Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jaki to Nr i Rok Strażnicy?


  • Please log in to reply
8 replies to this topic

#1 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2009-06-09, godz. 19:17

Witajcie,
mam prośbę o pomoc w ustaleniu jaki numer posiada, i z którego roku pochodzi jedna ze "Strażnic", którą posiadam. Próbowałem trochę sam jednak nie mam pewności.

Strażnica posiada następujące artykuły:
1. Doskonały rząd dla całej ludzkości.
2. Doskonały władca dla rządu nad ludzkością.
3. Dzień decyzji.
4. Międzynarodowy Kongres Świadków Jehowy pod hasłem „Woli Bożej” (dokończenie).
5. Pytania czytelników. [O tym, kto zaczął nauczać o nieśmiertelności]
6. Dobra rozmowa.

W związku z tym, że artykuł 4. Opisuje kongres, który odbył się – o ile mi wiadomo – w 1958 r. założyłem, że numer pochodzi z roku 1959, ale nie wiem jak szybko publikowały się w Polsce w tym okresie sprawozdania z zagranicznych kongresów. W artykule wspomina się o tym, że uczestnicy otrzymali wtedy książkę „Od raju utraconego do raju odzyskanego”.
Numeru ustalić nie jestem w stanie ustalić. W WTLib2008 nie udało mi się wyszperać żadnych wskazówek.
Może ktoś ma ten numer i ma go opisanego lub wydatowanego.

#2 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-06-10, godz. 08:36

Witajcie,
mam prośbę o pomoc w ustaleniu jaki numer posiada, i z którego roku pochodzi jedna ze "Strażnic", którą posiadam. Próbowałem trochę sam jednak nie mam pewności.

To Strażnica nr11 z 1959.
Dodam Ci angielskie odpowiedniki do artykułów:

Strażnica posiada następujące artykuły:
1. Doskonały rząd dla całej ludzkości.
(Watchtower z 15 kwietnia 1959, ss.228-236)
2. Doskonały władca dla rządu nad ludzkością.
(Watchtower z 15 kwietnia 1959, ss.236-242)
3. Dzień decyzji.
(Watchtower z 1 marca 1959, ss.157-159)
4. Międzynarodowy Kongres Świadków Jehowy pod hasłem „Woli Bożej” (dokończenie).
(Watchtower z 15 lutego 1959, ss.114-123)
5. Pytania czytelników. [O tym, kto zaczął nauczać o nieśmiertelności]
(Watchtower z 15 września 1957, s.575)
6. Dobra rozmowa.
(Watchtower z 1 lipca 1958, s.413)

Pzdr.
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#3 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2009-06-10, godz. 08:55

Wielkie THX! :-)

Będę miał jeszcze ze dwie publikacje do zidentyfikowania, to potem wpiszę w ten wątek.

Pozdr!

A powiedz mi jeszcze - bo wolę wędkę niż rybę ;) - jak to ustaliłeś?

#4 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-06-10, godz. 09:22

A powiedz mi jeszcze - bo wolę wędkę niż rybę ;) - jak to ustaliłeś?


A mam taki spis wszystkich polskich odpowiedników od 1950-1989 ;)
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#5 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-17, godz. 22:46

Wracam z problemem ustalenia daty publikacji.
Wydawnictwo, które mam wygląda na starą broszurę formatu A5. Artykuł na pierwszej stronie to "Dlaczego chrześcijanie unikają tytoniu.
Kolejne artykuły to:
s. 6: Niebezpieczna substancja w smole
s. 7: Tytoń w ciągu wieków
s.11: Tytoń na ławie oskarżonych

Jak ktoś wie, albo sobie przypomina to proszę o info. Wygląda mi tak na lata 50te...

#6 vilgefortz

vilgefortz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 219 Postów

Napisano 2010-02-20, godz. 19:21

NIEDAWNO wydawcy czasopisma Awake! otrzymali pisany ołówkiem, króciutki list, zawierający pytanie: „Czy ludzie, którzy palą, mogą być świadkami Jehowy?”
Składające się ze świadków Jehowy Społeczeństwo Nowego Świata nie żąda od każdego, kto chciałby być świadkiem, żeby się najpierw zobowiązał zrezygnować z nałogu palenia tytoniu. Jednak ci świadkowie uważają, że używanie tytoniu przez ludzi, którzy poznali zamierzenie Jehowy i oddali się czynieniu Jego woli, jest oznaką niedojrzałości. Takie osoby nie są dobrym przykładem dla drugich. Dlaczego? Ponieważ dalszego używania tytoniu przez takich chrześcijan nie da się pogodzić z czterema zasadniczymi przymiotami: mądrością, sprawiedliwością, mocą i miłością, którymi Stwórca wyposażył człowieka w chwili stwarzania.
Przede wszystkim zwróćmy uwagę na to, jaki brak mądrości wykazują ludzie używający tytoniu, a zwłaszcza palący papierosy. Prasa ciągle publikuje reportaże o szkodliwych skutkach palenia tytoniu. Gromadzi się coraz więcej dowodów, że ów nałóg wywołuje schorzenia serca, zaburzenia żołądkowe, raka krtani i płuc oraz poważnie skraca długość życia. Choć zawsze znajdą się tacy, którzy usiłują pomniejszyć znaczenie tych doniesień - zwykle są to lekarze hołdujący temu nałogowi lub opłacani przez producentów tytoniu - to jednak faktem jest, że Amerykański Związek Lekarzy odmawia zamieszczania w swych wydawnictwach fachowych i niefachowych dobrze płatnych ogłoszeń reklamujących wyroby tytoniowe. Pewien czołowy specjalista chorób żołądka domaga się nawet stanowczo od swych pacjentów, żeby raz na zawsze przestali palić, a jeśli pacjenci odmawiają, nie podejmuje się leczenia. Mądrość domaga się, żebyśmy szanowali swe zdrowie jako jedno z najcenniejszych dóbr i żebyśmy przez używanie tytoniu nie narażali niepotrzebnie na szwank zdrowia a nawet życia. Nie jest też bez znaczenia wydatek pieniężny na ten nałóg, wynoszący rocznie 1500 do 4500 zł i więcej.
Nałóg palenia wpływa też niekorzystnie na przymiot sprawiedliwości, którym musimy oceniać swe postępowanie. Jako chrześcijanie podlegamy nakazowi przedstawiania swych ciał na ofiary ‚żywe, święte, godne przyjęcia u Boga’. Tak samo jak dawni Izraelici i my mamy obowiązek składać ofiarę najlepszą. Jeśli traktujemy beztrosko ofiarę składaną Bogu, to swym postępowaniem mówimy, że ‚ołtarz Jehowy jest godny wzgardy’. W istocie okradamy wtedy Boga przez składanie Mu ofiary wadliwej i przedstawiającej mniejszą wartość wskutek szkód spowodowanych tym nałogiem. - Rzym. 12:1; Mal. 1:12, 13, NW.
Palenie prowadzi nas także do przekroczenia przykazania, które żąda, żebyśmy traktowali swych bliźnich sprawiedliwie: „Wszystko, co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też musicie czynić im podobnie.” Każdy chce oddychać czystym powietrzem, a wielu jest takich, którym dym tytoniowy szczególnie szkodzi. Paląc tytoń w swym mieszkaniu, w miejscu pracy, w gmachach publicznych lub w publicznych środkach lokomocji, zmuszamy drugich do oddychania powietrzem, które zanieczyściliśmy dymem z papierosów. - Mat. 7:12, NW.
Szczególnie na niewiastach brzemiennych spoczywa tu obowiązek względem przyszłego pokolenia, to znaczy mającego się dopiero narodzić potomstwa. Według relacji opublikowanej w fachowej literaturze lekarskiej (American Journal of Obstetrics and Gynecology, kwiecień 1957) rozległe badania, przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Finlandii, wykazały, że palenie szkodzi dzieciom jeszcze nie urodzonym. Palenie zwiększa o 50 procent śmiertelność wśród wcześniaków; im więcej wypalonych papierosów, tym wyższa śmiertelność wśród dzieci urodzonych i nieurodzonych. Ponadto lekarze odkryli, że nawet jedno zaciągnięcie się dymem tytoniowym przez matkę powoduje przyspieszenie bicia serca płodu. Stwierdzono też, że kobiety pracujące przy tytoniu rzadziej zachodzą w ciążę, mają więcej poronień i wyższy jest procent śmiertelności wśród ich dzieci w wieku do lat 3 niż u kobiet nie mających do czynienia z tytoniem. Bez wątpienia przymiot sprawiedliwości - nie mówiąc już o miłości macierzyńskiej - zabrania młodym matkom wyrządzania krzywdy swemu potomstwu w im je samolubnego zażywania wątpliwej przyjemności.
Dalszym przymiotem, którym Stwórca nas wyposażył i którego nie da się pogodzić z nałogiem palenia, jest moc (władza). Używanie tytoniu osłabia władze umysłowe, takie jak pamięć, zdolność koncentrowania się, siła woli oraz wytrzymałość fizyczna. Sportowców - choć ubiegają się o wieniec materialny, zniszczalny - cechuje pod tym względem opanowanie. Chrześcijanie siłą rzeczy powinni się zdobyć na to samo przez wzgląd na niezniszczalny wieniec życia wiecznego. - 1 Kor. 9:24-27.
Nałóg palenia papierosów do tego stopnia osłabił siłę woli u tysięcy palaczy, że zdaje im się, iż nie potrafią przestać palić, choć wszystko przemawia za tym, by to uczynili. (W USA niektórym pomogły pastylki „Bantron” wynalezione przez grupę uczonych z Uniwersytetu Lojoli) Chrześcijanie nie powinni być niewolnikami człowieka ani jakiegoś nałogu; powinni być jedynie niewolnikami Boga i Chrystusa. „Zostaliście uwolnieni od grzechu, ale staliście się niewolnikami Bogu.” Dzięki wierze, modlitwie i działaniu świętego ducha Bożego chrześcijanie potrafią zerwać z nałogiem używania tytoniu. Ap. Paweł wyraził to następująco: „Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia. - Rzym. 6:22, NW; Filip. 4:13, Kow.
Ale nade wszystko palenie tytoniu urąga przymiotowi miłości. Przejawia się w nim brak miłości do Boga, do bliźniego i do siebie samego. Nie miłujemy Boga całym sercem i umysłem, całą duszą i ze wszystkich sił, jeśli przez tytoń trwonimy swe dobra duchowe i materialne. Gdy miłujemy Boga, „przestrzegamy jego przykazań”. Jedno z tych przykazań mówi, żebyśmy ‚oczyścili siebie od wszelkiego splamienia ciała i ducha, udoskonalając świętość w bojaźni Bożej”. Nie możemy tego przeoczać: nałóg palenia jest nieczystością, zanieczyszcza bowiem nasze ciało, naszą odzież oraz powietrze, którym oddychamy. Kala nas nawet duchowo, gdyż używanie tytoniu wywodzi się z rytuałów religii pogańskiej. - 1 Jana 5:3; 2 Kor. 7:1; 1 Kor. 10:18-22, NW.
Palenia tytoniu w tej czy innej formie nie można pogodzić z miłością bliźniego. Słowo Boże każe nam podobać się bliźniemu w tym, co jest dobre do jego zbudowania. Używanie tytoniu zdaje się sprzyjać samolubstwu i lekceważeniu wszystkiego, co może się podobać drugim; widać to chociażby z tego, że wielu nie zważa na tabliczki z napisem „Dla niepalących”. Ulegając niewolniczo nałogowi palenia, nie tylko uszczuplamy swe sposobności i środki udzielania bliźnim pomocy w poznaniu drogi Bożej, ale możemy nawet uprzedzić ich do siebie. - Rzym. 15:2.
Niewątpliwie z powyższego jasno wynika, dlaczego świadkowie Jehowy w Społeczeństwie Nowego Świata stronią od tytoniu i uważają za niedojrzałych wszystkich, którzy hołdują temu nałogowi, choć się oddali czynieniu woli Bożej. Używania tytoniu nie da się pogodzić z należytym pielęgnowaniem czterech przymiotów, którymi nas wyposażył Jehowa: mądrości, sprawiedliwości, mocy i miłości. Możemy być pewni, że po Armagedonie w nowym świecie Bożym nie będzie niczego, co rujnuje, niczego, co sprawia smutek, cierpienie i śmierć, a więc nie będzie też palenia tytoniu. - Izaj. 11:9; Obj. 21:4.



Czy to ten artykuł?

V.
------------> TUTAJ SPÓJRZ i załóż konto na chomiku. Większość rzeczy możesz pobrać za darmo, bo 50 mb wystarcza w zupełności :)

A oto, dla Ciebie, chomiki zajmujące się WTS-em: trochę prywaty, czyli mój chomik ;)
SCORP1ON, obywatel.gg, arturszylopl, fakirek, wts, WTLibrary, Watchtower-files, PAROUSIA, daryelko, Grzema

#7 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-28, godz. 14:21

Czy to ten artykuł?
V.


Niestety, to nie ten artykuł.

Pierwszy artykuł zaczyna się słowami:

"Wielu nowicjuszów poznaje prawdy biblijne i zajmuje miejsce w szeregach świadków Jehowy, którzy głoszą ewangelię. Dawniej niektórzy z tych nowicjuszów palili tytoń, ale teraz skończyli z tym. Są jednak i tacy, którzy poznają prawdę i nie rzucają palenia. [...] Niektórzy nawet w Sali Królestwa częstowali niepalących świadków papierosami. [...]"

#8 easypadcx

easypadcx

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 245 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-02-28, godz. 15:07

Wracam z problemem ustalenia daty publikacji.
Wydawnictwo, które mam wygląda na starą broszurę formatu A5. Artykuł na pierwszej stronie to "Dlaczego chrześcijanie unikają tytoniu.
Kolejne artykuły to:
s. 6: Niebezpieczna substancja w smole
s. 7: Tytoń w ciągu wieków
s.11: Tytoń na ławie oskarżonych

Jak ktoś wie, albo sobie przypomina to proszę o info. Wygląda mi tak na lata 50te...

moglbym przejzec moje archiwum. Ale skan przydalby sie tez...

#9 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-03-03, godz. 22:09

moglbym przejzec moje archiwum. Ale skan przydalby sie tez...


Słuszna uwaga... c.d.n.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych