[quote name='pawel77' date='2009-12-02, godz. 10:48' timestamp='1259716702' post='127540']
ja mysle ze tu chodzi o to ze Jezus wraca do swojej poprzedniej postaci.
mysle ze gdyby chodzilo o przykladowy plemnik
to nie byloby mowy o jakiej kolwiek swiadomosci.
oczywiscie moge sie mylic ale w tej chwili wydaje mi sie to rozsadne
[/quote]
Wydaje mi się że zbytnio upraszczasz całą sprawę.
Przede wszystkim zauważ, że gdyby Jezus nie miał na myśli szerokiego znaczenia pojęcia "syna człowieczego", coś na wzór "pojęcia" homo sapiens, to powinien zwyczajnie powiedzieć: "[A cóż będzie], gdy zobaczycie [Syna Człowieczego] MNIE wstępującego tam, gdzie był(em) przedtem". Dlaczego użył pojęcia określającego jakiś rodzaj bytu a nie nazwę (np imię) osoby, konkretnego osobnika w tym rodaju?
Druga sprawa, co dokładnie oznacza zwrot "syn człowieczy"? Czy to samo co człowiek? Czy mówiąc syn człowieczy Jezus miał na myśli człowieka z krwi i kości? Czy taki człowiek istniał w takiej postaci TAM dokąd teraz udawał się Jezus?
Nie powiedział przecież "syna bożego", ale powiedział syna człowieczego (???)
W sprawie "plemnika" chciałbym zwrócić Twoją uwagę na to, że jest to analogia odnosząca się do początków istnienia tylko.
Nie można plemnika traktować zamiennie ze słowem czy duchem.
Fizyczny plemnik i jajo to forma przekazywania ożywającej siły (ducha) potomkowi ludzkiemu w "opakowaniu" duszy, a nie sam duch.
Jezus zrodził się w prostej linii z Ducha, nie z duszy. To kolosalna różnica, ponieważ o Duchu można powiedzieć że zawiera świadomość i inteligencją sam w sobie, czego o plemniku nie da się przecież powiedzieć.
pozdrawiam
[quote][quote name='gambit' date='2009-12-02, godz. 22:49' timestamp='1259759982' post='127547']
Tak, tak, można założyć, że wydarzenia z setnikiem i konającym Jezusem nie było i to nawet udowadniać Biblią, a mianowicie: '
Bóg nazywa rzeczy nie istniejące, jak gdyby istniały' (Rz 4:17). Oczywiście podałem ten przykład, jako skrajny przykład midraszu lub sofistyki. Ale o tych metodach jeszcze nieco dalej.[/quote]
Ja również zauważam tę skrajność w Twoich poglądach.
[quote]Czy naprawdę uważasz, że setnik wyciągnął wniosek o niezwykłości Jezusa na podstawie samego konania? Proszę powiedz, czym różniło się ,,oddanie ducha" Jezusa od innych ludzi? Bo dla mnie, 'widząc w ten sposób', oznacza oddanie ducha (
chwila śmierci) przy "akompaniamencie" ciemności i wstrząsów ziemi (
pomińmy kontrowersyjne rozdarcie). Tych rzeczy osobiście był światkiem, toteż na podstawie tych wydarzeń w zestawieniu towarzyszącym konaniem, mógł powiedzieć; 'widząc w ten sposób'.[/quote]
A kiedy ja mówiłem że "widząc że w ten sposób oddal ducha" wyklucza którekolwiek z towarzyszących temu wydarzeniu zjawisk?
[quote][/center]Wracając do pochodzenia Jezusa, to znalazłem przypadkowo blog w którym jest m.in. opracowanie niejakiego Anthony F. Buzzarda, który przedstawia argumenty podobne do twych Ryszardzie. Przedstawia fragmenty z książki ,,
The Doctrin of the Trinity – Christianity's Self-Inflicted Wound”, a w niej argumenty o tym, że PŚ nie naucza o preegzystencji Jezusa. Trochę mną wstrząsnęło, toteż używając niedawnego określenia 'pawel77', '
przemyślenia są w fazie rozwojowej'. Podam niżej tylko fragmencik w mej parafrazie.[/quote]
No to daj namiary na tego bloga, może sobie podyskutujemy z tym panem.
pozdrawiam
Użytkownik ryszard wieczorek edytował ten post 2009-12-03, godz. 10:13