Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dyskusja między ŚJ a KRK.


  • Please log in to reply
54 replies to this topic

#1 Mag

Mag

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 17 Postów
  • Lokalizacja:Podlasie

Napisano 2009-05-15, godz. 09:18

Oto fragment tekstu z książki Głosiciele:

„Czyńcie uczniów (...), ucząc ich”
Jezus polecił swym naśladowcom, by prócz głoszenia czynili coś jeszcze. Idąc za jego przykładem, mieli również nauczać (Mat. 11:1). Przed wstąpieniem do nieba nakazał im: „Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów (...), ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem” (Mat. 28:19, 20). Różnica między głoszeniem a nauczaniem (po grecku didásko) polega na tym, że nauczyciel nie tylko świadczy, ale też udziela wskazówek, wyjaśnień i przytacza dowody.
Już w kwietniu 1881 roku Strażnica podała kilka krótkich rad co do nauczania. Pierwsi kolporterzy dokładali starań, by odwiedzać okazujących zainteresowanie, zachęcać ich do czytania książek Towarzystwa i spotykać się z innymi na systematycznym studium Słowa Bożego. Często posługiwali się przy tym książką Harfa Boża, wydaną w roku 1921. Później jednak w jeszcze większej mierze udzielali zainteresowanym osobistego wsparcia. Używali głównie nagrań z wykładami biblijnymi oraz drukowanych pomocy do studium. Jak do tego doszło?
Od początku roku 1933 oprócz audycji radiowych Towarzystwo nagrywało również płyty, które odtwarzano na przenośnym sprzęcie w salach, parkach, przy bramach fabryk lub w innych miejscach. Wkrótce potem Świadkowie zaczęli się umawiać z zainteresowanymi napotkanymi podczas głoszenia od domu do domu, że odwiedzą ich ponownie, by przedstawić niektóre z tych nagrań. Kiedy w roku 1936 stała się dostępna książka Bogactwo, po zaprezentowaniu płyt zapoczątkowywano na jej podstawie studia biblijne, w których mogły uczestniczyć osoby zainteresowane mieszkające w okolicy. Do działalności tej przykładano szczególną wagę głównie ze względu na pomaganie przyszłym członkom „ludu wielkiego” w zaznajomieniu się z prawdą (Obj. 7:9, Bg).
Mniej więcej w tym samym czasie kler katolicki wzmógł presję na właścicieli i dyrektorów stacji radiowych, jak również na urzędy państwowe, starając się za wszelką cenę przeszkodzić w nadawaniu audycji Towarzystwa Strażnica. Wystosowano więc petycję, podpisaną przez 2 630 000 Amerykanów, domagając się w niej publicznej dyskusji między J. F. Rutherfordem a jakimś dostojnikiem Kościoła rzymskokatolickiego. Jednak żaden duchowny nie podjął wyzwania. Wobec tego w roku 1937 brat Rutherford przygotował nagrania zatytułowane „Zdemaskowani” oraz „Religia a chrystianizm”, które przedstawiały podstawowe nauki Słowa Bożego, obalając niebiblijne doktryny katolickie. Ten sam materiał został opublikowany w formie broszur Ochrona i Odsłonięte, a egzemplarze tej ostatniej wręczono każdemu, kto podpisał wspomnianą petycję, aby sam mógł się zapoznać z prawdami biblijnymi, które duchowieństwo próbowało ukryć.
Chcąc pomóc ludziom należycie pojąć te zagadnienia i przeanalizować ich podstawy biblijne, wydrukowano broszurę Wzorcowe studium nr 1, której używano na spotkaniach z zainteresowanymi. Zawierała ona pytania i odpowiedzi oraz wspierające je wersety. Najpierw prowadzący odtwarzał z płyty (lub z kilku płyt) zapowiedziane wykłady, by wszyscy mogli wysłuchać całości wywodów. Potem następowała dyskusja na podstawie materiału z Wzorcowego studium, połączona z rozważaniem wersetów. Później przygotowano jeszcze Wzorcowe studium nr 2 i nr 3, powiązane z innymi nagraniami. Tego rodzaju studia początkowo organizowano tam, gdzie mogła się zebrać grupa zainteresowanych, ale wkrótce zaczęto je prowadzić również w gronie rodziny oraz z pojedynczymi osobami.
Od tamtej pory wydano wiele wspaniałych książek, na podstawie których Świadkowie Jehowy prowadzą studia biblijne. Największy nakład osiągnęły: „Niech Bóg będzie prawdziwy”, Prawda, która prowadzi do życia wiecznego oraz Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi. Dużą pomocą były też 32-stronicowe broszury, między innymi „Ta dobra nowina o Królestwie”, Drogą Bożą jest miłość i „Oto wszystko nowe czynię”. Wydano również broszury, które wyjaśniają podstawowe nauki biblijne w bardzo prosty sposób, na przykład Rozkoszuj się życiem wiecznym na ziemi!
Korzystanie z tych narzędzi połączone z intensywnym szkoleniem osobistym i zborowym zaowocowało ogromnym wzrostem liczby studiów biblijnych. W roku 1950 prowadzono ich średnio 234 952, przy czym większość odbywała się co tydzień. Jeżeli zainteresowany nie robił dostatecznych postępów, studium przerywano. Wiele osób stawało się jednak z czasem nauczycielami innych. Chociaż niektóre studia odpadają, ich liczba stale wzrasta, niekiedy dość szybko. W roku 1992 Świadkowie prowadzili na całym świecie 4 278 127 domowych studiów biblijnych.
Aby wykonać to olbrzymie dzieło głoszenia i nauczania we wszystkich językach używanych na całym świecie, Świadkowie Jehowy w dużej mierze korzystają ze słowa drukowanego. Wymaga to prowadzenia wręcz gigantycznej działalności wydawniczej.


Dlaczego nikt nie podjął wyzwania z dostojników KRK skoro tyle ludzi domagało się tej debaty? Czy ktoś wie coś więcej na ten temat - przyczyny odmowy i chęci podjęcia dyskusji przez kościół. Czy teraz taka debata mogła by się odbyć?

#2 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-05-15, godz. 10:04

Hm, najpierw chcę dowodu na istnienie tej petycji podpisanej przez te 2.630.000 mln Amerykanów......
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#3 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-15, godz. 11:22

Hm, najpierw chcę dowodu na istnienie tej petycji podpisanej przez te 2.630.000 mln Amerykanów......


Podpisuję się pod tym. Dziwi taka liczba sympatyków śJ i to w okresie najbardziej wrogiego nastawienia Jedynej wobec innych religii. W tamtym okresie przerywano kongresy i dochodziło do publicznych zadym, linczów śJ w USA. Chyba, że ludzie, którzy podpisywali, nie wiedzieli, co podpisują....Być może już wtedy akwizytorska metodologia i manipulacja stosowana przez śJ była na wystarczającym do tego etapie rozwoju. Z resztą liczba może być zwyczajnie wyssana z palca, bo który śJ będzie chciał to sprawdzać lub przynajmniej będzie miał wątpliwości?! Poza tym śJ w tamtym okresie głosili, że religia to samo zło i że prawdziwe chrześcijaństwo (czyli oni sami) nie są religią (sic!), więc nie dziwię się, że nie potraktowano ich poważnie, a co dopiero jako potencjalnego partnera do dyskusji...

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#4 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-05-15, godz. 12:05

Podpisuję się pod tym. Dziwi taka liczba sympatyków śJ i to w okresie najbardziej wrogiego nastawienia Jedynej wobec innych religii. W tamtym okresie przerywano kongresy i dochodziło do publicznych zadym, linczów śJ w USA. Chyba, że ludzie, którzy podpisywali, nie wiedzieli, co podpisują....

Być może część osób podpisujących petycję
a) kierowała zwykłą ciekawością (będzie show),
B) liczyła na coś przeciwnego niż śJ, czyli że to przedstawiciel KK wygra debatę,
c) była protestantami więc kibicowała komukolwiek, kto obiecywał publiczne utarcie nosa KK.
[db]

#5 Mag

Mag

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 17 Postów
  • Lokalizacja:Podlasie

Napisano 2009-05-15, godz. 15:30

Poza tym śJ w tamtym okresie głosili, że religia to samo zło i że prawdziwe chrześcijaństwo (czyli oni sami) nie są religią (sic!), więc nie dziwię się, że nie potraktowano ich poważnie, a co dopiero jako potencjalnego partnera do dyskusji...


To nie wyjaśnia dlaczego np. "nieomylny" w sprawach wiary Pius XI nie mógł udowodnić całemu światu, że to nauki głoszone przez Rutherforda nie mają podstaw biblijnych. Przecież po takiej debacie nikt by już nich nie słuchał, chyba że sam Papież dobrze zdawał sobie sprawę, że nie ma większych szans w przypadku konfrontacji dogmatów z nauką ewangelii. Np. jak obronić dogmat o czyściu w konfrontacji z samą biblią (sama nieomylność to jednak za mało wobec faktów zawartych w piśmie) Jak wytłumaczyć wiernym pochodzenie niebiblijnych, lecz pogańskich korzeni wielu świąt. Dziś jednak nadal to właśnie kościół z niewyjaśnionych (oficjalnie) powodów powstrzymuje się od debaty na publicznej arenie.

#6 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-15, godz. 15:56

To nie wyjaśnia dlaczego np. "nieomylny" w sprawach wiary Pius XI nie mógł udowodnić całemu światu, że to nauki głoszone przez Rutherforda nie mają podstaw biblijnych. Przecież po takiej debacie nikt by już nich nie słuchał, chyba że sam Papież dobrze zdawał sobie sprawę, że nie ma większych szans w przypadku konfrontacji dogmatów z nauką ewangelii. Np. jak obronić dogmat o czyściu w konfrontacji z samą biblią (sama nieomylność to jednak za mało wobec faktów zawartych w piśmie) Jak wytłumaczyć wiernym pochodzenie niebiblijnych, lecz pogańskich korzeni wielu świąt. Dziś jednak nadal to właśnie kościół z niewyjaśnionych (oficjalnie) powodów powstrzymuje się od debaty na publicznej arenie.


Debaty takie miały miejsce za czasów Russela. W Polsce również: Rocznik Świadków Jehowy 1994, od str. 182. Kościół nie ma obowiązku brać udziału w "debatach", które nie mają nic wspólnego z duchem dialogu. Świadkowie wszędzie, czy to na wysokim szczeblu, czy przy drzwiach występują w roli nauczycieli. Inni mają tylko słuchać. Najlepiej żeby w taki sposób, jak to przedstawiają w pokazach na sali królestwa na zebraniu szkoły i służby...

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#7 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-16, godz. 05:55

Obojętnie, czy byłaby dyskusjai jaki miała by przebieg, czy też nie było jej, zawsze "organizacja" wyszłaby na swoje. I dobrze, że KK nie ziął udziału w tej farsie, bo tylko nobilitowałby ten mało znaczący ruch do rangi religii z którą inni muszą się liczyć.
A ponadto religia to nie polityka, żeby urządzać takie debaty, gdzie nie ma miejsca na rozsądne rozmowy.
Czesiek

#8 sk8terboy

sk8terboy

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 160 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-05-16, godz. 08:54

CK każdą porażkę potrafi zamienić w sukces. Tak więc po przegranej debacie wymyśliliby coś w stylu: Szatan w nich wstąpił a prawdziwi słudzy boży zostali wydani na próbę(wszystko oczywiście okraszone wyjętymi z kontekstu wersetami)
Want to know how deep the rabbit hole goes?

#9 Mag

Mag

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 17 Postów
  • Lokalizacja:Podlasie

Napisano 2009-05-16, godz. 09:12

Debaty takie miały miejsce za czasów Russela. W Polsce również: Rocznik Świadków Jehowy 1994, od str. 182. Kościół nie ma obowiązku brać udziału w "debatach", które nie mają nic wspólnego z duchem dialogu. Świadkowie wszędzie, czy to na wysokim szczeblu, czy przy drzwiach występują w roli nauczycieli. Inni mają tylko słuchać. Najlepiej żeby w taki sposób, jak to przedstawiają w pokazach na sali królestwa na zebraniu szkoły i służby...


Dla tych co nie maja tego rocznika bądź WL zacytuję jego treść:

Próba skompromitowania Badaczy Pisma Świętego przez teologów
Powrócił też z emigracji brat Winiarz, który był na tyle majętny i ofiarny, że zakupił w Krakowie dom na salę zebrań. W roku 1922 odbyła się tam dyskusja trzech naszych braci z trzema teologami katolickimi.
Brat Franciszek Puchała, który w poprzednim roku powrócił z Ameryki, wydał na swój koszt interesującą ulotkę. Po wyliczeniu 13 doktryn kościelnych, dotyczących między innymi nieśmiertelności duszy ludzkiej, ognia piekielnego, czyśćca, mszy, celibatu księży, spowiedzi, różańca itd., oświadczył, że kto udowodni ich biblijne pochodzenie, otrzyma od niego za każdy punkt po 10 000 marek polskich. „Zrobił się ruch, jakby ktoś wsadził kij w mrowisko”, napisał później brat Puchała.
Duchowieństwo domagało się na łamach prasy katolickiej publicznego odwołania treści ulotki, w przeciwnym razie jej autor miał być oskarżony o szkalowanie Kościoła. F. Puchała nie dał się zastraszyć i zażądał publicznej dyskusji.
Po konsultacji z kurią rzymską duchowni zgodzili się na dyskusję, ale — jak tłumaczyli — „ze względu na świętość tych spraw” wyłącznie przy drzwiach zamkniętych. Brat Puchała przystał na to. Księża byli tak pewni zwycięstwa, iż postarali się o obecność prawnika, żeby po przegranej naszych braci można było wszcząć przeciwko nim postępowanie sądowe. Pisali arogancko w swojej gazecie: „Zobaczymy, kto ma rację — Kościół rzymskokatolicki stojący od wieków, czy garstka obałamuconych biedaków, którzy nawet Pisma Świętego czytać dobrze nie umieją”.
Na dyskusję stawili się: znany teolog, jezuita Jan Rostworowski, oraz dwaj inni księża, a ze strony Badaczy Pisma Świętego — Franciszek Puchała i jeszcze dwóch braci. Poza tym były stenotypistki i kilka osób w charakterze świadków. Jezuici wyłożyli na stół dwie walizy ksiąg, bracia zaś mieli tylko Biblie oraz słowniki: grecki i hebrajski.
Na wniosek księży zajęto się najpierw punktem 13, traktującym o duszy nieśmiertelnej. Mniej więcej po dwóch godzinach teologowie opuścili salę, tłumacząc się brakiem czasu. Wprawdzie nie uznali się publicznie za pokonanych, ale w artykule prasowym nadmienili: „Trzeba przyznać, że Badacze Pisma Świętego (...) nie są całkiem pozbawieni wykształcenia”.
Treść tej dyskusji została opublikowana w broszurze zatytułowanej Bitwa na niebie, której pierwszy nakład wynosił 10 000 egzemplarzy. Potem jeszcze kilkakrotnie druk jej wznawiano. Pobudziła ona do myślenia tradycyjne środowiska religijne w Krakowie i dalszej okolicy. A jakie były skutki? W roku 1923 na Pamiątce zebrało się w tym mieście już 69 osób.
Oczywiście kler nie darował bratu Franciszkowi Puchale publicznego podważenia autorytetu Kościoła. Jak mógł, utrudniał mu życie. Na zebrania urządzane w jego mieszkaniu przychodził służbowo policjant, który robił notatki. Wytaczano mu także sprawy przed sądem. Kilka razy groziła bratu wręcz utrata życia z rąk nasłanych najemników. Jednakże dzięki pomocy Jehowy wyszedł ze wszystkich tych opresji obronną ręką.
Pewnego razu we wsi Wawrzeńczyce ksiądz na kazaniu podburzał ludzi, żeby obili kijami Puchałę, gdy przyjdzie na umówiony wykład. Zareagowała na to gromada nadgorliwych kobiet. Czekały na brata od rana do popołudnia, a on po przybyciu przemówił do nich spokojnie: „Która z was jest bez grzechu, niech pierwsza na mnie kij podniesie”. W rezultacie rozeszły się do domów. Tam natomiast kijami przygotowanymi na brata Puchałę obili je mężowie, którzy daremnie tak długo czekali na obiad.


Z tekstu wynika, że to księżom zabrakło argumentów do dalszej dyskusji i to oni chcieli żeby była za zamkniętymi drzwiami a nie badacze. Właśnie niech nawet dziś ktoś wyjaśni mi za pomocą biblii zasadność celibatu, bądź wskaże wersety które mówią o czyśćcu, różańcu i spowiedzi usznej. Proszę o te wersety, jeżeli takie istnieją, gdyż może je przeoczyłem podczas czytania :P .

#10 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-05-16, godz. 09:28

Obojętnie, czy byłaby dyskusjai jaki miała by przebieg, czy też nie było jej, zawsze "organizacja" wyszłaby na swoje.



nic dodac nic ująć. podkoloryzowana historyjka z WTS'u rodem.
samo to forum wystarczy by obalic wszystkie zalozenia pana F.P., szkoda tylko ze do SJ one nie docieraja.

#11 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-16, godz. 09:33

Dla tych co nie maja tego rocznika bądź WL zacytuję jego treść:



Z tekstu wynika, że to księżom zabrakło argumentów do dalszej dyskusji i to oni chcieli żeby była za zamkniętymi drzwiami a nie badacze. Właśnie niech nawet dziś ktoś wyjaśni mi za pomocą biblii zasadność celibatu, bądź wskaże wersety które mówią o czyśćcu, różańcu i spowiedzi usznej. Proszę o te wersety, jeżeli takie istnieją, gdyż może je przeoczyłem podczas czytania :P .

Mag
czy brak wyjaśnienia biblijnego dla tych nauk KK będzie od razu dowodził, że WTS we wszystkich swoich naukach trzyma się wiernie Pisma Świętego?
Czesiek

#12 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-05-16, godz. 09:44

Oświadczenie publiczne: Nigdy to wydarzenie nie miało miejsca.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#13 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-05-16, godz. 10:26

Oświadczenie publiczne: Nigdy to wydarzenie nie miało miejsca.


ze to nie tylko podkoloryzowana a i zmyslona historyjka jest?

#14 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-05-16, godz. 10:53

Tak. Zgodnie z zasadą domniemania oszustwa, która wynika z dotychczasowych doświadczeń odnosnie rzetelności literatury "kanałowej". W mysl tej zasady wszelkie cytaty i fakty pochodzące z tejże literatury uznaje się za fałszywe do momentu uzyskania potwierdzenia z niezależnych źródeł. A wiec:


Brat Franciszek Puchała, który w poprzednim roku powrócił z Ameryki, wydał na swój koszt interesującą ulotkę. Po wyliczeniu 13 doktryn kościelnych, dotyczących między innymi nieśmiertelności duszy ludzkiej, ognia piekielnego, czyśćca, mszy, celibatu księży, spowiedzi, różańca itd., oświadczył, że kto udowodni ich biblijne pochodzenie, otrzyma od niego za każdy punkt po 10 000 marek polskich. „Zrobił się ruch, jakby ktoś wsadził kij w mrowisko”, napisał później brat Puchała.


Hm - a widział ktoś tę ulotkę? jest gdzieś do zdobycia? Jakiś artykuł na jej temat?

Duchowieństwo domagało się na łamach prasy katolickiej publicznego odwołania treści ulotki, w przeciwnym razie jej autor miał być oskarżony o szkalowanie Kościoła. F. Puchała nie dał się zastraszyć i zażądał publicznej dyskusji.


Tytuły gazet, konkretne artykuły - gdzie są?

Po konsultacji z kurią rzymską duchowni zgodzili się na dyskusję, ale — jak tłumaczyli — „ze względu na świętość tych spraw” wyłącznie przy drzwiach zamkniętych. Brat Puchała przystał na to. Księża byli tak pewni zwycięstwa, iż postarali się o obecność prawnika, żeby po przegranej naszych braci można było wszcząć przeciwko nim postępowanie sądowe. Pisali arogancko w swojej gazecie: „Zobaczymy, kto ma rację — Kościół rzymskokatolicki stojący od wieków, czy garstka obałamuconych biedaków, którzy nawet Pisma Świętego czytać dobrze nie umieją”.


Skąd ten cytat? Z jakiej gazety?


Na wniosek księży zajęto się najpierw punktem 13, traktującym o duszy nieśmiertelnej. Mniej więcej po dwóch godzinach teologowie opuścili salę, tłumacząc się brakiem czasu. Wprawdzie nie uznali się publicznie za pokonanych, ale w artykule prasowym nadmienili: „Trzeba przyznać, że Badacze Pisma Świętego (...) nie są całkiem pozbawieni wykształcenia”.


Jak wyżej I co wycięto?

Treść tej dyskusji została opublikowana w broszurze zatytułowanej Bitwa na niebie, której pierwszy nakład wynosił 10 000 egzemplarzy. Potem jeszcze kilkakrotnie druk jej wznawiano


Całkiem sporo, wiec gdzie można znaleśc tą broszurę i dlaczego skoro tak dobrze wykazała ,że KK się myli SJ jej nie wykorzystują jej do dzisiaj
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#15 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-05-16, godz. 11:21

Pobudziła ona do myślenia tradycyjne środowiska religijne w Krakowie i dalszej okolicy. A jakie były skutki? W roku 1923 na Pamiątce zebrało się w tym mieście już 69 osób.


Taak...... wielki sukces, po prostu aż mi mowe odjeło....


Oczywiście kler nie darował bratu Franciszkowi Puchale publicznego podważenia autorytetu Kościoła. Jak mógł, utrudniał mu życie. Na zebrania urządzane w jego mieszkaniu przychodził służbowo policjant, który robił notatki. Wytaczano mu także sprawy przed sądem. Kilka razy groziła bratu wręcz utrata życia z rąk nasłanych najemników. Jednakże dzięki pomocy Jehowy wyszedł ze wszystkich tych opresji obronną ręką.
Pewnego razu we wsi Wawrzeńczyce ksiądz na kazaniu podburzał ludzi, żeby obili kijami Puchałę, gdy przyjdzie na umówiony wykład. Zareagowała na to gromada nadgorliwych kobiet. Czekały na brata od rana do popołudnia, a on po przybyciu przemówił do nich spokojnie: „Która z was jest bez grzechu, niech pierwsza na mnie kij podniesie”. W rezultacie rozeszły się do domów. Tam natomiast kijami przygotowanymi na brata Puchałę obili je mężowie, którzy daremnie tak długo czekali na obiad.


Jakieś wyroki? Dowody na te sprawy? Cywilne czy karne? A dodody na te napady najemnicze są? Bo to w końcu powazne zarzuty... a historyjka z Wawrzyńczyce to na pewno autentyk? Bo jesli tak to czy dobrze rozumiem ,że Strażnica pochwaliła mężczyzn bijących kijami kobiety za nieugotowanie obiadu.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#16 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-16, godz. 11:26

Oświadczenie publiczne: Nigdy to wydarzenie nie miało miejsca.


Przesadzasz. Jakiś czas temu pisała o tym katolicka gazetka "Sekty i fakty". Mam ją w domu.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#17 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-05-16, godz. 13:40

o, to już coś - a co dokładnie pisała?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#18 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-05-16, godz. 13:43

Arturze zaciekawiła mnie ta 'zasada domniemania oszustwa'.

Czy zdradzisz nam, na której to wyższej uczelni jacy profesorowie uczą studentów prawa tej (niewątpię mającej źródła zapewne w prawie rzymskim) zasady?

Arturze czy chciałbyś aby w razie oskarżenia Ciebie o jakiekolwiek złamanie prawa, sędzia lub prokurator stosowali tę zasadę (domniemania oszustwa)?

#19 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-05-16, godz. 13:52

A jednak to prawda, ze ludzie nie umieją czytać ze zrozumieniem to raz a dwa Sebastian co na do wszystkich bolaczek świata ma moja zasada odnosnie prawdziwości tego co napisano w Strażnicy do całego świata poza Straznicowego???
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#20 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-16, godz. 14:03

o, to już coś - a co dokładnie pisała?


W takich momentach żałuję, że nie mam skanera. Qrde :angry:
Treści w necie niestety nie znalazłem.
Artykuł jest po prostu o tym, że śJ sami są sobie winni, że krąży o nich stereotyp, że dostają dolary za głoszenie.
Za przykład podano Puchałę, który za udowodnienie biblijnego pochodzenia dogmatów katolickich wyznaczył pieniężną nagrodę.
Pomysł przejął od Rutherforda, który to samo zrobił w Ameryce, podczas pobytu Puchały właśnie za oceanem.
Wspomniano tam również o tej debacie w Krakowie, więc potwierdziła to druga strona.

Jeżeli chcesz mogę Ci skserować. Jest jeszcze jeden ciekawy artykuł w tym nr, o "Indeksie ksiąg zakazanych" u śJ.

Użytkownik andreaZZ edytował ten post 2009-05-16, godz. 14:06


"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych