gambit:
Gambit:
Jon 3:1 BT Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami: 2. Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam. 4. ... Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona. 10. Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.
Czy Jonasza trzeba oskarżyć o fałszywe prorokowanie, czy Boga o kłamstwo? Przecież nie sprawdziła się zagłada Niniwy. Jak widzisz z Biblii można odpowiedzieć niemal na każde pytanie, nie wnikając na poprawność analogiczną, co do niespełnionego Armagedonu.
-- gambit
Nie Gambit ani Jonasza nie można oskarżyć o fałszywe prorokowanie a tym bardziej Boga o kłamstwo. Mało tego nie było żadnego korygowania proroctwa, o którym mówisz odnośnie Niniwy. Tobie kolego Gambit trzeba po prostu wytknąć brak umiejętności elementarnego czytania ze zrozumieniem i tyle. Bo widzisz Jonasz miał głosić Niniwie
UPOMNIENIE!!! Jon 1:1 BT "Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa: Wstań, idź do Niniwy - wielkiego miasta - i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze". Zresztą jak się okazało skuteczne. gambit:
Bóg przez spisane Słowo dopuszcza korygowanie nauk, gdy po czasie okazują się niezgodne z wolą Boga. Jest obowiązkiem dociekania lepszego zrozumienia, gdyż poprzez historię ludu Bożego dowiadujemy się, że zrozumienie będzie dawane do 'końca świata'.
Pozwól , że ci zacytuję strażnicę: "Chrześcijanie co do podstawowych nauk nie mogą być niezdecydowani, zmienni jak 'chorągiewka na wietrze'. Czy można polegać na zdaniu takich ludzi lub na ich szczerości?" Strażnica 1977, nr 15, s. 18, wyd. pol. Kwestia "nowego światła" jest jak na ironię bardzo jasna: albo Wasz Bóg popełnia błędy tudzież Was zwodzi, albo Wasza nauka nie pochodzi od Boga tylko od szatana lub też jest zgubnym czysto ludzkim wymysłem.
A dlaczego tak uważam? A czy w ogóle można uważać inaczej?
Nauka o "nowym świetle" oparta jest na zasadzie progresywnego objawienia - Bóg nie objawia człowiekowi swoich zamierzeń od razu, lecz że w miarę czasu wprowadza go coraz głębiej w prawdę.
Gdy wytyka się Wam dobrze udokumentowane, niespełnione zapowiedzi, czy wielokrotne zmiany istotnych kwestii w doktrynie to podajecie fragment z
Przyp.4:18 "Ale droga sprawiedliwych jest jak blask zorzy porannej, która coraz jaśniej świeci aż do białego dnia". Robicie to tylko na próżno, gdyż w oczywisty sposób ów fragment jest wyrwany z kontekstu. Wystarczy przeczytać całość Księga Przysłów, rozdz. 4, wersety 18-27 by się o tym przekonać. Bo czym jest "droga sprawiedliwego"? Droga sprawiedliwych opisana w Przyp.4:18 oznacza życie, postępowanie sprawiedliwego , a nie jego poznanie jak byście chcieli. Droga jest symbolem życia, postępowania, i jest tak używana w wielu miejscach Biblii.
Jednak najbardziej wymownym aspektem strażnicowego, pokrętnego nauczania było powracanie do starych, odrzuconych jako błędne nauk!
Przykładów jest bardzo wiele. Mało tego, sama Strażnica się do takich praktyk jawnie przyznaje.
Ba, Strażnica wyjaśniała:
"Światło na drodze sług Jehowy od najdawniejszych czasów do chwili obecnej wciąż świeci coraz jaśniej . Dało się to zauważyć zwłaszcza od przełomowego roku 1914 (...) Niektórym jednak wydaje się, że ścieżka ta nie zawsze prowadzi prosto przed siebie. Wyjaśnienia podawane przez widzialna społeczność ludu Jehowy zawierają niekiedy poprawki, które jak gdyby nawracały do punktu wyjścia, do dawniejszych poglądów. Ale w istocie rzecz ma się inaczej. Nasuwa się tu porównanie z tym, co w środowisku wodniakow bywa nazywane "halsowaniem". Manewrując osprzętem, żeglarze potrafią zmusić statek do zwrotów w prawo i w lewo, tam i z powrotem, ale cały czas posuwają się w upatrzonym kierunku mimo przeciwnego wiatru." Strażnica, rok CIII 1982, nr 18, s.19 Tylko tym samym strzeliła sobie z przyłożenia w głowę. Nauki Ciała Kierowniczego o "nowym świetle" tylko naiwny idiota może tłumaczyć fragmentem z Księgi Przysłów 4:18.
Z tej prostej przyczyny, że nie ma tam po prostu mowy o gaśnięciu i ponownym zapalaniu tego samego "światła". A miało to miejsce u Was po wielokroć!
Mało tego, takie tłumaczenie stoi w jaskrawej sprzeczności z Księgą Przysłów, rozdz. 4, werset 27
"Nie zbaczaj ani na prawo, ani na lewo, powstrzymuj swoją nogę od złego!". Jeśli Ciało Kierownicze tak wiele razy błędnie wykładało Biblię "w lewo w prawo tam i z powrotem", jak to we wspomnianej Strażnicy przyznaje, to jaki jest sens mu ufać. Jaką macie pewność, że ich aktualna wykładnia nie okaże się kolejnym błędem? Jeśli polegacie na niej, to skąd wiecie, że to, co jest Wam podawane jako prawda od Boga Jehowy, "pokarm na czas słuszny", po pojawieniu się "nowego światła" za jakiś czas nie okaże się kolejnym fałszem i ciemnością pochodzącą od szatana? Cóż to za "boża prawda", która za parę lat przestaje nią być? Albo co o wiele gorsze - za jakiś czas się do niej(po wcześniejszym odrzuceniu jako błędnej) wraca?
" biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz..." Iz.5:20 gambit:
Podobnie dziś odstępstwo skupione jest wokół "Matki", dlatego ŚJ czują się stawać opozycyjnie. Dlatego dominującymi przeciwstawnymi "frontami", jest KK i ŚJ, a to ze względu, na swą liczebność tych pierwszych, drudzy natomiast - choć nieliczni -, to ze względu na swą aktywność i logiczną argumentację biblijną, wybijają się na liderowanie. Nienawiść ku sobie (jak i innych) potęguje chyba 'bezczelność' wynikająca rzucania się niby "Dawida" na "Goliata".
-- gambit
O tak w istocie, aktywni to wy jesteście. Swoich nóg nie oszczędzacie głosząc od domu do domu mający nadejść pokój na tej ziemi, chlubiąc się przy tym, że nazwani jesteście od imienia bożego.
A „logiczna argumentacja biblijna” jak to zechciałeś napisać jest tak „logiczna”, że potrzebowaliście wielce pomocnego szatańskiego wykrętu w postaci „nowego światła” by tłumaczyć kłamliwość i zmienność waszych pokrętnych, zwodniczych wymysłów.
2Tym 4: Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli2 nauczycieli. 4 Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. Do tego co podał kolega Lewandowski wypada dopisać:
"A przecież ty Panie jesteś pośród nas, a Twoim imieniem jesteśmy nazwani, nie opuszczaj nas! Tak mówi Pan o tym ludzie: Tak lubią się wałęsać, swoich nóg nie oszczędzają, ale Pan nie ma w nich upodobania, wspomina teraz ich winę i nawiedza ich grzechy.
Potem Pan rzekł do mnie: Nie módl się o powodzenie dla tego ludu.
(...) I rzekłem, Ach! Wszechmocny Panie, oto prorocy mówią im: nie ujrzycie miecza, ani głód was nie dotknie, lecz dam wam trwały pokój na tym miejscu.
A Pan rzekł do mnie: Fałszywie prorokują prorocy w moim imieniu; nie posłałem ich ani nie dałem im poleceń, ani nie mówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, marne wieszczby, i wymysły swego serca wam prorokują.
Dlatego tak mówi Pan o prorokach, którzy, chociaż ich nie posłałem, prorokują w moim imieniu i mówią: Miecza i głodu nie będzie w tej ziemi; od miecza i głodu poginą ci prorocy."
(Księga Jeremiasza 14:9b-11,13-15)W istocie śJ są fałszywymi prorokami, sektą apokaliptyczną żerującą na chrześcijaństwie powstałą w ubiegłym wieku. Wywodzą się od ludzi a nie od Chrystusa. Z samozwańczym "jedynym prawdziwym kanałem" Bóg nie ma nic wspólnego. Ani im nie przewodzi, ani im nic nie objawia. Co jasno wynika ze zmienności ich nauk i fałszywości licznych i dobrze udokumentowanych proroctw.