Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uczciwość ŚJ jako pracowników


  • Please log in to reply
57 replies to this topic

#21 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-11, godz. 12:09

Czesławie, popełniłeś kilka zasadniczych blędów:

1) strażnica także nazywa kłamstwo grzechem,

2) wyjątek od ww. zasady, czyli doktryna o teokratycznej strategii została przepisana przez redaktorów WTS prosto z katechizmu kościoła katolickiego z bardzo niewielką korektą, nie można więc mówić, że katolicyzm pod tym względem znacząco różni się od WTS

3) doktryna ta nie dotyczy stosunków pracodawca-pracownik ale ŚJ-władze świeckie

4) doktryna ta pozwala na kłamstwo ale nie na kradzież czy oszustwo

5) doktryna ta jest praktycznie niewspominana od wielu lat i szeregowy ŚJ jej po prostu nie zna

ad. 3 - dotyczy wszystkich nie śJ a nie tylko władz świeckich

ad. 5 - stosują i to nie raz praktycznie doświadczyłem oszukiwania i okłamywania mnie przez śJ.

ad. 1 - chyba nie zauważyłeś tego, iż podkreślałem to, iż WTS naucza, że okłamuwanie nie świadka nie jest grzechem.

ad. 2 - to sobie porównaj dokładnie nauczanie KK i WTS.

ad. 4 - za "Małym słownikiem języka polskiego"
kłamać - mówić nieprawdę, wprowadzać kogo w błąd
okłamać - kłamiąc oszukać kogo, wprowadzić kogo w błąd
oszukać - świadomie wprowadzić kogo w błąd dla własnej korzyści, okpić, zwieść, wyprowadzić w pole.
czyli krótko mówiąc to do czego namawia WTS nazywając to "teokratyczną strategią walki" jest oszukiwaniem poprzez okłamywanie.
Czesiek

#22 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-05-11, godz. 12:55

Czesławie, czy wg Ciebie doktryna o strategii teokratycznej pozwala na okradanie pracodawcy, który nie jest ŚJ?

mówiąc że doktryna nie pozwala ŚJ na oszustwo miałem na myśli oszustwo w rozumieniu kodeksu karnego czyli wprowadzenie kogoś w błąd dla korzyści materialnej.

#23 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-11, godz. 14:03

Czesławie, czy wg Ciebie doktryna o strategii teokratycznej pozwala na okradanie pracodawcy, który nie jest ŚJ?

mówiąc że doktryna nie pozwala ŚJ na oszustwo miałem na myśli oszustwo w rozumieniu kodeksu karnego czyli wprowadzenie kogoś w błąd dla korzyści materialnej.

Korzyści mogą być wymierne i niewymierne, tak samo straty spowodowane kłamstwem. A mając świadomość, że nie można do końca wierzyć pracownikowi, bo dla jakiejś swojej korzyści może ciebie oszukać, czy warto ryzykować?
Poza tym Sebastianie ja nigdzie nie wprowadziłem do moich wypowiedzi zarzutu, że śJ są uczeni kraść. Jak nie wierzysz, to poczytaj uważniej. Więc nie wiem po co to twoje pytanie.
Czesiek

#24 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2009-05-11, godz. 16:29

Czesiek, ordynarnie kłamiesz. Widocznie jesteś przez swoich pasterzy uczony okłamywania innowierców.

#25 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-05-11, godz. 17:13

Czesławie, faktycznie nie napisałeś że strażnica uczy kradzieży.

Ale jednocześnie twierdzisz, że pracownik wyznający strategię teokratyczną może oszukać pracodawcę dla jakiejś nienazwanej przez Ciebie "swojej korzyści".

O ile mi wiadomo, strategia teokratyczna pozwala kłamać "dla dobra organizacji" a nie dla prywaty.

Pracodawcę nie interesuje czy pracownik wierzy w archanioła michała czy w krasnoludki, jego interesuje wykonana praca i rozliczenia finansowe.

Załóżmy że pracodawca powie "tak, zgadzam się, panie kowalski, może Pan pracować krócej we wtorek i w czwartek, ale praca ma być wykonana w terminie, a w razie potrzeby przekazana nowakowi adwentyście, którego zawsze będziesz zastępował w soboty".

Załóżmy że pracownik ŚJ nie wykona do 16:00 całej pracy i nie przekaże jej nowakowi, a bardzo pragnie zdążyć na zebranie NSK na salę królestwa o 17:00

Czy przypuszczasz Czesławie, że stategia teokratyczna skłoni ŚJ do okłamania szefa "melduję wykonanie wszystkich zadań" i pójścia na zebranie ze świadomością, że naraził firmę szefa na karę umowną np. 5000zł za niewykonanie na czas usługi zamowionej przez kontrahenta?

Bo jeżeli odpowiesz, że ani kradzież pieniędzy ani okłamanie i narażenie na straty nie grozi, to w czym problem? w tym że ŚJ wierzy w nowe światła, oczekiwał 1975 a teraz nie jada kaszanki? A co to obchodzi jego pracodawcę?

Odnośnie pytania Czesława o to dlaczego pytam o kradzież: pytam bo temat dotyczy stosunków materialnych (zakłady pracy nie są miejscami spotkań towarzyskich ani religijnych, pracujemy za pieniądze i dla pieniędzy)

założyłem że pracodawcę interesują pieniądze a nie krasnoludki archanioły kaszanka ani armagedon.

#26 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-11, godz. 20:21

Sebastianie! Jesteś genialny!!! :)

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#27 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-11, godz. 20:43

Czesiek, ordynarnie kłamiesz. Widocznie jesteś przez swoich pasterzy uczony okłamywania innowierców.

czy poza pomówieniem nic więcej nie potrafisz Fly?
Czesiek

#28 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-11, godz. 21:05

Czesławie, faktycznie nie napisałeś że strażnica uczy kradzieży.

Ale jednocześnie twierdzisz, że pracownik wyznający strategię teokratyczną może oszukać pracodawcę dla jakiejś nienazwanej przez Ciebie "swojej korzyści".

O ile mi wiadomo, strategia teokratyczna pozwala kłamać "dla dobra organizacji" a nie dla prywaty.

Pracodawcę nie interesuje czy pracownik wierzy w archanioła michała czy w krasnoludki, jego interesuje wykonana praca i rozliczenia finansowe.

Załóżmy że pracodawca powie "tak, zgadzam się, panie kowalski, może Pan pracować krócej we wtorek i w czwartek, ale praca ma być wykonana w terminie, a w razie potrzeby przekazana nowakowi adwentyście, którego zawsze będziesz zastępował w soboty".

Załóżmy że pracownik ŚJ nie wykona do 16:00 całej pracy i nie przekaże jej nowakowi, a bardzo pragnie zdążyć na zebranie NSK na salę królestwa o 17:00

Czy przypuszczasz Czesławie, że stategia teokratyczna skłoni ŚJ do okłamania szefa "melduję wykonanie wszystkich zadań" i pójścia na zebranie ze świadomością, że naraził firmę szefa na karę umowną np. 5000zł za niewykonanie na czas usługi zamowionej przez kontrahenta?

Bo jeżeli odpowiesz, że ani kradzież pieniędzy ani okłamanie i narażenie na straty nie grozi, to w czym problem? w tym że ŚJ wierzy w nowe światła, oczekiwał 1975 a teraz nie jada kaszanki? A co to obchodzi jego pracodawcę?

Odnośnie pytania Czesława o to dlaczego pytam o kradzież: pytam bo temat dotyczy stosunków materialnych (zakłady pracy nie są miejscami spotkań towarzyskich ani religijnych, pracujemy za pieniądze i dla pieniędzy)

założyłem że pracodawcę interesują pieniądze a nie krasnoludki archanioły kaszanka ani armagedon.

Pracodawcę interesują pieniądze, więc pogdybajmy dalej jak tego chcesz. Jest sobie przedsiębiorca, który lubi porozmawiać na tematy biblijne. Spotyka sobie śJ i ci oszukują go obiecując spotkanie z nim, do którego nie dochodzi. po kilku takich umawianiach się na spotkanie daje sobie spokój. Ale ma pewne zlecenie dla jakiejś firmy. Spotyka się z szefem tej firmy i tam zostaje mu przedstawiony zastępca tegoż szefa, którym okazuje się ten iesłowny śJ z którm się umawiał. Ponieważ jednak ma ochotę, aby praca którą zamierzał zlecić tej firmie była wykonana, powierza ją innej firmie bo nie miał zamiaru sprawdzać, czy tenże śJ jest tak samo "słowny" w sprawach biznesowych. W ten sposób oszustwo w sprawach niematerialnych może przekładać się na sprawy materialne. Bo chyba znasz takie stwierdzenie Pana Jezusa:

10. Kto jest wierny w najmniejszej sprawie i w wielkiej jest wierny, a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy i w wielkiej jest niesprawiedliwy.
11. Jeśli więc w niesprawiedliwej mamonie nie byliście wierni, któż wam powierzy prawdziwą wartość?
12. A jeśli nie byliście wierni w sprawie cudzej, któż wam poruczy rzecz własną?
(Łuk. 16:10-12 BW)


Czesiek

#29 jankowalski

jankowalski

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 10 Postów

Napisano 2009-05-11, godz. 21:34

mądre słowa

#30 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-05-11, godz. 22:01

Czesławie, co prawda wskazałeś powiązanie, ale siła tego powiązania jest niewielka.
Twoje założenie "przedsiębiorca zainteresowany tematami biblijnymi" sprawdza się bardzo rzadko.

#31 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-05-12, godz. 11:13

Twoje założenie "przedsiębiorca zainteresowany tematami biblijnymi" sprawdza się bardzo rzadko.

No i taka postawa jest nielegalna w myśl polskiego prawa oraz Deklaracji Praw Człowieka.

#32 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-12, godz. 13:56

Czesławie, co prawda wskazałeś powiązanie, ale siła tego powiązania jest niewielka.
Twoje założenie "przedsiębiorca zainteresowany tematami biblijnymi" sprawdza się bardzo rzadko.

To co chrześcijanom nie wolno robić biznesu, czy nie wolno rozmawiać na tematy biblijne z kim chcą?

Twoje założenie "przedsiębiorca zainteresowany tematami biblijnymi" sprawdza się bardzo rzadko.

No i taka postawa jest nielegalna w myśl polskiego prawa oraz Deklaracji Praw Człowieka.

to znaczy, że przedsiębiorca nie może się interesować Biblią i o niej rozmawiać z kim chce, czy też kierować się uczciwością w doborze partnerów do interesów?
Czesiek

#33 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2009-05-12, godz. 16:11

czy poza pomówieniem nic więcej nie potrafisz Fly?

ty mnie oskarżasz o pomówienia?!
Żałosny człowieczku, byłem Świadkiem Jehowy prawie całe życie i uchodziłem w otoczeniu za dziwaka z powodu uczciwości i prawdomówności posuniętej do granic absurdu. Podobnie jak wielu moich znajomych, którzy tak jak ja uczyli się na zebraniach, że jak dzwoni ktoś do szefa a on mówi że go nie ma, to rozmówcy nie wolno okłamać i trzeba powiedzieć że szef jest. I ja tak robiłem, bo bałem się narazić Bogu, który na mnie patrzy.
A ty sugerujesz bezczelnie że Świadkowie uczą się w sposób zorganizowany okłamywania innowierców. Przyjmijcie ludzie do wiadomości że niejaki Czesiek jest podłym łgarzem.

#34 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-12, godz. 16:30

ty mnie oskarżasz o pomówienia?!
Żałosny człowieczku, byłem Świadkiem Jehowy prawie całe życie i uchodziłem w otoczeniu za dziwaka z powodu uczciwości i prawdomówności posuniętej do granic absurdu. Podobnie jak wielu moich znajomych, którzy tak jak ja uczyli się na zebraniach, że jak dzwoni ktoś do szefa a on mówi że go nie ma, to rozmówcy nie wolno okłamać i trzeba powiedzieć że szef jest. I ja tak robiłem, bo bałem się narazić Bogu, który na mnie patrzy.
A ty sugerujesz bezczelnie że Świadkowie uczą się w sposób zorganizowany okłamywania innowierców. Przyjmijcie ludzie do wiadomości że niejaki Czesiek jest podłym łgarzem.

Czyli teokratyczna strategia walki to mój wymysł co Fly? Nigdy nic takiego WTS nie nauczało? To może lepiej odszczekaj te pomówienia zanim poszukam i wkleję to, jak WTS uczy oszukiwać innowierców.
Czesiek

#35 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-12, godz. 17:51

ty mnie oskarżasz o pomówienia?!
Żałosny człowieczku, byłem Świadkiem Jehowy prawie całe życie i uchodziłem w otoczeniu za dziwaka z powodu uczciwości i prawdomówności posuniętej do granic absurdu. Podobnie jak wielu moich znajomych, którzy tak jak ja uczyli się na zebraniach, że jak dzwoni ktoś do szefa a on mówi że go nie ma, to rozmówcy nie wolno okłamać i trzeba powiedzieć że szef jest. I ja tak robiłem, bo bałem się narazić Bogu, który na mnie patrzy.
A ty sugerujesz bezczelnie że Świadkowie uczą się w sposób zorganizowany okłamywania innowierców. Przyjmijcie ludzie do wiadomości że niejaki Czesiek jest podłym łgarzem.


Fly. Czesiek nie łże, bo tak naprawdę wielu śJ dba tylko o pozory uczciwości i ważniejsze jest dla nich nie to, co Jehowa o nich pomyśli, tylko to, żeby "nie ściągnąć hańby na imię Jehowy" - czyli w ludzkim języku - żeby ludzie spoza organizacji nie zarzucili świadkom, że co innego głoszą, a co innego czynią.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#36 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-12, godz. 18:14

Fly. Czesiek nie łże, bo tak naprawdę wielu śJ dba tylko o pozory uczciwości i ważniejsze jest dla nich nie to, co Jehowa o nich pomyśli, tylko to, żeby "nie ściągnąć hańby na imię Jehowy" - czyli w ludzkim języku - żeby ludzie spoza organizacji nie zarzucili świadkom, że co innego głoszą, a co innego czynią.

Andrea
Fly nie chodzi o zachowanie jakichś tam śJ, tylko o to, że WTS nigdy nie nauczał śJ jak okłamywać innowierców jeśli to byłoby korzystne dla teokracji. Ja już odpowiedni materiał znalazłem, teraz jeszcze trochę poczekam na reakcję Fly, czy odszczeka, czy nadal będzie mnie szkalował.
Czesiek

#37 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2009-05-12, godz. 18:34

Wklejaj. Z niczego się nie wycofuję. Rozmyślnie wprowadzasz ludzi w błąd i powinieneś się tego wstydzić.
Jak rozumiem, będzie z tego materiału wynikało, że każdy Świadek Jehowy jest uczony przez organizację, że ma oszukiwać pracodawcę, kolegę z pracy, sąsiada a także współmałżonka, o ile nie jest on jego współwyznawcą, bo to nie grzech. Tak wynikało z twoich wypowiedzi, np tej:

chyba nie zauważyłeś tego, iż podkreślałem to, iż WTS naucza, że okłamuwanie nie świadka nie jest grzechem.

No to czekamy...

A może raczej będzie tam napisane, że w systuacji gdy SS-man pyta Świadka Jehowy, czy zna niejakiego Iksińskiego produkującego w piwnicy zakazaną literaturę, którego ów Świadek zna jako ojca piątki dzieci i porządnego człowieka, to może on zataić tę informację i powiedzieć że go nie zna? Prawda jakie kłamstwo?

Użytkownik Fly edytował ten post 2009-05-12, godz. 18:36


#38 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-12, godz. 18:48

A może raczej będzie tam napisane, że w systuacji gdy SS-man pyta Świadka Jehowy, czy zna niejakiego Iksińskiego produkującego w piwnicy zakazaną literaturę, którego ów Świadek zna jako ojca piątki dzieci i porządnego człowieka, to może on zataić tę informację i powiedzieć że go nie zna? Prawda jakie kłamstwo?


Kłamstwo jest kłamstwem bez względu na interes stron. Już samo okłamywanie nietotalitarnych rządów państw przez TS świadczy przeciw uczciwości śJ i czyni ich intencje prymitywnymi w świetle rozdmuchanych pojedynczych przykładów, jak to Jehowa ochrania "swój lud". Gdyby naprawdę ufali Jehowie, to nie potrzebne by były takie sztuczki, uniki i gierki...

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#39 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2009-05-12, godz. 18:53

CZy ktoś jeszcze zgadza się przedmówcą?

#40 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-12, godz. 19:08

Wklejaj. Z niczego się nie wycofuję. Rozmyślnie wprowadzasz ludzi w błąd i powinieneś się tego wstydzić.
Jak rozumiem, będzie z tego materiału wynikało, że każdy Świadek Jehowy jest uczony przez organizację, że ma oszukiwać pracodawcę, kolegę z pracy, sąsiada a także współmałżonka, o ile nie jest on jego współwyznawcą, bo to nie grzech. Tak wynikało z twoich wypowiedzi, np tej:

No to czekamy...

A może raczej będzie tam napisane, że w systuacji gdy SS-man pyta Świadka Jehowy, czy zna niejakiego Iksińskiego produkującego w piwnicy zakazaną literaturę, którego ów Świadek zna jako ojca piątki dzieci i porządnego człowieka, to może on zataić tę informację i powiedzieć że go nie zna? Prawda jakie kłamstwo?

proszę bardzo:
http://watchtower.or...?showtopic=5995
Czesiek




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych