a nie poprzez ,,ziemski kanał łączności") w Liście do Rzymian 8:14-17.
'Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. (...)'
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#3 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-04-12, godz. 21:07

czyli będą uznani za dzieci Boże po kilkuset latach...

o łaskawości Brooklynu :P

#4 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2009-04-12, godz. 23:14

Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi


Załóżmy, że katolik ochrzczony postępuje dobrze w swoim życiu. Słucha Boga, czyta Biblię. Ok. Można powiedzieć że prowadzi go Duch Boży. I on idzie za tym Duchem. Jest więc "synem Bożym".
Kolega katolik, ochrzczony, właściwie religią się nie przejmuje. Jest ochrzczony, raz na rok idzie do spowiedzi. Ale w codziennym zyciu nie kieruje się świadomie wytycznymi Ducha Świętego. Ma to gdzieś. Nie prowadzi go Duch Święty, o którym ów katolik nie ma pojęcia większego.

I tu moje pytanie: Czy ten ktoś jest synem Bożym? Skoro kryterium to to, że kogoś musi prowadzić Duch Boży?!?
Pozdrawiam

#5 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-04-13, godz. 11:46

I tu moje pytanie: Czy ten ktoś jest synem Bożym? Skoro kryterium to to, że kogoś musi prowadzić Duch Boży?!?
Pozdrawiam

Mario, zacytowałam werset z Rzym8:14, aby wykazać, jak odmienne zdanie ma Pismo Święte od poglądu wyrażonego w Strażnicy. Już obecnie istnieje możliwość, by Bóg nas usynowił, nie musimy czekać na to 1000 lat.
Nie podoba mi się mieszanie kwestii przynależności wyznaniowej z tematem dzieci Bożych i prowadzeniem przez Ducha Świętego. Oczywiście podstawowe kryterium usynowienia, takie widoczne na zewnątrz przez inne osoby, to prowadzenie przez Ducha Świętego. Przede wszystkim oznacza to, że dziecko Boże wydaje owoce Ducha Świętego( Gal. 5:22,23 ale też 24-26) i kieruje się w życiu Słowem Bożym. Temat jest dosyć rozległy...i chyba nie w tym miejscu należałoby prowadzić dalszą dusputę.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#6 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-04-13, godz. 12:32

Czytam tu na grupie cytaty ze strażnic i dowiaduję sie że Pan Jezus złożył ofiarę za 144.000, że jest Jahwe jest Ojcem dla 144.000 tp. Że tylko 144.000 spożywa chleb i wino że są oni braćmi Chrystusa itd. i żadnego z tych tekstów nie chcą odnieść do drugich owiec.

W książce ,,Prowadzenie rozmów ..." wyd. 91 r. na str.220-2, napisano m.in.:

Kto jeszcze korzysta dzisiaj z dobrodziejstw ofiary Jezuzsa?
1 Jana 2:2: ,,On [Jezus Chrystus] jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy [apostoła Jana i innych namaszczonych duchem chrześcijan], ale nie tylko za nasze, lecz także całego świata [innych ludzi, przed którymi dzięki temu otwierają się widoki na życie wieczne na ziemi]".

Dalej są skomentowane wersety Ja. 10:16 (drugie owce) oraz Ob. 7:9,14 gdzie podam tylko fragment:

(Członkowie tej wielkiej rzeszy będą zatem żyć w chwili rozpoczęcia się wielkiego ucisku i będą w oczach Bożych czyści ze względu na swą wiarę w okup. Na podstawie tej wiary zostanie im przypisana prawość wystarczająca do zachowania ich przy życiu na ziemi podczas wielkiego ucisku).

Dalej w podtytule ,,Z jakich dobrodziejstw będzie można korzystać w przyszłości dzięki okupowi?", omówiono Ob. 22:1-2 nawiązując do okresu milenium i ludzi na ziemi, gdzie już będą wypływać praktyczne skutki wypływające z okupu. Wskazując na treść:

Rzym.8:21:,,Również samo stworzenie [ludzkość] zostanie uwolniona z niewoli skażenia i dostąpi chwalebnej wolności dzieci Bożych".

Czy te natchnione przez Boga słowa mówą, że obecnie dostąpiliśmy uwolnienia się od skażenia, czy dopiero w przyszłości? Zdaję mi się, że forma zwrotu ,,stworzenie" dotyczy nas ludzi obecnie podlegającym chorobą w końcu śmierci. Natomiast zwrot ,,dzieci Boże" będzie dotyczyło i miało miejsce, gdy wszystkie środki okupu Jezusa uleczą z obecnego skażenia. Bo jakie to obecnie uleczenie, skoro dalej cierpimy, umieramy itp.

W kolejnym wersecie zasugerowano, że do życia na ziemi nie jest konieczne spożywanie emblematów (komunii) lecz:
Ja 3:36 NS „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto jest nieposłuszny synowi, nie ujrzy życia, lecz pozostaje na nim srogi gniew Boży.”
Zresztą myślę, że i KK nie pozbawia się zbawienia dzieci, które zmarły przed przyjęciem pierwszej komunii.

Drugie owce nie mają co liczyć na zbawienie od Boga, chyba że za pośrednictwem "brooklyńskich świetych". Zresztą, co ja mówię, kult świetych w katolicyzmie jest dobrowolny (można być katolikiem i nie modlić sie do świetych) a u ŚJ pośrednictwo 144.000 jest obowiązkowe bo inaczej nie można sie załapać do raju na ziemi.

A czy może katolik być zbawiony nie uznający rzymskich "Ojców Świętych"? Dokładniej chodzi o nie uznawanie nauk papieży? Czy raczej jest to konieczne kryterium?

Czy ktoś mógłby wymienić chociążby jedną obietnicę Bożą NT dostępną drugim owcom (oprócz tej że posiądą ziemię, bo tę jedną jedyną znam)?

Aby za dużo się nie rozpisywać podam jedną z obietnic NT danym 'drugim owcą', mianowicie dostąpienia przywileju współpracy z 'braćmi' (namaszczonymi) Jezusa, polegająca na pomaganiu w głoszeniu Dobrej Nowiny.
Mt 25:40 BT „A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.”

Pomoc taka może wynikać ze zlecenia wynikającego ze chrztu.
Mt 28:19 BT „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.” 20. „Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. ..."

Gdy przeprowadzany jest jakiś zabieg usunięcia choroby, to o skuteczności dowiadujemy się z objawów. Podobnie "zabieg" chrztu, że jest skuteczny przemawia na korzyść ŚJ. Są w większości gotowi podejmować inicjatywę, by iść do ludzi i szukać chętnych do rozmawiania na tematy biblijne. Chrzest w większości wyznań religijnych jest chyba nieważny, gdyż większość tych ludzi unika a nawet się wstydzi rozmawiać na tematy biblijne.
Łk 9:26 Bw Kto bowiem wstydzi się mnie i moich słów, tego i Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale swojej i Ojca, i aniołów świętych.” (por. Rz 1:16; 2 Tym 1:8/2:15)
"Zabieg" chrztu nieudany. Gdy ktoś z innego wyznania chce nawiązać rozmowę religijną, jest traktowany jako dziwak lub jako nachalny itp. Co inni na to?
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#7 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-04-13, godz. 14:03

Już obecnie istnieje możliwość, by Bóg nas usynowił, nie musimy czekać na to 1000 lat.

Wydaje mi się, że istnieje nieporozumienie w definicjach terminów: ,,stworzenie", ,,dzieci Boże", ,,syn Boży". Zatem postaram przedstawić jak w moim rozumieniu to wygląda. Otóż ,,stworzenie" użyte w Rz. 8:21 dotyczy stworzeń ludzkich obciążonych skutkami grzechu Adama i Ewy. Nie dotyczy stworzeń wiernych Bogu w niebie, gdyż one nie muszą czekać na uwolnienie skażenia, gdyż go nie posiadają i Wybawca z okupem jest im niepotrzebny, gdyż anioł powiedział o Jezusie; 'narodził się wam Wybawca', a nie nam (Łuk. 2:11). ,,Dzieci Boże" będą miały w pełni być tak nazwani ludzie dopiero w przyszłości, gdy na dużą skalę Jezus uruchomi leczenie.

Ap 22:1 Bw „I pokazał mi rzekę wody żywota, czystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka.”
Ap 21:4 Bw „I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.”
Nazwanie obecnie ludzi ,,dziećmi Bożymi" którzy jako skażeni wciąż nie przynosimy chluby Bogu. Więc nazywanie ludzi nadal będących niedoskonałymi, przynosiłoby to ujmę Bogu.

Natomiast ,,synem Bożym" może być nazwana tylko osoba posiadająca ciało duchowe. Nastąpi to po zmartwychwstaniu do nieba. Takie twierdzenie biorę z faktu, że Jezus będąc na ziemi jako człowiek doskonały nie mówił o sobie, że jest Synem Bożym lecz, że jest Synem Człowieczym np. w Mt. 8:20; 9:6; 12:8, 40. Jeżeli jednak mówiono o Jezusie jako o Synu Bożym, to padały to z ust innych osób lub istot i nawiązywały raczej do Jego stanu z przed urodzeniem się z Marii, czyli gdy miał ciało duchowe.

Jeśli jednak spotykamy takie oto stwierdzenie:
Rz 8:14 Br „Wszyscy, którzy dają się prowadzić Duchowi Bożemu, są synami Bożymi.”
To nie jest stan pełny, lecz niedokończony, co wynika z dalszego.
2Kor 1:22 BT "On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych."
Dlatego też apostoł Paweł gdyby uznawał, że współcześnie mu żyjący chrześcijanie są ,,synami Bożymi", to co znaczyły by kolejna wypowiedź?
Rz 8:19 Br „Niecierpliwym wypatrywaniem oczekuje stworzenie na objawienie się synów Bożych.”
Skoro więc byliby ,, synami Bożymi", to po co by czekać, przecież już byli tu i teraz. Czy zgadzacie się z taką opcją?
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#8 bene

bene

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 139 Postów

Napisano 2009-04-13, godz. 16:31

,,Dzieci Boże" będą miały w pełni być tak nazwani ludzie dopiero w przyszłości, gdy na dużą skalę Jezus uruchomi leczenie.

Nazwanie obecnie ludzi ,,dziećmi Bożymi" którzy jako skażeni wciąż nie przynosimy chluby Bogu. Więc nazywanie ludzi nadal będących niedoskonałymi, przynosiłoby to ujmę Bogu.

Skoro więc byliby ,, synami Bożymi", to po co by czekać, przecież już byli tu i teraz. Czy zgadzacie się z taką opcją?
-- gambit

1 Jan. 3:1
1. Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał.
(BW)

#9 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2009-04-13, godz. 21:34

1J 3:2 BT
"Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest."


Cały NT jest napisany do Dzieci Bożych, więc , na jakiej podstawie ŚJ twierdzą, i interpretują NT nie będąc "dziećmi Boga" skoro nie do nich jest on skierowany?. Przecież to tak jak by ktoś interpretował list nie do siebie zaadresowany.....

To przecież takie proste i oczywiste.....

#10 kochajacy_prawde

kochajacy_prawde

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 155 Postów

Napisano 2009-04-13, godz. 21:58

Natomiast ,,synem Bożym" może być nazwana tylko osoba posiadająca ciało duchowe. Nastąpi to po zmartwychwstaniu do nieba. Takie twierdzenie biorę z faktu, że Jezus będąc na ziemi jako człowiek doskonały nie mówił o sobie, że jest Synem Bożym lecz, że jest Synem Człowieczym np. w Mt. 8:20; 9:6; 12:8, 40. Jeżeli jednak mówiono o Jezusie jako o Synu Bożym, to padały to z ust innych osób lub istot i nawiązywały raczej do Jego stanu z przed urodzeniem się z Marii, czyli gdy miał ciało duchowe.


Jan. 10:36
36. Do mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?
(BW)

Jan. 11:4
4. A usłyszawszy to Jezus, rzekł: Ta choroba nie jest na śmierć, lecz na chwałę Bożą, aby Syn Boży był przez nią uwielbiony.
(BW)

W tych fragmentach chyba dość jasno Jezus stwierdza, że jest Synem Bożym, czyż nie?

#11 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-04-14, godz. 15:59

Gambit rozumiem Twój tok myśli. Z pozoru nawet wydaje się logiczny. W zawoalowany sposób CK definiuje termin,, dzieci Bożych", aby podbudować swoją naukę o grupie osób mających powołanie niebiańskie. Stąd to wyróznienie terminologiczne i odrębność ,, stworzenia", ,,dzieci Bożych", ,,synów Bożych". Ale czy rzeczywiście w Rzym.8 dzieci Boże, które mają ducha synostwa, w którym wołają,,Abba Ojcze", którzy są współdziedzicami Chrystusa nie należą jednocześnie do stworzenia, które z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych/czasu, gdy jawna stanie się chwała zbawienia/ i jednocześnie to tych, którzy mają zadatek Ducha? Ap. Paweł pisząc do współbraci, do osób duchowych, których prowadzi Duch Święty przedstawia różne aspekty ich jestestwa. Są zarówno stworzeniem, które będzie wyzwolone z niewoli skażenia i które czeka na zbawienie, są dziećmi Bożymi prowadzonymi przez Duch Boży, ale są też synami Bożymi, którzy czekają na objawienie chwalebnej wolności.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#12 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-04-14, godz. 21:24

Sebastianie, pamiętam czas, gdy zacząłem się zastanawiać nad tym dlaczego wszystko w Nowym Testamencie TS odnosi do 144000 i czułem się dosłownie jak ktoś pokrzywdzony. Ale zawsze, gdy przychodziły do mnie takie myśli - miałem ogromne poczucie winy, że pragnę czegoś, czego Bóg dla mnie nie przeznaczył. Ganiłem sam siebie za taką "pychę". Z dzisiejszej perspektywy odczuwam smutek na myśl o tym, że tyle owiec w organizacji śJ błąka się bez Pasterza.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#13 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-12-24, godz. 23:17

Nie chcą się powtarzać, toteż czy apostołowie obecnie uważali się za synów i dzieci Boże, wyjaśniłem w wątku z 2009-12-24 godz 18:04
Wracam do głównego zagadnienia Sebastiana A.

Czy ktoś mógłby wymienić chociążby jedną obietnicę Bożą NT dostępną drugim owcom (oprócz tej że posiądą ziemię, bo tę jedną jedyną znam)?

Głównie Stary Testament zajmuje się proroctwami dotyczącymi zbawienia na ziemi i niewiele jest tam opisów dotyczących zbawienia w niebie. Natomiast Nowy Testament koncentruje się na "małej trzódce", której 'ojczyzną niebo w ciałach duchowych' (Łuk 12:32; Flp 3:20-21; 1Kor 15:50), i z kolei tutaj mało o zbawieniu ziemskim. Jednakże można wymienić jeszcze takie miejsca wskazujące na ziemię, jak:

1. Mat 6:10 Jezus kieruje uwagę na ziemię słowami: ,,Przyjdź Królestwo twoje", a nie 'weź nas wszystkich do nieba'.

2. Ja 10:16 'mam i inne owce, które nie należą do małej trzody'.

3. Mat 25:31-32, 40 Pewną grupę ludzi na ziemi (drugie owce), przeciwstawiono "Bracią" Jezusa.

4. Ap 7:9 Gdzie "wielki tłum" przeciwstawiono "małej trzódce".

5. Ap 5:9-10 'Wykupieni ludzie z ziemi [do nieba], którzy będą kapłanami i królami, by królować [z Jezusem] na ziemi' [z nieba]. Przecież nie nad pustą ziemią.

6. Mat 11:11 Najmniejszy który załapał się do nieba(144 000 Ap 14:1), jest większym od Jana Chrzciciela, którego zbawienie dotyczy życia na ziemi.

7. 1Pi 3:13; Ap 21:1 Piotr i Jan wierzą w zamieszkałą ziemię, gdy wypowiadają, że będzie 'nowe niebo i nowa ziemia w której ma być sprawiedliwość.

8. Mat 5:5 'Oni odziedziczą ziemię'. Zatem kto ma odziedziczyć, skoro wszyscy dobrzy mieliby mieć tylko jedną nadzieję - niebo? Czy może wydrzeć tą kartkę z Biblii, gdyż komuś nie pasuje?

9. Ap 22:17 Po skompletowaniu "oblubienicy" w niebie (Ap 19:7), jest zainteresowana zgromadzaniem "drugich owiec" na ziemi. Można tak wnioskować, gdyż nie kierowałaby zaproszenia do samej siebie, lub aniołów w niebie.

10. Ponadto wszystkie uzdrowienia ludzi w cudowny sposób, były zapowiedzią uzdrawiania wszelakich problemów na ziemi. Przecież nie wskazywał tym, że będzie leczył istoty duchowe w niebie ze ślepoty, głuchoty, inwalidztwa i innych chorób, lub rozmnażał żywność, bo aniołowie chodzą głodni. Nonsens!

Oczywiście będą się narzucały wątpliwości do podanych wersetów, ponieważ podałem możliwie najkrótsze komentarze. Zresztą jeszcze nie wszystkie argumenty wskazujące na dwa rodzaje zbawienia.
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2009-12-25, godz. 00:06

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#14 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-12-25, godz. 06:23

Nie chcą się powtarzać, toteż czy apostołowie obecnie uważali się za synów i dzieci Boże, wyjaśniłem w wątku z 2009-12-24 godz 18:04
Wracam do głównego zagadnienia Sebastiana A.
Głównie Stary Testament zajmuje się proroctwami dotyczącymi zbawienia na ziemi i niewiele jest tam opisów dotyczących zbawienia w niebie. Natomiast Nowy Testament koncentruje się na "małej trzódce", której 'ojczyzną niebo w ciałach duchowych' (Łuk 12:32; Flp 3:20-21; 1Kor 15:50), i z kolei tutaj mało o zbawieniu ziemskim. Jednakże można wymienić jeszcze takie miejsca wskazujące na ziemię, jak:

1. Mat 6:10 Jezus kieruje uwagę na ziemię słowami: ,,Przyjdź Królestwo twoje", a nie 'weź nas wszystkich do nieba'.

2. Ja 10:16 'mam i inne owce, które nie należą do małej trzody'.

3. Mat 25:31-32, 40 Pewną grupę ludzi na ziemi (drugie owce), przeciwstawiono "Bracią" Jezusa.

4. Ap 7:9 Gdzie "wielki tłum" przeciwstawiono "małej trzódce".

5. Ap 5:9-10 'Wykupieni ludzie z ziemi [do nieba], którzy będą kapłanami i królami, by królować [z Jezusem] na ziemi' [z nieba]. Przecież nie nad pustą ziemią.

6. Mat 11:11 Najmniejszy który załapał się do nieba(144 000 Ap 14:1), jest większym od Jana Chrzciciela, którego zbawienie dotyczy życia na ziemi.

7. 1Pi 3:13; Ap 21:1 Piotr i Jan wierzą w zamieszkałą ziemię, gdy wypowiadają, że będzie 'nowe niebo i nowa ziemia w której ma być sprawiedliwość.

8. Mat 5:5 'Oni odziedziczą ziemię'. Zatem kto ma odziedziczyć, skoro wszyscy dobrzy mieliby mieć tylko jedną nadzieję - niebo? Czy może wydrzeć tą kartkę z Biblii, gdyż komuś nie pasuje?

9. Ap 22:17 Po skompletowaniu "oblubienicy" w niebie (Ap 19:7), jest zainteresowana zgromadzaniem "drugich owiec" na ziemi. Można tak wnioskować, gdyż nie kierowałaby zaproszenia do samej siebie, lub aniołów w niebie.

10. Ponadto wszystkie uzdrowienia ludzi w cudowny sposób, były zapowiedzią uzdrawiania wszelakich problemów na ziemi. Przecież nie wskazywał tym, że będzie leczył istoty duchowe w niebie ze ślepoty, głuchoty, inwalidztwa i innych chorób, lub rozmnażał żywność, bo aniołowie chodzą głodni. Nonsens!

Oczywiście będą się narzucały wątpliwości do podanych wersetów, ponieważ podałem możliwie najkrótsze komentarze. Zresztą jeszcze nie wszystkie argumenty wskazujące na dwa rodzaje zbawienia.
-- gambit

ad. 2 - W Jana 10,16 nie ma nic na temat "małej trzody. Pan Jezus będąc na dziedzińcu Świątyni w rozmowie z Żydami mówi im takie słowa:

16. Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.
(Jan. 10:16 BW)

Kiedy się weźmie pod uwagę to, że podstawowym znaczeniem greckiego słowa przetłumaczonego tutaj jako "owczarnia" jest "dziedziniec" zarówno pałacowy, jak świątynny, jak też zwykłego domostwa, a Pan Jezus wypowiada te słowa stojąc na dziedzińcu świątynnym do wszystkich słuchających (a więc do dzieci Izraela) to jedynym tłumaczeniem kim są drugie owce mogą być jedynie wierzący z pogan. A kiedy weźmie się pod uwagę to, że po połączeniu wierzących z pogan i z żydów ma być jedna owczarnia, to całe to tłumaczenie WTS-u o pierwszych i drugich owcach jest po prostu jednym wielkim oszustwem.
ad. 3 - Mat 25:31-32, 40 jest częścią podobieństwa o sądzie ostatecznym. Nie ma tu przeciwstawienia drugich owiec "braciom" Jezusa jak to sugerujesz, lecz podział ludzi na tych, którzy odziedziczą żywot wieczny i tych, którzy zostaną potępieni za swoje postępowanie.
ad. 4 - Ap 7:9 a gdzie u masz przeciwstawienie "wielkiego tłumu" "małej trzódce"? Ap. 7,9-17 pokazuje wielki tłum ludzi stojący w niebie przed troem Bożym, ludzi którzy wyszli z wielkiego ucisku jaki w tym czasie trwa na ziemi. Bez oszukańczej interpretacji CK nic z Pisma się nie dowiesz, iż są to drugie owce należące do "organizacji" i mające nadzieję żyć wiecznie na starej odnowionej zimi.

Odnośnie tego, że sprawiedliwi odiedziczą ziemie i innych tego typu wersetów, to warto zauważyć, że Ap. 21-22 naucza, iż Bóg dla swoich wybranych stworzy nową zemię i nowe niebiosa, na tej ziemi w Nowym Jeruzalem zamieszkają wybrani Boży a sam Bóg i Jego Syn przebywać będą pośród swojego ludu. Natomiast to co na temat tych rozdziałów wypisuje WTS jest po prostu oszustwem mającym za zadanie podporządkować sobie ludzi chcących służyć Bogu i mamienie ich obietnicami nie mającymi pokrycia w Biblii.
Czesiek

#15 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-12-25, godz. 10:35

Dorzucę jeszcze trzy powody z których wynika inna nadzieja zbawienia, niż ta, którą żywiły osoby o powołaniu do nieba.

11. Rz 14-24 Paweł nazywa w tym liście wszystkich ludzi "stworzeniami". Jednakże siebie i Rzymian (z pogan) zalicza do mających ducha usynowienia Bożego oraz współdziedzicami Chrystusa. Jednakże dokonuje rozgraniczenia stworzeń na te, które nie będą synami Bożymi, ale oczekujących na synów Bożych - czyli m.in. Pawła i Rzymian - dzięki którym dostąpią wyzwolenia z niedoskonałości.

12. 1Ja 2:2 Kolejnym rozgraniczeniem jest wypowiedź apostoła Jana, który oznajmia, że ofiara Jezusa ma objąć nie tylko nas (powołanych do nieba - Heb 3:1), lecz innych nie mających tej samej nadziei. Jeżeli nie niebiańskiej, to ziemskiej, gdyż innej nie ma.

13. Rz 6:3 Biblia podaje różne rodzaje chrztu. Jednak ten chrzest "w śmierć" wskazuje na wyjątkową okoliczność dotyczącą osób powołanych do nieba. Ta "śmierć" wskazuje na bezpowrotną rezygnację ciał fizycznych. Mających nadzieję zmartwychwstania ziemskiego takie pojęcie nie dotyczy, gdyż otrzymają na powrót ciała fizyczne. Zachowując taki ciąg, to nie można powiedzieć, że poniosły śmierć.

14. Ap 20:5 Właśnie ci 'inni umarli nie ożyli, aż dobiegło końca 1 000 lat', wskazuje po raz kolejny na 'inne owce' w odróżnieniu od "owiec" tych, których nazwano synami Bożymi. A synami Bożymi nazywani są jedynie istoty w niebie (z 1 wyjątkiem). Po przejściu pozytywnie ostatniej próby po 1 000 l., będą mieli pełnoprawnie nazywać się dziećmi Bożymi, również ci na ziemi.
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#16 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-12-25, godz. 17:28

Dorzucę jeszcze trzy powody z których wynika inna nadzieja zbawienia, niż ta, którą żywiły osoby o powołaniu do nieba.

11. Rz 14-24 Paweł nazywa w tym liście wszystkich ludzi "stworzeniami". Jednakże siebie i Rzymian (z pogan) zalicza do mających ducha usynowienia Bożego oraz współdziedzicami Chrystusa. Jednakże dokonuje rozgraniczenia stworzeń na te, które nie będą synami Bożymi, ale oczekujących na synów Bożych - czyli m.in. Pawła i Rzymian - dzięki którym dostąpią wyzwolenia z niedoskonałości.

Pewnie ci chodzi o Rzym. 8,14-24.
tylko tam jest mowa o całym stworzeniu a nie tylko o ludziach i do tego ich części mających nadzieję ziemską. Jakże trzeba być przewrotnym, aby dopasowywać do swoich przekonań to, co jest zapisane w Biblii?

12. 1Ja 2:2 Kolejnym rozgraniczeniem jest wypowiedź apostoła Jana, który oznajmia, że ofiara Jezusa ma objąć nie tylko nas (powołanych do nieba - Heb 3:1), lecz innych nie mających tej samej nadziei. Jeżeli nie niebiańskiej, to ziemskiej, gdyż innej nie ma.


A gdzie tu jest to rozgraniczenie które sugerujesz?

1. Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy.
2. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata.
(1 Jan. 2:1-2 BW)

Jest tu pokazane, że okup Pana Jezusa może być skuteczny dla wszystkich ludzi, a nie ma żadnego rozgraniczenia na dwie nadzieje, niebiańską i ziemską. Znowu jest to co piszesz wkładaniem w Tekst Biblii tego, o czym Ona nie naucza.


13. Rz 6:3 Biblia podaje różne rodzaje chrztu. Jednak ten chrzest "w śmierć" wskazuje na wyjątkową okoliczność dotyczącą osób powołanych do nieba. Ta "śmierć" wskazuje na bezpowrotną rezygnację ciał fizycznych. Mających nadzieję zmartwychwstania ziemskiego takie pojęcie nie dotyczy, gdyż otrzymają na powrót ciała fizyczne. Zachowując taki ciąg, to nie można powiedzieć, że poniosły śmierć.


Oj to bezmyślne powtarzanie nauk WTS-u. Czy jesteś w stanie o tym przeczytać w tym wersecie bez komentarza Strażnicowego:


Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni?
(Rzym. 6:3 BW)

Jak można tak nie szanować Boga i Jego Słowa, aby wypisywać takie rzeczy o których nie ma nic w tekście na jaki się powołujesz?


14. Ap 20:5 Właśnie ci 'inni umarli nie ożyli, aż dobiegło końca 1 000 lat', wskazuje po raz kolejny na 'inne owce' w odróżnieniu od "owiec" tych, których nazwano synami Bożymi. A synami Bożymi nazywani są jedynie istoty w niebie (z 1 wyjątkiem). Po przejściu pozytywnie ostatniej próby po 1 000 l., będą mieli pełnoprawnie nazywać się dziećmi Bożymi, również ci na ziemi.
-- gambit


I znowu, wyrwany tekst z kontekstu i nadane mu inne znaczenie, jakiego nigdy nie przyjęłoby gdyby osoby wypisujące takie bzdury w Strażnicach i innych publikacjach bały się Boga i z szacunku do Niego szanowałyby Pismo Święte.

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2009-12-25, godz. 17:34

Czesiek




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych