Skocz do zawartości


Zdjęcie

Prawne umocowanie Świadków Jehowy


  • Please log in to reply
54 replies to this topic

#1 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2009-06-09, godz. 06:55

Czy w Polsce możliwa jest delegalizacja Społeczności Świadków Jehowy? O takim pomyśle słyszałem. Antypaństwowość, bierność polityczna, neutralność dzieci w szkole, kwestia transfuzji, itp. to często podawane przesłanki.

A jednak Jehowa stoi po stronie swojego ludu. Dziś media podały:

Kolejne niemieckie landy są zmuszane do przyznania wspólnocie świadków Jehowy statusu, jaki mają Kościoły chrześcijańskie - czytamy na łamach Rzeczpospolitej.

Zwykła transfuzja krwi mogła uratować życie 29-letniej Mariny J. Kobieta straciła jej sporo w rezultacie poronienia, ale w chwili gdy trafiła do jednej z klinik w Hesji, była na tyle przytomna, by się bronić przed transfuzją. Na przetoczenie krwi nie wyraził także zgody jej mąż. Marina była gorliwą wyznawczynią Jehowy, tak jak jej mąż. I mocno wierzyła, że przyjmując obcą krew, sprzeniewierzy się jednej z podstawowych zasad wiary świadków Jehowy. Po dwóch dniach pobytu w klinice Marina zmarła. Jej matka domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności członków wspólnoty świadków Jehowy, których obarcza winą za śmierć swej córki. – Badamy sprawę od roku. Na razie bez rezultatów – twierdzi rzeczniczka prokuratury w Giessen.

Na wyniki czekają niecierpliwie politycy w kilku niemieckich landach, gdzie świadkowie Jehowy pragną uzyskać status stowarzyszenia prawa publicznego, taki sam jakim cieszą się w Niemczech Kościoły chrześcijańskie - dodaje Piotr Jendroszczyk.

– Z naszego punktu widzenia wspólnota wyznaniowa, która nawołuje do nieuczestnictwa w wyborach, nie ceni wolności obywateli i odrzuca transfuzje krwi, nie stoi na gruncie konstytucji – mówi otwarcie Günther Oettinger, szef rządu Badenii-Wirtembergii z ramienia CDU. Czyni wszystko, aby zapobiec przyznaniu w swym landzie nowego statusu społeczności świadków Jehowy.

– Wątpię, aby się to udało. Sprzeciwialiśmy się przez 15 lat i przegrywaliśmy kolejne procesy – tłumaczy Dirk Kruegel z rządu (Senatu) Berlina, przypominając, że Berlin był pierwszym niemieckim landem, który trzy lata temu zmuszony został orzeczeniem sądu przyznać świadkom Jehowy status stowarzyszenia. Wiążą się z tym określone uprawnienia, jak chociażby przekazywanie ściągniętego przez władze państwowe podatku religijnego i innych wpływów do kas Kościołów posiadających status stowarzyszenia prawa publicznego.

Świadkowie Jehowy z takich praw jednak nie korzystają, kwestionując legalność instytucji państwowych. Zdaniem Federalnego Sądu Administracyjnego takie traktowanie przez nich państwa nie może być jednak przyczyną odmowy przyznania określonych praw 166 tysiącom członków wspólnoty wyznaniowej. Land po landzie zmuszony jest przyznawać świadkom Jehowy status stowarzyszenia. Uczyniła to nawet bardzo katolicka Bawaria. Bronią się nadal Nadrenia-Palatynat, Badenia-Wirtembergia oraz Nadrenia Północna-Westfalia.

– Jesteśmy spokojni o wynik naszych starań – mówi Gaius Glockenstein, prawnik i członek wspólnoty świadków Jehowy. Tłumaczy, że wszelkie argumenty przeciwko wspólnocie wyznawców padały już w przeszłości nieraz i prokuratorskie postępowanie w sprawie śmierci Mariny J. niczego nie zmieni.

--
Odnośnik do artykułu: http://www.rp.pl/artykul/2,317442.html

Użytkownik jb edytował ten post 2009-06-09, godz. 15:36


#2 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2009-06-09, godz. 08:50

Jako, że uważam się za przyjaciela Niemiec, tego typu decyzji życzę im jak najwięcej.
Szczerze, jako Polak im tego życzę.
A ha, no i mecztów niech się buduje jak najwięcej.

#3 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-06-09, godz. 15:59

Mario, o delegalizację w PL bądź spokojny.
Ja, iszbin, Paweł R, Liberał, Brat Jaracz i parę innych osób na to nie pozwolimy.
gdyż uważamy, że zakaz działalności byłby darmową reklamą na koszt panstwa.

#4 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2009-06-09, godz. 16:55

Mario, o delegalizację w PL bądź spokojny.
Ja, iszbin, Paweł R, Liberał, Brat Jaracz i parę innych osób na to nie pozwolimy.
gdyż uważamy, że zakaz działalności byłby darmową reklamą na koszt panstwa.


Ja jestem pewien że o te sprawy dba największy z ludzi i sam Jehowa. A poza tym, ten świat niebawem przeminie i okaże się, że imię Boga coś konkretnego oznacza.

#5 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-06-09, godz. 17:24

Ja jestem pewien że o te sprawy dba największy z ludzi i sam Jehowa. A poza tym, ten świat niebawem przeminie i okaże się, że imię Boga coś konkretnego oznacza.


Sto lat temu też bylo 'niebawem'. Ba, wielokrotnie było to 'lada dzień' a nawet 'bliżej niż do końca wieku'

#6 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-06-09, godz. 17:56

Ja, iszbin, Paweł R, Liberał, Brat Jaracz i parę innych osób na to nie pozwolimy.
(...) uważamy, że zakaz działalności byłby darmową reklamą na koszt panstwa.
[/quote]




To jedna sprawa. A po drugie: byłby pretekst do wszczęcia larum na temat prześladowań, których przecież świadkowie Jehowy NAJBARDZIEJ doznali w historii ;) A zatem, działajcie dalej, na zdrowie :) Przynajmniej jedno proroctwo się nie wypełni, wedle Waszej wykładni... :P
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#7 augustusgermanicus

augustusgermanicus

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Daleko

Napisano 2009-06-09, godz. 18:30

Ja jestem pewien że o te sprawy dba największy z ludzi i sam Jehowa. A poza tym, ten świat niebawem przeminie i okaże się, że imię Boga coś konkretnego oznacza.



Mario? Powiedz co palisz i gdzie to kupic mozna. Bo chcialbym tez miec takie bezkrytyczne popdejscie do faktow.

:)

Obecnie nadal SJ augustusgermanicus

Sto lat temu też bylo 'niebawem'. Ba, wielokrotnie było to 'lada dzień' a nawet 'bliżej niż do końca wieku'


Oj oj oj. Pominales najwazniejsze:

"w zasiegu reki"

Ktos ma k*****ssko dlugie rece :D
Umbre Summum

#8 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-06-09, godz. 18:38

nielegalne instytucje państwowe mają uznać legalność organizacji.
są spokojni o wynik, bo brak prześladowań to właśnie są prześladowania w dniach ostatnich.
pozdrawiam Andrzej

#9 sk8terboy

sk8terboy

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 160 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-06-09, godz. 19:03

A jednak Jehowa stoi po stronie swojego ludu. Dziś media podały:

Kolejne niemieckie landy są zmuszane do przyznania wspólnocie świadków Jehowy statusu, jaki mają Kościoły chrześcijańskie - czytamy na łamach Rzeczpospolitej.


czyli po stronie kościołów, które mają już ten status też stoi Jehowa???
Want to know how deep the rabbit hole goes?

#10 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-06-09, godz. 20:23

Ja jestem pewien że o te sprawy dba największy z ludzi i sam Jehowa.


Czy o kłamstwa wypowiadane przez starszych zboru na komitecie sądowniczym też dba największy z ludzi i sam Jehowa? Albo o kłamstwa w publikacjach? Gdyby największy z ludzi i Jehowa naprawdę dbali o Organizację to musieliby również tolerować kłamstwa oraz nieludzkie zasady.

Oto jak największy z ludzi i sam Jehowa dbają o te sprawy:

http://watchtower.or...s...st&p=116328

Wynikałoby z tego, że raz dbają a raz nie dbają. A może po prostu dbają o sprawy ludzi o szczerym sercu a nie o sprawy jakiejś organizacji?

A poza tym, ten świat niebawem przeminie i okaże się, że imię Boga coś konkretnego oznacza.


Ten świat przeminie wtedy kiedy Bóg uzna to za stosowne. My ludzie nie znamy dnia ani godziny kiedy to nastąpi. Tak więc nie wiemy czy będzie to niebawem, czy za 50 lat czy za 100 lat czy za 400 lat. Nawet gdyby to było niebawem, to nie wiemy ile to niebawem potrwa.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-06-09, godz. 20:50


#11 Ktosia

Ktosia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 169 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2009-06-09, godz. 20:36

(...)w kilku niemieckich landach, gdzie świadkowie Jehowy pragną uzyskać status stowarzyszenia prawa publicznego, taki sam jakim cieszą się w Niemczech Kościoły chrześcijańskie - dodaje Piotr Jendroszczyk.

Przecież śJ są apolityczni i neutralni? Jak więc mogą starać sie o przyznanie im jakiegoś statusu? Czy nie pchają się sami w strukturę, którą sami nie do końca uznają?
Ktosia

"Czasem trzeba umrzeć, by urodzić się na nowo.
Czasem trzeba wiele stracić, by wyjść z podniesioną głową.
Nawet przestać wierzyć, by docenić wiary siłę.
Gdy przeczytasz tysiąc książek, czy zrozumiesz jedną chwilę?"

#12 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2009-06-09, godz. 20:51

Ludziska,

popatrzcie dookoła co się dzieje. Czy nie zauważacie, że żyjemy w czasie końca. To prawda, że nie znamy dokładnej daty końca, ale Jezus podał pewne znaki. Nieważne. Kto ma uszy i wzrok właściwy (biblijny) zgodzi się ze mną.
Prawne umocowanie jest oczywiście tymczasowe, i potrzebne. Nie tylko dla Świadków Jehowy ale dla innych. Prawdziwa religia funkcjonując w świecie, nie potrzebuje żadnego umocowania.
Kościół Katolicki zadbał o swoje umocowanie prawne i wymyślił sobie Państwo Watykańskie. No i ludzie w to uwierzyli i sie na to zgodzili. Ale oczywiście z punktu widzenia Biblijnego jest to swoisty absurd.
Paszporty Watykańskie, własne banki, tytuły i godności (prałat, infułat, itp.) to trochę nawet "zabawne". Cóż nie jedna religia chciałaby mieć swoje państwo, swoje banki i walutę, flagę narodową, hymn, wojsko, itp. Mieć papieża który byłby prezydentem, ministrów, departamenty, radio, gazety, budynki, zespół pałacowo-kościelny a nawet dworzec kolejowy, itp. A Katolicy właśnie to mają. Watykan jest najbardziej zmilitaryzowanym państwem na świecie.
I nazywa się to umocowanie prawne. Świadkowie Jehowy nie mają nawet 10% z tego. I nie zabiegają o tego typu umocowanie prawne.

#13 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-06-09, godz. 21:09

Ludziska,

popatrzcie dookoła co się dzieje. Czy nie zauważacie, że żyjemy w czasie końca. To prawda, że nie znamy dokładnej daty końca, ale Jezus podał pewne znaki. Nieważne. Kto ma uszy i wzrok właściwy (biblijny) zgodzi się ze mną.


Ja zauważam co się dzieje. Jednak nie lubię jak ciągle się powtarza raz po raz słowa o bliskim końcu świata. A trzeba przyznać że w ostatnim czasie takich wypowiedzi Organizacja robi coraz więcej. Takie teksty nie napawają człowieka optymizmem a wręcz zniechęcają do życia, w skrajnych przypadkach powodują zaburzenia psychiczne co z kolei powoduje pogorszenie się ogólnego stanu zdrowia. Ponadto wielu ludzi kieruje się wtedy strachem a nie szczerą miłością do Boga. Straszenie ludzi rychłym końcem świata nie jest wyrazem miłości chrześcijańskiej. Dla przykładu Kościół Katolicki nie neguje końca świata a jednak się o tym nie trąbi tak jak to czynią ŚJ. Nie jest istotne kiedy ten koniec nadejdzie ale jest istotne jakimi jesteśmy ludźmi. Skoro już mowa o Bibli to również na jej podstawie jestem przekonany, że nie muszę być Świadkiem Jehowy żeby zostać zbawionym. Zresztą po co mam być Świadkiem skoro i tak za mało głoszę i Bóg uzna mnie za teokratycznego nieroba i zniszczy w Armagedonie?

Nasunęło mi się na myśl porównanie Świadków Jehowy do zwolenników końca świata w 2012 r. Jedni i drudzy podobnie gadają i straszą. A tu zupełnie nie o to chodzi. Straszyć innych jest łatwo ale powiedzieć im coś naprawdę pożytecznego - trudno.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-06-09, godz. 21:34


#14 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2009-06-09, godz. 21:16

Ja zauważam co się dzieje. Jednak nie lubię jak ciągle się powtarza raz po raz słowa o bliskim końcu świata. (...) Dla przykładu Kościół Katolicki nie neguje końca świata a jednak się o tym nie trąbi tak jak to czynią ŚJ. Nie jest istotne kiedy ten koniec nadejdzie ale jest istotne jakimi jesteśmy ludźmi.


Miliony ludzi, na wszystkich kontynentach, we wszystkich niemal językach zaliczani do katolików wypowiadają słowa dzień w dzień: Głosimy śmierć Twoją, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twojego przyjścia
To nie jest ciągłe mówienie o końcu? Jest! Ciągłe oczekiwanie! Jeśli oczekują, i powtarzają to codziennie, to sprawa ważna. To też jest jakaś forma trąbienia.
No bo nie myslę, żeby ktoś mówił że oczekuje przyjścia (a wiec końca) i tego nie czynił. Czy w związku z tym, wszyscy katolicy narażeni są na nerwicę i inne choroby?

Użytkownik Mario edytował ten post 2009-06-09, godz. 21:18


#15 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-06-09, godz. 21:22

Miliony ludzi, na wszystkich kontynentach, we wszystkich niemal językach zaliczani do katolików wypowiadają słowa dzień w dzień: Głosimy śmierć Twoją, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twojego przyjścia
To nie jest ciągłe mówienie o końcu? Jest! Ciągłe oczekiwanie! Jeśli oczekują, i powtarzają to codziennie, to sprawa ważna. To też jest jakaś forma trąbienia.
No bo nie myslę, żeby ktoś mówił że oczekuje przyjścia (a wiec końca) i tego nie czynił. Czy w związku z tym, wszyscy katolicy narażeni są na nerwicę i inne choroby?



Bo widzisz - ja jako katolik nie koncentruje sie na ten koniec, kiedykolwiek by mial byc, tylko na tym, zebym - jesli juz ten koniec nadejdzie - mial zapewniony spokoj duszy. I abym mogl dac swiadectwo tego kim bylem, jako przyklad a nie sztuczna presja. To ze bedzie, to jest fakt, a to, ze wyczekuje nieba, wcale nie znaczy, ze trabie wszem i wobec ze zaraz ten koniec nastanie. Jak nastanie, to nastanie.

A druga kwestia to taka, ze mnie sie nie straszy, ze musze zdazyc przed koncem i ze koniec nastanie za mojego zycia, a jak umre zanim ten koniec bedzie, to mam pecha.

Użytkownik rhundz edytował ten post 2009-06-09, godz. 21:25


#16 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-06-09, godz. 21:24

Miliony razy w miesiacu, na wszystkich kontynentach, we wszystkich niemal językach, katolicy wypowiadają słowa: Głosimy śmierć Twoją, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twojego przyjścia


No i co z tego że to mówią? Nikogo w ten sposób się nie straszy. Natomiast Organizacja jest pełna fatalizmu. Przykłady wypowiedzi mówców na zgromadzeniach:

"Tak więc musimy być przekonani, że koniec jest już naprawdę bardzo blisko. Będzie to straszna, niesamowita zagłada (...)"

"Ale gdy przyjdzie Armagedon! Bóg zgładzi wszystkich niegodziwych ludzi. Trupy będą rozrzucone jak zgliszcza a ich trzewia jak gnój" (brat Wojtyniak)

"Musimy mieć świadomość, że koniec przyjdzie w jednej godzinie, w jednej godzinie, w jednej godzinie!"

To tylko nieliczne przykłady. Czy tak mieli wypowiadać się prawdziwi naśladowcy Chrystusa? To nie jest normalne. Są to po prostu fatalizmy które nikomu nie przynoszą nic dobrego. Niedobrze mi się robi jak słucham takich rzeczy. W Kościele Katolickim na szczęście nic takiego nie ma. Za to ksiądz dużo mówi o miłości, pokoju i szczęściu co mi się podoba. Pozwala mi to odnaleźć spokój i poczuć się lepiej. Wystarczy mi że codziennie się nasłucham o wojnach, kataklizmach, wypadkach i chorobach. Religia natomiast powinna służyć wspieraniu człowieka a nie jeszcze większym jego dołowaniu. Wszyscy wiemy że na świecie źle się dzieje.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-06-09, godz. 21:30


#17 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2009-06-09, godz. 21:32

Ludziska,

popatrzcie dookoła co się dzieje. Czy nie zauważacie, że żyjemy w czasie końca.

Ludziu Mario !
Powiem Ci tak po męsku i trochę po koleżeńsku Ci powiem; człowieku tobie wali w dekiel i to dość potężnie.
Daję Ci pół roku na przemyślenie tego coś tu wyżej sieknął.
Gdyby Ci nie wychodziło błagaj bliźnich o pomoc.
Powodzenia

#18 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-06-09, godz. 21:36

O sprawie opisanej w "Rzeczpospolitej" napisano także w serwisie "Fronda". Tekst wraz z komentarzami czytelników: link
.jb

#19 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2009-06-09, godz. 21:45

Ktoś z władz wykasował mój wpis. To jest dopiero kontrola. Nawet za komuny tego nie było!!!

No i jak tu można czuć się traktowanym poważnie. Jak każdy wpis można skasować. Idę spać.

Użytkownik Mario edytował ten post 2009-06-09, godz. 21:46


#20 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-06-09, godz. 21:46

Dlatego lepiej wrócić do tematu a tę myśl kontynuować w innym temacie który na forum jest do tego celu założony.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-06-09, godz. 21:46





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych