http://ajwrb.org/Wat...p_and_Blood.pdf
Kilka ciekawych myśli z tego materiału:
Wypowiedzi zamieszczane w Strażnicy przekonują, iż jej doktryna o krwi jest niezmienna, mimo że z niej samej można wyczytać zmiany. Otrzymujemy następujące wyraźnie sprzeczne tłumaczenia tej doktryny:
- Krew jest święta, zatem przyjmowanie transfuzji krwi w jakiejkolwiek formie jest złe, a członkowie, którzy mimo to dopuszczają się tego powinni być wyłączeni do końca życia z grona rodziny i przyjaciół pozostających w tej religii lub do czasu, gdy okażą skruchę za swoją niegodziwość.
- Krew jest święta, ale jedyną złą formą korzystania z krwi jest wyrażanie zgody na przyjęcie krwi pełnej, krwinek czerwonych, białych, płytek i osocza. Ale jeżeli krew jest odpowiednio wyfrakcjonowana, można się zgodzić na wszystko i nie jest to z gruntu złe.
Doktryna ewoluowała od zakazywania wszystkiego do przyzwalania na wszystko (o ile mamy do czynienia z odpowiednim frakcjonowaniem).
Ta diametralna zmiana w doktrynalnym podejściu do krwi obraca się wokół pytania: Czy osoby obecnie przewodzące Świadkom Jehowy wierzą w dogmat o "świętości krwi"? Jeśli tak, oznacza to, że przełożeni wyznania uważają, że okazywanie szacunku dla podobno świętej substancji należącej do samego Boga jest zgodne z konsumpcją wszystkiego, co z niej pochodzi, jeżeli uprzednio została ona właściwie podzielona na frakcje. Mówiąc innymi słowy, z braku innego rodzaju przyzwolenia, powinniśmy przyjąć, że rozbierając na części czyjś samochód, stał by się on naszą własnością i nie bylibyśmy winni jego kradzieży. A ponieważ taki wniosek jest absurdalny, to zasadne - i to bardzo - jest pytanie, co aktualni przywódcy Strażnicy traktują pod pojęciem "świętość krwi".
Wnioski:
Osoby obecnie przewodzący Strażnicy powinni za swoje dzisiejsze stanowisko zostać wykluczeni przez tych, którzy przewodzili temu wyznaniu wcześniej. Bez wątpienia grupa przewodząca Świadkom Jehowy doświadczyła dogłębnych przeobrażeń w swoich poglądach na krew. Bezsprzecznie owi przywódcy nie wierzą już w podstawy dogmatu o tym, że krew jest świętą substancją należącą jedynie do Boga. Niemniej wciąż propagują tego typu nauki i przymuszają członków do swojej doktryny o krwi na wszelkie możliwe sposoby.