Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tolerowanie grzechu w Kościele katolickim


  • Please log in to reply
26 replies to this topic

#1 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-08-04, godz. 14:05

Mam pytanie do ŚJ: dlaczego "niezgodnie z Pismem Świętym" zamiast ukamienować cudzołożnicę, jak nakazuje Stary Testament oni "tylko" wykluczają? Czy nie jest to "tolerowanie grzechu"?

Załóżmy, świadku Jehowy, że spotkałbyś członka innego wyznania które stosuje fizyczne kamienowanie cudzołożnic, jak wyjaśniłbyś takiemu komuś że Twoje wyznanie nie toleruje i nie pochwala cudzołóstwa? Jak broniłbyś praktyki pozostawiania cudzołożników przy życiu?

All, proszę, potraktuj moje pytanie poważnie i odpowiedz, jak broniłbyś praktyki pozostawiania cudzołożnic przy życiu, mimo że Pismo Święte (ST, ale przecież "całe pismo jest natchnione") nie zaleca, nie doradza, ale stanowczo NAKAZUJE je ukamienować?

#2 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-08-04, godz. 14:10

All, proszę, potraktuj moje pytanie poważnie i odpowiedz, jak broniłbyś praktyki pozostawiania cudzołożnic przy życiu, mimo że Pismo Święte (ST, ale przecież "całe pismo jest natchnione") nie zaleca, nie doradza, ale stanowczo NAKAZUJE je ukamienować?


A Ty Sebciu nadal naiwny jak dziecko... Przecież nie można kamienować cudzołożnic, bo by kobiety wyginęły ;)
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#3 Al Bundy

Al Bundy

    Site Admin

  • Członkowie
  • Pip
  • 21 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-08-04, godz. 14:17

Mam pytanie do ŚJ: dlaczego "niezgodnie z Pismem Świętym" zamiast ukamienować cudzołożnicę, jak nakazuje Stary Testament oni "tylko" wykluczają? Czy nie jest to "tolerowanie grzechu"?

Załóżmy, świadku Jehowy, że spotkałbyś członka innego wyznania które stosuje fizyczne kamienowanie cudzołożnic, jak wyjaśniłbyś takiemu komuś że Twoje wyznanie nie toleruje i nie pochwala cudzołóstwa? Jak broniłbyś praktyki pozostawiania cudzołożników przy życiu?

All, proszę, potraktuj moje pytanie poważnie i odpowiedz, jak broniłbyś praktyki pozostawiania cudzołożnic przy życiu, mimo że Pismo Święte (ST, ale przecież "całe pismo jest natchnione") nie zaleca, nie doradza, ale stanowczo NAKAZUJE je ukamienować?


Czy ty napewno byłeś ŚJ? A może liznąłeś tylko ze 2 art. ? Jestem przekonany że nigdy naprawdę nim nie byłeś bo nie zadał byś tak banalnego pytania.
Muszę uciekać do domu - jeśli jeszcze będę miał ochotę tutaj zajrzeć jutro - chętnie odpowiem o ile naprawdę Ci na tym zależy...

#4 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-08-04, godz. 14:20

mnie nie chodzi o tłumaczenie demograficzne, ale biblijne.
Pismo Święte nakazuje kamienować, a WTS lekceważy nakaz samego Jehowy.

#5 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-08-04, godz. 15:11

Pismo Święte nakazuje kamienować, a WTS lekceważy nakaz samego Jehowy.


Tak się zastanawiam Sebciu dokąd zmierzasz tym pytaniem o biblijną podstawę nie kamienowania cudzołożnic. I wiesz co? Nie wiem ;P

Odpowiedź jest dość prosta, więc mHm, zastanówmy się dokąd możesz zmierzać ;) Al mógłby:

1) wykazać, że kamienowanie było jedną z kar przewidzianych w Prawie Mojżeszowym, które już nie obowiązuje i w związku z tym -> nie kamienujemy cudzołożnic. Ale... ta odpowiedź jest za długa, więc może Al skusiłby się na odpowiedź:

2) i zacytować werset pokroju "cudzołożników osądzi Bóg", po czym stwierdzić, że właśnie dlatego nie kamienujemy cudzołożnic. To mógłbyś też zgrabnie podchwycić i stwierdzić: "O, widzisz - dlatego KK nie wyklucza cudzołożników, a wy wykluczacie, więc jednak sądzicie". Ale taka argumentacja ma zbyt krótkie nogi, więc raczej też odpada ;)

No jestem ciekaw, co wykombinowałeś.. ;)

#6 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-08-04, godz. 16:55

poza dyskusją jest, że duchowni katoliccy nie zachęcają wiernych do cudzołóstwa ani seksu przedmałżeńskiego i nie nawołuja do "tolerancji" ani akceptacji dla osób tkwiących w tych grzechach. Owszem, rozpustnicy i cudzołożnicy nie są wyczytywani na mszy z imienia i nazwiska, nie ma zakazu mówienia tym osobom dzień dobry itd. Ale nie ma także pochwały. Każdy katolik wie, że kościół katolicki potępia seks przed i poza małżeński.

Katolicy dopuszczający się tego grzechu są wykluczani ze społeczności

osób przyjmujących komunię świetą. Dla gorliwego katolika społeczność z Bogiem jest ważniejsza od tego, czy sąsiad go pozdrowi czy nie.

chodzi mi o to, że o kwestii tolerowania grzechu nie decyduje sam stopień represyjności.
Gdyby jakaś społeczność kamienowała cudzołożnice (stopień represji wyższy niż u ŚJ) możnaby nazwać ŚJ "tolerującymi niemoralność".

#7 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2009-08-04, godz. 20:20

Odniosę się tylko do 2 zdania Sebcia:
"Ale nie ma także pochwały. Każdy katolik wie, że kościół katolicki potępia seks przed i poza małżeński.

Katolicy dopuszczający się tego grzechu są wykluczani ze społeczności

osób przyjmujących komunię świetą"

Sebastian, nawet dzieci wiedzą że nie ma czegoś takiego w praktyce. Koomu bajki wciskasz?
Byłem katolikiem 28 lat i wiem co tam było normą: brak zasad.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#8 Al Bundy

Al Bundy

    Site Admin

  • Członkowie
  • Pip
  • 21 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-08-04, godz. 20:22

Chyba lepiej jeśli zapoznasz się z rozdziałem książki - ja mogę coś znowu napisać tak że ktoś zacznie się mnie czepiać. Ogólnie nie powinienem tego robić i wklejać tutaj tej treści ale wydaje mi się że inaczej nie ma szans na dotarcie do pewnych osób takich jak ty które zamknęły się za kotarą monitora. Życzę zrozumienia treści tej lektury...

Czym jest dla ciebie prawo Mojżeszowe
ZA CZASÓW apostoła Pawła gorąco dyskutowano kwestię, czy chrześcijanie pochodzenia pogańskiego są obowiązani spełniać wymagania mozaistycznego prawa. Co prawda w roku 36 n.e. na nieobrzezanych pogan był zesłany duch święty, ale niektórzy chrześcijanie pochodzenia żydowskiego stanowczo obstawali przy tym, żeby uczniowie pochodzący z pogan byli obrzezywani i żeby ich uczyć przestrzegania prawa Mojżeszowego. Czy rzeczywiście trzymanie się tego prawa albo jego części było konieczne? Około roku 49 n.e. przedłożono tę kwestię sporną ciału kierowniczemu w Jeruzalem (Dzieje 10:44-48; 15:1, 2, 5).
2 Rezultat tej dyskusji ma dla nas istotne znaczenie. Dlaczego? Nie tylko dlatego, że i teraz spotyka się ludzi, którzy twierdzą, iż chrześcijanie muszą spełniać niektóre wymagania Prawa, na przykład przestrzegać sabatu, ale też z uwagi na to, iż sama Biblia mówi: „Prawo jest święte, a przykazanie jest święte i sprawiedliwe, i dobre” (Rzym. 7:12). Chociaż nazywa się je prawem Mojżeszowym, ponieważ Mojżesz był pośrednikiem przymierza Prawa, to jednak w rzeczywistości pochodzi ono od Jehowy Boga (Wyjścia 24:3, 8).
DLACZEGO PRAWO?
3 Nasz dzisiejszy pogląd na Prawo zależy od tego, czy rozumiemy, dlaczego Jehowa dał je Izraelowi. Pismo Święte wyjaśnia: „Zostało dodane [do przymierza Abrahamowego], aby ujawniło wykroczenia do czasu przyjścia nasienia, któremu była dana obietnica (...) Prawo stało się zatem wychowawcą prowadzącym nas do Chrystusa, abyśmy dzięki wierze zostali uznani za sprawiedliwych” (Gal. 3:19, 24). Jak Prawo tego dokonało?
4 Nakreślając doskonały wzór w różnych dziedzinach życia, Prawo pokazało Żydom, że są grzesznikami. Okazało się, że pomimo dobrych chęci i szczerych wysiłków nie mogą w pełni sprostać jego wymaganiom. Na przykładzie Żydów jako przedstawicieli niedoskonałego rodzaju ludzkiego Prawo ujawniło, że cały świat, w tym również każdy z nas, to grzesznicy zasługujący na ukaranie przez Boga (Rzym. 3:19, 20). W ten sposób podkreśliło konieczność przyjścia jakiegoś zbawiciela ludzkości i poprowadziło wiernych ludzi do Jezusa Chrystusa jako tego Zbawiciela. W jaki sposób? Wykazało, że tylko on trzymał się Prawa w sposób doskonały, był więc jedynym człowiekiem bez grzechu. Ofiary ze zwierząt składane według Prawa miały tylko ograniczoną wartość. Jezus natomiast, będąc człowiekiem doskonałym, mógł oddać swoje życie na ofiarę, która rzeczywiście gładzi grzech i otwiera wszystkim wierzącym drogę do życia wiecznego (Jana 1:29; 3:16; 1 Piotra 1:18, 19).
5 Mając to na uwadze, jak byś odpowiedział na poniższe pytania?
Czy prawo Mojżeszowe miało kiedykolwiek obowiązywać całą ludzkość? (Ps. 147:19, 20; Wyjścia 31:12, 13).
Czy Jehowa dawał Izraelitom jakoś do zrozumienia, że pewnego dnia przymierze Prawa się skończy? (Jer. 31:31-33; Hebr. 8:13).
Czy Dziesięcioro Przykazań, wraz z nakazem obchodzenia cotygodniowego sabatu, nadal pozostaje w mocy po uchyleniu reszty Prawa? (Kol. 2:13, 14, 16; 2 Kor. 3:7-11 [dla wyjaśnienia zobacz Wyjścia 34:28-30]; Rzym. 7:6, 7).
Jak Jehowa zniósł przymierze Prawa? (Kol. 2:13-17; Mat. 5:17, 18; Rzym. 10:4).
6 Do czego w takim razie prowadzi twierdzenie, że prawo Mojżeszowe nadal obowiązuje? W gruncie rzeczy oznacza odrzucenie wiary w Jezusa Chrystusa. Dlaczego? Ponieważ taki pogląd pozostaje w sprzeczności z faktem, że Jezus wypełnił Prawo, torując Bogu drogę do zniesienia go. Apostoł Paweł napisał dobitnie do tych, którzy wprawdzie podawali się za chrześcijan, ale dali się zwieść argumentom za przestrzeganiem całego Prawa albo przynajmniej jego części: „Jesteście oddzieleni od Chrystusa, kimkolwiek jesteście, którzy próbujecie być uznani za sprawiedliwych przez prawo; odpadliście od jego niezasłużonej życzliwości” (Gal. 5:4; zobacz też Rzymian 10:2-4).
7 Ludzie, którzy twierdzą, że niektóre fragmenty Prawa nadal pozostają w mocy, nie pojmują, że uzyskanie przed Bogiem pozycji człowieka sprawiedliwego nie zależy od uczynków wymaganych przez Prawo, tylko od wiary w wartość ofiary Jezusa (Gal. 3:11, 12). Ich zdaniem trzeba się okazać sprawiedliwym przez takie uczynki — co dla grzesznych ludzi jest niemożliwe. Rzecz jasna spełnianie uczynków wynikających z przestrzegania obowiązujących chrześcijan przykazań Boga i Chrystusa jest ważne (Jak. 2:15-17; Mat. 28:19, 20). Takie uczynki są oznaką miłości i wiary, a ich brak świadczyłby o tym, że nasza wiara jest martwa. Nie możemy sobie jednak zasłużyć na zbawienie, bez względu na to, jak bardzo byśmy się wysilali. Bez ofiary Jezusa Chrystusa wybawienie z grzechu i śmierci byłoby niemożliwe. Tak więc życie wieczne jest darem od Boga za pośrednictwem Jezusa Chrystusa, wyrazem niezwykłej, niezasłużonej życzliwości, a nie zapłatą za nasze uczynki (Efez. 2:8, 9; Rzym. 3:23, 24; 6:23).
8 Gdy w I wieku przedłożono ciału kierowniczemu w Jeruzalem kwestię sporną co do tego, czy prawo Mojżeszowe obowiązuje chrześcijan pochodzenia pogańskiego, powzięta decyzja była zgodna z tymi faktami. Uznano, że Jehowa nie wymaga od wierzących spośród pogan, aby przed wylaniem na nich ducha świętego posłusznie spełniali uczynki wymagane przez prawo Mojżeszowe. W decyzji ciała kierowniczego faktycznie wymieniono pewne zakazy jako „rzeczy konieczne” i zgodne z tym prawem, ale były one oparte na informacjach biblijnych o wydarzeniach, które miały miejsce przed daniem Prawa. A zatem nie nałożono na chrześcijan pochodzenia pogańskiego obowiązku przestrzegania całego prawa Mojżeszowego ani jego części, tylko potwierdzono obowiązywanie mierników przestrzeganych już przed Mojżeszem (Dzieje 15:28, 29; por. Rodzaju 9:3, 4; 34:2-7; 35:2-5).
9 Od Pięćdziesiątnicy w 33 roku n.e. Bóg nie wymagał już nawet od Żydów przestrzegania prawa Mojżeszowego. Wierzący Żydzi dostrzegli w tym szczególny powód do radości. Dlaczego? Chociaż poganie też byli grzesznikami i dlatego umierali, to przecież tylko na Żydach ciążyło przekleństwo Boże za naruszanie przymierza Prawa. Jednakże przez to, że Chrystus umarł na palu, jak przeklęty przestępca, zajął miejsce Żydów, którzy by w niego uwierzyli, i wybawił ich od kary, na którą zasłużyli nieposłuszeństwem wobec Prawa (Gal. 3:10-13). W ten sposób wyjednał im przebaczenie, którego nigdy by nie dostąpili pod prawem Mojżeszowym (Dzieje 13:38, 39).
10 Prawo rzeczywiście oddzielało Żydów od pogan. Na Żydów nałożono wymagania, które nie dotyczyły pogan, i nieobrzezanym poganom nie wolno było razem z Żydami brać pełnego udziału w ich wielbieniu (por. Wyjścia 12:48; Dzieje Apostolskie 10:28). Kiedy jednak Prawo spełniło cel i zostało uchylone, wówczas zarówno Żydzi, jak i nieobrzezani poganie mogli się zjednoczyć przez Chrystusa w oddawaniu czci jedynemu prawdziwemu Bogu (Efez. 2:11-18).
ZNAJOMOŚĆ PRAWA PRZYNOSI POŻYTEK
11 Znajomość Prawa jest bardzo pożyteczna, mimo że mu nie podlegamy. A dlaczego jest taka pożyteczna? Pamiętajmy, że Jezus urodził się z Żydówki i podlegał prawu Mojżeszowemu. Niektóre jego czyny można dobrze zrozumieć dopiero wtedy, gdy się zna wymagania Prawa (Gal. 4:4; zob. Łukasza 22:7, 8). Poza tym pełnił służbę wśród ludzi poddanych temu Prawu. Dlatego w swoich naukach często powoływał się na okoliczności związane z Prawem (por. Mateusza 5:23, 24).
12 Po zmartwychwstaniu Jezus przypomniał uczniom, że jego życie ludzkie było spełnieniem wszystkiego, co o nim napisano w Prawie, Prorokach i Psalmach (Łuk. 24:44). Również apostoł Paweł wskazał na pewne rysy przymierza Prawa jako na coś, „co wyobraża rzeczy niebiańskie i co jest ich cieniem”, oraz powiedział, że „Prawo jest zarysem przyszłych dobrych rzeczy” (Hebr. 8:4, 5; 10:1). W prawie Mojżeszowym są zdumiewające szczegóły, których spełnieniem było kapłaństwo Jezusa Chrystusa i ofiara jego życia ludzkiego. Gdy dobrze rozumiemy te postanowienia, mają one dla nas tym większe znaczenie. Wśród proroczych wzorów spotykamy szczegóły, które nam wskazują, jak możemy dzisiaj godnie oddawać cześć Jehowie w Jego wielkiej świątyni duchowej. Im lepiej to rozumiemy, tym bardziej cenimy zbór namaszczonych duchem oraz rolę, jaką on odgrywa pod władzą Jezusa Chrystusa w naszym oddawaniu czci Bogu.
13 Prawo Mojżeszowe jest częścią składową Pisma Świętego, które w całości zostało natchnione przez Boga i jest „użyteczne do nauczania, do strofowania, do prostowania rzeczy” (2 Tym. 3:16). Ustalanie trwałych zasad, na których jest oparte Prawo, i rozmyślanie nad nimi może nam pomóc wzbudzić w sobie serdeczne pragnienie czynienia tego, co się podoba Bogu. Jakże pożyteczne może być zrozumienie ducha, którym przepojone jest Prawo, i odzwierciedlanie go w życiu!
14 Jezus przedstawił to dobitnie w kazaniu na Górze. Przemawiając do ludzi, którzy wtedy podlegali Prawu, wyjaśnił, że zamiast jedynie powstrzymywać się od morderstwa, powinni wykorzenić wszelką skłonność do nieustającego gniewu i wystrzegać się używania języka do wypowiadania się z pogardą o braciach. Zamiast się zadowolić tym, że nigdy nie popełnili cudzołóstwa, nie powinni nawet pożądliwie spoglądać na kobietę. My też powinniśmy dążyć do tego, żeby używać wszystkich członków swego ciała zgodnie ze sprawiedliwymi zasadami Jehowy (Mat. 5:21, 22, 27-30; zobacz też Rzymian 13:8-10). Takim postępowaniem wykażemy zarazem, że rozumiemy znaczenie największego przykazania w Prawie: „Będziesz miłować Jehowę, swego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym umysłem” (Mat. 22:36, 37). To na pewno zbliży nas do Jehowy Boga. Chociaż nie podlegamy prawu Mojżeszowemu, na pewno odniesiemy wielki pożytek z dokładnej znajomości zasad, na których ono jest oparte, oraz z zawartych w nim proroczych wzorów...

#9 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-08-04, godz. 20:24

PKDicku, czy Twój ksiądz pochwalał życie w grzechu? I jak tę pochwałę grzechu realizował?

#10 Al Bundy

Al Bundy

    Site Admin

  • Członkowie
  • Pip
  • 21 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-08-04, godz. 20:39

Odniosę się tylko do 2 zdania Sebcia:
"Ale nie ma także pochwały. Każdy katolik wie, że kościół katolicki potępia seks przed i poza małżeński.

Katolicy dopuszczający się tego grzechu są wykluczani ze społeczności

osób przyjmujących komunię świetą"

Sebastian, nawet dzieci wiedzą że nie ma czegoś takiego w praktyce. Koomu bajki wciskasz?
Byłem katolikiem 28 lat i wiem co tam było normą: brak zasad.


Tym właśnie różnią się ŚJ od innych - dobrze że nie tylko ja to zauważyłem...

#11 aPsik

aPsik

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 49 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Szklarska Poręba/Wrocław

Napisano 2009-08-05, godz. 06:26

Tym właśnie różnią się ŚJ od innych - dobrze że nie tylko ja to zauważyłem...


Powiedz mi Al ile znasz wyznań, choćby w samej Polsce. Nie mówię o znaniu ze słyszenia...
O takim poznaniu, że ważysz się pisać takie B R E D N I E !?

Czy byłeś kiedykolwiek u protestantów??? U którychkolwiek, baptystów, zielonoświątkowych, KBwCh, KECh czy jakiejkolwiek innej denominacji, co wiesz na ich temat... że ośmielasz się wrzucać ich do wora pod tytułem "tolerancja dla grzechu"??? :blink:

A jeśli chodzi o KK to też jest niesprawiedliwe co piszesz... Za zdradę małżeńską (o ile wieść dochodzi do parafii), osoba jest odsuwana od Komunii Świętej. Może dla Ciebie to mało, może myślisz, że powinna zostać odsunięta od kościoła... a ja powiem, że dla Katolika, wierzącego całym sercem, odsunięcie od Komunii jest czymś bardzo bolesnym. A Kościół, nie odrzuca ludzi całkiem, nie dla tego że zależy im na kasie(jak piszesz wcześniej), tylko dla tego żeby taka osoba mogła sobie poradzić ze swoim życiem i żeby szukała pomocy u Boga. Wiemy dobrze że różne złe rzeczy zdarzają się w KK, ale tak samo zdarzają się u ŚJ... Tak samo są molestowania przez starszych zboru jak w KK przez księży...
Nie uogólniaj!!! To co robisz jest niesprawiedliwe, a na pewno jak osądzasz to czekaj, aż dotknie Ciebie osobiście ten temat...

"Dla religii tylko to jest prawdziwe, co jest święte; dla filozofii tylko to jest święte, co prawdziwe."

Ludwig Feuerbach


#12 Al Bundy

Al Bundy

    Site Admin

  • Członkowie
  • Pip
  • 21 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-08-05, godz. 09:31

Znam ich na tyle dużo by wiedzieć kto jest najbliżej prawdy a te poznałem już będąc na tyle świadomym by samemu dokonać wyboru. Bronisz katolików a moje zdanie jest takie: Katolicyzm to najbardziej zeszmacona religia jaką można poznać więc to czy tak czy inaczej kogoś traktują do mnie nie przemawia skoro jako całość przypominają prostytutkę zamieszaną w krwawe konflikty, morderstwa, wyzysk i zbrodnie przeciw ludzkości. 90% wierzących jak sami o sobie mawiają są niepraktykujący, nie znają imienia własnego Boga, modlą się do wyskrobanych przez jakiegoś żula obrazów czy drewnianych figurek, chrzczą nieświadome niczego dzieci pomijając przykład jaki zostawił Jezus, stoją na czele walczących ze sobą armii itd. Wystarczy mi to za dowód że to o czym piszesz nie potwierdza jak dbają o czystość w swoich szeregach...

#13 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-08-05, godz. 09:53

Ile znasz dokładnie - nazwy, podstawowe nauki, podejście do moralności....

Piękny post, zachowam go sobie - jak bedzie kiedys porządny program o SJ w TV to sie go zaprezentuje jako prawdziwe oblicze chrześcijanskiej miłosci.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#14 Al Bundy

Al Bundy

    Site Admin

  • Członkowie
  • Pip
  • 21 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-08-05, godz. 10:32

Ile znasz dokładnie - nazwy, podstawowe nauki, podejście do moralności....

Piękny post, zachowam go sobie - jak bedzie kiedys porządny program o SJ w TV to sie go zaprezentuje jako prawdziwe oblicze chrześcijanskiej miłosci.


Zerknij do Objawienia. Kto według Ciebie opisany jest tam jako nierządnica? Babilon wielki. Oddaje się rozpuście mieszając się do polityki uprawia nierząd z największymi władcami tego świata. Ślepo stajesz w jej obronie a pomijasz fakty które przytoczyłem. Atakujesz mnie odwracając uwagę od poczynań kleru. Nie czepiaj się też miłości bo właśnie miłość do ludzi (i katolików) powoduje że idziemy głosić jako wolontariusze. Nie oceniam jednostek a ogół. Na tej stronie to jednak wy oczerniacie ŚJ. Uwierz mi że jestem takim samym myślącym człowiekiem jak ty. Mam takie wady jak wszyscy i może faktycznie czasem za ostro pojadę ale po prostu nie mogę zrozumieć jak zaślepione są niektóre umysły... Miłość to cecha której wszyscy się uczymy.

A w TV w tym dobrym programie za przykład chrześcijańskiej Miłości podaj proszę jeszcze jak to właśnie Katolicy atakują ŚJ, szczują ich psami, szydzą z nich przy każdej okazji... będzie dobry kontrast...;)

Użytkownik Al Bundy edytował ten post 2009-08-05, godz. 10:35


#15 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-08-05, godz. 10:42

Uwierz mi że jestem takim samym myślącym człowiekiem jak ty


Nie wierzę.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#16 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-08-05, godz. 11:59

Odniosę się tylko do 2 zdania Sebcia:
"Ale nie ma także pochwały. Każdy katolik wie, że kościół katolicki potępia seks przed i poza małżeński.

Katolicy dopuszczający się tego grzechu są wykluczani ze społeczności

osób przyjmujących komunię świetą"

Sebastian, nawet dzieci wiedzą że nie ma czegoś takiego w praktyce. Koomu bajki wciskasz?
Byłem katolikiem 28 lat i wiem co tam było normą: brak zasad.

P.K.Dicku
To, że dla ciebie było normą "brak zasad" nie oznacza, że za to masz winić nauczanie KK i wmawiać innym, że w KK nie ma zasad. Są tacy katolicy, dla których zasady nauczane przez kościół są święte i się ich trzymają. Dla nie były one ważne i ponieważ w świetle Biblii nie mogłem wierzyć we wszystkie nauki jakie oficjalnie głosił kościół, więc odszedłem z niego.

Znam ich na tyle dużo by wiedzieć kto jest najbliżej prawdy a te poznałem już będąc na tyle świadomym by samemu dokonać wyboru. Bronisz katolików a moje zdanie jest takie: Katolicyzm to najbardziej zeszmacona religia jaką można poznać więc to czy tak czy inaczej kogoś traktują do mnie nie przemawia skoro jako całość przypominają prostytutkę zamieszaną w krwawe konflikty, morderstwa, wyzysk i zbrodnie przeciw ludzkości. 90% wierzących jak sami o sobie mawiają są niepraktykujący, nie znają imienia własnego Boga, modlą się do wyskrobanych przez jakiegoś żula obrazów czy drewnianych figurek, chrzczą nieświadome niczego dzieci pomijając przykład jaki zostawił Jezus, stoją na czele walczących ze sobą armii itd. Wystarczy mi to za dowód że to o czym piszesz nie potwierdza jak dbają o czystość w swoich szeregach...

Nie znasz nawet dobrze nauczania WTS-u, więc wybacz, ale nie wierzę abyś chociaż trochę znał inne kościoły nie licząc KK.
Czesiek

#17 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-08-05, godz. 15:27

Zerknij do Objawienia. Kto według Ciebie opisany jest tam jako nierządnica?

Moim zdaniem tu chodzi o WTS :).

#18 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-08-05, godz. 15:36

Znam ich na tyle dużo by wiedzieć kto jest najbliżej prawdy a te poznałem już będąc na tyle świadomym by samemu dokonać wyboru. Bronisz katolików a moje zdanie jest takie: Katolicyzm to najbardziej zeszmacona religia jaką można poznać więc to czy tak czy inaczej kogoś traktują do mnie nie przemawia skoro jako całość przypominają prostytutkę zamieszaną w krwawe konflikty, morderstwa, wyzysk i zbrodnie przeciw ludzkości. 90% wierzących jak sami o sobie mawiają są niepraktykujący, nie znają imienia własnego Boga, modlą się do wyskrobanych przez jakiegoś żula obrazów czy drewnianych figurek, chrzczą nieświadome niczego dzieci pomijając przykład jaki zostawił Jezus, stoją na czele walczących ze sobą armii itd. Wystarczy mi to za dowód że to o czym piszesz nie potwierdza jak dbają o czystość w swoich szeregach...



Swietnie, cudownie, a teraz pokłoń się w stronę liczby 6-6-6.


Moje zdanie jest takie: to nie jest Twoje zdanie tylko tak Ci kazano myslec ;].

#19 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2009-08-05, godz. 20:35

Jeśli czegoś nie wiemy lub źle rozumiemy, to czy nie powinniśmy sobie pomóc?

Nie znasz nawet dobrze nauczania WTS-u, więc wybacz, ale nie wierzę abyś chociaż trochę znał inne kościoły nie licząc KK.

Cz nie pochopnie wyrokujesz w sprawie znajomości nauczania WTS-u przez 'Al Bundy'? Załóżmy, że miałbyś rację, to czy wyszydzanie brakiem znajomości jest po Bożemu? Wybacz, ale PŚ nigdzie nie zobowiązuje do znajomości kilku tysięcy poglądów religijnych. Koh 12:12 Bw „Poza tym: Synu mój, przyjmij przestrogę! Pisaniu wielu ksiąg nie ma końca, a nadmierne rozmyślanie męczy ciało.” Bóg zadbał, aby Jego prawdziwi słudzy 'rozświetlali' Bożą wiedzę wśród tych, którzy nawet nie szukają (Łuk 8:1; 10:1-11). Ja w swoim życiu spotkałem, że tylko ŚJ nawiązali ze mną rozmowy biblijne i raz Mormoni. Wszyscy inni pochowali się pod "korcem" (Mat5:13-16), a więc nic nie wskazuje, że są przez Jezusa wybrani.

poza dyskusją jest, że duchowni katoliccy nie zachęcają wiernych do cudzołóstwa ani seksu przedmałżeńskiego i nie nawołuja do "tolerancji"

Rzecz w tym, że żydowscy uczeni w Piśmie, Rabini, Saduceusze też nie popierali niemoralności cudzołóstwa itp. Jednak Jezus wykazał, że ich sposób walki z grzechem uległ modyfikacji m.in., już się nie kamienuje za niemoralność.

Katolicy dopuszczający się tego grzechu są wykluczani ze społeczności


Tak wyklucza się jawnie żyjących bez ślubu, ale zwykłych parafian. Księży się nie wyklucza, chyba, że sami porzucają stan kapłański na rzecz małżeństwa. W mojej okolicy były dwa przypadki notorycznie prowadzących się niemoralnie. W jednym przypadku, to wydarzenie abpa Paetza jest tylko 'cieniem'. Mógłbym tu opisać, wraz z podaniem danych osobowych, ale: Po pierwsze szkoda osób postronnych w ten proceder uwikłanych. Po drugie ujawnianie takich spraw poufnych, nawet prawdziwych, może być karalne. Po trzecie, gdybym ujawnił i ktoś by mnie zaskarżył, to bym miał kłopot tego typu, że aby bronić racji, musiałbym wykosztować się na adwokata, bo tylko on byłby uprawniony do wglądu akt sądowych owego poufnego procederu księdza, aby wykazać, że te fakty nie są oszczerstwem, lecz faktycznie miały miejsce. Po czwarte, niemal każde negatywne ujawnianie niedociągnięć innej strony poczytywane jest jako nieuzasadniona wrogość. Jednak robię to, gdyż niektórzy by chcieli, żeby tylko ŚJ-owy byli atakowani bez prawa obrony. To co powyżej wspomniałem, może ktoś wierzyć lub nie. Poniższy link jest potwierdzeniem zdarzeń z mej okolicy.

W Polsce jedyną metodą postępowania Kościoła wobec księży podejrzewanych o nadużycia seksualne było przeniesienie kapłana do innej parafii. Zakładano, że wyciszenie sprawy będzie oznaczało jej rozwiązanie. Tymczasem ten sam problem mógł się pojawić i w nowym miejscu… Więcej: (...)

Problemów księży na tle seksualnym nie da się rozwiązać decyzją o przeniesieniu do innej parafii. Często niezbędna jest specjalistyczna terapia. „Czy są jednak w Polsce ośrodki, gdzie można by ją dyskretnie przeprowadzać wobec księży, którzy by jej potrzebowali? Czy biskupi są gotowi wysyłać swoich księży na takie sesje terapeutyczne?”
Doświadczenia zachodnie wskazują, że przy ujawnieniu sprawy najgorszą metodą jest chowanie głowy w piasek i udawanie, że nic się nie stało. „Więź” już latem ub. r. przestrzegała przed taką taktyką, Źródło

Rozumiem, że każdy jest grzeszny i gdy daje odpowiednie dowody skruchy, można wybaczyć i nie wspominać. Ale nie dość gdy winny kpi sobie z zachowań niegodnych, a na dodatek otoczenie dopuszcza się kolejnego przestępstwa w postaci kłamstwa mającego na celu pomaganiu wykroczeniu poprzez jego ukrywanie.
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#20 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2009-08-05, godz. 20:40

P.K.Dicku
To, że dla ciebie było normą "brak zasad" nie oznacza, że za to masz winić nauczanie KK i wmawiać innym, że w KK nie ma zasad. Są tacy katolicy, dla których zasady nauczane przez kościół są święte i się ich trzymają. Dla nie były one ważne i ponieważ w świetle Biblii nie mogłem wierzyć we wszystkie nauki jakie oficjalnie głosił kościół, więc odszedłem z niego.


Nie znasz nawet dobrze nauczania WTS-u, więc wybacz, ale nie wierzę abyś chociaż trochę znał inne kościoły nie licząc KK.

Nie powiedziałem że dla mnie to było normą osobiście, to było i jest po prostu normalka u katolików. Zdarzają się oczywiście również pobożni katolicy, ale to wyjątki które potwierdzają regułę. A reguła stosowana przez KK jest taka: można wszystko obejść.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych