Skocz do zawartości


Zdjęcie

wersy biblijne na ścianie zamiast "balwochwalstwa"


  • Please log in to reply
8 replies to this topic

#1 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-12, godz. 09:39

wiele osób, będąc katolikami, miało na ścianach różne obrazy o treści religijnej.
Zostając ŚJ musieli "zaniechać balwochwalstwa".

Na świanach pojawiały się więc oprawiane w ramki kartki z wersetami, np.
taki "obrazek" wielkości A4 z tekstem rocznym. Kwitła też sztuka "ludowa",
np. ręcznie malowane, ozdobne talerze z wersetem, do wieszania na ścianie.

Co ciekawe, widziałem te cudeńka tylko u wieloletnich ŚJ, takich z 20-40letnim
stażem w organizacji. U nowoochrzczonych tego nie zauważyłem...

jak myślicie, czy ŚJ kiedyś rekompensowali sobie w ten sposób jakąś potrzebę psychiczną, wcześniej zaspokajaną przez "balwochwalstwo"?

Czy coś wam wiadomo o ingerencjach Nadarzyna w "kulturę ludową" ŚJ?
Czy były jakieś oficjalne lub nieoficjalne sugestie, aby tego zaniechać?

Sebastian

#2 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2010-10-19, godz. 14:55

ciekawi mnie czy takie zjawisko istnieje u protestantów, np. ktoś był katolikiem, zostaje zielonoświątkowcem, niszczy obrazy Maryji i innych świetych i... poprzestaje na pustej ścianie czy wiesza werset biblijny?

chodzi mi o ustalenie czy jest to zjawisko specyficzne dla WTS czy dotyczy wszelkich "niebalwochwalczych" chrześcijan...

#3 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-19, godz. 15:31

wiele osób, będąc katolikami, miało na ścianach różne obrazy o treści religijnej.
Zostając ŚJ musieli "zaniechać balwochwalstwa".

Na świanach pojawiały się więc oprawiane w ramki kartki z wersetami, np.
taki "obrazek" wielkości A4 z tekstem rocznym. Kwitła też sztuka "ludowa",
np. ręcznie malowane, ozdobne talerze z wersetem, do wieszania na ścianie.

Co ciekawe, widziałem te cudeńka tylko u wieloletnich ŚJ, takich z 20-40letnim
stażem w organizacji. U nowoochrzczonych tego nie zauważyłem...

jak myślicie, czy ŚJ kiedyś rekompensowali sobie w ten sposób jakąś potrzebę psychiczną, wcześniej zaspokajaną przez "balwochwalstwo"?

Czy coś wam wiadomo o ingerencjach Nadarzyna w "kulturę ludową" ŚJ?
Czy były jakieś oficjalne lub nieoficjalne sugestie, aby tego zaniechać?

Sebastian



Seba każdy ma indywidualne podejście do tego zagadnienia jak to określiłeś "bałwochwalstwo" i to że napisałes w cudzysłowiu,znaczy,że teraz nie uważasz tego za bałwochwalstwo?(oczywiście pytanie retoryczne).
Skrajny folklor w wydaniu WTs-u,to koniecznośc weryfikacji naszych spostrzeżeń i mentalności.Ja osobiśie zdjąłem obrazek z pierwszej komuni,ale nic innego nie czyniłem,jeśli chodzi o teksty biblijne,roczne czy wersety w specjalnych kartuszach,aby dac większą powagę świętości :D .


A jak jest w innych wyznaniach,to trzeba czekac na chętnego do podziellenia się swoimi fanatyczno-dewocjonalnymi uwarunkowaniami i determinantami.


Pzdr.Seba i bardzo ciekawy temat :)

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-19, godz. 16:08

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#4 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2010-10-19, godz. 15:38

ciekawi mnie czy takie zjawisko istnieje u protestantów, np. ktoś był katolikiem, zostaje zielonoświątkowcem, niszczy obrazy Maryji i innych świetych i... poprzestaje na pustej ścianie czy wiesza werset biblijny?

chodzi mi o ustalenie czy jest to zjawisko specyficzne dla WTS czy dotyczy wszelkich "niebalwochwalczych" chrześcijan...

Na pewno można to zauważyć także u osób, które są "świeżymi" protestantami. W ich domach figurki świętych oraz obrazy o tematyce maryjnej nie mają racji bytu, więc znikają jako niechciana pozostałość po wcześniejszej przynależności religijnej. Jednak z moich obserwacji wynika, że dekorowanie ścian (w prywatnych mieszkaniach) wersetami biblijnymi jest rzadkim zjawiskiem na polskim gruncie. Co do ewentualnej konieczności poprzestania na pustej ścianie, to przecież można umieścić na niej obraz o innej tematyce, zegar czy cokolwiek innego (współczesne wzornictwo daje ogromne możliwości).
.jb

#5 Emka

Emka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 164 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-10-19, godz. 15:42

Pamiętam, że swego czasu mój ojciec malował obrazy przedstawiające sceny biblijne i strażnicowe z wersetem. Jedna siostra dostała od niego płótno przedstawiające modlącego się mężczyznę z lwem rozdziawiającym paszczę za jego plecami (mnie się nawet podobało), ale ona bała się przy tym spać i w końcu schowała za szafą :P
"When the war of the beasts brings about the world’s end
The goddess descends from the sky."

#6 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-10-19, godz. 16:45

ciekawi mnie czy takie zjawisko istnieje u protestantów, np. ktoś był katolikiem, zostaje zielonoświątkowcem, niszczy obrazy Maryji i innych świetych i... poprzestaje na pustej ścianie czy wiesza werset biblijny?

chodzi mi o ustalenie czy jest to zjawisko specyficzne dla WTS czy dotyczy wszelkich "niebalwochwalczych" chrześcijan...

Skłaniałabym się do wniosku, że dekorowanie ścian wersetami biblijnymi to upodobanie specyficzne dla wyznania śJ. W domach świadków często widziałam ten sposób ozdabiania mieszkań, zresztą w moim rodzinnym domu też widniał cytat z Ew. Mateusza wykonany fajną techniką słomkowo-materiałową.
Byłam w kilku domach protestantów, ale nie zauważyłam cytatów biblijnych na ścianach ich mieszkań. U jednego rzuciła mi się w oczy ozdobna, drewniana tabliczka w kształcie zwoju, z hebrajskimi literami. O ile mi wiadomo ten brat nie ma korzeni żydowskich. Prawdopodobnie to prezent od innego wierzącego. Prezent bardzo estetyczny.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#7 Skarbnik

Skarbnik

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 25 Postów

Napisano 2010-10-22, godz. 08:28

W wielu domach świadków Jehowy wiszą kalendarze zawierające cytat z Pisma Świętego. W moim domu też, nawet teraz, kiedy nie jestem już świadkiem Jehowy, jednak nigdy nie przywiązywałem wagi do niego innej jak do zwykłego kalendarza - po zakończeniu roku kalendarz ląduje w śmietniku. Często też spotykałem w domach moich znajomych wywieszone cytaty biblijne (sam tego nie stosowałem). Nie dostrzegam w tym objawów bałwochwalstwa. Często zmiana takiego tekstu odbywała się bez jakiegokolwiek sentymentu do tego co wisiało na ścianie wcześniej i stare hasło kończyło tak jak kalendarz - w śmietniku. Myślę, że doszukiwanie się w tym elementów bałwochwalstwa jest "naciągane".

#8 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-22, godz. 08:54

W wielu domach świadków Jehowy wiszą kalendarze zawierające cytat z Pisma Świętego. W moim domu też, nawet teraz, kiedy nie jestem już świadkiem Jehowy, jednak nigdy nie przywiązywałem wagi do niego innej jak do zwykłego kalendarza - po zakończeniu roku kalendarz ląduje w śmietniku. Często też spotykałem w domach moich znajomych wywieszone cytaty biblijne (sam tego nie stosowałem). Nie dostrzegam w tym objawów bałwochwalstwa. Często zmiana takiego tekstu odbywała się bez jakiegokolwiek sentymentu do tego co wisiało na ścianie wcześniej i stare hasło kończyło tak jak kalendarz - w śmietniku. Myślę, że doszukiwanie się w tym elementów bałwochwalstwa jest "naciągane".



Nie no faktycznie,miałem takie kalendarze,które zawierały werset Biblijny i komentarz do jakiegoś zagadnienia biblijnego - krainy biblijnej.Raz w roku się dostawało i zawieszało na ścianie,ale nie wszyscy tak czynili,bo woleli świeckie kalendarze jak np. w oddziale Nadarzyn :D ,jest gdzieś w necie zdjęcie.
"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#9 Jozek

Jozek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 151 Postów

Napisano 2010-10-22, godz. 09:42

Teraz takie cytaty na ścianie to "nic". Powstają piosenki, jak np na bazie utworu Krzysztofa Krawczyka - Mój Przyjacielu, nawet piosenki w gatunku Hip-Hop, autorskie pieśni itp.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych