Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niewierzący ŚJ obecni na Pamiatce


  • Please log in to reply
7 replies to this topic

Ankieta: Ilu ochrzczonych uczestników Pamiątki nie wierzy w nauczanie WTS?

Ochrzczeni ŚJ obecni na Pamiątce, ale NIE wierzący w nauczanie WTS

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-05-21, godz. 02:24

Po 1975 oraz po 1995 wielu przestało głosić, ale nie wystąpiło oficjalnie z organizacji. Niektórzy regularnie, raz jeden jedyny w roku pojawiają się w zborze na zebraniu Pamiątki. U części tych osób tli się wiara w nauczanie ŚJ część zdecydowanie nie wierzy, ale przychodzi na Pamiątkę.

Jak uważacie, ilu jest "niewierzących ŚJ"?

Pytam tylko o ochrzczonych uczestników Pamiątki, nie pytam o zainteresowanych, z których niektórzy przyszli z ciekawości a nie z wiary.

#2 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-05-21, godz. 07:40

Oddałam głos na 70%.
Jak już kiedyś pisałam na forum, gorliwość, wiarę widać tylko u nielicznych sj w zborze, są to wciąz te same osoby, zabierające głos na zebraniach, aktywnie uczestniczące w zbiórkach.... Oceniam ich ilość na 30%. Reszta jest bo tak wygodnie, bo znajomi, bo nie mają nic lepszegop bo boją się odejść - ale nie wierzą. Gdyby była w nich wiara :) Ich uczynki byłyby jawne dla wszystkich.
nie potrafiłam uwierzyć.......

#3 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2009-05-21, godz. 08:58

Sebastian Andryszczak, on 2009-05-21 03:24, said:

Po 1975 oraz po 1995 wielu przestało głosić, ale nie wystąpiło oficjalnie z organizacji. Niektórzy regularnie, raz jeden jedyny w roku pojawiają się w zborze na zebraniu Pamiątki. U części tych osób tli się wiara w nauczanie ŚJ część zdecydowanie nie wierzy, ale przychodzi na Pamiątkę.

Jak uważacie, ilu jest "niewierzących ŚJ"?

Pytam tylko o ochrzczonych uczestników Pamiątki, nie pytam o zainteresowanych, z których niektórzy przyszli z ciekawości a nie z wiary.

jeżeli mówisz o takich co jeszcze sa w organizacji, ale nie pojawiaja sie na zebraniach, tylko na przykład na pamiątce, to wg. mnie jest ok 20 %

ale będzie takich coraz więcej, bo ostatnio miałam możliwość rozmawiać z moim bratem ( Hurra! po 3 latach, a mieszkamy w jednym mieście), to powiedział mi , że z tego , co zauważył, i co jest dla niego bardzo gorszące, coraz wiecej jest rad na zebraniach, w służbie królestwa , żeby nie tak, jak kiedyś były rady "rozszerzać się" i wspierać słabych duchowo ( a więc takich, o których mówimy w tym temacie).
Teraz są wyraźnie rady, żeby samemu trzymać się prawdy, że towarzystwo tych słabych może być dla nas katastrofą, że lepiej trzymać się w zborze silnych duchowo. żeby się nie ogladać na tych co zostają w tyle.
Podobno jeden brat w trakcie przemówienia pokusił się nawet o przyrównanie tych słabych do tych co są juz poza zborem, że wielu z tych słabych ma brdzo krytyczne nastawienei do organizacji.

Dla mnie to jest wyraźnie odchodzenie od chrystianizmu.W takim mysleniu wogle nie ma Ducha którego pokazywał nam Jezus.
Mój brat mówi, ze jest tym zgorszony......
Ale to pokazuje, ze pozostawać będzie tylko elitka trzymajaca się wszystkich wytycznych ck.

Użytkownik novanna edytował ten post 2009-05-21, godz. 09:12


#4 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-05-21, godz. 12:56

Pan Jezus dał przykład owcy, która odłączyła się od stada...... pasterz pozostawił stado i poszedł odzyskać tę jedną........... Podobnie przypowieść o syn u marnotrawnym, więcej znaczył dla Ojca niż ten ślepo posłuszny......... Ale to tylko słowa Pana Jezusa, które są niczym w obliczu słów płynących z ciała kierowniczego jedynaj słusznej organizacji, to jedyna dobra wskazówka :)

Z tego widać, że czują już oddech na plecach i postanowili się okopać :) na swoich jedynych słusznych pozycjach :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#5 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-05-21, godz. 13:55

novanna, on 2009-05-21 09:58, said:

Teraz są wyraźnie rady, żeby samemu trzymać się prawdy, że towarzystwo tych słabych może być dla nas katastrofą, że lepiej trzymać się w zborze silnych duchowo. żeby się nie ogladać na tych co zostają w tyle.
Podobno jeden brat w trakcie przemówienia pokusił się nawet o przyrównanie tych słabych do tych co są juz poza zborem, że wielu z tych słabych ma brdzo krytyczne nastawienei do organizacji.

Trend, aby dobierać sobie towarzystwo gorliwych, silnych duchowo chrześcijan widać od dawna. Szczególnie, jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, akcentowane jest, że bracia słabi w wierze mogą nas swym negatywnym duchem odwieźć od spraw duchowym, w domyśle od służenia organizacji. I myślę, że jest to spostrzeżenie dosyć trafne. Bo gdzie się najlepiej rozmawia o błędach organizacji, jeśli nie na miłej, przyjacielskiej pogawędce w zacisznym domowym gronie, przy filiżance nie koniecznie małej czarnej. Z autopsji mogę powiedzieć, że rodzinne nasiaduchy i otwarte rozmowy o śJ, w znacznym stopniu przyczyniły się do mojego ducha sceptycyzmu i krytykanctwa wobec organizacji.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#6 Matrix

Matrix

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 51 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-05-21, godz. 17:46

Brzmi to prawie jak teoria ewolucji, słabe jednostki są sukcesywnie pomijane, wypierane a w końcu.... wykluczane. Faktycznie, jest tak jak celnie zauważyła Ida w wypowiedzi powyżej. Częstotliwość kontaktów towarzyskich, wspólne spędzanie czasu poza oficjalnymi zebraniami zborowymi jest wprost proporcjonalna do zaangażowania teokratycznego. Nikt nie pochyla się nad jednostkami mniej aktywnymi- tacy są zagrożeniem.

#7 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-21, godz. 18:03

Ida, on 2009-05-21 15:55, said:

Trend, aby dobierać sobie towarzystwo gorliwych, silnych duchowo chrześcijan widać od dawna. Szczególnie, jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, akcentowane jest, że bracia słabi w wierze mogą nas swym negatywnym duchem odwieźć od spraw duchowym, w domyśle od służenia organizacji. I myślę, że jest to spostrzeżenie dosyć trafne. Bo gdzie się najlepiej rozmawia o błędach organizacji, jeśli nie na miłej, przyjacielskiej pogawędce w zacisznym domowym gronie, przy filiżance nie koniecznie małej czarnej. Z autopsji mogę powiedzieć, że rodzinne nasiaduchy i otwarte rozmowy o śJ, w znacznym stopniu przyczyniły się do mojego ducha sceptycyzmu i krytykanctwa wobec organizacji.


Pamiętam z jaką nieufnością mnie traktowano, gdy powiedziałem, że najbliższą mi osobą w Organizacji jest nieczynny głosiciel, a już w ogóle nie potrafili pojąć, że drugą taką bliską mi osobą jest misjonarz na terenie zagranicznym. Po świadkowsku było to nielogiczne...

Jest jeszcze jedna kwestia, w którą nie potrafię uwierzyć, że duża część śJ jest nimi z innych przyczyn niż wiara. Twierdził to dzisiaj Tadeusz Połgensek w rozmowie ze Scandikiem i ze mną- wierzę w jego doświadczenie, ale i tak trudno mi uwierzyć.

Użytkownik andreaZZ edytował ten post 2009-05-21, godz. 18:24


"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#8 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-05-21, godz. 18:31

mógłbyś podać jakie przyczyny podał?
Mnie się wydaje, że jedną z przyczyn może być strach przed śmiercią.
pozdrawiam Andrzej




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych