1.
Nie jest bardzo istotne czy dosłownie używał w tym miejscu imienia Bożego.
2.
W zasadzie to nie ma żadnej pewności jakie słowo tu padło, skoro powszechnie uważa się, że że Jezus używał prawdopodobnie aramejskiego języka.
I tu się dopiero robi "wesoło" bo niektórzy twierdza, że imię prawdziwego Boga Biblii to aramejskie Alah
(Rzuć w wolnej chwili oczkiem - http://www.planetais...h_w_biblii.html)
Z drugiej strony to ciekawe (artykuł powyżej) do jakich absurdów można dojść przez porównywanie słow, zwrotów, znaczeń, a przecież też się tym posługujemy czasami ;/.
3.
Wtedy jest to rzeczywistym problemem, ponieważ i tak nie wiadomo jakiego słowa używał. Mało prawdopodobne, żeby mówił dwoma językami, jak świetnie wykształcony ap. Paweł "skoro się nigdzie nie uczył", (to odnosiło się do Pisma) ale po grecku czy po łacinie z faryzeuszami raczej nie rozmawiał.
Może byłoby to wyraźniejsze, gdybyśmy wiedzieli dosłownie jakie słowa tam padały.
NIe wydaje mi się, żeby to było istotne, w temacie o Trójcy podam więcej na ten temat, czemu wystarczyło uczonym w Piśmie i faryzeuszom, że przyznawał się do Mesjaństwa i Synostwa Bożego, co było dla nich jednoznaczne z równaniem się z Bogiem, co Mu przecież zarzucali!! NIe można tego usunąć.
Użytkownik piotrz edytował ten post 2010-03-08, godz. 16:42