Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zajmowanie miejsc na Sali Królestwa


  • Please log in to reply
27 replies to this topic

#21 warmiaczka

warmiaczka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 47 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-10-12, godz. 10:19

A za moich czasów ,gdy chodziłam na zebrania nic takiego nie miało miejsca.Każdy siadał gdzie chciał i nikt nikomu nie robił żadnych problemów.A jak ktoś miał ochotę usiąść w wygodnym dla niego miejscu przychodził wczesniej i siadał .Pamietam że kiedyś się spóżniłam i wszystkie miejsca były zajete,pomyślałam - noto sobie postoję :( ale znalazła się osoba która zwolniła mi miejsce ,zresztą to był starszy.Nie wiem jak jest teraz i jakoś mi nie spieszno się przekonać :D

#22 Boza

Boza

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 7 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:ŁÓDŻ

Napisano 2009-12-11, godz. 18:02

w moim bylym zborze rowniez byla niepisana zasada nie siadaj na miejscu starszych w pewien bardzo cieply dzionek zajelam to miejsce gdyz bylo ono przy oknie ,zona starszego juz od drzwi zbulwersowana z okrzykierm mozna powiedziec wrecz dopadla do mnie i rozkazujacym tonem stwierdzila ze mam sobie znalezc inne miejsce gdyz tu ona siedzi z usmiechem na twarzy wstalam obeszlam krzeslo i stwierdzilam na glos ze nie ma tu tabliczki z jej nazwiskiem wiec ja tu bede siedziec nie bede opisywac jej miny ale nie byla ona przyjazna

#23 wyrzucona

wyrzucona

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:lubuskie

Napisano 2010-02-05, godz. 21:14

A propos okna. Przypomina mi się przeganianie braci gorzej postawionych w zboże z miejsc przy grzejniku zimą i przy oknie latem przez braci wyżej postawionych (np. starszych i ich rodzin i braci powiązanych z nimi)
Sprawa druga: mówi się, że miejsca z tyłu są dla wykluczonych, osób spóźnionych i rodziców z małymi dziećmi. Ale tylko w teorii. W moim zborze było różnie: jeśli przyjechaliśmy tuż przed pieśnią, lub w trakcie, lub na początku zebrania bywało różnie. Jeśli tylne miejsca zajmowała młodzież, to się zwykle przenosiła na inne miejsca. Jeśli tylne miejsca zajmowali starsi, a w większości przypadków siadali tam starsi to mówili, że z przodu są miejsca, żebyśmy usiedli tam (z niemowlakiem- każdy wie, że płaczą, trzeba przewinąć, nakarmić itp.)-a mamy 10-15 rzędów albo żebyśmy sobie przynieśli krzesła z biblioteczki- nikt nam nie pomagał przynieść ich z niemowlakiem na ręce, musieliśmy sami-i usiąść przy wyjściu. A, dodam jeszcze, że bracia lubią zajmować miejsca w tylnej połowie sali, znaleźć tam miejsce tuż przed zebraniem graniczy z cudem.Wolny za to jest przód.

#24 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-02-06, godz. 10:16

przeganianie braci gorzej postawionych w zboże

Zawsze to lepiej w zboże niż w kartoflisko.
[db]

#25 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2010-02-06, godz. 11:17

Lub w ściernisko,co jest gorsze od zbożu.Proponuję kwestię zajmowania miejsc w różnych miejscach uczynić problemem dyskusji ogólnonarodowej.

#26 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2010-02-06, godz. 11:56

Lub w ściernisko,co jest gorsze od zbożu.


A co to jest zbożu? Ale wierzę Ci na słowo, że jest to coś, co jest lepsze od ścierniska :P

A, dodam jeszcze, że bracia lubią zajmować miejsca w tylnej połowie sali, znaleźć tam miejsce tuż przed zebraniem graniczy z cudem.Wolny za to jest przód.


To tak jak na różnych zebraniach i naradach, na których trzeba być, a wcale się nie chce ... :)

#27 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-10-12, godz. 22:21

Ja prawie zawsze na zebraniu siadałem z tyłu czyli w tylnej części sali . Gorliwcy raczej siadali bliżej mównicy czyli w przodzie . B)

#28 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-13, godz. 07:38

Tak,tak stara śpiewka,a może pieśń przyszłości,że cokolwiek się zmieni na lepsze???:lol: .



Ja na początku,kiedy jeszcze wynajmowaliśmy salę u jednej siostry na piętrze,to nie pamietam dyrektyw odnośnie miejsc,ale każdy miał swoje "prywatne wykupione":D :lol: .
Ja na początku siadałem na przedzie,aby bez tremy odpowiadac na zebraniu,a w miarę jak się przyzwyczaiłem to znalazłem miejsce z tyłu.
I tak mi pozostało kiedy wybudowliśmy nową kompleksową salę królestwa.
Może już nie było tak fanatycznie z siedzeniami,ale były problemy i często gęsto dochodziło do nieporozumień.


Miejsca z tyłu dla wykluczonych?,oczywiście,ale nikt się tym nie przejmował,a latem kiedy otwierałem okna ( bo miałem często służbę porządkowego),bo było bardzo duszno inne siostry podchodziły w czasie trwania zebrania i zmykały (to akurat zrozumiałe,dla starszych jest problem nawet z mniejszym przeciągiem)



Najgorsze co mnie ubodło czy raczej z bulwersowało,to permanantny brak z organizowania parkingu.Ja często stawiałem się za bratem niepełnosprawnym,aby wreszcie namalowac farbą kopertę,ale nikt tym się nie przejmował.Dalej - hucpa się pogłębiała,brat niepełnosprawny stawiał auto na przedzie przy wejściu (nawet jak nie ma koperty takie zasady obowiązują)do sali,a inny brat zabierał mu kluczyki przed zebraniem i przestawiał mu auto do tyłu,a swoje parkował na przedzie - a starsi niereagowali!!!:angry: :angry: :angry:

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-13, godz. 08:28

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych