Skocz do zawartości


Zdjęcie

Moje świadectwo


  • Please log in to reply
29 replies to this topic

#1 piano

piano

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 4 Postów

Napisano 2009-06-22, godz. 13:09

Byłam Św.Jehowy..

Był rok 1992, do drzwi zastukali Św.Jehowy i tak się zaczęło.. ja miałam wtedy 22 lata.. w 1994 r przyjęłam chrzest u ŚJ.. cały ten okres jaki u nich byłam nacechowany był ciągłym strachem i depresją.. wybaczcie, nie chcę o tym opowiadać.. mogę tylko powiedzieć, że wielokrotnie mnie namawiano do oficjalnego wypisania się z Kościoła Katolickiego.. nigdy tego nie zrobiłam..

Powróciłam na łono Kościoła Katolickiego 12 lat temu. W 1997 r poznałam młodą katechetkę.. ona pomogła mi wiele.. w momencie odejścia od Św.Jehowy byłam w naprawdę fatalnym stanie psychicznym..

#2 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-06-22, godz. 13:22

Współczuję...
Nie chcę dopytywać, co mogło się dziać w przeciągu zaledwie 3 lat, że miałaś taką traumę, ale to dziwne trochę...
Chociaż, z drugiej strony znam ludzi, którzy po roku mieli dość wszystkiego. Zatem chyba nie ma reguły
:(
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#3 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2009-06-22, godz. 15:31

Piękne świadectwo, no i gratulacje, że nie udało mi się ciebie omamić.

#4 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-06-22, godz. 15:32

Byłam Św.Jehowy..

Był rok 1992, do drzwi zastukali Św.Jehowy i tak się zaczęło.. ja miałam wtedy 22 lata.. w 1994 r przyjęłam chrzest u ŚJ.. cały ten okres jaki u nich byłam nacechowany był ciągłym strachem i depresją.. wybaczcie, nie chcę o tym opowiadać.. mogę tylko powiedzieć, że wielokrotnie mnie namawiano do oficjalnego wypisania się z Kościoła Katolickiego.. nigdy tego nie zrobiłam..

Powróciłam na łono Kościoła Katolickiego 12 lat temu. W 1997 r poznałam młodą katechetkę.. ona pomogła mi wiele.. w momencie odejścia od Św.Jehowy byłam w naprawdę fatalnym stanie psychicznym..



Juz po wszystkim, nic sie nie bac (-:

#5 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-06-22, godz. 18:27

Doświadczenia religijne.

przyjęłam chrzest u ŚJ.. wielokrotnie mnie namawiano do oficjalnego wypisania się z Kościoła Katolickiego.. nigdy tego nie zrobiłam..

A więc życie w zakłamaniu. Próba służenia dwom B/bogom. Jednakże to Bóg widział, choć ludzie (ŚJ) tego nie dostrzegli.

Powróciłam na łono Kościoła Katolickiego 12 lat temu.

To dobrze, gdyż dla osób o takich przymiotach, to odpowiednie miejsce, aż do chwili gdy Bóg uzna że ... może ... ?

W 1997 r poznałam młodą katechetkę.. ona pomogła mi wiele.. w momencie odejścia od Św. Jehowy byłam w naprawdę fatalnym stanie psychicznym..

Moje doświadczenie z katechetką spotkaną przypadkowo, było następujące: Podczas głoszenia gdy zostałem poproszony do jednego z domów. Po chwilowej wymianie poglądów biblijnych z niektórymi osobami, zwróciłem się z pytaniem do pani która jeszcze nie brała udziału. Na postawione pytanie odpowiedziała, że jest gościem w tym domu, i coś w rodzaju, że nie chce odbierać pierwszeństwa domownikom. Tymczasem najaktywniejsza powiedziała mniej więcej tak; 'ależ proszę czekaliśmy na taką chwilę, gdyż co my możemy wiedzieć o Piśmie Świętym, to pani jako katechetka może przeprowadzić sensowną dyskusję. My chętnie posłuchamy stron obeznanych w tym zagadnieniu'. Reakcja katechetki skierowana do mnie: 'Jeśli pan chce znać moje zdanie, to zapraszam pana na lekcję religii którą prowadzę w szkole (podst.)'. Spytałem się jeszcze gdzie, dzień, i o godzinę.

Po wyjściu z owego domu, mój współpracownik w "głoszeniu" pyta; 'poważnie chcesz iść i usiąść z dzieciakami w klasie'? Odpowiedziałem - zastanowię się, ale nie kryję, że tak. Następnie rozgorzała dyskusja z niektórymi osobami w zborze. Jeden z najważniejszych motywów odradzających było to, że owa katechetka knuła prowokację, której główny scenariusz mógłby polegać na wezwaniu policji w celu obrony w zakłócaniu porządku publicznego. Bogatszy w takie przewidywania, byłem gotów przygotować się na takowe okoliczności m.in. Uzyskać zgodę dyrektora szkoły, uzbroić się w sprzęt nagrywający i coś tam jeszcze. Ostatecznie po przemyśleniach uznałem, że "gra nie jest warta świeczki". Zachowała się podobnie jak pewien ksiądz, gdzie analogiczna sceneria wydarzeń zakończyła się fiaskiem. Jeśli ktoś chce abym streścił, jak poszliśmy głosić na plebanie, to pytajcie - opiszę.
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#6 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-06-22, godz. 18:32

wielokrotnie mnie namawiano do oficjalnego wypisania się z Kościoła Katolickiego..



Chodzi o akt apostazji? Czy śJ go dokonują?
Przyznam, że nie wiem, czy się to zdarza.

#7 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-06-22, godz. 18:45

Chodzi o akt apostazji? Czy śJ go dokonują?
Przyznam, że nie wiem, czy się to zdarza.

Powinni. Taki jest nakaz Organizacji.
A że sie do tego nie stosują, to inna bajka.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#8 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-06-22, godz. 18:46

Akurat bo wszyscy wiedzieli w zborze, ze katechetka knuje prowokacje i chce Cie celowo upupić. A historia swoja drogą beznadziejna, nie zawiera tresci merytorycznej - poza tym, ze pokazuje jak SJ traktują swiat na zewnatrz, a Ty posluchałes ich zamiast siebie. Widać jak SJ czasem sączą jad i sieją uprzedzenia.


Człowiek opuszcza SJ w fatalnym stanie, a Ty jeszcze zarzucasz jakies sluzenie dwom Bogom, jakies niedopowiedziane zdania z aluzjami ktore nic nie wnoszą.



To teraz ja opowiem Tobie jaka mialem sytuacje przy spotkaniu z pewnymi SJ: zapytałem jaką mam pewnosc, ze w to co mialbym u nich uwierzyć, nie zmieni sie na przestrzeni mojego zycia - czyli ze nie bede musiał jakiejs nauki zaczynac rozumieć na nowo. Miałem nadzieje na pewna dyskuje, odpowiedz, no ale ... moze kiedys .... ?

Sz. P. Piano, niech sie Pani nie da wciągnąc w kolejny Swiadkowski młyn, zakopać to jezioro, przekierować rzeke, nie drapać starych ran, cokolwiek.
I tego z całego serca zycze.

#9 Dudu

Dudu

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów

Napisano 2009-06-22, godz. 18:53

Przyłączam się do przedmówców : już po wszystkim, głowa do góry.
Stwórca działa na różne sposoby...

Pozdrawiam.

#10 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-06-23, godz. 10:00

Piękne świadectwo, no i gratulacje, że nie udało mi się ciebie omamić.

Nie rozumiem tej wypowiedzi...

Powróciłam na łono Kościoła Katolickiego 12 lat temu. W 1997 r poznałam młodą katechetkę.. ona pomogła mi wiele.. w momencie odejścia od Św.Jehowy byłam w naprawdę fatalnym stanie psychicznym..

Fajnie, że udało się Tobie powrócić pośród żywych... ;)

Użytkownik Terebint edytował ten post 2009-06-23, godz. 10:01

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#11 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-06-23, godz. 12:16

Gdy zamienimy skróty w pełne słowa, to otrzymamy odpowiedź.

do drzwi zastukali Św. Jehowy

do drzwi zastukali Święci Jehowy.

przyjęłam chrzest u ŚJ..

przyjęłam chrzest u Świadków Jehowy.. (potoczny i stosowany skrót nie tylko na naszym forum)

Byłam Św. Jehowy..

Byłam Świętą Jehowy. (zmieniłem kolejność cytatów)

Stwórca działa na różne sposoby...


Czyżby Stwórca zastosował mechanizm analogiczny jak w proroctwie Ja. 11:48-52 ?

Gdzie arcykapłan przekonując o słuszności osądzenia Jezusa na śmierć, umotywował tak: Ja 11:50 Br „że lepiej będzie, ażeby jeden człowiek umarł za lud, niżby miał zginąć cały naród.” Oczywiście Kajfasz miał na myśli ratowanie swego narodu przed niepomyślnym atakiem Rzymian. Tymczasem Bóg tą wypowiedź o śmierci Jezusa zastosował, jako okup za grzech Adamowy. Ja 11:52 Br i więcej: nie tylko za naród, lecz i po to, aby wszystkie rozproszone dzieci Boże znów zgromadzić w jedno.”

Oczywiście 'pianio' gdy pisała ,,Św. Jehowy" i ,,ŚJ", miała w obu przypadkach miała na myśli Świadków Jehowy, ale jak napisał 'Dudu", ,,Stwórca działa na różne sposoby". Zatem czy ten nieświadomy skrót "Św." może oznaczać prawdę Bożą, podobnie jak w przypadku arcykapłana?
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2009-06-23, godz. 12:23

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#12 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-06-23, godz. 14:41

Gdy zamienimy skróty w pełne słowa, to otrzymamy odpowiedź. do drzwi zastukali Święci Jehowy.

przyjęłam chrzest u Świadków Jehowy.. (potoczny i stosowany skrót nie tylko na naszym forum)

Byłam Świętą Jehowy. (zmieniłem kolejność cytatów)


Czyżby Stwórca zastosował mechanizm analogiczny jak w proroctwie Ja. 11:48-52 ?

Gdzie arcykapłan przekonując o słuszności osądzenia Jezusa na śmierć, umotywował tak: Ja 11:50 Br „że lepiej będzie, ażeby jeden człowiek umarł za lud, niżby miał zginąć cały naród.” Oczywiście Kajfasz miał na myśli ratowanie swego narodu przed niepomyślnym atakiem Rzymian. Tymczasem Bóg tą wypowiedź o śmierci Jezusa zastosował, jako okup za grzech Adamowy. Ja 11:52 Br i więcej: nie tylko za naród, lecz i po to, aby wszystkie rozproszone dzieci Boże znów zgromadzić w jedno.”

Oczywiście 'pianio' gdy pisała ,,Św. Jehowy" i ,,ŚJ", miała w obu przypadkach miała na myśli Świadków Jehowy, ale jak napisał 'Dudu", ,,Stwórca działa na różne sposoby". Zatem czy ten nieświadomy skrót "Św." może oznaczać prawdę Bożą, podobnie jak w przypadku arcykapłana?
-- gambit



Człowieku, jak Ty czasem gadasz od rzeczy....

#13 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-06-23, godz. 19:26

Człowieku, jak Ty czasem gadasz od rzeczy....


Zatem proponuje kogoś kto "gada do rzeczy".

W dniu 25 stycznia 1979 roku, Jan Paweł II dotknął ziemi w Republice Dominikańskiej na wyspie Haiti, potem wstał i powiedział: „Panie prezydencie, umiłowani bracia w biskupiej posłudze, bracia i siostry! Dziękuję Bogu, że pozwala mi wstąpić na ten skrawek ziemi amerykańskiej” […] „przyjść tutaj drogą, którą obrali pierwsi krzewiciele wiary po odkryciu tego kontynentu […]”.

Słusznie rzekł papież. „Tutaj — stwierdza naoczny świadek tamtych czasów, hiszpański dominikanin Bartolome de Las Casas, późniejszy biskup Chiapas — rozpoczęło się mordowanie, duszenie tych nieszczęśników […]”

„[…] bo dziś możemy wyrażać tylko podziw i wdzięczność za to, czego oni dokonali” — powiedział papież.
„Chrześcijanie — pisze Las Casas — wdzierali się między ludzi, nie oszczędzali ani dzieci, ani starców, ani kobiet brzemiennych, ani tych w połogu, rozpruwali im ciała i rozrywali wszystkich na kawałki, nie inaczej, niż gdyby napadli na stado owiec […]”
„[…] żeby głosić chwałę Chrystusa, Zbawiciela — mówił radośnie papież — tu dalszy ciąg obłudy

Dlatego gdyby 'piano' wybrała któreś protestanckie wyznanie, to byłaby jakaś wskazówka, że przemywa sobie oczy. Nic dziwnego, że m.in., inni mają takie oto odczucia.

No tu się muszę zgodzić z bratem Adelfosem... jak Świadek wraca do katolicyzmu, to chyba mu organizacja mózg do cna wypłukała...

-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#14 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-06-23, godz. 19:48

No bo katolowi trzeba dowalic, co?

#15 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-06-23, godz. 20:32

No bo katolowi trzeba dowalic, co?

A dlaczego?
Po prostu uważam, że ŚJ (jakkolwiek by nie było) liznąwszy nieco wiedzy o KK nie ma tam czego szukać.
Chyba, że z jednego szamba wskakuje w drugie. Bo nie umie żyć bez tego. No, ale to osobisty wybór każdego.


Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#16 Ktosia

Ktosia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 169 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2009-06-23, godz. 20:36

A dlaczego?
Po prostu uważam, że ŚJ (jakkolwiek by nie było) liznąwszy nieco wiedzy o KK nie ma tam czego szukać.

Musze się z Tobą zgodzić. Po zapoznaniu się z PŚ trudno wrócić do KK, bliżej się robi do protestantów.
Ktosia

"Czasem trzeba umrzeć, by urodzić się na nowo.
Czasem trzeba wiele stracić, by wyjść z podniesioną głową.
Nawet przestać wierzyć, by docenić wiary siłę.
Gdy przeczytasz tysiąc książek, czy zrozumiesz jedną chwilę?"

#17 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-06-23, godz. 20:54

A dlaczego?
Po prostu uważam, że ŚJ (jakkolwiek by nie było) liznąwszy nieco wiedzy o KK nie ma tam czego szukać.
Chyba, że z jednego szamba wskakuje w drugie. Bo nie umie żyć bez tego. No, ale to osobisty wybór każdego.


A ja uwazam, ze SJ sa mistrzami wrecz w "brudnej kampani" przeciw papiezowi i katolikom, probujac pokazac jacy oni lepsi sa.

#18 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-06-23, godz. 21:03

A ja uwazam, ze SJ sa mistrzami wrecz w "brudnej kampani" przeciw papiezowi i katolikom, probujac pokazac jacy oni lepsi sa.


Tak? Nie czytałeś chyba literatury Adwentystów, Zielonych czy Mesjańskich.
Ale pomijając religijną propagandę - co jest lepszego w katolicyzmie, żeby tam wracać?
Dla mnie nic.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#19 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-06-23, godz. 21:22

Nie powiedzialem, ze jest cos super mega wspanialego, pieknego, extra, super hiper, zeby koniecznie wracac.

Po prostu nie podoba mi sie to co gambit zrobił, beznadziejnie cytujac o 'swietych' i 'swiadkach' mimo, ze doskonale wiedzial o co chodzi, w koncu sam powiedzial, przeinaczał kontekst i doszukiwal sie nieistniejacych znaczen.


Od rzeczy jak najbardziej. a pozniej zamiast kontrargumentu na temat dany pokazal jaki katolicyzm jest zly.


a literatury nie czytalem, podrzuc

#20 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-06-23, godz. 21:29

Nie powiedzialem, ze jest cos super mega wspanialego, pieknego, extra, super hiper, zeby koniecznie wracac.

Po prostu nie podoba mi sie to co gambit zrobił, beznadziejnie cytujac o 'swietych' i 'swiadkach' mimo, ze doskonale wiedzial o co chodzi, w koncu sam powiedzial, przeinaczał kontekst i doszukiwal sie nieistniejacych znaczen.


Od rzeczy jak najbardziej. a pozniej zamiast kontrargumentu na temat dany pokazal jaki katolicyzm jest zly.

Bo jest. Chyba tylko ślepiec tego nie widzi.
Podaj mi chociaż jedną rzecz, w której katolicyzm jest lepszy od ŚJ.

a literatury nie czytalem, podrzuc

A poszukaj w Necie lub bibliotece ;)
ŚJ są podobno specjalistami w obnażaniu "religii fałszywej", a okazuje się, że nie mają o niej żadnego pojęcia.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych