Skocz do zawartości


Zdjęcie

Idealny materiał na Świadka Jehowy?


  • Please log in to reply
18 replies to this topic

#1 augustusgermanicus

augustusgermanicus

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Daleko

Napisano 2009-07-13, godz. 02:58

Pytanie.

Czy Waszym zdaniem istnieje cos takiego jak idealny material na Swiadka Jehowy?
Czy cos laczy te osoby ktore przystepuja do SJ? Jakies szczegolne uwarunkowania? Jakas wspolna cecha?

Innymi slowy kto znajduje sie w grupie "podwyzszonego ryzyka"?
Umbre Summum

#2 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-07-13, godz. 03:19

1) naiwny nie weryfikujący informacji podatny na manipulację
2) posiadający tzw. osobowość dogmatyczną
3) religijny ale antyklerykalny i nie praktykujący
4) i najważniejsze: nieszczęśliwy

#3 augustusgermanicus

augustusgermanicus

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Daleko

Napisano 2009-07-13, godz. 03:35

1) naiwny nie weryfikujący informacji podatny na manipulację
2) posiadający tzw. osobowość dogmatyczną
3) religijny ale antyklerykalny i nie praktykujący
4) i najważniejsze: nieszczęśliwy



Ja przyznaje ze nalezalem do tej pierwszej grupy z racji wieku. W wieku kilkunastu lat czesto przyjmuje sie informacje za wiarygodne tylko dlatego ze pochodza od osoby otoczonej autorytetem.
Umbre Summum

#4 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-07-13, godz. 05:14

wg mnie podatność występuje gdy wszystkie 4 ww. cechy występują jednocześnie. Nieszczęśliwego sceptyka który 100x wszystko sprawdza nie zwerbują. Sama naiwność też nie wystarczy (naiwnego ale szczęśliwego nie zwerbują), itd.

#5 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-07-13, godz. 07:05

1. Na pewno dzieci sj.
2. Człowiek, który w danej chwili ma depresję i rozmyśla nad sensem życia - kiedy właśnie w tym momencie zapukają sj - to idealny materiał :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#6 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-07-13, godz. 11:25

Są generalnie trzy typy kandydatów na SJ

1. Niewinni czyli dzieci urodzone w roidzinach Sj. od małego wychowywane na świadków, nie znające czesto innych religi, kultur, systemu wartości itd. jako małę dzieci są wpatrzone w ordziców i nie mają żadnej zdolnosci do przeciwstawienia się wpajanym im poglądom.Bardzo często jako nastolatki buntują się a jakoludzie dorosli odchodzą.
2. Usprawiedliwieni. Osoby, które w chwili załamania, zachwycili się okazaną im troską i pomocą. przepojeni wdziecznością, przyjeli system wierzeń swoich dobroczyńców, ulegajac fascynacji. Dośc często krótkotrwałej.
3. Głupcy. To ci, którzy przyjeli nauki twierdząc, ze wszystko sprawdzili (co jest bzdurą - bo jakby sprawdzili to by inaczej mówili). Ludzie ci sa nie zdolni do wyciągania logicznych wniosków i przeprowadzenia złożonych operacji myslowych. Z reguły są to przypadki beznadziejne do wyleczenia, z nich najczęsciej wywodzą się starsi zborów i nadzorcy okręgów, ponieważ są idealni jesli chodzi o wykonywanie polecen.

#7 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-07-13, godz. 11:32

3. Głupcy. To ci, którzy przyjeli nauki twierdząc, ze wszystko sprawdzili (co jest bzdurą - bo jakby sprawdzili to by inaczej mówili). Ludzie ci sa nie zdolni do wyciągania logicznych wniosków i przeprowadzenia złożonych operacji myslowych. Z reguły są to przypadki beznadziejne do wyleczenia, z nich najczęsciej wywodzą się starsi zborów i nadzorcy okręgów, ponieważ są idealni jesli chodzi o wykonywanie polecen.

No teraz to przywaliłeś :)
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#8 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-07-13, godz. 11:44

Taka jest prawda - bolesna? Trudno. Zresztą, co się przejmuesz jesteś w drugiej grupie.

#9 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-07-13, godz. 11:57

Taka jest prawda - bolesna? Trudno. Zresztą, co się przejmuesz jesteś w drugiej grupie.

Ja się nie przejmuję.
Uważam jedynie, że jakakolwiek klasyfikacja ludzi zostających Świadkami jest bez sensu, bo ile osób - tyle powodów.
A szufladokwanie indywidualnych przyczyn i decyzji jest zbytnim uproszczeniem sprawy.
Ja akurat nie należę do żadnej z wymienionych przez Ciebie grup. Zostałem ŚJ, ponieważ naprawdę mnie to ujęło. Spoglądając wstecz, to było dla mnie coś, czego nie znalazłem nigdzie indziej. Może miałem "pecha", że w moich okolicach nie było innych religii? Nie wiem. Być może. W każdym razie ŚJ wyprostowali mnie pod wieloma względami i pokazali mnóstwo wartościowych rzeczy.
Pewnie, że mam żal o to i owo. Nie byli do końca szczerzy (a może sami nie byli świadomi pewnych rzeczy?) i zachowywali się dwulicowo. Tylko co z tego? Znasz jakąś religię wolną od takich zachowań? Wina leży na samej górze WTS-u. A my wszyscy staliśmy się ofiarami swojej prostoduszności, ufności, chęci bycia bliżej Boga i zbawienia. Pretensje możemy mieć do siebie samych.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#10 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2009-07-14, godz. 06:27

Dodałbym jeszcze jedną grupę - ludzi zagubionych, szukających swojego miejsca na ziemi. Możnaby ich w przybliżeniu zaliczyć do 2 grupy wg A. S. lub do 4 grupy wg S. A. Często są to ludzie nieporadni, niesamodzielni, potrzebujący kierownictwa, podpowiedzi. Takie jednostki łatwo można omotać i wciągnąć do sekty. Takich ludzi przytłaczają problemy, których samodzielnie nie potrafią rozwiązywać. Wtedy zjawiaja się ŚJ i dają gotową receptę.

#11 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2009-07-14, godz. 07:29

Pewnie kiedyś to bardziej rozwinę.
Kłania się osłabiona rodzina. Żyjąca bez treści, satysfakcji, zaniedbująca wychowanie dla ponadczasowych (i nie tylko) wartości.
Dezintegracja w rodzinie rodzi frustracje i żale; mówiąc wprost nienormalność. Taka rodzina staje się właśnie dysfunkcyjna poprzez to, że nie potrafi zapewnić poczucia bezpieczeństwa i poczucia kroczenia dobrą drogą.
Mam książkę p.t. "Przyczyny i motywy przynależności do sekt i nowych ruchów religijnych" w której jest rozdział pod wszystko mówiącym tytułem: "Rodzina jako środowisko antysektowe"
Czy może być bardziej dobitne oskarżenie sekty jako padlinożercy czyhającego na rozkład rodziny ?

Użytkownik polarm edytował ten post 2009-07-14, godz. 08:01


#12 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-07-14, godz. 15:18

A uważacie, że do śJ nie przychodzą osoby szczerze poszukujące Boga w swoim życiu, zawiedzione przez niezbyt miłosierne zachowanie przywódców nominalnego chrześcijaństwa? Ich główna "słabość" sprowadza się do mizernej znajomości PŚ, co skrzętnie wykorzystują śJ, zakładający z takimi osobami biblijne studia. Bóg i prawda ze Słowa Bożego jest na wyciągnięcie ręki, a wraz ze wzrostem wiedzy z podręczników WTS rośnie pewność bliskiej znajomości Stwórcy. W Organizacji łatwo można osiągnąć poczucie zaspokojenia potrzeb duchowych, zwłaszcza jak te pragnienia nie są zanadto wygórowane.

O sobie mogę powiedzieć, że zostałam śJ, bo nie miałam żadnej alternatywy. W pewnym okresie życia bardzo pragnęłam formalnego ustalenia faktu mojego oddania Bogu. A znałam tylko wyznanie śJ, w ktorym się wychowałam , oraz pobieżnie religię rzymskokatolicką. Jaki miałam wybór? Wybrałam "mniejsze zło" i uważam, że postąpiłam słusznie. Mimo wszystko śJ znacznie przyczynili się do mojego duchowego rozwoju. W zborze poznałam elementarne sprawy Boże, mogłam rozwinąć biegłość w posługiwaniu się Słowem Bożym, doceniłam wartość osobistego studium Biblii.

Mam książkę p.t. "Przyczyny i motywy przynależności do sekt i nowych ruchów religijnych" w której jest rozdział pod wszystko mówiącym tytułem: [size="3"]"Rodzina jako środowisko antysektowe"

A co to za książka, możesz podać autora?
Oczywiście masz rację , że osłabiona rodzina( niekoniecznie patologiczna) jest bardziej podatna na poszukiwania glębszych wartości życiowych, zwłaszcza jak dotyka taką rodzinę poważny problem. I tu u drzwi pojawiają się misjonarze prawdziwego wielbienia z gotowymi receptami na życiowe bolączki.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#13 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-07-14, godz. 17:46

A uważacie, że do śJ nie przychodzą osoby szczerze poszukujące Boga w swoim życiu (...)? Ich główna "słabość" sprowadza się do mizernej znajomości PŚ, co skrzętnie wykorzystują śJ, zakładający z takimi osobami biblijne studia.

Tak myślę, że są takie osoby. Być może i ja bym był, ale na moje szczęście nie miałem zbyt intensywnego kontaktu kiedy świadkowie wprowadzili u mnie zawieruchy. Być może gdyby mój kontakt ze świadkami był od początku intensywny to kto wie czy nie miałbym w życiorysie zmiany wyznania. Nie miałem powyższych kwestii jakie tu opisano, ale byłem otwarty i zero wiedzy Biblijnej oprócz stawiania na Miłość Boga do nas. Ot dziecię nie mające narzędzi. Na szczęście rozciągnięcie w czasie kto wie czy nie uchroniło mnie od tego. ;)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#14 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-07-15, godz. 11:26

tak, na pewno osoba która szuka Boga może być potencjalną ofiarą.

taktyka swiadków polega na tym, aby odwiedzać każdą osobę tysiąc razy , bo za 653 razem trafią w jego przygnębienie, nieszczęście albo refleksyjne nastawienie.
I tutaj zawsze pytałam tatę, jak to się ma do armagedonu, w armagedonie Bóg miał zniszczyć wszystkich nie świadków, ale przecież każda z e zniszczonych osób już za tydzień, miesiąc mogła popasc w depresję, więc dlaczego potencjalny swiadek zostanie zni9szczony?
nie potrafiłam uwierzyć.......

#15 kremówka

kremówka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 244 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-07-15, godz. 16:12

Zastanawiałam sie kiedyś jeszcze będąc sercem w organizacji,dlaczego sami nieszczęśnicy poznają Prawdę,czy ludzi radosnych zadowolonych z życia Bóg nie pociąga do prawdy,i wtedy przypominał mi się werset"Chodzcie do mnie wszyscy,którzy...jesteście obciążeni,a ja was pokrzepię",ale zaraz potem dręczyło mnie pytanie czy ludzie szczęśliwi nie zasługują na prawdę i życie? A jeśli jest tak jak mówi Ida że prawde poznają ludzie którzy jej szukają,to czy jeśli prawda nie jest PRAWDĄ to dlaczego Bóg tym szczerym poszukującym i tęskniącym do niego ludziom pozwala poznać "prawdę"?

#16 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2009-07-15, godz. 17:19

A co to za książka, możesz podać autora?


Oto namiary:
Autor: Ks. mgr lic. Andrzej Wolpiuk
Wydawnictwo Papieskiej Akademii Katolickiej w Krakowie
ul. Franciszkańska 1
Rozprawy doktorskie
ISBN 83-7438-064-0
Nie mam żadnego doświadczenia jak dociera sie do takich publikacji. Ja nabyłem tą książkę na sympozjum u Wronki.
Pozdrawiam

Użytkownik polarm edytował ten post 2009-07-15, godz. 19:28


#17 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-07-15, godz. 19:34

A jeśli jest tak jak mówi Ida że prawde poznają ludzie którzy jej szukają,to czy jeśli prawda nie jest PRAWDĄ to dlaczego Bóg tym szczerym poszukującym i tęskniącym do niego ludziom pozwala poznać "prawdę"?

No właśnie dlaczego tak się dzieje, że ludzie poszukujący prawdy o Bogu trafiają do Organizacji, że Bóg prowadzi ich do zboru śJ, że u świadków odnajdują się jako osoby wierzące? Może rzetelność w przekazaniu nauk ze Słowa Bożego nie jest rzeczą najistotniejszą, jeśli chodzi o wielbienie Boga? Czy z PŚ bezpośrednio wynika, że nasze zbawienie zależy od poprawności interpretacyjnej Biblii? Co o tym sądzicie?


Nie mam żadnego doświadczenia jak dociera sie do takich publikacji. Ja nabyłem tą książkę na sympozjum u Wronki.

Tak myślałam, że dla mnie chyba nieosiągalna.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#18 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-07-16, godz. 09:20

Oto namiary:
Autor: Ks. mgr lic. Andrzej Wolpiuk
Wydawnictwo Papieskiej Akademii Katolickiej w Krakowie
ul. Franciszkańska 1
Rozprawy doktorskie
ISBN 83-7438-064-0
Nie mam żadnego doświadczenia jak dociera sie do takich publikacji. Ja nabyłem tą książkę na sympozjum u Wronki.
Pozdrawiam

Przez księgarnie? :P

Tak myślałam, że dla mnie chyba nieosiągalna.


To chyba o to chodzi?

Dołączona grafika

http://www.kmt.pl/po...ID=14549&kstr=4
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#19 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-07-18, godz. 15:18

To chyba o to chodzi?

Pawel r, dzięki. Jestem pod wrażeniem Twojej pomocności i uczynności. :) Chyba jednak odpuszczę sobie tę pozycję książkową.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych